about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
~Wychowywał się w rozbitej rodzinie. Może nie tyle rozbitej, bo ona cała nigdy nie była. Wychowywał się, mieszkał z matką. Wiedział, że jego ojciec ma inną rodzinę, ale utrzymywał z nim i z jego matką kontakt. Wren posługuje się nazwiskiem matki, bo od rodziny swojego ojca trzyma się z daleka, do dziś. Nie zostało mu to jakoś nigdy zakomunikowane, że oni o nim nie wiedzą, ani nie był poproszony, aby się nie zbliżać do nich. Pan Atwood po prostu prowadził osobne życia.
~ Z ojcem ma niezły kontakt. Zabierał go do kina, knajp, czy robił przelewy na różne cele. Dodatkowo wspierał jego edukację, bardzo ciesząc się, że choć on był zainteresowany tym, aby pójść w jego ślady. Wren jest prawnikiem w Cairns, gdzie też sporą część życia mieszkał. Dopiero po powrocie z USA, gdzie studiował na Yale przeprowadził się do Lorne Bay, gdzie zamieszkał sam, kupując mieszkanie za własne pieniądze. Wcześniej mieszkał na obrzeżach Cairns, więc te rejony są mu znajome.
~Studiował w Cains, a specjalizację zrobił w Yale, bo tatuś uważał, że w Australii nie ma specjalnie wybitnych uniwersytetów. Jako osoba, która nie boi się nowych wyzwań, spakował się i pojechał do Connecticut. Nie specjalnie przepadał za pogodą tam, ale pojechał się uczyć. Trochę tam liznął amerykańskiej kultury grillowania, picia z czerwonych kubeczków i takich tam. Dobrze się bawił, ale nawet minuty się nie zastanawiał, czy wrócić do Australii, zostać w Stanach czy przeprowadzić się gdzieś indziej, tato dawał możliwości.
~ Nie spędza za wiele czasu w domu, jako że sporo pracuje w kancelarii, lubi surfować, czy jeździć na rowerze. Jeśli jednak jest już w swoich czterech ścianach, to lubi gotować, a przynajmniej tak mówi. Znacznie częściej nie ma na to czasu, siły czy nie chce mu się gotować dla jednej osoby. Sporo się nauczył sam, bo poza oglądaniem filmów, lubi oglądać też różne programy kulinarne. Przynajmniej tak twierdzi - mało osób próbowało jego dać popisowych. Można by go nazwać, turystą kulinarnym. Wakacje lubi spędzać w Azji, gdzie zawsze obje się owoców morza, smażonych makaronów i tym podobnych po korek. W domu trochę stara się to odwzorować, ale... No. Mimo to, ma dwa, może trzy dania, które mu naprawdę wychodzą.
~Potrafi surfować od dziecka i jest to coś, czego nauczył się od swojego wujka. Do dziś trzyma z nim dość bliski kontakt, ale także ze swoim kuzynostwem. Rower to już jego prywatne hobby, gdy potrzebuje się od wszystkiego i wszystkich odciąć.
~Pracuje w Cairns, w kancelarii swojego ojca. Są osoby, które wiedzą/zdają sobie sprawę z tego, że został zatrudniony po znajomości. Jednak nikt nie wie, co to za znajomość. Właściwie, to Wren nigdy nie odbył pogadanki na temat tego, że jest ukrywanym nieślubnym synem. Tak samo, istnieje niepisana zasada, że Wren trzyma się z dala od spraw powiązanych z tymi prawdziwymi Atwoodami. Nie jest to dziwne, bo z jakiegoś powodu Rhodes poszedł w prawo rodzinne, a nie karne czy gospodarcze (a to chyba tam najwięcej spraw mają Atwoodowie)
~ Ostatnio pracuje więcej, angażując się również sprawy pro bono, aby zyskać doświadczenie, a także dlatego, że leczy się z zerwania. Może nie jest jeszcze bardzo stary, ale od od powrotu z USA spotykał się z tą samą dziewczyną i miał poważne plany z nią związane. Może nie na tyle, aby od razu klękać przy niej, ale na tyle, aby planować wspólne podróże wiele miesięcy do przodu.
~Chcesz coś od Wrena? Zaproponuj mu dobry lunch, czy kolację. Na głodnego na pewno z nim nic nie załatwisz. Za to słodkości nie do końca mu podchodzą. Ze słodyczy najbardziej lubi krewetki. Z sosem słodko-kwaśnym.
~ Z ojcem ma niezły kontakt. Zabierał go do kina, knajp, czy robił przelewy na różne cele. Dodatkowo wspierał jego edukację, bardzo ciesząc się, że choć on był zainteresowany tym, aby pójść w jego ślady. Wren jest prawnikiem w Cairns, gdzie też sporą część życia mieszkał. Dopiero po powrocie z USA, gdzie studiował na Yale przeprowadził się do Lorne Bay, gdzie zamieszkał sam, kupując mieszkanie za własne pieniądze. Wcześniej mieszkał na obrzeżach Cairns, więc te rejony są mu znajome.
~Studiował w Cains, a specjalizację zrobił w Yale, bo tatuś uważał, że w Australii nie ma specjalnie wybitnych uniwersytetów. Jako osoba, która nie boi się nowych wyzwań, spakował się i pojechał do Connecticut. Nie specjalnie przepadał za pogodą tam, ale pojechał się uczyć. Trochę tam liznął amerykańskiej kultury grillowania, picia z czerwonych kubeczków i takich tam. Dobrze się bawił, ale nawet minuty się nie zastanawiał, czy wrócić do Australii, zostać w Stanach czy przeprowadzić się gdzieś indziej, tato dawał możliwości.
~ Nie spędza za wiele czasu w domu, jako że sporo pracuje w kancelarii, lubi surfować, czy jeździć na rowerze. Jeśli jednak jest już w swoich czterech ścianach, to lubi gotować, a przynajmniej tak mówi. Znacznie częściej nie ma na to czasu, siły czy nie chce mu się gotować dla jednej osoby. Sporo się nauczył sam, bo poza oglądaniem filmów, lubi oglądać też różne programy kulinarne. Przynajmniej tak twierdzi - mało osób próbowało jego dać popisowych. Można by go nazwać, turystą kulinarnym. Wakacje lubi spędzać w Azji, gdzie zawsze obje się owoców morza, smażonych makaronów i tym podobnych po korek. W domu trochę stara się to odwzorować, ale... No. Mimo to, ma dwa, może trzy dania, które mu naprawdę wychodzą.
~Potrafi surfować od dziecka i jest to coś, czego nauczył się od swojego wujka. Do dziś trzyma z nim dość bliski kontakt, ale także ze swoim kuzynostwem. Rower to już jego prywatne hobby, gdy potrzebuje się od wszystkiego i wszystkich odciąć.
~Pracuje w Cairns, w kancelarii swojego ojca. Są osoby, które wiedzą/zdają sobie sprawę z tego, że został zatrudniony po znajomości. Jednak nikt nie wie, co to za znajomość. Właściwie, to Wren nigdy nie odbył pogadanki na temat tego, że jest ukrywanym nieślubnym synem. Tak samo, istnieje niepisana zasada, że Wren trzyma się z dala od spraw powiązanych z tymi prawdziwymi Atwoodami. Nie jest to dziwne, bo z jakiegoś powodu Rhodes poszedł w prawo rodzinne, a nie karne czy gospodarcze (a to chyba tam najwięcej spraw mają Atwoodowie)
~ Ostatnio pracuje więcej, angażując się również sprawy pro bono, aby zyskać doświadczenie, a także dlatego, że leczy się z zerwania. Może nie jest jeszcze bardzo stary, ale od od powrotu z USA spotykał się z tą samą dziewczyną i miał poważne plany z nią związane. Może nie na tyle, aby od razu klękać przy niej, ale na tyle, aby planować wspólne podróże wiele miesięcy do przodu.
~Chcesz coś od Wrena? Zaproponuj mu dobry lunch, czy kolację. Na głodnego na pewno z nim nic nie załatwisz. Za to słodkości nie do końca mu podchodzą. Ze słodyczy najbardziej lubi krewetki. Z sosem słodko-kwaśnym.
Środek transportu
Posiada auto. Bardzo często jest w drodze między Cairns a Lornebay, więc bardzo niewygodnie byłoby być skazanym na inne środki transportu, czy innych osób. Nie jest to porsche cayenne, ale też nie jest to jakiś rzęch.
Związek ze społecznością Aborygenów
Najlepszy przyjaciel Wrena z liceum był pochodzenia Aborygańskiego, więc trochę się obracał wśród osób takiego pochodzenia, a także sporo się dowiedział. Później ten kontakt osłabł i teraz niemal nie istnieje, więc jednocześnie mężczyzna się od Aborygenów oddalił
Najczęściej spotkasz mnie w:
Lubię surfować, więc w okolicach plaży będzie łatwo mnie spotkać. Poza tym, często jestem w Cairns, za to w mieszkaniu rzadko jestem, dużo mam do roboty, aby siedzieć samemu przed telewizorem.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodziców, prędzej matkę. Ojca też, bo u niego pracuje, więc powinien wiedzieć.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Nie
Posiada auto. Bardzo często jest w drodze między Cairns a Lornebay, więc bardzo niewygodnie byłoby być skazanym na inne środki transportu, czy innych osób. Nie jest to porsche cayenne, ale też nie jest to jakiś rzęch.
Związek ze społecznością Aborygenów
Najlepszy przyjaciel Wrena z liceum był pochodzenia Aborygańskiego, więc trochę się obracał wśród osób takiego pochodzenia, a także sporo się dowiedział. Później ten kontakt osłabł i teraz niemal nie istnieje, więc jednocześnie mężczyzna się od Aborygenów oddalił
Najczęściej spotkasz mnie w:
Lubię surfować, więc w okolicach plaży będzie łatwo mnie spotkać. Poza tym, często jestem w Cairns, za to w mieszkaniu rzadko jestem, dużo mam do roboty, aby siedzieć samemu przed telewizorem.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodziców, prędzej matkę. Ojca też, bo u niego pracuje, więc powinien wiedzieć.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Nie
Wren Rhodes
Gregg Sulkin
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!