naprawia auta — lorne bay mechanic
30 yo — 176 cm
Awatar użytkownika
about
chodzący wrak człowieka, którego życie posypało się po zdradzie i pozbawieniu jej praw rodzicielskich przez byłego partnera
013.

what about us?
{outfit}
Minęło kilkanaście dni od powrotu z wakacyjnej ucieczki, a kontakt między nią a Trippem wcale nie był powalający. Odzywali się do siebie sporadycznie, wymieniali zdawkowe wiadomości, przez co Gage nie wiedziała już, co tak właściwie powinna myśleć. Nie był to pierwszy raz, odkąd się znali, kiedy działo się między nimi coś dziwnego. Ich znajomość od samego początku stanowiła prawdziwą sinusoidę, a ilekroć podnosili się, robili to wyłącznie po to, aby upaść. Nie wiedziała zatem, czego teraz się spodziewać. Choć na Fidżi odbyli ze sobą rozmowę, która mogła sugerować, że obojgu zależało na sobie równie mocno, długie milczenie po powrocie wskazywało raczej na coś innego. Co więcej, Gage nie wyobrażała sobie tego, że miałaby mu się narzucać, dlatego przez większość czasu sama także milczała. Chciała zaczekać, aż to Fitzgerald da jej coś, dzięki czemu łatwiej byłoby jej ocenić ich obecną sytuację.
Dzisiejsza wiadomość wskazywała na to, że miała to w końcu dostać. Kiedy Tripp napisał jej, że zajrzy do niej po pracy, Forsberg mogła skupić się już wyłącznie na tym. Odkąd wrócili z wyjazdu, za wszelką cenę starała się unikać używek, pozwalając sobie jedynie na papierosy, które były ostatnią deską ratunku przed sięgnięciem po coś mocniejszego. Paląc, uspokajała trochę własne emocje, chociaż zapanowanie nad nimi i tak wydawało jej się niemożliwe. Nie, kiedy chodziło o Trippa - przy nim czuła się wyjątkowo dobrze, a jednocześnie była cholernie niepewna.
Kończyła właśnie kolejnego papierosa, kiedy Fitzgerald pojawił się na jej podjeździe. Mimowolnie posłała mu łagodny uśmiech, jednak od razu było po niej widać, jak bardzo była zmęczona. Choć bardzo by tego chciała, walka z nałogiem nie była wcale taka prosta, a ona musiała wkładać ogrom siły w to, żeby nie sięgnąć po kolejną działkę. W końcu jednak przestała się oszukiwać. - Myślałam, że już nigdy się ciebie tutaj nie doczekam - odezwała się, jeszcze zanim dołączył do niej na ganku. Jak zwykle prezentował się nienagannie, a ona jak zwykle wyglądała przy nim koszmarnie. Była to kolejna z tych rzeczy, przez które wmawiała sobie, że nie dorastała mu do pięt. - Dużo pracy? - zagaiła, chcąc w ten sposób tłumaczyć sobie to, jak mało czasu mieli dla siebie ostatnio. Wolała nie słyszeć, że stało za tym coś innego - na przykład jego własne wątpliwości. Z tym nie byłoby jej łatwo się pogodzić.

Prawnik w rodzinnej firmie — Fitzgerald & Hargrove
38 yo — 192 cm
Awatar użytkownika
about
Gdy zdobył się na odwagę by wystąpić o rozwód i zawalczyć o Gage, do miasteczka przybywa jego małżonka i pragnie zacząć ich wspólne życie od nowa.
Przyjazd małżonki do Lorne Bay, wywrócił jego życie do góry nogami. Nie był przygotowany na taką zmianę, a także deklaracje, które padły z ust Talluli, gotowej na to by zawalczyć o swój mocno podupadły związek. Zanim zjawiła się przed jego drzwiami, planował podpisać dokumenty rozwodowe i zawalczyć o przyjaciółkę z którą spędził cudowny tydzień z dala od rodzinnego miasteczka. Po zakończonym urlopie wszystko miało się zmienić i pierwszy raz, od naprawdę dłuższego czasu, Fitzgerald uwierzył w to, że jest w stanie zbudować stałą relacje i zaznać szczęścia u boku kobiety, która samą obecnością uszczęśliwiała go każdego, wspólnego poranka. Po raz kolejny zbrakło mu odwagi by sięgnąć po to czego pragnął i zakończyć swe małżeństwo, które przez krótką chwilę wydawało się funkcjonować bez zarzutu. Czuł, że jako mąż, zobowiązany był o nie walczyć, choć uczucie do Forsberg mocno mu te starania utrudniało. Tkwił więc w marazmie, między dwoma kobietami na których mu zależało i nie potrafił wykonać kroku w żadną ze stron.
