menagerka gwiazd i nie tylko — swój dom
28 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Wyjaśniła sobie wszystko ze swoim mężem i na nowo zaczynają układać sobie wspólne życie, zamieszkali razem i okazało się, że niedługo zostaną rodzicami bliźniaków.
W Końcu podjęła te decyzję! Naprawdę sporo musiała przemyśleć, aby dojść do tego wniosku, że chce sama pracować na swój rachunek. Bała się, że zostanie to źle odebrane przez osoby, które dały jej szansę, na szczęście nie! Życzyli jej szczęścia i powodzenia, co bardziej ją podbudowało. Chciała pracować na coś swojego, na własny rachunek. Dzięki pracy w tej firmie mogła wyrobić sobie renomę. Mimo młodego wieku jej nazwisko już było bardzo znane i same w sobie było renomą. Cieszyła się, że osiągnęła taki sukces. Naprawdę ciężko na to pracowała i chciała, aby ta dobra passa się nie skończyła. Co prawda musiała ciężko pracować, czasem ponad swoje siły i odbijało się to na niej, musiała na siebie uważać jeszcze bardziej z racji tego na co choruje, jednak czasem jej pracoholizm dawał znać i wtedy nie było za ciekawie. Natłok obowiązków jest czymś co jest normalne w tej pracy. Człowiek musi być dostępny dla swoich klientów całą dobę siedem dni w tygodniu. Przekichane z jednej strony, ale z drugiej strony, kiedy decydowała się na taką ścieżkę kariery wiedziała z czym to się wiąże.
Zmęczona jak diabli wróciła do domu. Martwiła się jeszcze dodatkowo Archim, który cały dzień się nie odzywał. Nie było to do jego podobne, bo nawet kiedy był zawalony pracą to odpisywał jej na wiadomości. Postanowiła, że pojedzie do niego i zobaczy co się dzieje. Wzięła szybki prysznic i przebrała się w wygodniejsze ciuchy. Podczas pracy musiała wyglądać elegancko, ale kochała chodzić w dresach i bluzie. Założyła na siebie właśnie taki strój - legginsy oraz ciemną bluzę z logo firmy Neelsena, którą sobie po prostu wzięła.
Kiedy była na miejscu użyła klucza i weszła do mieszkania.
- Archie?- zawołała, ale odpwoedziala jej cisza. Zmarszczyła swoje brwi teraz już bardziej zdenerwowana. Skierowała swoje kroki do gabinetu, ale tam go nie było. Od razu poszła do sypialni, w której go zastała. Leżał w łóżku. - Hej, kochanie, co się dzieje? - zapytała przesiadając na krawędzi łóżka dokładając swoje delikatne dłonie do jego czoła. Było gorące i wilgotne.

Archie Neelsen
programista — własna działalność
31 yo — 183 cm
Awatar użytkownika
about
Programista pochodzący z Sydney, który przyjechał do Lorne Bay, żeby odwiedzić brata i postanowił zawitać tu na trochę dłużej. Obecnie leczy złamane serce, próbując zapomnieć o swojej pięknej żonie, która kilka tygodni temu zostawiła go bez słowa.
t r z y

Archie był chory, a jak powszechnie wiadomo, chory facet to koniec świata. Dopadło go jakieś przeziębienie, może nawet grypa. Rano zadzwonił do pracy i oznajmił, że idzie na chorobowe. Umówił się nawet do lekarza, ale wizytę miał dopiero późnym popołudniem. W związku z tym wziął jakieś podstawowe leki i zaległ w łóżku. Przez kilka godzin spał jak zabity. Nie miał nawet siły, żeby spojrzeć w telefon. Przez cały dzień milczał. Miał nadzieję, że Athena pomyśli, że po prostu jej zapracowany. Nie chciał, żeby niepotrzebnie się o niego martwiła. Czuł się jak gówno, ale wiedział, że za kilka dni się wyliżę. Potrzebował odpoczynku i odpowiednich leków.
