dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Harper uparcie udawała, że Raine wcale właśnie nie zgromiła jej wzrokiem. Nie rzucała tych prowokacyjnych tekstów złośliwie - wręcz przeciwnie, działała może nieco pokrętnie, ale jednak w dobrej wierze. Poniekąd chciała popchnąć Raine do tego, by ta skonfrontowała się ze swoimi uczuciami. W końcu kiedy tak uparcie zaprzeczała, że nie, nie, z Archiem to tylko przyjaźń z całusami, to w końcu musiało jej przemknąć przez myśl, że hmm, chyba musi się bardzo wysilać, żeby to powtarzać. W końcu kiedy rzucasz większe lub mniejsze kłamstewko, to w pewnym momencie czujesz gdzieś pod skórą, że te słowa które wypowiadasz niekoniecznie są zgodne z prawdą.
Z fikuśnym uśmieszkiem słuchała opowieści Raine o nocy spędzonej w górach, ledwo powstrzymując się od jakiegokolwiek komentarza. Był to nie lada wysiłek, Raine powinna docenić poświęcenie kumpeli!
- Te, Beyonce, skoro Archie nadal chce Cię całować po tym występie, to musi być prawdziwa... przyjaźń - próbowała, próbowała, ale jej natura wzięła górę! - NO ŻARTUJĘ PRZECIEŻ. I co? Mam sobie wziąć Archiego? Sorry, ale chciałabym jeszcze trochę pożyć i nawet doczekać wnucząt - roześmiała się, bo wiedziała doskonale, że gdyby jej uwaga nagle zwróciła się w stronę Brooksa, to faktycznie mogłaby niedożyć kolejnego dnia. Poza tym istniało coś takiego jak kumpelski kodeks - nie tyka się braci koleżanek, ich byłych facetów, ani nie podbiera się Raine Archiego. Złamać którąś z tych zasad to prawie jak zgnieść i wyrzucić do śmieci przyjaźń! - No, tak tylko pytam. Teoretycznie jest wolny, a mówiłam Ci przecież ostatnio, że te laski gadały takie rzeczy, że aż sama się zarumieniłam. Archie ma branie, to chcę powiedzieć - wywróciła oczami, bo nie chciała być aż tak bezpośrednia... ale chyba musiała! Musiała wskazać Raine na ryzyko, jakie wiązało się z odkładaniem pewnych rozmów.
I momentalnie to Harps poczuła się tak jak Raine, kiedy ta była maglowana przez Callaway. Miała ochotę odwołąć wszystko co mówiła, wszyściutko! No ale dobra, skoro Raine powiedziała jej o Archiem, to Harps też musiała się w końcu wysprzęglić ze swoich romansów. R o m a n s ó w. Ha, ha.
- O Boże, poczekaj, poczekaj, złamiesz mi rękę! - krzyknęła błagalnym tonem - To nic takiego, nic, zupełnie nic, serio! Nawet nie dał mi promila znaku, że jest zainteresowany - uprzedziła od razu - Ma na imię Otis i bujałam się w nim przez pół podstawówki i jakiś czas temu wpadł z listami do moich rodziców, akurat tam byłam. I SERIO, to nic z tych rzeczy, ale... rozmawiałam z nim, rozumiesz? Z moich ust wypływały s ł o w a, czaisz? Wypowiadałam z d a n i a w kierunku faceta! - na jej twarzy pojawił się uśmiech od ucha do ucha, bo potrzymywanie konwersacji z przedstawicielem płci męskiej, było dla Harper Callaway prawdziwym wyczynem - A potem... Pisaliśmy na messengerze i ma wpaść naprawić mi dach! - no a teraz to Harper wręcz rozszczepiła atom!

Raine Barlowe
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
- A może to tak tylko, żeby mi zamknąć usta, żebym już więcej nie śpiewała? Ha! - Raine uważała się za skromną osobę - nie przesadnie, bo wcale nie próbowała umniejszać swoim umiejętnościom, żeby tylko ktoś w proteście zachwycał się ich poziomem, ale wiedziała jakie są jej mocne strony, a od czego powinna się trzymać z daleka. I od śpiewania powinna z daleka, szczególnie, jeśli chciała Archera trzymać blisko. - Wnucząt? Czy ty myślisz o dzieciach? Boże, czy to już ten wiek? - ona tu się po kątach całowała ze swoim najlepszym przyjacielem i ani trochę nie miała w głowie niczego poważniejszego. Owszem, związek z brakiem tej irytującej niepewności byłby całkiem przyjemny, ale to by było na tyle. Nie miała w głowie żadnego planu na swoje życie uczuciowe - jedynie na to, jak miała się rozwinąć jej kariera zawodowa, chociaż do ukończenia studiów zostawało jej i tak całe mnóstwo czasu, więc chyba nie powinna niczego zakładać. - No dobra, nie musisz mi przypominać, wiem, że jest... że się podoba innym laskom - może i Barlowe nie patrzyła na to zbyt obiektywnie, ale Archer był przecież przystojny, miał poczucie humoru, ogarniętą pracę i był zaradny, a to już było bardzo dużo, jeśli chodziło o dostępnych facetów. Tylko ona nie chciała, żeby dla kogokolwiek był dostępny, tylko dla niej.
