[Lilith D. Shelby]

Lilith D. Shelby

✕ Osiemnastoletnia licealistka z ambicją na przyszłego weterynarza!
✕ Surferka jeżdżąca konno, z rodziny hodowców koni American Quarter Horse ze sportowych linii.
✕ Otwarta, szczera, sarkastyczna i ironiczna, ale bardzo towarzyska!
✕ Fantastyczny, ale nieco trudny przyjaciel z którym łatwo o przypał.
✕ Złota rączka. Gdy zajdzie potrzeba jest mechanikiem, spawaczem, hydraulikiem, a czasami też psychologiem… chociaż to ostatnie wychodzi jej gorzej niż naprawa kranu.

IMIĘ I NAZWISKO CZŁONKA RODZINY

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

IMIĘ I NAZWISKO - POZYTYWNE

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

IMIĘ I NAZWISKO - NEGATYWNE

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

[elijah johnston]

cześć, Lilith D. Shelby! myślę że znamy się na pewno, bo jest między nami zaledwie rok różnicy - dziwne byłoby, gdybyśmy nie kojarzyli się choćby ze szkolnych korytarzy. inna sprawa, że wychodzi na to, że jesteśmy diametralnie różni. ja nie mam wielkich ambicji, nie mam też rodzinnych wzorców, które kazałyby mi brać się za siebie i działać, ale mam - czy może raczej miałem - dużo miłości do oceanu i wszystkiego co z nim związane, a więc sportów wodnych też. myślę, że na tym mogła bazować nasza relacja - kojarzyliśmy się głównie z racji na wspólne zamiłowanie do fal, ale możliwe, że ta znajomość nie przetrwała roku, w którym praktycznie z dnia na dzień rozstałem się z wszelkimi sportami wodnymi oraz wszystkim i wszystkimi, którzy mi o nich przypominali. pytanie, jak ty zapatrywałaś się na to wszystko (i na mnie ogółem, tak właściwie)?

[Lilith D. Shelby]

Elijah Johnston, hejka!
Znam, a przynajmniej staram się znać, każdego kto pojawia się na plaży i wchodzi na deskę, chociażby na chwilę… tudzież rok. Na pewno się zakumplowaliśmy, bo woda i wspólne zamiłowania łączą ludzi, a zawsze dobrze jest mieć z kim rzucać się na fale. No i koniecznie musimy się znać z liceum!
Anyway, pewnie w szkole mówiło się o tragedii, która miała miejsce? Lilith jest empatyczną osóbką, która znajomych/przyjaciół nie porzuca, zwłaszcza kiedy wszystko się wali… dlatego pewnie była wrzodem na dupie przez chwilę, kiedy chciała sprawdzić jak się chłopak trzyma, a ten jej unikał, bo przypominała o wodzie i czy chciał, czy nie, odganiała niepotrzebnych gapiów, którzy na korytarzach gadali o wypadku, bo wiadomo, plotki są różne, tak samo jak podejścia ludzi! Nie wiem tylko jak ty się na to zaopatrujesz.

[Aurora Hammond]

Cześć, Lilith D. Shelby
Między nami tylko rok różnicy, ale to chyba nie będzie problem? Na pewno gdzieś w szkole się widzieliśmy. Chciałabyś być tą osobą, która uczyła Aurorę tańca? Ale nie wyszło to za dobrze, pewnie wyszło to tak sztywnie, że chcesz wyrzucić to z swojej pamięci. Widomo, nie wypaliło. Pewnie chciała Ciebie namówić, abyś nauczyła ją jazdy konnej. Lecz tutaj od Ciebie zależy, czy się zgodziłaś na tak wielką kolejną próbę.
Bardzo chętnie oddam Aurorę na jakaś przyjaciółkę