Mężczyzna rozbudził się, gdy usłyszał dźwięk przekręcanego klucza. Początkowo był lekko zmieszany. Nie wiedział, która jest godzina, ponieważ przez drzemkę w środku dnia kompletnie stracił poczucie czasu. Domyślił się jednak, że to Athena. Brunetka była jedyną osobą, która posiadała klucze do jego mieszkania. Spotykali się od kilkunastu miesięcy i tworzyli zgraną parę. Archie był naprawdę szczęśliwy. Nigdy nie przypuszczał, że tak bardzo się zakocha. Neelsen miał wobec swojej wybranki poważne zamiary. Niebawem planował się jej oświadczył. Kupił już nawet pierścionek, który jego zdaniem idealnie pasował do Atheny. Miał nadzieję, że kobieta się zgodzi.
Kiedy ujrzał Athenę, na jego twarzy pojawił się delikatny uśmiech. W tej chwili tylko na tyle było go stać.
— Cześć, wszystko w porządku — odparł mało przekonująco, naprawdę nie chciał jej martwić. — Dopadła mnie jakaś grypa, mam gorączkę, ale umówiłem się już do lekarza — oznajmił i zmienił pozycję. Usiadł na łóżku i jęknął z bólu. Bolały go wszystkie mięśnie. Nie pamiętał, kiedy osttani raz czuł się aż tak źle.

Athena D. Neelsen
menagerka gwiazd i nie tylko — swój dom
28 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Wyjaśniła sobie wszystko ze swoim mężem i na nowo zaczynają układać sobie wspólne życie, zamieszkali razem i okazało się, że niedługo zostaną rodzicami bliźniaków.
Było więcej niż pewne, że Athena pojedzie do mieszkania swojego chłopaka, aby sprawdzić co się z nim dzieje. Nie było innej opcji, ponieważ bardzo się martwiła, że Archie się nie odzywa, bo to do niego nie podobne. Musiała sprawdzić co się dzieje z jej ukochanym. To nie tak, że przez jej głowę przelatywały najgorsze scenariusze zawierająca dramatyczne rozwoje wydarzeń, nie. Athena nie jest panikarą, która wszystko wyolbrzymia czy komplikuje. Nikomu to nie jest potrzebne, a zwłaszcza jej. Ma naprawdę stresującą prace i nie chce sobie dokładać jeszcze gdybaniem. Zawsze stara się rozwiązać sytuacje, kiedy ma ją przed sobą i wie co się dzieje. Jest człowiekiem działania, a to jest spowodowane tym czym się zajmuje, bo czasem mu być kilka kroków przed klientem i ewentualnym pożarem, który na pewno nastąpi. To wiedziała, nie ma osoby, która by się zajmowała, która nie sprawiałaby jakichś problemów – są gwiazdy i gwiazdeczki, a czasem każdy ma odpadły, bo koniec końców są również ludźmi i mogą mieć gorszy dzień.
Kobieta nie korzystała za często z tego klucza, ponieważ miała go na nagle wypadki, chociaż nie chciała, aby takie kiedykolwiek miały miejsce. Szanowała prywatność Neelsena dlatego nie wchodziła sobie do jego domu jak to siebie, bo to nie grzeczne, ale dzisiaj sytuacja jest inna. Martwi się, najwyżej Archie będzie na nią zły. Jakoś to przeżyję, dobra – wcale się tym nie przejmie.
- No właśnie widzę jak jest w porządku - powiedziała sceptycznie młoda kobieta patrząc na swojego chłopaka. - Jesteś cały rozpalony, wziąłeś jakieś leki? - zapytała, ale nie czekając zbytnio na odpowiedz poszła do kuchni i przygotowała chłodny okład na czoło ciemnowłosego.
Wróciła po chwili i położyła przygotowany okład na jego czole.
- Dobrze, to cię zawiozę - po prostu zarządziła Athena nie przyjmując żadnego słowa sprzeciwu.
Zdjęła z nóg tylko swoje buty na wysokim obcasie, żeby było jej wygodniej siedzieć na łóżku.
- Dlaczego do mnie nie zadzwoniłeś? Przyjechałaby się tobą zająć - dodała patrząc na niego zmartwionymi oczami.

Archie Neelsen
programista — własna działalność
31 yo — 183 cm
Awatar użytkownika
about
Programista pochodzący z Sydney, który przyjechał do Lorne Bay, żeby odwiedzić brata i postanowił zawitać tu na trochę dłużej. Obecnie leczy złamane serce, próbując zapomnieć o swojej pięknej żonie, która kilka tygodni temu zostawiła go bez słowa.
Archie nie lubił nadużywać cudzej pomocy, dlatego przez cały dzień milczał. Dodatkowo wiedział, że Athena ma na głowie wystarczająco dużo własnych problemów i nie chciał dokładać jej kolejnych zmartwień. Miał nadzieję, że szybko stanie na nogi. Był pewien, że po wizycie u lekarza będzie mu lepiej, ale po czasie zdał sobie sprawę, że był w ogromnym błędzie. Wiedział już, że ma z głowy przynajmniej kilka dni. Niechętnie brał chorobowe, ale czasem nawet on musiał odpuścić. W tej chwili nie był w stanie siedzieć przed laptopem. Marzył o tym, żeby umrzeć. Nie tak dosłownie oczywiście, ale wszystko go bolało i po prostu miał wszystkiego dość.
Wiedział, że Athena go przejrzała. Zresztą, nie miał nawet siły, żeby udawać. Musiał pogodzić się z tym, że miał gorączkę. Bardzo doceniał to, że kobieta przyszła, aby sprawdzić, czy wszystko z nim w porządku. Najbardziej kochał ją właśnie za takie drobne gesty. Athena bardzo się o niego troszczyła. Wcześniej żadna kobieta nie okazała mu tyle uczucia. Nie wiedział, czym sobie na to zasłużył, ale bardzo to doceniał i uważał się za prawdziwego szczęściarza.
— Tak, ale średnio pomogły — przyznał zgodnie z prawdą. — Chyba skończy się antybiotykiem — westchnął ciężko. Nie miał pojęcia, gdzie się tak załatwił. Spojrzał na swoją dziewczynę i wysilił się na delikatny uśmiech. Cieszył się, że była obok.
— Jesteś aniołem — przyznał i popatrzył w jej jasne oczy. Miał ochotę ją pocałować, ale nie chciał jej zarazić. Wiedział, że przez swoją chorobę miała obniżoną odporność, więc wolał dmuchać na zimne.
— Masz sporo na głowie, nie chciałem dokładać ci zmartwień. No i to na pewno nic poważnego, nie umieram, po prostu mam grypę. Zdarza się najlepszym — przyznał zgodnie z prawdą. Archie nie zamierzał owijać w bawełnę. Zawsze był szczery z Atheną i otwarcie komunikował jej to, co myśli. — Ale doceniam, że i tak przyszłaś, to kochane, że tak się o mnie martwisz — uśmiechnął się uroczo i delikatnie pogładził ja policzek. Jak on kochał tą drobną kobietę! Miał nadzieję, że pewnego dnia zostanie jego żoną. Pragnął tego bardziej, niż czegokolwiek innego.

Athena D. Neelsen
menagerka gwiazd i nie tylko — swój dom
28 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Wyjaśniła sobie wszystko ze swoim mężem i na nowo zaczynają układać sobie wspólne życie, zamieszkali razem i okazało się, że niedługo zostaną rodzicami bliźniaków.
Dla Atheny pomoc ukochanym zawsze była na pierwszym miejscu, ponieważ dla niej oni są najważniejsi. Kochała swoją prace, tego nie można było jej zabrać, ani zaprzeczyć. Nigdy nie stawiała swojego zajęcia na pierwszym miejscu, ponieważ doskonale widziała, że w końcu by została sama. Rodzina i przyjaciele odwróciliby się od niej, Archie w końcu mógłby stwierdzić, że nie na to się pisał. Chciał kobietę w swoim życiu, obecną – co najważniejsze. Jej praca jest wymagająca, ale zawsze powtarza, że jej najbliżsi zawsze mogą na nią liczyć, nie ważne gdzie będzie i co będzie się działo. Teraz tym bardziej może sobie pozwolić na takie działania, bo wyrobiła sobie swoja markę, ciężko na to pracowała, a jej kliencie wiedzą, że jest solidną firmą i nie zawsze będzie im poświęcała sto procent swojego czasu, bo tak się nie da.
- Lekarz na pewno da ci coś, co ci pomoże - zapewniła z lekkim uśmiechem odgarniając jego włosy. Martwiła się i to na pewno widać na jej okrągłej twarzy, nie chciała, żeby Archie w takim momencie był sam, bo już na pierwszy rzut oka widać, że jest słaby. - Dzisiaj tak cię ścięło, czy już wczoraj źle się czułeś? - Zapytała oczywiście robiąc mu przesłuchanie, bo chciała wiedzieć czy zbagatelizował swój stan.
- Wiem - powiedziała po prostu i zaśmiała się delikatnie. Było jej trochę niewygodnie w ciuchach, które na sobie miała, więc na szybko wyjęła z szafy Neelsena koszulkę i szybko się przebrała.
- Powinnam cię walnąć i to naprawdę mocno! - Odparła oburzona słowami ciemnowłosego. - Jak mogłeś w ogóle pomyśleć takie głupoty, gdybyś po mnie zadzwonił to bym się tobą zaopiekowała, w pracy by się nic nie stało. Są inni ludzie - wyjaśniła trochę sytuacje, ale taka prawda – są ludzie, którzy mogą ją zastąpić.
- Myślę przyszłościowo – jak ja się będę kiepsko czuć to też będziesz się mną zajmować - zaśmiała się.

Archie Neelsen
programista — własna działalność
31 yo — 183 cm
Awatar użytkownika
about
Programista pochodzący z Sydney, który przyjechał do Lorne Bay, żeby odwiedzić brata i postanowił zawitać tu na trochę dłużej. Obecnie leczy złamane serce, próbując zapomnieć o swojej pięknej żonie, która kilka tygodni temu zostawiła go bez słowa.
Archie lubił swoją pracę, czasem zostawał po godzinach, żeby lepiej zarobić, ale nie określiłby siebie mianem pracoholika. Miał w życiu balans, który jego zdaniem był kluczowy do szczęścia. Dbał o swoje życie prywatne. Chętnie rozwijał swoje pasje i relacje towarzyskie. Cieszyło go również to, że miał u swojego boku wspaniałą kobietę. Kiedy w jego życiu pojawiła się Athena, zakochał się na zabój. Była inna, niż wszystkie kobiety, które wcześniej przewijały się w jego życiu. Szybko znaleźli wspólny język. W dodatku mieli podobne plany na przyszłość i podejście do życia, co ułatwiło wiele spraw. Miał nadzieję, że niebawem Adams zgodzi się za niego wyjść. Bardzo czekał na tą chwilę, ponieważ szczerze pragnął, aby pewnego dnia została jego żoną.
— Nie podoba mi się to przesłuchanie, bo działa na moją niekorzyść… Oczywiście, że już wczoraj źle się poczułem, ale olałem temat — przyznał otwarcie. Delikatnie zmarszczył czoło i popatrzył na nią szczenięcym wzrokiem. Liczył, że dzięki temu uniknie kłopotów.
— Będę o tym pamiętać, ale nie chodziło mi tylko o pracę, masz obniżoną odporność i nie chciałem, żebyś zaraziła — odparł zgodnie z prawdą i ukradkiem spojrzał w jej jasne oczy. Archie był wobec niej bardzo opiekuńczy. Dbał o nią i nie chciał, żeby przez niego też wylądowała w łóżku.
— Mam nadzieję, że niczego nie złapiesz. Wiesz co, skoro przyszłaś, pójdę doprowadzić się do porządku przez wizytą u lekarza. Naszykujesz dla mnie jakieś ubrania? — w tej chwili kompletnie nie przyszło mu do głowy, że w szafie ma schowany pierścionek zaręczynowy. Archie nieco niezdarnie wygrzebał się z łóżka.
— Czyli zadziałała zasada wzajemności, cwana jesteś, nie powiem — zażartował. — Dobra, skarbie, idę pod prysznic — rzucił, jak gdyby nigdy nic i zniknął za drzwiami łazienki. Umył zęby, a następnie wziął gorący prysznic. Zajęło mu to niecałe dziesięć minut. Po chwili wyszedł z łazienki z ręcznikiem owiniętym wokół bioder.

