about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
- Beth właściwie nic nie wie na temat swoich biologicznych rodziców - nic na pewno. Podobno jej matka była jeszcze nastolatką, gdy ją urodziła. Podobno nadała córce tylko imię i uciekła ze szpitala tuż po porodzie. Podobno ojcem Bethany był Aborygen, wciąż zamieszkujący Lorne Bay, ale nigdy nikt jej nie szukał, może facet nawet nie wie, że jest czyimkolwiek biologicznym rodzicem.
- Na szczęście przygarnęła ją rodzina Winfieldów i to właśnie ich traktuje jako tę jedyną, najbliższą. Nie ma dla niej znaczenia, że wszyscy są tam adoptowani (ani że sama jest również dzieckiem adoptowanym) i kocha ich wszystkich miłością nieskończoną.
- Jako nie tyle najmłodsza, co w ogóle sporo młodsza od licznego rodzeństwa, była nieco przez wszystkich rozpieszczana. Chociaż nie uderzyło jej to mocno to głowy, to po dziś dzień ciężko jej przychodzą porażki i trochę przesadnie reaguje na sytuacje, kiedy np. rodzice nie chcą jej czegoś kupić lub gdzieś jej puścić.
- Kocha wodę. Może niekoniecznie w niej pływać (chociaż to też potrafi oczywiście), ale żeglowanie (również ze staruszkiem Winfield) to dla niej ulubiony sposób spędzania weekendu czy wakacji.
- W szkole nie radzi sobie jakoś super wybitnie, ale z większością przedmiotów nie ma jednak większych problemów. Głównie to matematyka i fizyka spędzają jej sen z powiek.
- Jeszcze nie jest pewna, kim chciałaby zostać w przyszłości. Ma dużo pomysłów na siebie, ale ciężko byłoby jej zrealizować je wszystkie. Kocha śpiew i występy w szkolnym chórze czy podkładanie głosu do różnych miejscowych inscenizacji, ale czy nadaje się na profesjonalną piosenkarkę? Chciałaby pomóc ojcu w jego stoczni jachtowej, ale czy taka praca fizyczna jest w ogóle dla niej? Kocha wodę i jachty, ale czy kierowanie nimi dla zarobku nie sprawiłoby, że w końcu by jej zbrzydły? Uwielbia książki, ale czy praca takiej bibliotekarki nie wynudziłaby jej na śmierć? Dobrze radzi sobie z dziećmi, ale czy rzeczywiście ma do nich aż tyle cierpliwości, by zajmować się nimi nawet na pół etatu? I tak dalej...
- Ma już na koncie przeżytych kilka nieszczęśliwych kraszy, w tym jeden na młodym nauczycielu, ale - miejmy nadzieję - nikt z obiektów jej westchnień nigdy się nie zorientował. Chociaż... właściwie nie jest to trudne, bo kiedy rozmawia z kimś, kto jej się tak bardzo poważnie podoba, nagle głupieje i mówi same nieodpowiednie rzeczy.
- Niespecjalnie interesuje się filmami czy serialami. Gdyby nie znajomi, pewnie mało wiele co by w ogóle oglądała. Lubi za to wspólne kino z przyjaciółmi czy z rodziną w domowym zaciszu. Nie tyle ze względu na sam fakt obejrzenia czegoś ciekawego, ale przez całą otoczkę - zebrania się wszystkich razem, robienia masy popcornu i innych przekąsek, rozmów i komentarzy, rodzących się po niektórych scenach...
- Generalnie bardzo lubi spędzać czas w dużym gronie, z najbliższymi sobie osobami. Jest pierwsza do organizowania wszelkich tego typu spotkań - wspomniane domowe kino, wieczory planszówkowe, rodzinne obiadki, wspólny piknik, plażing, itd - i robi absolutnie wszystko, by nie pozwolić komukolwiek się z nich wykręcić.
- Na szczęście przygarnęła ją rodzina Winfieldów i to właśnie ich traktuje jako tę jedyną, najbliższą. Nie ma dla niej znaczenia, że wszyscy są tam adoptowani (ani że sama jest również dzieckiem adoptowanym) i kocha ich wszystkich miłością nieskończoną.
- Jako nie tyle najmłodsza, co w ogóle sporo młodsza od licznego rodzeństwa, była nieco przez wszystkich rozpieszczana. Chociaż nie uderzyło jej to mocno to głowy, to po dziś dzień ciężko jej przychodzą porażki i trochę przesadnie reaguje na sytuacje, kiedy np. rodzice nie chcą jej czegoś kupić lub gdzieś jej puścić.
- Kocha wodę. Może niekoniecznie w niej pływać (chociaż to też potrafi oczywiście), ale żeglowanie (również ze staruszkiem Winfield) to dla niej ulubiony sposób spędzania weekendu czy wakacji.
