adwokat, współwłaścicielka kancelarii — fitzgerald & hargrove
35 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Nie złamały jej dorastanie w wielodzietnej rodzinie, ciężka choroba, własna niepełnosprawność oraz śmierć obojga rodziców. Pękła, gdy zaginął młodszy z dwójki jej synów. Od czterech lat żyje nadzieją, bo wierzy, że kiedyś go odnajdzie.
x Przyszła na świat jako jedno z wielu dzieci w rodzinie Fitzgerald. Ma zarówno starsze, jak i młodsze rodzeństwo, wszystkich kocha tak samo i wszyscy są dla niej równie ważni. Pewnie, jak w każdej rodzinie zdarzały się momenty, kiedy miała wszystkich dość; kiedy chciała nakopać starszemu bratu, bo ten śmiał się z niej razem ze swoimi kolegami lub chciałaby udusić młodszą siostrę, bo ta podkradła jej bluzkę, którą to Gwen chciała włożyć do szkoły, ale ostatecznie na koniec i tak wszyscy się godzili. Do dziś wie, że może na nich liczyć w każdej możliwej sytuacji.

x Jako nastolatka zmagała się z poważną chorobą. Zaczęło się niewinne, od bólu nóg, który początkowo niemal wszyscy lekko bagatelizowali. "To normalne. Rośniesz, twoje kości się wydłużają". Niestety, to nie było normalne.
Badania. Diagnoza. Nowotwór kości. Kostniakomięsak. Lewa noga. Piszczel.
Choć rokowania były optymistyczne, to leczenie okazało się trudne. Gwen dzielnie znosiła chemioterapię, która miała przygotować ją do zabiegu chirurgicznego. Wycięto jej spory fragment kości i zastąpiono go metalowym elementem. Na tym etapie wszystko wyglądało dobrze: rana powoli się goiła i Fitzgerald była naprawdę dobrej myśli. Niestety, przeszczep został odrzucony. Potrzebne było znacznie agresywniejsze leczenie - amputacja kończyny poniżej kolana. Miała wtedy niespełna siedemnaście lat.

x W tamtym czasie mieszkała głównie w szpitalu, ale regularnie odwiedzali ją członkowie rodziny i bliscy koledzy. Jeden z nich, Ben, okazał się nieocenionym wsparciem w nadrabianiu szkolnych zaległości. Przynosił jej swoje notatki, pomagał w przerabianiu materiału, więc blondynka nie musiała powtarzać żadnej klasy. Najlepszy przyjaciel okazał się nieocenionym wsparciem również po obu zabiegach, jakie przeszła. Dodawał jej pewności siebie, gdy mierzyła kolejne protezy, pomagał jej przyzwyczajać się do nowej rzeczywistości, nie opuszczał jej podczas rehabilitacji, jednak najważniejsze było dla niej to, co zrobił już po jej wyjściu ze szpitala. Zabrał ją na randkę. Przyjacielską, owszem, ale randkę! Dzięki temu odważyła się wychodzić do ludzi i chociaż już nieco później, w ostatniej klasie, nie została królowa balu (oczywiście to Ben zabrał ją na szkolną potańcówkę), to wiedziała już, że zyskała przyjaciela na całe życie.

x Studiowała prawo. Była na roku, a jakże, z Benem i w zasadzie od zawsze ta dwójka widziała, że w przyszłości będzie chciała otworzyć własną kancelarię. Dość szybko do ich duetu dołączył ktoś trzeci - całkiem fajny chłopak, któremu nie przeszkadzała jej niepełnosprawność. Nie do końca planowali bycie rodzicami jeszcze w czasie studiów, ale życie zadecydowało za nich. Postanowili poczekać trochę ze ślubem i skupić się na dziecku oraz studiach. Nie było to łatwe, a i owszem, ale dali radę. Dziś ich starszy syn ma już trzynaście lat.

x Jej rodzice w zasadzie od zawsze prowadzili Moonlight Bar. To tam, na zapleczu, mała Gwen odrabiała czasem lekcje i przed swoimi problemami zdrowotnymi czasami dorabiała sobie do kieszonkowego jako kelnerka, roznosząc gościom jedzenie lub lemoniadę. Państwo Fitzgerald byli znani w okolicy i gdy mama Gwen zachorowała na raka, wszyscy zakładali tę optymistyczną wersję, że kobieta wygra z chorobą, podobnie jak jej córka. Los zdecydował inaczej. Pani Fitzgerald odeszła dziewięć lat temu. Kilka miesięcy później odszedł również Pan Fitzgerald, tym razem z powodu choroby serca.