Athena D. Neelsen
menagerka gwiazd i nie tylko — swój dom
28 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Wyjaśniła sobie wszystko ze swoim mężem i na nowo zaczynają układać sobie wspólne życie, zamieszkali razem i okazało się, że niedługo zostaną rodzicami bliźniaków.
Młoda kobieta bardzo kochała swoja prace, naprawdę sporo poświęciła, aby znaleźć się w tym miejscu, w którym aktualnie się znajduje, ale nie chciała wpadać w pewnego rodzaju wir, z którego ciężko się wydostać. Jej praca polegała na tym, że musiała być dostępna w bardzo dziwnych godzinach, godziła się na to, ale zachowywał swoje życie prywatne, dbała o relacje i spotykała się z tymi, którzy są dla niej ważni. Nie miała zamiaru poświęcać wszystkiego la pracy, teraz już nie musiała. Kiedy walczyła o swoją pozycje sytuacja wyglądała zgoła inaczej, jednak u każde początki są wymagające i trudne, to normalne. W każdym razie powinno takie być. Jeśli ktoś ma posadę, bo tatuś/mamusia załatwili i nie musi dawać nic od siebie to inaczej, ona taka nie jest. Pokazała, że jest godna tego co włożyli w nią przyjaciele – nakład czasowy i finansowy, za który jest wdzięczna.
Prychnęła.
- I tak bym z ciebie wyciągnęła prawdę, doskonale o tym wiesz. Nie masz ze mną szans w tym starciu - mówiąc to na jej pięknej twarzy pojawił się szeroki uśmiech ukazujący jej proste białe żeby, a oczy radośnie błyszczały. - Powinieneś dostać po łbie, Archie - mówiąc to spojrzała na niego dość hardo.
- Dziękuje, że się o mnie martwisz, ale jesteśmy razem i ja też się martwię o ciebie - mówiąc to pogłaskała go po rozpalonym policzku. Miałą obniżoną odporność to prawda, ale brała suplementy wspomagające jej zdrowie oraz zdrowo się odżywiała, więc miała trochę lepsza odporność, ale wiadomo jak to jest.
- Pewnie, idź do łazienki, a ja zaraz ci wszystko przyniosę - powiedziała z uśmiechem wstając z łóżka. - Oh kochanie, jeszcze się nie nauczyłeś, że mam coś więcej niż tylko ładną buzie - mówiąc to śmiała się głośno.
Kiedy Neelsen zniknął w łazience ona poszła mu powyżej wspomniane ciuchu. Kiedy otworzyła szufladę z bielizną jej uwagę przykuło pudełeczko. Aksamitne. Racji, że jest ciekawskim pomiotem to otworzyła i w środku zobaczyła przepiękny pierścionek z różowego złota. Czy to na pewno to co myśli? Cholera! Ma taką dzieje!
Kiedy Neelsen zawołał z łazienki szybko schowała znalezisko na swoje miejsce, wzięła ciuchy i zaniosła mu do łazienki.
programista — własna działalność
31 yo — 183 cm
Awatar użytkownika
about
Programista pochodzący z Sydney, który przyjechał do Lorne Bay, żeby odwiedzić brata i postanowił zawitać tu na trochę dłużej. Obecnie leczy złamane serce, próbując zapomnieć o swojej pięknej żonie, która kilka tygodni temu zostawiła go bez słowa.
Archie był bystrym facetem, ale przez chorobę i wysoką gorączkę jego mózg nie działał na najwyższych obrotach. Kiedy poszedł pod prysznic i poprosił Athenę o przyniesienie świeżych ubrań, kompletnie zapomniał o pierścionku zaręczynowym. Po zakupie schował wsadził go do szafki z bielizną. Stwierdził, że to bezpieczna kryjówka. Athena nie miała bowiem powodu, aby grzebać w jego bieliźnie. Nie przewidział, że taka sytuacja, jak dzisiaj może mieć miejsce.
— Dziękuję, zaraz do Ciebie wrócę — oznajmił, kiedy podała mu ubrania. Archie narzucił na siebie czyste rzeczy i związał swoje długie włosy w niedbały kucyk. Dalej nie prezentował się najlepiej, ale teraz przynajmniej nie przypominał żula spod monopolowego. Czuł się tragicznie, ale musiał znaleźć w sobie siłę, aby pojechać do lekarza. Cieszył się, że Athena zawiezie go na miejsce.