Całe jednak szczęście temat się zmienił na trochę przyjemniejszy, bo już nie Raine znajdowała się w ogniu pytań. - Aha, aha, no powiedz mi wszystko to ja ci powiem czy ci dał - odezwała się w niej ekspertka od związkowego życia, ale skoro Harper jej coś doradzała i opowiadała, to chciała się odwdzięczyć, a prawda była taka, że każda sytuacja była inna i ciężko cokolwiek doradzić. - No i co, ale tak dłużej rozmawialiście? Czyli to było coś więcej niż zwykłe "no, hej, tak, pamiętam cię ze szkoły? - a to już wzięła za dobry znak. Mógł równie dobrze świadczyć o przyjacielskich relacjach, ale hej, z nich też się coś bierze! - Coooo?!?!?!? - zawołała (trochę) za głośno, szeroko zaraz otwierając usta ze zdziwienia. - No co ty! A kto pierwszy napisał? I jak mu się planujesz odwdzięczyć? I kiedy wpada? O matko, te zakupy to chyba musimy razem! - wcale się nie przejmowała tym, że kilka minut wcześniej oświadczyła Harps, że ona nie potrzebuje nowej bielizny na wyjazd. Ale może to właśnie Callaway jej potrzebowała!

Harper Callaway
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Harper pstryknęła palcami, które następnie skierowała w stronę Raine, jakby chciała oznajmić "o to, to". Jej, aż sobie wyobraziła tę romantyczną scenę, kiedy Archie zamyka Raine usta pocałunkiem!
- Oj no, tak tylko mówię. Przecież trzeba mieć najpierw z kim, no nie. Ale kiedyś pewnie będę chciała mieć dzieci... Ale to minimum po trzydziestce, najpierw chcę jeszcze trochę pożyć - odparła, bo mimo że Harper również była obecnie skupiona na rozwoju i karierze, to jednak kiedy myślała o tym jak jej życie będzie wyglądało za parę lat, widziała siebie w roli czyjejś żony i matki. A potem przypominała sobie, że w sumie nie zapowiadało się na to, żeby kiedykolwiek sobie kogoś znalazła i cały ten obraz szedł się... wiadomo co.
Trudno było się nie zgodzić z tym, że Archie był łakomym kąskiem na rynku. Harper totalnie nie dziwiła się, że Raine mogła czuć z tego powodu niepokój. Callaway wielokrotnie nasłuchała się od koleżanek z roku, że czują się jak stare panny powoli zbliżając się do końcówki studiów bez faceta. Oczywiście było to bardzo durne myślenie, ale tak się wzajemnie nakręcały, że nic dziwnego że każde wyjście z chaty traktowały jak potencjalne łowy - nawet takie jak wyjście do banku, just sayin'.
- Noooo tak dłuższą chwilę gadaliśmy. O tym co u nas słychać, gdzie teraz mieszkamy, co robimy. Potem moja mama zaprosiła go na kawę i razem z ojcem sprzedali mu info, że się w nim bujałam - wywróciła oczami na wspomnienie tej sytuacji - Ach no i gadaliśmy o naprawie dachu, Otis się zaoferował, ale to wiesz, to jest po prostu bardzo miły i uczynny chłopak. No, facet już w zasadzie, bo jest 5 lat starszy - dodała, bo Goldsworthy zdecydowanie nie należał już to kategorii "chłopak" tylko już "facet". Po 30stce trafi do "mężczyzn".
- Przestań, ciszej! - syknęła konspiracyjnie, bo przecież każdego wokół interesuje życie miłosne dwóch małolat - Ja go zaczepiłam, on napisał. Wpada w przyszłym tygodniu. I jak odwiedzięczyć? Jezu nie wiem, nie myślałam o tym - zestresowałam się maks - O Boże, jakie zakupy? Widzę co robisz! Próbujesz mnie pokonać moją własną bronią! - skrzyżowała ręce na wysokości klatki piersiowej - Ja nie potrzebuję żadnych... butów trekkingowych - dodała, a wspomniane buty chyba właśnie stały się metaforą starterpaku na spotkanie z chłopakiem - ładna bielizna, zestaw różowych maszynek do golenia i paczka prezerwatyw.