x Nie chciała czekać dłużej. Ona i jej partner wzięli szybki, skromny ślub. Jej rodziców zabrakło podczas ceremonii, ale oboje czuli ich obecność, a gdy jakiś czas później na świat przyszedł ich drugi syn, otrzymał imię po dziadku od strony mamy. Tym, którego nigdy nie było mu dane poznać.

x Była chwilę po trzydziestce, kiedy zawaliło jej się życie.
Cała czwórka miała wybrać się do wesołego miasteczka, ale Gwen zatrzymały ważne obowiązki służbowe. Jej faceci wybrali się sami. Gdyby wiedziała wtedy, co się stanie, gdyby miała jakiekolwiek złe przeczucia... Nic nie wzbudziło jej czujności. To było wyjście, jak wiele innych. Dzieci obiecały, że będą grzeczne, mąż obiecał, że nie kupi im (za dużo) niezdrowych przekąsek, blondynka dostała nawet od nich wspólne zdjęcie zrobione przy bramie parku rozrywki.
Jej mąż do dziś nie jest w stanie powiedzieć, na ile sekund spuścił młodszego syna z oka. Pięć? Dziesięć? Trzydzieści? To trwało dosłownie chwilę, tyle, ile trzeba, by zapłacić za skorzystanie z jednej atrakcji. Gdy spojrzał za ramię, małego już nie było. Na nic zdała się natychmiastowa reakcja ojca oraz pracowników lunaparku. Na nic zdał się przyjazd policji i szybkie pojawienie się na miejscu samej Gwen. Nikt niczego nie widział. Nikt niczego nie słyszał. Kamery monitoringu również niczego nie zarejestrowały. Rodzice chłopca poruszyli niebo i ziemię, uruchomili wszystkie swoje zawodowe kontakty, poświęcili poszukiwaniom całą swoją energię oraz zasoby finansowe, ale do dziś cała sprawa nie posunęła się nawet o milimetr. Nadal brakuje świadków, nie wiadomo, czy chłopiec oddalił się sam i spotkało go jakieś nieszczęście, czy też to jego zniknięcia przyczyniła się jakaś osoba trzecia.
Dziś mały Mike miałby już osiem lat.

x Starali się. Naprawdę, starali się działać wspólnie, ale z czasem zaczęli coraz częściej się sprzeczać i choć oboje zdawali sobie sprawę z tego, że były to słowa wypowiedziane w natłoku emocji, to jednak nie dawały one o sobie zapomnieć. Każde z nich przeżywało sytuację na swój sposób, ale żadne nigdy nie przestało myśleć o swoim młodszym dziecku. On powoli oddawał się używkom, ona poświęciła się pracy. Jakiś czas temu, za namową Bena, Gwen otworzyła z nim własną kancelarię. Razem z mężem uznali też, że przyda im się mała przerwa. To nie tak, że nie chcą być już razem. Po prostu... Na tym etapie oboje potrzebują odrobiny przestrzeni, by w końcu przestać mijać się w kuchni, nie potrafiąc nawet na siebie spojrzeć. Czy Gwen wini męża za to, co się stało? Poniekąd. Czy mąż czuje się winny? Zdecydowanie. Czy potrafiliby tak po prostu odpuścić sobie siebie? Niekoniecznie.

W tym wszystkim tkwi również ich starszy syn, kompletnie pogubiony młody człowiek, któremu nie do końca potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości i zaczyna się coraz mocniej buntować. A ona... Oni... Wciąż nie potrafią poskładać na nowo swojego świata, swojego związku oraz swojej rodziny.
gwendolyn eleonore fitzgerald
14/06/1989
cairns
adwokat, współwłaścicielka kancelarii i baru
fitzgerald & hargrove / moonlight bar
pearl lagune
mężatka, heteroseksualna
Środek transportu
Najczęściej porusza się autem z automatyczną skrzynią biegów, dostosowanym do potrzeb osoby niepełnosprawnej.

Związek ze społecznością Aborygenów
Podobno przy którymś -pra w rodzinie matki zaplątały się jakieś tubylcze geny, ale Gwen wrodziła się chyba w rodzinę ojca i niespecjalnie widać jej związki z australijskimi przodkami. Przynajmniej ona ich nie dostrzega.

Najczęściej spotkasz mnie w:
W pracy, w domu, na komisariatach w Lorne Bay oraz Cairns, gdzie regularnie śledzi ewentualne postępy w sprawie zaginięcia jej dziecka.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Męża, rodzinę Fitzgerald.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Poproszę, ale nie ingerujmy w wątek zaginięcia syna i jej stan zdrowia.
Gwendolyn "Gwen'" Fitzgerld
Serinda Swan
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany