[Thaddeus Hawthorne]

Thaddeus Hawthorne

Może namalować Cię, jak jedną z swoich francuskich dziewczyn... których nie ma, bo kobiet się boi. Ma psa, remontuje farmę i ogólnie bardzo spokojny z niego gościu. Może nawet za spokojny, pod tym względem raczej podejrzany. Za bardzo nie wiadomo po co pojawił się w mieścinie i dlaczego akurat teraz, ale nie sprawia większych kłopotów, więc nikomu jego obecność w Lorne raczej nie przeszkadza.
Jeśli znasz jego brata to dobrze, bo on go nie zna, ale bardzo chce go poznać.

IMIĘ I NAZWISKO CZŁONKA RODZINY

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

IMIĘ I NAZWISKO - POZYTYWNE

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

IMIĘ I NAZWISKO - NEGATYWNE

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

[Francis Winfield]

Hejeczka Thaddeus Hawthorne!
To tak, ja jako burmistrz nienawidzę Twojego starszego brata, więc jak się dowiem, że Hawthorne'y się rozprzestrzeniają, to na pewno na Ciebie też będę spoglądał podejrzliwie. Poza tym mam Divina Norwood, której Twój brat nieładnie grozi, więc jak kiedyś się poznamy, na pewno Viny będzie wolała Tadzika. To, że boi się kobiet nie jest tu przeszkodą, gdyż... Viny unika ludzi, jest wyrzutkiem mieszkającym w lesie z dala od innych i grającym w kościele na organach. To dość osobliwa postać, więc może się dogadają

[Cora Westwood]

Thaddeus Hawthorne Cześć, dzień dobry, niesamowicie przyjemnie czytało mi się Twoją kartę i pomyślałam sobie, że może uda nam się coś ciekawego wykombinować pomiędzy naszymi postaciami, jeśli tylko Cię to zainteresuje. Cora też miesiąc temu wróciła do miasteczka, tyle że po dość długiej nieobecności i przejęła herbaciarnie po swojej babci, więc próbuje się tu na nowo odnaleźć. Nie wiem, czy Thaddeus miałby okazję (i ochotę!) zajrzeć do jej sklepu, ale jeśli nie to może wybrał się na spacer ze swoim pupilem do lasu w Tingaree albo to ona podczas którejś ze swoich przechadzek trafiła gdzieś w okolice jego farmy? Właściwie nawet jakieś ich pierwsze spotkanie mogło być zupełnie nieudane lub pełne niezręczności, a dopiero damy im okazję do tego, by poznali się bliżej?

[Nathaniel Hawthorne]

Thaddeus Hawthorne

Myślę, że Nathaniel będzie mega dumny z tego kim jest jego brat. Możliwe, że też z tego powodu będzie wolał nie istnieć w jego życiu z obawy, że jego osoba byłaby wielką skazą z którą Teddy nie powinien się mierzyć.

[Thaddeus Hawthorne]

Hejeczka Thaddeus Hawthorne!
To tak, ja jako burmistrz nienawidzę Twojego starszego brata, więc jak się dowiem, że Hawthorne'y się rozprzestrzeniają, to na pewno na Ciebie też będę spoglądał podejrzliwie. Poza tym mam Divina Norwood, której Twój brat nieładnie grozi, więc jak kiedyś się poznamy, na pewno Viny będzie wolała Tadzika. To, że boi się kobiet nie jest tu przeszkodą, gdyż... Viny unika ludzi, jest wyrzutkiem mieszkającym w lesie z dala od innych i grającym w kościele na organach. To dość osobliwa postać, więc może się dogadają

O, panie burmistrzu, ja to już widzę, jak robisz mu wjazd na chatę i szybkie przeszukanie, tak dla pewności. No, ale on jest bardzo spokojny, miły, uczynny człowiekiem, który edukuję młodych ludzi, więc krzywdy Ci nie zrobi - ale chętnie coś właśnie w tym temacie napiszę, bo to sprawi, że trochę mu się odechce tego sielskiego życia na wsi

Co do, Vinnie, jeśli już się poznają to pewnie przez Nate'a, ale to nie szkodzi, prędzej czy później na pewno to się stanie. Na razie dałabym sobie na wstrzymanie jeśli chodzi o wymyślanie czegoś głębszego, bo to, że ona unika ludzi czy jest wyrzutkiem z lasu nic w jego oczach nie zmienia, bo dalej jest kobietą

Thaddeus Hawthorne Cześć, dzień dobry, niesamowicie przyjemnie czytało mi się Twoją kartę i pomyślałam sobie, że może uda nam się coś ciekawego wykombinować pomiędzy naszymi postaciami, jeśli tylko Cię to zainteresuje. Cora też miesiąc temu wróciła do miasteczka, tyle że po dość długiej nieobecności i przejęła herbaciarnie po swojej babci, więc próbuje się tu na nowo odnaleźć. Nie wiem, czy Thaddeus miałby okazję (i ochotę!) zajrzeć do jej sklepu, ale jeśli nie to może wybrał się na spacer ze swoim pupilem do lasu w Tingaree albo to ona podczas którejś ze swoich przechadzek trafiła gdzieś w okolice jego farmy? Właściwie nawet jakieś ich pierwsze spotkanie mogło być zupełnie nieudane lub pełne niezręczności, a dopiero damy im okazję do tego, by poznali się bliżej?

Dziękuję bardzo za te komplementy, jest mi przemiło
Jeśli Cora ma kawę to pewnie by wpadł, bo on to lubi najczarniejszą z czarnych i zwykłej ze sklepu nie pije (burżuj), ale po kolei - mogła go najść, jak sobie gdzieś w lesie, właśnie w okolicach swojej farmy malował, to by było dla niego mega awkward, bo nie dość, że kobieta to jeszcze w tak prywatnej dla niego sytuacji (on to tylko ze swoimi studenciakami maluje, ale to z przymusu nauczania, a nie przyjemności). Aż w taką paranoję, jak malowanie jej bym nie popadała co prawda, ale to mogła być znajoma Cory czy ktokolwiek inny, więc pewnie by bylo creepy, a on by miał dużo do wyjaśnienia

Thaddeus Hawthorne

Myślę, że Nathaniel będzie mega dumny z tego kim jest jego brat. Możliwe, że też z tego powodu będzie wolał nie istnieć w jego życiu z obawy, że jego osoba byłaby wielką skazą z którą Teddy nie powinien się mierzyć.

Myślę, ze Teddy pomimo wszystko będzie go chciał mieć w swoim życiu, bo nikogo innego nie ma. Chciałby chociaż na krótką chwilę poczuć połączenie z kimś, kto jest jego rodziną z krwi i kości, ale na pewno nie będzie między nimi kolorowo. Sam Teddy ma trochę sekretów, w końcu z jakiegoś powodu stroni od alkoholu, więc myślę, że obydwaj są trochę popieprzeni.

[Yara Vanderberg]

Thaddeus Hawthorne miałam kiedyś postać o imieniu Thaddeus
Przychodzę więc trochę z sentymentu, ale z pomysłem! Może pomysł to za duże słowo... W każdym razie, Yarka chętnie dałaby się namalować! Bo taka jest! Ale jeśli to nie w stylu Tadka, mogło ją naprawdę urzec to jaki jest, tzn. w jej oczach po prostu inny niż wszyscy, którzy zwykle wywalają na nią gały więc naprawdę by go polubiła! Może trochę za bardzo, z czego nie prędko zdałaby sobie sprawę, znając ją!