Raine Barlowe
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
- A w ogóle... no nie wiem, trzymałaś takiego bobasa na rękach? - bo Raine absolutnie nigdy. Jej starsze siostry nie miały swoich dzieci, nie miała też żadnych znajomych, którzy mieliby się już doczekać potomka, więc temat był dla niej od zawsze obcy, bo wszędzie była najmłodsza. Przez to stworzyła w swojej głowie swego rodzaju barierę, zakładając, że ani ona nie nadaje się do dzieci, ani dzieci nie nadają się do niej. Co się w ogóle z takimi robiło? Jak obchodziło? To brzmiało jak czarna magia.
- Cooo zrobiła twoja mama? - aż nieświadomie złapała Harper za rękę, bo nie mogła uwierzyć, że jej mama postanowiła być klasyczną mamą i rzucić niezręcznym faktem z przeszłości. - Może to dobrze w sumie, ze wspomniała, zawsze było do czego nawiązać, co? - poruszyła brwiami, oczywiście nawiązując do potencjalnie romantycznej relacji. - Pięć lat to nie tak dużo, przecież Lorcan był ode mnie starszy siedem lat, Cole też. I wiesz co? Byli chyba mniej dojrzali niż ja. Lorcan myślał, że może wszystko załatwić pieniędzmi, a Cole? Cóż, on po prostu był definicją chłopaka, który nie ma zbyt dużo rozsądnych myśli - z drugiej jednak strony - jakieś poważniejsze relacje, które Raine miała za sobą, zawierały w sobie starszych facetów, może to było jej tak naprawdę przeznaczone? Archer co prawda też byl starszy, ale tu różnica wieku była dosłownie minimalna. Do tego związek z Lorcanem był krótki i burzliwy, a Cole zachowywał się jak kompletny idiota i Barlowe była bardzo mało doświadczona, żeby w ogóle trzeźwo i racjonalnie myśleć. Ale to była już przeszłość, którą nie raz, nie dwa i nie dziesięć sobie przegadały, w końcu u kogo mogła szukać przestrzeni do wygadania się?
- Harper? On. Ci. Się. P O D O B A! - nie było wątpliwości - przynajmniej dla Raine, że nie chodziło tylko o naprawę dachu, ale Callaway potrzebowała jakiegoś pretekstu do kolejnego spotkania i ten się znalazł! - Tak, dokładnie, jeśli ja przed chwilą musiałam przejść tę rozmowę, to nie myśl, że się teraz wykręcisz! O nie, nie! - tryumfalnie uśmiechnęła się pod nosem. - A jak nie potrzebujesz butów to widzisz, sprawniej nam pójdzie - ja buty, ty koronki - po części cieszyła się z tego, że ona i Archie nie są głównym tematem, a po części z tego, że to spotkanie z Otisem mogło się dla Harper przerodzić w coś pozytywnego.

Harper Callaway
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Harper zastanowiła się chwilę nad pytaniem Raine. Jej siostry również były bezdzietne (przynajmniej te obecne na forum), jej koleżanki z kolei były na etapie Ladies night i szukania księcia z bajki, więc...
- No... w sumie, to nie - musiała przyznać szczerze. Ale hej, przecież istniało tyle podręczników, tutoriali... Harper miała jakieś 10 lat, żeby się z nimi wszystkimi zdążyć zapoznać.
Kiedy Raine niespodziewanie chwyciła ją za rękę, Harps przestraszyła się i aż się zatrzymała. Jej, te ich spotkania spowodują kiedyś u niej zawał!
- Żartujesz?! Zaczęłam się dusić szarlotką, kiedy tak z tym wyleciała - przyklepała dłoń do twarzy na znak facepalma na wspomnienie tamtych wydarzeń - Ale wiesz, i Lorcan i Cole przynajmniej traktowali Cię jak dziewczynę, a nie jak kolejną siostrę - podkreśliła, bo w relacjach damsko-męskich "dziewczyna" i "siostra" stanowił dwa odrębne gatunki. W przypadku relacji Raine z wspomnianymi facetami nie było wątpliwości, że te znajomości miały charakter romantyczny, a nie kumpelski. Z Archiem to inna sprawa, chociaż dla Harps, jako urodzonej romantyczki, nie było niczego lepszego niż miłość zrodzona z wieloletniej przyjaźni - Wiesz, może gdybym zaczęła z nim flirtować, to by załapał, że... wiesz.... ja chętnie - i ogromny rumień wleciał na twarz Harps - ...ale ja nie umiem flirtować, więc nie ma tematu! - dodała prędko, żeby tu nie było żadnych wątpliwości! Tak czy owak Otis i tak nie wydawał się być nią zainteresowany, a propozycja naprawy dachu była przecież czysto koleżeńską przysługą. Callaway przez moment nawet zastanowiła się, czy może przypadkiem nie narzuca się Otisowi, może nie odmówił jej bo było mu głupio? Boże, a co jeśli się narzuca?!
