prawnik, CEO Neelsen Group Cairns — Neelsen Group Cairns
36 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
Prawnik z Sydney, który większość swojego dzieciństwa i tak spędził w Lorne Bay, ponieważ ma tutaj rodzinę. Zakłada kancelarię w Cairns i niedawno został mężem Este, aby ją chronić.
Layonell postanowił dzisiaj odwiedzić swojego najlepszego przyjaciela. Panowie dość dawno się nie widzieli, a to dlatego, że obaj prowadzili bardzo intensywne tryby życia i nie zawsze jest możliwość, tym bardziej, że Layo mieszkał w Sydney. Tysiące kilometrów od Lorne Bay, ale oczywiście kontakt ze sobą mieli. Nie jest typem człowieka, który czeka na kontakt z drugiej strony, bo nie o to chodzi w jakichkolwiek relacja – czy przyjacielskich czy romantycznych lub rodzinnych. Trzeba znaleźć ten „złoty środek”, który pomoże w utrzymywaniu relacji, chociaż jedną z ważniejszych rzeczy jest chęć do utrzymania relacji, ponieważ kiedy jedna strona chcę, a druga nie to nic z tego nie wyjdzie. Na szczęście w przypadku naszych panów obaj chcą mieć ze sobą kontakt. Ich relacja jest na takim poziomie, że nic jej nie zaszkodzi i chyba są już w takim wieku, że nie bawią się w dziecinadę. O dobra, czasem może trochę, ale posiadanie wewnętrznego dziecka jest zdrowe dla naszej psychiki. Wiele razy się o tym przekonał. Czasem lubi sobie obejrzeć wieczorem bajkę, np. Hotel Transylwania czy Epokę Lodowcową.
Miał trochę roboty od samego rana, ponieważ musiał się rozpakować do końca w nowym domu, ponieważ przewoził już wszystko z Sydney do Lorne Bay i dodatkowo będzie zakładać kancelarię prawnicza w Cairns, więc czekał go naprawdę intensywny okres, nie mógł się doczekać jak cholera. Lubił wyzwania, nie mógł się nudzić, bo to dla niego najgorsze.
A skoro o wyzwaniach mowa – został mężem. Wesele jego i Este było naprawdę spore. Zaprosili na nie swoich najbliższych oraz przyjaciół, ponieważ oboje chcieli spędzić ten dzień z najbliższymi, czyli tak jak powinno być. Pewnie sporo osób było zdziwionych tak szybkim ślubem, ale nie – Este nie jest w ciąży z Neelsenem. Po prostu wzięli ślub z pewnych przyczyn, o których wie tylko kilka osób i tak pozostanie.
Pod wieczór stawił się pod domem swojego najlepszego przyjaciela.
- Cześć, coś długo ci zeszło, żeby mi otworzyć -powiedział ze śmiechem witając się z Robinem.
Starszy oficer mechanik — lorne bay
36 yo — 183 cm
Awatar użytkownika
about
I'd rather die tomorrow than live a hundred years without knowing you.
006.
Robin zdążył się już przyzwyczaić do tego jak wyglądało jego obecne życie. Mam tutaj na myśli łączenie obowiązków z przyjemnością, a także dojrzenie do myśli, że jego przyjazdy do domu będą miały niewiele wspólnego z błogim leżeniem i cieszeniem się z czasu spędzonego ze swoją rodziną. Oczywiście Annie i Helena były dla niego priorytetem. Na ten konkretny powrót obmyślił nawet taktykę, że nie będzie nikogo informował o swoim powrocie tylko po to, żeby móc te 2-3 dni spędzić tylko z żoną i córką. Dopiero później przychodził czas na spotykanie się z rodzicami, rodzeństwem, a później z przyjaciółmi. I tak mu zlatywały te pare tygodni wolnego pomiędzy rejsami. Oczywiście nie narzekał. Tylko głupiec narzekałby na to, że ma rodzinę i przyjaciół, którzy chcą spędzać z nim czas. Naturalnym więc było dla niego znalezienie czasu dla Layonella, który był jego najlepszym przyjacielem. Annie była na tyle wyrozumiała, że bez problemu zgodziła się na to, żeby panowie zrobili sobie męski wieczór. Wiedziała, że Helena, stęskniona za Robinem, robiłaby wszystko, żeby zwrócić na siebie jego uwagę i żeby oderwać swojego tatę od spędzania czasu z przyjacielem. Na szczęscie mała dała się przekonać do tego, żeby udać się z mamą w odwiedziny do kogoś z rodziny.
Robin w tym czasie ogarnął trochę chałupę, ale tez niespecjalnie miał co robić. Annie świetnie sobie radziła z obowiązkami domowymi, z byciem mamą, a także z ogarnianiem swojej kariery.