Po upływie zaledwie kilku dni wiedział, że popełnił ogromny błąd, a związek z Lulą był s k o ń c z o n y. Głośno słyszał głos serca i rozumu, podpowiadający mu, że kobieta, której pragnął nie była jego żoną i wiedział, że wkrótce, musiał przeprowadzić tą szczera i cholernie bolesną rozmowę, wręczając jej papiery rozwodowe; nie mógł w nieskończoność odprawiać Gage, tłumacząc się natłokiem służbowych obowiązków i żyć tak, jak robił to obecnie.
Zjawiając się pod jej domem, zadbał o dyskrecje i to, by jego małżonka nie dostrzegła jego obecności w domu kobiety, mieszkającej zaledwie przecznice dalej. Wyrwał się więc z biura w ciągu dnia i pozostawiając auto przed kancelarią, zjawił się taksówką na podjeździe Forsberg. Gdy pojawiła się drzwiach, poczuł ciepło otulające jego wyrywające się z piersi serce.
Przepraszam, że tyle to trwało. W ostatnim czasie nagromadziło się trochę spraw na mojej głowie i musiałem się tym zająć — zaczął, a gdy przekroczył próg drzwi jej domu, wpił się utęsknieniem w jej usta i wplótł palce w jej luźno puszczone włosy. Tak cholernie mu jej brakowało! — Tak, musiałem się odkopać po urlopie i doszło mi kilka rodzinnych kłopotów ale niedługo wszystko wróci do normy. Obiecuje — przerwał pocałunek i popatrzył na nią, posyłając jej szczery uśmiech.

Gage Forsberg
naprawia auta — lorne bay mechanic
30 yo — 176 cm
Awatar użytkownika
about
chodzący wrak człowieka, którego życie posypało się po zdradzie i pozbawieniu jej praw rodzicielskich przez byłego partnera
Nie posiadała wielkich oczekiwań, ponieważ ich relacja od samego początku stanowiła wielką niewiadomą. Wiedziała, że coś ich do siebie ciągnęło, jednak nie miała pojęcia, na ile poważne mogło to być. Nie z jego strony, bo chociaż sama skłonna była oddać mu wszystko, nie oczekiwała tego samego w zamian, ponieważ niejednokrotnie już się sparzyła. Rzecz w tym, że chociaż darzyła Fitzgeralda szczerymi uczuciami, czasami kompletnie za nim nie nadążała, ponieważ ilekroć robiło się między nimi dobrze, on zapadał się pod ziemię. Teraz robił dokładnie to samo, ale mimo to Gage starała się nie niecierpliwić, mając nadzieję, że w ten sposób zapewni mu dostatecznie dużo czasu, którego najwyraźniej potrzebował. Częściowo odwlekała także tę konfrontację, ponieważ zwyczajnie bała się tego, że jej obawy po raz kolejny staną się prawdą. Bała się, iż znów poczuje, że bynajmniej jej nie potrzebował, a to prawdopodobnie sprawiłoby, że po raz kolejny by się rozsypała.
I znów musiałaby sięgnąć po coś, przed czym obecnie się wzbraniała. A przecież to właśnie Tripp zapewniał jej motywację.
Z tego właśnie powodu denerwowała się na myśl o tym, że miała go dzisiaj zobaczyć. Naprawdę ciężko było jej ocenić, czego mogła się po tym spotkaniu spodziewać, a przez to zdenerwowanie brało nad nią górę już od chwili, w której otrzymała jego wiadomość. Nie zmieniło się to nawet wtedy, kiedy Fitzgerald pojawił się przed jej wejściem, chociaż później udało mu się ją uspokoić. Nie za sprawą tych słów, ale gestu, który później wykonał. Bez wahania odwzajemniła ten pocałunek, a kiedy się odsunął, mógł dostrzec łagodny uśmiech malujący się na jej ustach. Odpwiadało jej to, że pomimo tych kilku dni milczenia, on wcale się nie wycofał. - Mhm, wolałabym, żeby nic cię już od tego nie odciągało - stwierdziła, a kąciki jej ust powędrowały jeszcze wyżej. Zaraz jednak spoważniała nieco - ale tylko trochę, bowiem jeśli czymś się martwił, nie chciała swoim zachowaniem pogarszać tego stanu. - Chcesz porozmawiać o tych rodzinnych kłopotach? - zapytała, cofając się o krok, ale tylko po to, by móc na niego spojrzeć. Oczywistym jest, że nie była dobra, jeśli chodzi o udzielanie rad w kwestiach rodzinnych, ale nie przypuszczała, że Tripp mógłby o jakąkolwiek się do niej zwrócić. Chciała jednak, żeby wiedział, że jeżeli jej potrzebował, ona była tu dla niego i mogła wysłuchać go niezależnie od tego, jak poważne były jego problemy.