[Thaddeus Hawthorne]

Thaddeus Hawthorne miałam kiedyś postać o imieniu Thaddeus
Przychodzę więc trochę z sentymentu, ale z pomysłem! Może pomysł to za duże słowo... W każdym razie, Yarka chętnie dałaby się namalować! Bo taka jest! Ale jeśli to nie w stylu Tadka, mogło ją naprawdę urzec to jaki jest, tzn. w jej oczach po prostu inny niż wszyscy, którzy zwykle wywalają na nią gały więc naprawdę by go polubiła! Może trochę za bardzo, z czego nie prędko zdałaby sobie sprawę, znając ją!

Hmm, może by się zgłosiła jako modelka dla studentów. On nie przewidział tego, że tam może pojawić się modelka inna niż jego uczennice, ale jakoś przeżył to spotkanie. Wzrok odwracał, starał się nie patrzeć, pełen profesjonalizm. Kiedy studenciakowie, zrobili się bardziej śmiali, jak prawdziwy rycerz stanął w jej obranie i ich z zajęć wyprosił, ale to nie wiem czy ona by na coś takiego poleciała, haha
Ale on to robi tak po prostu, bo jest miły chłopak, a nie, że mu romanse w głowie

[Cora Westwood]

Dziękuję bardzo za te komplementy, jest mi przemiło
Jeśli Cora ma kawę to pewnie by wpadł, bo on to lubi najczarniejszą z czarnych i zwykłej ze sklepu nie pije (burżuj), ale po kolei - mogła go najść, jak sobie gdzieś w lesie, właśnie w okolicach swojej farmy malował, to by było dla niego mega awkward, bo nie dość, że kobieta to jeszcze w tak prywatnej dla niego sytuacji (on to tylko ze swoimi studenciakami maluje, ale to z przymusu nauczania, a nie przyjemności). Aż w taką paranoję, jak malowanie jej bym nie popadała co prawda, ale to mogła być znajoma Cory czy ktokolwiek inny, więc pewnie by bylo creepy, a on by miał dużo do wyjaśnienia

Myślę, że jak najbardziej mogą mieć w asortymencie również kawę, więc może Hawthorne wpadł, by coś kupić - mógł go obsługiwać pracownik, a nie sama Cora, choć ta gdzieś tam z tyłu mogła mu przemknąć. A ta kobieta, którą malowałby Thaddeus mogła być inną klientką herbaciarni, która akurat tamtego dnia też była w środku (a przychodziła często i była stałą klientką) i zwróciła jego uwagę na tyle, że chciał potem namalować jej portret. Cora pewnie bez problemu rozpoznałaby ją na obrazie, jak spotkają się ponownie nieopodal jego farmy.
W kaaażdym razie jak będziesz mieć chęci i czas na rozgrywkę to daj znać, bo myślę, że najciekawiej będzie to po prostu przenieść na fabułę i dać się porwać grze, a moje pw stoi otworem

[Yara Vanderberg]

Hmm, może by się zgłosiła jako modelka dla studentów. On nie przewidział tego, że tam może pojawić się modelka inna niż jego uczennice, ale jakoś przeżył to spotkanie. Wzrok odwracał, starał się nie patrzeć, pełen profesjonalizm. Kiedy studenciakowie, zrobili się bardziej śmiali, jak prawdziwy rycerz stanął w jej obranie i ich z zajęć wyprosił, ale to nie wiem czy ona by na coś takiego poleciała, haha
Ale on to robi tak po prostu, bo jest miły chłopak, a nie, że mu romanse w głowie

Może! To do niej podobne, zwłaszcza jeśli nie przemyślała tego za bardzo, a później nie miała jak się z tego wycofać... Zresztą, mogła nie wiedzieć, że to zwykle nie tak się odbywa, ale jest odważna, no!
I nie mówię, że tak z miejsca się zakocha, nieee, myślę, że tak mogłaby zacząć się ich znajomość? Mogli się zaprzyjaźnić? Przy następnych spotkaniach zdecydowanie była ubrana

[Julia Crane]

Cześć

[rorey fitzgerald]

Thaddeus Hawthorne też mam artystyczną duszę, więc wpadam po pozytyw