Robin przygotował też jakieś słone przekąski i uznał, że zamówi pizzę, bo jednak nie miał czasu na jakieś wystawne gotowanie czy pieczenie golonek. Pewnie nawet nie wiedział jak taką golonkę zrobić. Wypuścił właśnie psy na ogród, żeby nie “zaatakowały” Layonella swoją miłością i pozytywnym nastawieniem. Później przyjdzie czas na takie okazywanie uczuć. Ruszył w stronę drzwi, żeby otworzyć przyjacielowi.
Zaśmiał się na dzień dobry w odpowiedzi na przywitanie Layonella. - Musiałem wypuścić psy, żeby nie atakowały cię na przywitanie. - Poinformował go i otworzył szerzej drzwi wpuszczając przyjaciela do środka. – Chodź do kuchni. Jak psy oswoją się z twoim widokiem przez szybę to otworze drzwi i przejdziemy na taras. Zamówiłem pizzę. – Wskazał rękę kierunek, w którym kumpel powinien się udać, ale w sumie to też nie tak, że to pierwszy raz jak ten odwiedza Robina. – To co tam słychać? – Zapytał otwierając lodówkę i wyciągnął piwa. – Chyba, że preferujesz bezalkoholowe. – Zaopatrzył się na wszelki wypadek nawet w takie.
prawnik, CEO Neelsen Group Cairns — Neelsen Group Cairns
36 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
Prawnik z Sydney, który większość swojego dzieciństwa i tak spędził w Lorne Bay, ponieważ ma tutaj rodzinę. Zakłada kancelarię w Cairns i niedawno został mężem Este, aby ją chronić.
Layonell wiele razy chciał się przeprowadzić do miasteczka, ale zawsze działo się coś, co to wszystko odwlekało w czasie. Rodzice nie mieli nic przeciwko, czasem nawet mówili, że też chyba wrócą na emeryturę do miasteczka, ponieważ oboje z niego pochodzą. To właśnie w nim się wychowali, ale pogoń za dobrym życiem i szczęściem spowodowało, że wyjechali tak daleko i to właśnie tam urodził się Layonell i reszta jego młodszego rodzeństwa. Czy ktoś narzekał? Oczywiście, że nie. Nigdy niczego im nie brakowało, zarówno materialnie i jaki i emocjonalnie. Rodzice dawali im wszystko, w każdym znaczeniu tego słowa i jest im za to wdzięczny, ponieważ zostali dobrze wychowani. Wyszli na ludzi. Sam Layonell chciał, aby jego małżeństwo również wyglądało w taki sposób jak jego rodziców, ale niestety nie udawało się to ze względu na charakter jego pracy jak i na to, że w kręgach, w których się obracał liczyły się pieniądze, a on nie chciał związku opartego na czymś takim. W końcu nie jest bankomatem, prawda? Jest żywym i kochającym człowiekiem, który chce dla siebie szczęścia.
- W porządku, ale w żadnym razie by mi to nie przeszkadzało - zaśmiał się Layo. Sam miał w swoim domu trzy psiaki, które kochały witać ludzi, ale są wyszkolone i wiedzą, że mogą to robić za pozwoleniem Layonella i delikatnie. Jest szczęśliwym opiekunem trzech amstaffów, więc mają one swoją wagę. - Na tarasie będzie lepiej niż kisić się w domu, więc mi pasuje idealnie - zgodził się nie podważając w żaden sposób zasad, które przyjaciel stosuje do swoich psich towarzyszy, ponieważ każdy pies powinien mieć zasady, bo jest to dla niego najlepsze, kiedy wie jak się zachowywać. Brak wychowania to krzywda dla psa. - No w zasadzie to coś się wydarzyło podczas twojej nieobecności w Lorne - mówiąc to Layonell podniósł dłoń, na której widniała obrączka. - Zostałem mężem. Poproszę zwykłe, nie będę się truć bezalkoholowym - zaśmiał się.
Starszy oficer mechanik — lorne bay
36 yo — 183 cm
Awatar użytkownika
about
I'd rather die tomorrow than live a hundred years without knowing you.