[Lilith D. Shelby]

aurora hammond, hello!
Żaden problem. Zdecydowanie mogła cię uczyć tańca!
- Jak mi idzie?
- Świetnie!
- Serio?
- Nie.
I pewnie po tym mogły przejść na jazdę konną, bo może wyjdzie lepiej. Możemy zaczynać dopiero w tym temacie, a może już jesteśmy po kilku lekcjach, które mogły wyjść… różnie. Konie to nieprzewidywalne, płochliwe zwierzaki, a też łatwo o przypał!
Chętnie przyjmę cię na przyjaciółkę, zwłaszcza, że matka Aurory z tego co czytam miała matkę chorą na raka, a mama Lil miała białaczkę, która chwilowo jest w remisji, zapewne wspierały się nawzajem kiedy nadeszły ciężkie czasy c:

[Etessa Davies]

Może połapiemy razem jakieś fale? Zawsze też możesz wpaść naprawić mi cieknący w mieszkaniu kran Oferuje się na psiapsi, bo czemu nie?

Lilith D. Shelby

[Aurora Hammond]

O rany tak! Możemy zrobić, że już parę lekcji było, można powiedzieć że całkiem jej to idzie. Powiem tak, prędzej to Aurora oberwie, niż jakiś koń. Więc będzie dość zabawnie, zwłaszcza że jest ofiara losu. Tak można powiedzieć!
Oczywiście, że wspierała. Bo sama wie co to za uczucie, więc starała się pomóc i oddać wsparcie, które ona nie mogła dostać, ponieważ nie każdy wiedział jak ma się zachować. Jeśli chcesz coś rozegrać to pisz tutaj lub na disco. :exited: Lilith D. Shelby

[Lilith D. Shelby]

Etessa Davies
Ja łapania fal nigdy nie odmawiam! Tak samo naprawiania cieknących kranów, od tego ma się przyjaciół! Tak więc, ja chętnie przyjmę propozycję, potrzebuję przyjaciół w swoim życiu c:

Aurora Hammond
Spoko spoko, zaczniemy ubierać cię w waciak i wzmocniony kask, aby tym razem obyło się bez szkód! I spoczko, odezwę się!

[elijah johnston]

Elijah Johnston, hejka!
Znam, a przynajmniej staram się znać, każdego kto pojawia się na plaży i wchodzi na deskę, chociażby na chwilę… tudzież rok. Na pewno się zakumplowaliśmy, bo woda i wspólne zamiłowania łączą ludzi, a zawsze dobrze jest mieć z kim rzucać się na fale. No i koniecznie musimy się znać z liceum!
Anyway, pewnie w szkole mówiło się o tragedii, która miała miejsce? Lilith jest empatyczną osóbką, która znajomych/przyjaciół nie porzuca, zwłaszcza kiedy wszystko się wali… dlatego pewnie była wrzodem na dupie przez chwilę, kiedy chciała sprawdzić jak się chłopak trzyma, a ten jej unikał, bo przypominała o wodzie i czy chciał, czy nie, odganiała niepotrzebnych gapiów, którzy na korytarzach gadali o wypadku, bo wiadomo, plotki są różne, tak samo jak podejścia ludzi! Nie wiem tylko jak ty się na to zaopatrujesz.

myślę że elijahowi dość ciężko było w tamtym czasie jakąkolwiek realną chęć pomocy przetworzyć, ale na pewno teraz, te x miesięcy od tragedii, wciąż ma względem lilith sporo wdzięczności za to wsparcie, które mu okazała - myślę, że skoro nie zniechęciła jej chwilowa (choć ostatecznie w końcu trochę mimowolna) chęć wycofania się z jakichkolwiek bliższych relacji, to pewnie mają kontakt do dziś. może trochę bardziej kulawy i ograniczony niż przedtem, ale na pewno nie jest to nic, czego nie można spróbować fabularnie zmienić! wydaje mi się że motyw odbudowywania takiej odrobinkę naruszonej podobnymi wydarzeniami znajomości może być bardzo sympatyczny, więc jeśli znalazłabyś kiedyś czas i ochotę, chętnie pomyślę nad jakąś wspólną grą!<3
Lilith D. Shelby