tripp fitzgerald
Prawnik w rodzinnej firmie — Fitzgerald & Hargrove
38 yo — 192 cm
Awatar użytkownika
about
Gdy zdobył się na odwagę by wystąpić o rozwód i zawalczyć o Gage, do miasteczka przybywa jego małżonka i pragnie zacząć ich wspólne życie od nowa.
Wiedział, że to czyny odgrywały w tej relacji największe znaczenie, jednak przez wgląd na wciąż trwające małżeństwo, nie mógł w stu procentach oddać się tej relacji tak jak tego oczekiwała. Składał jej liczne deklaracje, a później znikał i znów się pojawiał, nie mogąc zdradzić jej powodów dla których by tak rozdarty. Bardzo tego chciał — pragnął domknąć sprawy rozwodowe i wejść w to na całego, by móc znów cieszyć się życiem; tak jak to miało miejsce na Fidżi.
Wiedział, że obecne problemy dziewczyny popychały ją w złym kierunku i nie chciał by jego manewry pogorszyły jakkolwiek jej stan, a tym bardziej by w niewłaściwy sposób dowiedziała się o żonie, którą skrywał przez cały czas trwania ich znajomości. Żałował, że nie wspomniał o separacji znacznie wcześniej ale nie posiadał zdolności cofania czasu i jedyne co mógł w tej sytuacji zrobić, to wyznać jej prawdę, zanim Forsberg odkryje ją sama. Nie chciał jej stracić i bał się, że gdy pozna prawdę, zniknie z jego życia na dobre.
Wierz mi, też bym tego chciał — uśmiechnął się, trzymając w dłoniach jej twarz. Wiedział, że musiał spojrzeć w oczy Luli i wyznać jej prawdę, by móc zakończyć to małżeństwo na dobre ale to wcale nie było takie proste. Nie chciał skrzywdzić ż a d n e j z nich, zwłaszcza, że Tallulah porzuciła życie w Brisbane właśnie dla niego. Czuł cholerne wyrzuty sumienia względem obu kobiet ale to jednej pragnął najbardziej na świecie.
Szczerze mówiąc .. tak. Chciałbym móc o wszystkim ci powiedzieć i zrobię to niebawem. Muszę najpierw wszystko uporządkować i obiecuje, że wkrótce wszystko wróci do normy — westchnął ciężko, marząc o tym by poznała prawdę i przy nim została. Wiedział, że nie zachowywał się w stosunku do niej fair ale wcześniej, gdy łączył ich wyłącznie przygodny seks, nie czuł potrzeby dzielenia się z nią szczegółami swego małżeństwa. Niczego sobie nie obiecywali i mieli prawo robić to, co im się żywnie podobało. Jednak od pewnego momentu, Tripp przestał odwiedzać żonę w Brisbane i postanowił trwać przy Gage; był już mężem tylko na papierze. Wiedział jednak, że błędem był seks, który połączył jego i Fitzgerald dnia gdy wróciła..
Gdy się od niego oderwała, rozejrzał się dookoła i wszedł wgłąb salonu.
Co z domem? Podjęłaś jakąś decyzje? — zapytał niepewnie, wciąż pamiętając, że zaproponował jej by wprowadziła się do niego. Aktualnie, mieszka tam jednak Lula, co mocno komplikowało s

Gage Forsberg
naprawia auta — lorne bay mechanic
30 yo — 176 cm
Awatar użytkownika
about
chodzący wrak człowieka, którego życie posypało się po zdradzie i pozbawieniu jej praw rodzicielskich przez byłego partnera
Gage tak naprawdę nie miała chyba względem niego żadnych oczekiwań. Nie wiedziała, czego powinna się spodziewać, ponieważ przez bardzo długi czas poruszali się po takiej sinusoidzie, iż w zasadzie czuła się tak, jakby Tripp nie chciał od niej niczego więcej, poza przygodnym seksem oferowanym w ramach przyjaźni. O to naturalnie nie mogła mieć do niego pretensji - no i nie miała, choć w głębi duszy sama marzyła, by zainteresował się nią bardziej. Marzyła, by stać się osobą, której obecności pragnął, i bez której nie wyobrażał sobie życia. Na to nie potrafił zdobyć się przez tak długi czas, iż zwyczajnie uwierzyła, że nie jest w stanie dać mu tego, czego mógł potrzebować. I właśnie wtedy Tripp postanowił zmienić zdanie.