Kiedy wrócił do sypialni, posłał w jej kierunku delikatny uśmiech. Przysiadł na łóżku i zerknął na zegarek. Mieli jeszcze trochę czasu do jego wizyty.
— Chcesz coś zjeść? Ja kompletnie nie mam apetytu, ale jeżeli masz ochotę coś zamówić, to śmiało. Mamy jeszcze trochę czasu — oznajmił troskliwie. Nie wiedział, czy Athena zjadła dziś jakiś porządny posiłek. Dbał o nią, nie chciał, aby zaniedbywała dla niego swoje zdrowie. Ze względu na cukrzyce musiała dbać o siebie bardziej, niż przeciętna osoba.
— Jak Ci minął dzień? W pracy wszystko w porządku? — zapytał wyraźnie zainteresowany i oparł się o zagłówek łóżka. Zawinął się w koc, bo było mu strasznie zimno. Wciąż nie miał bladego pojęcia, że podczas jego nieobecności Athena znalazła pierścionek zaręczynowy. Archie nie zamierzał przesadnie zwlekać z urodzinami. Planował zrobić to niebawem, ale czekał na nieco spokojniejszy okres. Chciał oświadczyć się swojej dziewczynie w romantycznych i intymnych okolicznościach. Pragnął, aby była to dla niej wyjątkowa chwila. Był pewien swoich uczuć oraz ich związku. To Athena była osobą u boku, której chciał ułożyć sobie życie.

Athena D. Neelsen
menagerka gwiazd i nie tylko — swój dom
28 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Wyjaśniła sobie wszystko ze swoim mężem i na nowo zaczynają układać sobie wspólne życie, zamieszkali razem i okazało się, że niedługo zostaną rodzicami bliźniaków.
Athena cieszyła się jak cholera, kiedy zobaczyła pierścionek, ale szybko się uspokoiła, ponieważ nie chciała dać po sobie poznać, że znalazła coś tak ważnego. Nie ma co ukrywać – było ciężko, ale kiedy Archie wrócił ciężko jej było to okiełznać, jednak dała rade. Na pewno będzie miała niespodziankę w tym, w jaki sposób się jej oświadczy. Nie mogła się doczekać. Kochała go jak nikogo innego na tym świecie i chciała z nim ułożyć sobie życie i się zestarzeć. Dobrze, że wtedy nie widziała jak to wszystko będzie wyglądało później. Dobrze, że nie znamy swojej przyszłości, bo ludzie baliby się układać sobie życie, tylko zachowywaliby się dziwnie, wręcz by tylko egzystowali.
- Dobrze - powiedziała z uśmiechem i ruszyła do kuchni. Chciała coś dla niego ugotować, a nie zamawiać, jednak widząc zasoby, które miał w lodówce nie miała za dużego pola popisu. Zrobiła dla siebie i Archiego herbatę z miodem, która złagodzi trochę objawi przeziębienia.
- Niee, nie chce nic zamawiać. Ugotuje dla ciebie lekką zupę warzywną i będziesz miał na dwa dni, ale musimy pojechać do sklepu - zarządziła Athena nie dając sobie w ogóle powiedzieć, że ciemnowłosy nie ma apatytu. - W sumie załatwię zakupy, kiedy będziesz u lekarza, obok jest sklep, więc nie będę cię targać po marketach w takim stanie - dodała i to był naprawdę dobry plan.
Nie chciała męczyć Neelsena, a to na pewno by się stało, gdyby z gorączką miał chodzić i robić zakupy. Sama kiedyś popełniła ten błąd i powiedziała, że nigdy więcej tego nie zrobi.
- W porządku, Marcus znowu próbował pokazać pazurki, ale bardzo szybko go spacyfikowała, więc nic nowego - zaśmiała się młoda kobieta zdejmując buty po czym usiadła na łóżku.
Porozmawiali ze sobą jeszcze trochę, ale trzeba było ruszać do lekarza.

Zt x2

Archie Neelsen
ODPOWIEDZ