- W szkole nie radzi sobie jakoś super wybitnie, ale z większością przedmiotów nie ma jednak większych problemów. Głównie to matematyka i fizyka spędzają jej sen z powiek.
- Jeszcze nie jest pewna, kim chciałaby zostać w przyszłości. Ma dużo pomysłów na siebie, ale ciężko byłoby jej zrealizować je wszystkie. Kocha śpiew i występy w szkolnym chórze czy podkładanie głosu do różnych miejscowych inscenizacji, ale czy nadaje się na profesjonalną piosenkarkę? Chciałaby pomóc ojcu w jego stoczni jachtowej, ale czy taka praca fizyczna jest w ogóle dla niej? Kocha wodę i jachty, ale czy kierowanie nimi dla zarobku nie sprawiłoby, że w końcu by jej zbrzydły? Uwielbia książki, ale czy praca takiej bibliotekarki nie wynudziłaby jej na śmierć? Dobrze radzi sobie z dziećmi, ale czy rzeczywiście ma do nich aż tyle cierpliwości, by zajmować się nimi nawet na pół etatu? I tak dalej...
- Ma już na koncie przeżytych kilka nieszczęśliwych kraszy, w tym jeden na młodym nauczycielu, ale - miejmy nadzieję - nikt z obiektów jej westchnień nigdy się nie zorientował. Chociaż... właściwie nie jest to trudne, bo kiedy rozmawia z kimś, kto jej się tak bardzo poważnie podoba, nagle głupieje i mówi same nieodpowiednie rzeczy.
- Niespecjalnie interesuje się filmami czy serialami. Gdyby nie znajomi, pewnie mało wiele co by w ogóle oglądała. Lubi za to wspólne kino z przyjaciółmi czy z rodziną w domowym zaciszu. Nie tyle ze względu na sam fakt obejrzenia czegoś ciekawego, ale przez całą otoczkę - zebrania się wszystkich razem, robienia masy popcornu i innych przekąsek, rozmów i komentarzy, rodzących się po niektórych scenach...
- Generalnie bardzo lubi spędzać czas w dużym gronie, z najbliższymi sobie osobami. Jest pierwsza do organizowania wszelkich tego typu spotkań - wspomniane domowe kino, wieczory planszówkowe, rodzinne obiadki, wspólny piknik, plażing, itd - i robi absolutnie wszystko, by nie pozwolić komukolwiek się z nich wykręcić.
Środek transportu
Posiada Learner Permit, więc czasem jeździ autem ojca (niestety tylko pod kontrolą rodziców, któregoś z rodzeństwa lub innego doświadczonego kierowcy), ale własnego auta jeszcze nie posiada. JESZCZE, bo przecież rodzice obiecali kupić jej coś wymarzonego i używanego, kiedy tylko skończy 17 lat i zda egzamin praktyczny na prawko. Poza tym po miasteczku pomyka głównie na rowerze lub deskorolce.
Ojciec nauczył ją też kierować żaglówką i jachtem motorowym, chociaż tak oficjalnie żadnych uprawnień jeszcze nie posiada.
Związek ze społecznością Aborygenów
Podobno jej biologiczny ojciec należał do społeczności Aborygenów, ale nigdy go nie poznała, więc ciężko stwierdzić na pewno.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Na wodzie, na plaży, w porcie, nawet u ojca w stoczni. Poza tym szkoła oczywiście i dom kultury. O wiele rzadziej bywa w lesie, bo tam zupełnie nie potrafi się odnaleźć - nie tylko emocjonalnie czy duchowo, ale też tak dosłownie, w przestrzeni.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodziców lub kogoś z rodzeństwa Winfield.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak.
Posiada Learner Permit, więc czasem jeździ autem ojca (niestety tylko pod kontrolą rodziców, któregoś z rodzeństwa lub innego doświadczonego kierowcy), ale własnego auta jeszcze nie posiada. JESZCZE, bo przecież rodzice obiecali kupić jej coś wymarzonego i używanego, kiedy tylko skończy 17 lat i zda egzamin praktyczny na prawko. Poza tym po miasteczku pomyka głównie na rowerze lub deskorolce.
Ojciec nauczył ją też kierować żaglówką i jachtem motorowym, chociaż tak oficjalnie żadnych uprawnień jeszcze nie posiada.
Związek ze społecznością Aborygenów
Podobno jej biologiczny ojciec należał do społeczności Aborygenów, ale nigdy go nie poznała, więc ciężko stwierdzić na pewno.
Najczęściej spotkasz mnie w:
Na wodzie, na plaży, w porcie, nawet u ojca w stoczni. Poza tym szkoła oczywiście i dom kultury. O wiele rzadziej bywa w lesie, bo tam zupełnie nie potrafi się odnaleźć - nie tylko emocjonalnie czy duchowo, ale też tak dosłownie, w przestrzeni.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodziców lub kogoś z rodzeństwa Winfield.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak.
Bethany "Beth" Winfield
Olivia Rodrigo
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy
w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