Nie sądziła jednak, że to chwilowe szczęście, które udało mu się tym wywołać, od samego początku było zagrożone.
Uśmiechnęła się łagodnie, przez moment po prostu trwając w tym zawieszeniu. Było wyjątkowo przyjemne, a przy okazji także naturalne. Choć przez długi czas tego rodzaju bliskość nie wydawała jej się realna, teraz przychodziła jej tak po prostu - dokładnie, jakby właśnie tak musiało być. I to naprawdę jej się podobało. - Jesteś pewien? - zapytała, a dotychczasowa pogodna mina zniknęła pod wyrazem zmartwienia. Nawet jeżeli chciał tego uniknąć, udało mu się odrobinę ją zaniepokoić, a wszystko przez tę nagłą tajemnicę związaną z jego rodzinnymi sprawami. Nie zamierzała naciskać, od zawsze będąc jedną z tych osób, które uważały, że nie należało zachęcać innych do rozmowy o problemach, jeśli nie czuli się z nią komfortowo, ale mimo to chciała być dla niego wsparciem. Może jednak uważał, że nie czuła się na siłach? - Jeśli czegoś potrzebujesz, możesz po prostu mi powiedzieć - zapewniła, przekonana o tym, że mogłaby mu to dać, nawet gdyby tą rzeczą miał być spokój. Jeżeli potrzebował się odciąć, aby skupić się teraz na rodzinnych problemach, Forsberg nie robiłaby mu pod górkę. Zresztą, musiał wiedzieć, że dla niego zrobiłaby wszystko - wystarczyło, żeby jej o tym powiedział.
Podjęty przez niego później temat wcale nie był łatwiejszy. Sprawił, że Gage głośniej wciągnęła powietrze, a później zrobiła dość wymowną minę. Jak mogła cokolwiek zdecydować, jeśli sprawa ewidentnie wymykała jej się spod kontroli? - Zaczęłam szukać czegoś mniejszego pod wynajem, ale ceny są przerażające - przyznała, ruszając w głąb mieszkania. - Musiałabym zdecydować się na pokój, albo zmienić pracę, co wcale nie jest tutaj takie łatwe - przyznała, zatrzymując się dopiero wtedy, kiedy dotarła do kuchennego blatu. Zanim cokolwiek zrobiła, zerknęła na bruneta kątem oka. - Napijesz się czegoś? - i, o dziwo, miała na myśli kawę lub herbatę. Alkoholu również starała się obecnie unikać.

Prawnik w rodzinnej firmie — Fitzgerald & Hargrove
38 yo — 192 cm
Awatar użytkownika
about
Gdy zdobył się na odwagę by wystąpić o rozwód i zawalczyć o Gage, do miasteczka przybywa jego małżonka i pragnie zacząć ich wspólne życie od nowa.
Wracając po pracy do własnego domu, odczuwał niepokój, jak gdyby był w nim obcy. Dopiero gdy pojawił się u niej i wziął ją w ramiona, czuł, że wszystko jest na swoim miejscu — tęsknił za nią, cieszył go jej uśmiech i znikały wszystkie troski. Chciałby móc zatrzymać tę chwilę na dłużej i nie myśleć o przyszłych konsekwencjach jego wyboru ale wiedział, że ta chwila miała lada moment nastąpić i straci którąś z kobiet. W zasadzie, istniało też ryzyko, że straci je obie, gdy prawda wyjdzie na jaw i obie poczują się zwyczajnie oszukane. Tracił powoli grunt pod nogami i obawiał się co będzie, gdy stanie nad przepaścią.
Niczym się nie martw. To nic takiego — uspokoił ją teraz, nie chcąc by brała na swe barki jego problemy i by zniszczyły one resztę wieczora. Nie miał zbyt wiele czasu, dlatego chciał spędzić tę chwilę, nie myśląc o kłopotach. Chciał widzieć jak jej policzki unoszą się ku górze, bo tylko one dawały mu nadzieje na to, że wszystko zdoła się jeszcze ułożyć.
Potrzebuje .. byś mnie mocno przytuliła i pocałowała. Jak ostatniego wieczora na plaży — dodał, chcąc by porzuciła zmartwienia i skupiła się na nim. Gdy ponownie złożyła pocałunek na jego ustach, odwzajemnił go, wplatając dłoń w jej ciemne, słodko pachnące włosy. Chciał jedynie czuć jej bliskość i nie mógł prosić o więcej — nawet o przebaczenie tego, co wkrótce najpewniej ugodzi w jej kruche serduszko. Zdawał sobie jednak sprawę, że ukrywając przed nią prawdę, nie zasługiwał na jej litość ale w rzeczywistości, pragnął jej najbardziej na świecie.
Proponowałem ci już inne wyjście, które rozwiązałoby choć cześć tych problemów. Jeśli chcesz, poszukaj czegoś jeszcze, bo szykuje mi się wyjazd służbowy do Brisbane ale gdy wrócę, mogłabyś przenieść się do mnie, jeśli nic się nie trafi — zaproponował, wciąż utrzymując, że najlepszym wyjściem byłoby wprowadzenie się do niego ale obecnie, w jego domu przebywała Tallulah i wiedział, że musiał jakoś wybrnąć z tej sytuacji. Zmyślił więc ten wyjazd był zyskać na czasie i wyprostować sprawy dotyczące swego małżeństwa.
W zasadzie, nie pogardziłbym kawą — odparł, zerkając na zegarek, zdobiący jego nadgarstek. Od rana zaliczył kilka dłuższych spotkań i przekopał się przez dziesiątki dokumentów.

Gage Forsberg
naprawia auta — lorne bay mechanic
30 yo — 176 cm
Awatar użytkownika
about
chodzący wrak człowieka, którego życie posypało się po zdradzie i pozbawieniu jej praw rodzicielskich przez byłego partnera
To było dziwne - teoretycznie po raz pierwszy było między nimi tak po prostu dobrze, a mimo to Gage nie była w stanie zwalczyć cienia niepokoju, który raz po raz rozbrzmiewał w jej głowie cichym głosem. Wynikało to prawdopodobnie z faktu, iż przez bardzo długi czas ilekroć zbliżali się do siebie, ostatecznie coś sprawiało, że Tripp po raz kolejny się wycofywał, dlatego i tym razem Forsberg zwyczajnie się bała, że sytuacja się powtórzy. Choć sprawiał wrażenie zaangażowanego i zapewniał ją o tym, że chciał być obok, zbyt wiele razy doświadczyła już zawodu, by uwierzyć, że jej życie naprawdę się poukłada, a przecież Fitzgerald był tym jego elementem, którego naprawdę nie chciała stracić. Była już nawet skłonna pogodzić się z faktem, że zostaną jedynie przyjaciółmi, ale chciała, by przynajmniej obok niej był - chyba nie prosiła go o zbyt wiele.
Bynajmniej nie udało mu się jej uspokoić, ale przemilczała tę kwestię, nie chcąc martwić go jeszcze bardziej. Cokolwiek go dręczyło, Gage była tu po to, aby go wesprzeć, nie dodatkowo dołować. Zresztą, nie powinno być tajemnicą, że jego późniejsza propozycja spodobała jej się znacznie bardziej. Sprawiła, że na ułamek sekundy na jej ustach wymalował się uśmiech, który zniknął dopiero pod naciskiem jego warg. Cholera, naprawdę się za nim stęskniła. - Nie zrozum mnie źle, Tripp… - zaczęła, kiedy po raz kolejny zaproponował jej, żeby przeniosła się do niego. - Naprawdę to doceniam, ale nie chcę tego zepsuć - dodała, dość dyskretnie wskazując przy tym palcem najpierw jego, później siebie. - Cokolwiek to jest, nie sądzę, żeby wspólne mieszkanie nam się przysłużyło. W końcu zaczniemy się nawzajem denerwować i miłe chwile zamienią się w ciągłą wojnę. Przerabiałam to już i… Nie chcę ryzykować - przyznała, lekko wzruszając przy tym ramionami. Po doświadczeniach z małżeństwem wolała upewnić się, że ich relacja jest dostatecznie trwała, zanim zdecydowaliby się na podejmowanie takich kroków. Wiedziała więc, że musi poradzić sobie inaczej, a poza tym też po prostu chciała to zrobić. Chciała móc powiedzieć, że doszła do czegoś sama. - Poza tym, potrzebuję własnego kąta - przyznała, szykując kubków, w których mogłaby przygotować im kawę. Postawiła je na szafce kuchennej, a później wstawiła wodę. - Zaczęłam się rozglądać za nową pracą - wspomniała, zerkając na niego kątem oka. - Na razie nic nie znalazłam, ale uznałam, że to jakiś start - stwierdziła, obracając się ponownie w stronę bruneta. Chciała wiedzieć, co on na ten temat myśli.

