Florystka — Fleuriste
31 yo — 175 cm
Awatar użytkownika
about
Początkująca Businesswoman, skupiająca swoją uwagę głównie na pracy, bo życie prywatne pozostawia wiele do życzenia
#14

Aspen nie bardzo potrafiła ocenić swoje samopoczucie w ostatnich dniach. Niby wszystko się układało, niby były rzeczy, które ją naprawdę cieszyły, ale chyba zmęczenie, którego nie mogła negować, trochę psuło to wszystko. Okazało się, że bycie bizneswoman było ciężkie i wymagało wiele wysiłku nie tylko fizycznego, do którego absolutnie nie była przyzwyczajona, ale także psychicznego. Pewnie, wiedziała że do tej pory prowadziła bardzo wygodne życie i jak ktoś tak na poważnie pracuje, to świat właśnie tak wygląda. Dawała sobie dlatego trochę czasu, aby się do tego przyzwyczaić i stwierdzić, czy to jest dla niej i czy się nadaje. Nie chciała narzekać, absolutnie, to nie było zbyt podobne do niej, ale czuła tego skutki i tylko marzyła o wolnym dniu. A nawet wolny dzień objawiał się tym, że musiała być non stop pod telefonem, bo jakby coś się działo, to ona za to jest odpowiedzialna.
Poprzedni dzień spędziła cały na różnych rozmowach, z różnymi osobami na temat strategii biznesowych, co jej potrzeba, z czego można korzystać i tak dalej. Spotkania była owocne, lista zadań do zrobienia rosła jak szalona, a Aspen zorientowała się, że częścią zadań mogłaby się tak naprawdę zająć sama, gdyby tylko miała czas. Była z wykształcenia fotografką, choć nie pamiętała już, kiedy ostatni raz miała aparat w ręce. Dawno temu porzuciła tą pasję, jeśli robiła zdjęcia dla siebie, to brała telefon w dłoń i na szybko coś cykała. Wiedziała, że do zdjęć, które były jej potrzebne dla Fleuriste wynajmie kogoś, kto się na tym zna i ma wiele doświadczenia, ale szatynka stwierdziła, że brakuje jej tego. Korzystając z tego, że mogła wyjść z pracy już w okolicach lunchu, Aspen rano wzięła z szafki swój aparat, mówiąc sobie, że dla przyjemności sobie porobi zdjęcia. Jedząc lunch na farmie kwiatowej z pracownikami, stwierdziła że zostanie tutaj, bo kwiaty i natura to był bardzo wdzięczny temat. Po kwadransie spędzonym w kucki, stwierdziła że to nie to, czego jej potrzeba w tym momencie, więc udała się w inne miejsce, które dobrze zna.
Stadnina - bywała tam często, ze względu na Ainsley, a także bliskość domu wujostwa, które cały życie było jej bliskie. Gdy jako gówniara odwiedzała swoją kuzynkę, to zawsze się tam zatrzymywała, a teraz Grace, czy czasem odwiedzająca Australię ciotka, to był dobry powód do tego, by odwiedzać to miejsce.
Kobieta zostawiła samochód na parkingu i poszła w stronę pastwisk i ujeżdżalni. Sądziła że właśnie zwierzęta i ruch to jest to, co sprawi jej przyjemność w robieniu zdjęć. I bardzo się nie pomyliła, bo dość szybko zauważyła karą piękność, która ignorowała ją, jednocześnie pięknie pozując do zdjęć.

Toni Austin