- Super! W takim razie pójdę wpuścić je do środka. Nie mam serca trzymać ich na zewnątrz. – Zwłaszcza, że na zewnątrz panowały tragiczne upały. Oczywiście nie wypuściłby psów na ogród wiedząc, że nie mają gdzie się schować pod słońcem i to jeszcze bez dostępu do wody. Nie, nie. Zadbał o to, żeby miały gdzie się chronić. Wiedział jednak, że najlepszą opcją było trzymanie ich w domu. Skierował się w końcu w stronę ogrodu, otworzył drzwi i zawołał psy z powrotem. – Daj im chwilę, na pewno będą chciały się przywitać. – Cofnął się nawet w drzwiach, żeby przepuścić wbiegające do środka psy, które oczywiście od razu rzuciły się w stronę Layonella. Chociaż „rzuciły się” to nieodpowiednie słowo. Oczywiście podbiegły pełne entuzjazmu, ale panowały nad sobą i zachowywały się poprawnie. Nie skakały po nim tylko dały czas, żeby on też mógł się z nimi przywitać. Typowe psy, które pragną atencji i oczekują w zamian smyrania po brzuszku i za uszami.
- Super. – Wskazał przyjacielowi drzwi, żeby sobie wyszedł już na taras, a Robin w tym czasie zgarnął jeszcze talerze i serwetki, które zabrał ze sobą i rozłożył na stoliku. – Mam nadzieję, że coś dobrego. – Spojrzał na niego z lekką podejrzliwością. Raczej gdyby miał smutne czy tragiczne wieści to nie podchodziłby do tematu tak lekko. Mimo wszystko Robin był gotowy na każdą ewentualność. Życie nie było czymś pewnym.
- Co ty mówisz?! – To była bardzo pozytywna wiadomość! Co prawda nieco szokująca, ale pozytywna. – Nawet nie wiedziałem, że się z kimś spotykasz. – Podszedł do Layo, żeby go przytulić i mu pogratulować tak fantastycznego kroku. – Znam twoją wybrankę? – Zakładam, że mieli wspólnych znajomych i wybranka Layonella mogła być z kimś z tego grona. W międzyczasie Robin wyciągnął z lodówki dwa piwa, wziął otwieracz i już poszli na taras, gdzie wygodnie się rozsiedli w oczekiwaniu na pizzę. – To opowiadaj, jak to z tym ślubem było? – Otworzył piwo i wręczył je kumplowi, a następne zostawił już dla siebie.
prawnik, CEO Neelsen Group Cairns — Neelsen Group Cairns
36 yo — 189 cm
Awatar użytkownika
about
Prawnik z Sydney, który większość swojego dzieciństwa i tak spędził w Lorne Bay, ponieważ ma tutaj rodzinę. Zakłada kancelarię w Cairns i niedawno został mężem Este, aby ją chronić.
Pokiwał głową.
- To prawda, lepiej zawołać zwierzaki do domu, żeby im się nic złego nie stało - pokiwał Layonell w pełni zgadzają sie z Robinem. Sam miał trzy psiaki, o które dbał w podobny sposób. Kiedy chciały wyjść na zewnątrz to pozwalał im zapewniając oczywiście odpowiednie warunki. Chłodna woda, schronienie przed słońcem, ale nie zostawiał ich za długo nawet wtedy na zewnątrz, ponieważ nie chciał, aby jego psiaki dostały udaru cieplnego. Nie chciał tego, ponieważ kochał swoje psiaki i traktował je jak członków rodziny, czyli odpowiednio. Oczywiście z rozwagą, tak aby na tej jego miłości nie ucierpiały w żaden sposób. Ludzie czasem zapominają, że psiak czy kot to zwierzę, które potrzebuje zasad i odpowiedniego karmienia. - Jasne - powiedział tylko z uśmiechem i czekał, aż psiaki go zlokalizują co stało się praktycznie od razu. Kochał psy i nie miał nic przeciwko takim powitaniom. Przyklęknął na jedno kolano, aby psy nie poczuły zagrożenia, dlatego zniżył się do ich poziomu. Kiedy pozwoliły to przywitał się z nimi tak jak trzeba – pomiział za uszkiem i tak dalej. Cały pakiet powitalny dla futrzaków!
Layonell zaśmiał się z reakcji swojego przyjaciela. Czy się je dziwił? Nie. Prawnik nie spotykał się z nikim, a teraz nagle ma żonę.
- To Este Chamberlein, pewnie kojarzysz ich rodzinę - odparł. Nie mógł powiedzieć szczegółów. - Znamy się od wielu lat i chyba los tak chciał przez to stanęliśmy na ślubnym kobiercu - zaśmiał się Layo po raz kolejny, ale prawda była taka, że zrobił to aby ją chroni. - Zamieszkaliśmy w moim domu i mam nadzieje, że nam się ułoży jak trzeba, chociaż to dość niespodziewane, wiem - dodał tym razem z uśmiechem.
Pogadali jeszcze trochę po czym Neelsen poszedł do domu, lekko pod wpływem alkoholu.

Robin Callaway
zt.♥
dziękuje
ODPOWIEDZ