Prawnik w rodzinnej firmie — Fitzgerald & Hargrove
38 yo — 192 cm
Awatar użytkownika
about
Gdy zdobył się na odwagę by wystąpić o rozwód i zawalczyć o Gage, do miasteczka przybywa jego małżonka i pragnie zacząć ich wspólne życie od nowa.
I po raz pierwszy, Fitzgerald wiedział czego faktycznie chce. Odkąd zdecydował się z małżonką na separacje i powrót do Lorne, jego relacje z kobietami przypominały sinusoidę. Gdy było dobrze, robił dwa kroki wstecz, wiedząc, że nie mógł zaangażować się w nic w stu procentach, nie mając jasnej sytuacji w małżeństwie. Przy każdej z nich nie był gotów do tego by podjąć decyzje o rozwodzie i podpisać papiery, które dałyby mu wolność i możliwość ułożenia sobie życia na nowo — nie był gotów na to by zrezygnować z Luli. Dopiero przy Forsberg zapragnął zmian i wiedział, że to przy niej chciał budzić się rankiem, spijać kawę z ekspresu przy śniadaniu i wracać szybciej do domu, by obejrzeć głupawy film przed snem. Chciał prostych rzeczy, które niegdyś robił z żoną, a które obecnie nie wypełniały pustki w jego sercu. Wiedział, że mógł po to sięgnąć tylko wtedy gdy stanie na wysokości zadania i zakończy trwający od lat związek na rzecz nowego.
Wsłuchał się w jej słowa i przytaknął skinieniem głowy. Miała całkowita rację i sam nie chciał niczego pospieszać, jednak wiedział, że był to jedyny sposób na to by wspomóc ją w kłopotach.
Dobrze, to brzmi sensownie ale .. — urwał i westchnął ciężko, czując cholerną bezradność — Nie chce zostawiać cię z tym samej. Nie pozwolę byś została z niczym — dodał, nie wiedząc jaką pomoc mógł by jej zaoferować. Wiedział, że nie przyjmie od niego pieniędzy, które pozwoliłyby jej znaleźć porządne mieszkanie. Doskonale zdawał sobie sprawę jak obecnie wygląda sytuacja na rynku mieszkaniowym i że dodatkowe koszta nie wchodziły w grę. — Powiedz więc, co mogę zrobić — odparł, choć wiedział, że nie istniało rozwiązanie, które zażegnałoby problem. Potrzebowała pieniędzy.
Być może mógłby odrobinę rozpytać znajomych o pracę dla niej, która dałaby jej możliwość względnego zarobku i odpowiadałaby jej umiejętnością oraz zainteresowaniom ale nie mógł niczego obiecać. W zasadzie, nie wiedział czym chciałaby się zajmować poza grzebaniem przy autach.
A co chciałabyś robić? Może znam kogoś, kto mógłby zorientować się czy nie znajdzie się dla ciebie miejsce? — zaproponował, próbując dać jej choć odrobinę nadziei — Moja rodzina ma bar w którym na pewno znalazłoby się jakieś stanowisko ale nie wiem czy chciałbym żeby podrywali cie pijani faceci i byś wracała po nocach do domu. Mam też braci, Sawyer jest wicedyrektorem szpitala, a Jacob detektywem w jednostce policji — może od niego powinien zacząć? O ile interesowała jej papierkowa robota, rzecz jasna!

Gage Forsberg
naprawia auta — lorne bay mechanic
30 yo — 176 cm
Awatar użytkownika
about
chodzący wrak człowieka, którego życie posypało się po zdradzie i pozbawieniu jej praw rodzicielskich przez byłego partnera
Ich relacja nigdy nie miała być prosta, ponieważ Gage była dość skomplikowana. Przez bardzo długi czas sama utrudniała sobie życie, jednocześnie nie dostrzegając popełnianych przez siebie błędów. Wydawało jej się, że podejmowane przez nią działania miały nie tyle jej pomóc, co raczej zapewnić pewnego rodzaju komfort, jednak w rzeczywistości jeszcze bardziej pogrążała się w bezradności.
Ciężko powiedzieć, czy w końcu dostrzegła coś więcej, czy może jej nagła determinacja ku temu, aby wprowadzić jakieś zmiany w swojej codzienności wynikała z tego chwilowego upojenia, jakie przynosiła jej relacja z Fitzgeraldem. Cieszyła się jego bliskością i wreszcie czuła się tak, jakby w tej kwestii również miało się coś zmienić. Czy to znaczy, że nie towarzyszyły jej żadne wątpliwości? Wręcz przeciwnie - był ich cały ogrom, a każda z nich coraz głośniej krzyczała, że tak wiele razy już się na nim zawiodła. Tak wiele razy zniknął, ilekroć się do siebie zbliżyli - czy tym razem miało być podobnie?
Uśmiechnęła się łagodnie, ponieważ naprawdę doceniała jego troskę, jednak w chwili obecnej zachowywał się tak, jakby w ogóle jej nie znał. Gage miała przeogromny problem z tym, iż przez większość ostatnich miesięcy czuła się zwyczajnie bezradna i niepotrzebna. Niczego nie znosiła tak ciężko, jak właśnie tego poczucia, dlatego tym razem musiała zadbać o siebie sama. Musiała na własną rękę znaleźć nowe mieszkanie i lepszą pracę, która pozwoliłaby jej stanąć na nogi, a może też byłaby kompatybilna z jej zainteresowaniami? No bo właśnie, odkąd wyleciała z pracy swoich marzeń, nie czuła się szczęśliwa i po prostu za tym tęskniła. Wiedziała więc, że zmiana w tym aspekcie zrobiłaby jej dobrze, a jednocześnie nie wierzyła, że to mogłoby okazać się proste. - Chcesz wysłać mnie do baru? - zerknęła na niego wymownie, postanawiając nie zdradzać na głos wszystkich swoich myśli, jednak przecież doskonale wiedział, że w parze z uzależnieniem od narkotyków szło także zamiłowanie do niewylewania za kołnierz, więc praca w takim miejscu na pewno nie wyszłaby jej na dobre. - Dam sobie radę, Tripp, obiecuję. Więc zamiast się tym martwić, mógłbyś po prostu posiedzieć ze mną i obejrzeć jakiś film? Nie obrażę się też, jeśli mi coś ugotujesz - stwierdziła, a na jej ustach pojawił się zaczepny uśmiech. Chciała po prostu pobyć z nim w spokoju, bez konieczności zamartwiania się o to, co przyniesie kolejny dzień, ponieważ w jej przypadku na pewno nie miał on być idealny. Miała przecież na głowie ogrom problemów, z którymi musiała sobie poradzić, jednak dziś chciała się od tego odciąć. Chciała po prostu przez moment znowu poczuć się szczęśliwa, bo w końcu dotarło do niej, że jeszcze było to możliwe.

Prawnik w rodzinnej firmie — Fitzgerald & Hargrove
38 yo — 192 cm
Awatar użytkownika
about
Gdy zdobył się na odwagę by wystąpić o rozwód i zawalczyć o Gage, do miasteczka przybywa jego małżonka i pragnie zacząć ich wspólne życie od nowa.
Nie był w stanie zmusić jej do rzucenia narkotyków i alkoholu, bo bez względu na jego starania, nie mógł jej kontrolować. Jeśli przyuważy, że posiada towar, gotów był ponownie spłukać go w toalecie, jednak nie wiedział co robiła, gdy spędzali dnie osobno. Chciał jej ufać, jednak osobom w nałogu nigdy nie można było zaufać w stu procentach, dlatego naprawdę ułatwiłoby mu to zadanie, gdyby zdecydowała się u niego zamieszkać. Przestrzeni miał sporo i nie byliby skazani na swoje towarzystwo przez cala dobę. Poza tym, on i tak większość dnia spędzał w kancelarii.
Miała teraz sporo na głowie i starał się ją w tym wspierać jak tylko mógł, by wiedziała, że nie była w tym wszystkim sama. Zależało mu na niej i chciał by to zrozumiała, jednak wielokrotnie dostrzegał, że miała problemy z samoakceptacją i nie docierało do niej, że ktokolwiek pragnął o nią zadbać.
Hej, przedstawiam jedynie możliwe opcje — uniósł ręce w geście obronnym, nie chcąc by spadł na niego cały jej gniew. Rozumiał, że praca w barze nie była czymś, czego faktycznie chciała ale wyciągał wszystkie karty, które posiadał. — Wiem, że mogłabyś zarobić trochę więcej, gdybym uśmiechnął się do brata o dodatkowe zmiany czy podwyżkę ale wiedz, że też nie chciałbym byś spędzała tam noce — dodał, rozumiejąc jej niechęć. Praca zmianowa oraz użeranie się z hordą klientów to coś, czego nie podjąłby się za nic w świecie. No, może gdyby został bez pracy i nie miałby innej opcji ale nie trafiłby tam z własnych chęci. Podkreślał to od zawsze i nie zamierzał nawet kłaść łap na samym lokalu, którym mógłby zarządzać. Jego rodzeństwo lepiej sobie z tym radziło. — Wcale mnie nie uspokoiłaś, Gage. Chce mieć pewność, że masz dach nad głowa, pieniądze i pracę, która nie przypomina tej w kopalni — westchnął i zgiął się by dosięgnąć leżącego na stole pilota. Włączył telewizor i sprawdził dostępne kanały w poszukiwaniu czegoś, co mogliby obejrzeć. Gdy stała odwrócona tyłem odwrócona, poczuł wibracje telefonu, który spoczywał w kieszeni jego spodni. Zerknął na ekran, czując gule na gardle i widząc zdjęcie małżonki, wcisnął go do kieszeni marynarki, która spoczywała na oparciu kanapy. Gdy wróciła, przejął kubek z kawa i uśmiechnął się wdzięcznie. Gdy odłożył go na stolik, poklepał miejsce obok siebie i podniósł rękę, robiąc jej miejsce pod swym skrzydłem. — Co chcesz obejrzeć? W telewizji po raz kolejny leci Transporter i jakiś film z Adamem Sandlerem — rzucił, przeskakując po kanałach.

Gage Forsberg
naprawia auta — lorne bay mechanic
30 yo — 176 cm
Awatar użytkownika
about
chodzący wrak człowieka, którego życie posypało się po zdradzie i pozbawieniu jej praw rodzicielskich przez byłego partnera
Całkiem niedawno wydawało jej się jeszcze, że wspólna codzienność była scenariuszem, którego szczerze pożądała, jednak nie brała pod uwagę tego, jak bardzo bała się ewentualnych konsekwencji. Bała się tego, że scenariusz, jakim potoczyło się jej małżeństwo, znajdzie zastosowanie również w ich relacji, a przecież Tripp był jedną z tych osób, których nie chciała stracić za nic w świecie. Uwielbiała go - uwielbiała jego towarzystwo, niewybredny żart, a także fakt, że był przy niej pomimo wszelkich przeciwności. Niezależnie od tego, jak bardzo rozrabiała, on dzielnie przy niej trwał, udowadniając jej w ten sposób, że naprawdę mu na niej zależało, a skoro tak było, być może i ona powinna się o siebie zatroszczyć, by tego nie zaprzepaścić? Tym razem naprawdę dał jej motywację ku temu, by coś zmienić. Musieli jeszcze zadbać o to, żeby tego nie zaprzepaścić.
- Poradzę sobie, Tripp - wspomniała jeszcze, a na jej ustach wymalował się łagodny uśmiech. Naprawdę doceniała to, że był skłonny pociągnąć za sznurki, by jej pomóc, ale przecież Forsberg od lat była przyzwyczajona do tego, by robić wszystko sama. Tym razem też musiała jakoś sobie poradzić, ale praca w barze na pewno nie była rozwiązaniem i to nie dlatego, że mogła okazać się męcząca. Gage nie bałaby się stawić temu czoła, ale nie ufała sobie na tyle, by uwierzyć, że zdoła powstrzymać się, kiedy zewsząd otaczać ją będzie alkohol. Musiała poszukać czegoś innego - czegoś, co pomoże jej nie zatracić się całkowicie w rzeczach, które były dalekie jej zainteresowaniom. Zasługiwała na coś innego. - Zachowujesz się jak moja matka - skomentowała, jednak nie miała mu tego za złe. Chcąc jednak odwieść go od kontynuowania tej dyskusji, zamknęła jego usta w krótkim buziaku, po czym posłała mu zaczepny uśmiech. Po tym mogła zająć się przygotowaniem im ciepłego napoju, a kiedy to miała już za sobą, wróciła do salonu i rozsiadła się na kanapie, nie widząc przeciwwskazań ku temu, by spędzić resztę dnia w jego ramionach. - Film z Adamem Sandlerem? - powtórzyła po nim, wykrzywiając usta w bliżej nieokreślonym grymasie. Wystarczyło jednak, że wtuliła się w jego ramiona, by wszystko inne straciło na znaczeniu. - Wybierz to, na co ty masz ochotę - dodała, usadawiając się wygodnie. Cokolwiek by się nie działo, jego obecność sprawiała, że było to o wiele lepsze.
zt.

what about us?
ODPOWIEDZ