- Nie mów tego tak głosno! A co, jeśli zaraz natkniemy się na Autumn albo Helen? Od razu mu wszystko wyśpiewają! - próbowała uciszyć Raine, mimo że na parkingu były niemal same - Jakie znowu koronki?! Nie, nie, to... ja też potrzebuję butów, nowych trampek - dodała szybko, choć sama akurat nie przyjechała tutaj z potrzeby zakupu. I jeszcze podarła kupon rabatowy, ciekawe czy w sklepie przyjęliby jednak taki posklejany... - Ja chyba założę Tindera, Scarlet powiedziała że pomoże mi pomoże z tym całym profilem - podrzuciła kolejną bombę, której wybuch chociaż na chwilę miały zmieść z powierzchni ziemi temat Otisa. Twarz Harper musiała chociaż na chwilę wrócić do normalnego koloru, bo obecnie wyglądała pewnie jak jakiś diabeł tasmański!

Raine Barlowe
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
- No nie wiem, w końcu Cole uważał, że nie jestem dobrym materiałem na dziewczynę. Tylko na taką przyjaciółkę, z którą się idzie do łóżka. Zaraz, czekaj, czy ja mam jakiś... TYP FACETA? - przez chwilę zupełnie zapomniała, że wcale nie miały rozmawiać o niej, a o Harper i jej perypetiach w świecie związków. Jakimś cudem wcześniej w ogóle nie zauważyła zależności pomiędzy Colem i Archerem. Z jednym i drugim jednak zaczynała od przyjaźni, która potem powoli, powoli przeradzała się w coś więcej. Jedyna różnica była taka, że z Colem nigdy nie przeprowadziła żadnej rozmowy i po prostu uznała, że są rzeczywiście w związku, przez co może i czuła, że nie jest z nią do końca szczery, ale ciągle bała się powiedzieć coś więcej. Była jeszcze młoda, nieświadoma, głupia - uważała, że teraz jest już lepiej, choć naiwność zwyczajnie krążyła w jej żyłach od zawsze. - No dobra, dobra, wracając do WAS - podkreśliła, że nie chodzi o Harper i Otisa oddzielnie, wręcz przeciwnie. - Wiesz, nie musisz mu od razu mówić, że jest takim przystojniakiem, albo, że chcesz zobaczyć jego mięśnie, czy coś - jak widać Raine sama nie była najlepsza we flirtowaniu. - Ale mogłabyś go jakoś tak, no nie wiem, dotknąć w rękę i zobaczyć jak zareaguje. Albo wiesz, powiedzieć coś takiego, co ewentualnie będziesz mogła obrócić w żart, jak się okaże, że on jednak nie. Chociaż serio, facet chce ci naprawić dach, oczywiście, że tam się dzieje coś więcej! - ekspertka związkowa Raine Barlowe znów przemówiła, ale wydawało się jej, że akurat mówiła z sensem. Jeśli Otis też miałby ochotę na przeniesienie tej znajomości na nieco inny poziom, to taki sygnał od Harper, który wcale nie był jednoznacznym sygnałem, mógł być bardzo pomocny.
- Oszalałaś? Skąd w ogóle będą niby wiedziały, że to o nim, co? Jakbyś nie była taka czerwona, to jeszcze mogłybyśmy powiedzieć, że podoba ci się jakiś film, czy coś! - twarz Callaway dosyć jasno jednak wyrażała, że nie rozmawiają o filmach, czy innych duperelach. Sama się sprzedała! - Aha, nowych trampek, jasssne! - skoro już były na zakupach, to nawet mogly poszukać, ale przecież to było jawne odcinanie od tematu. - Ale Haprs, po co ty chcesz szukać faceta w internecie, jak masz jednego pod ręką? Wiesz jakie tam potrafią być dziwaki? W ogóle to niebezpieczne! Jak kiedyś będziesz szła na jakąś randkę to masz mi powiedzieć! - Raine zdecydowanie naczytała się aż za dużo o randkowych historiach jak z horroru, ale przecież tacy ludzie z internetu to zupełnie obcy ludzie!

Harper Callaway
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
- Totalnie! Czyli to czyni Cię dziewczyną ze schematem... Ej, to jest hot! - żartobliwie szturchnęła Raine. Nie wiedziała, czy w przypadku mężczyzn też tak to działa, ale kobiety uwielbiały przecież rozpracowywać facetów z niewłaściwymi schematami z przeszłości. W końcu kto nie ma koleżanki, która za punkt honoru postawiła sobie "naprawienie" jakiegoś typa? A kiedy już była bliska tego ocalenia, to okazywało się że typ ją olewał albo w tej wersji 2.0 uszczęśliwiał inną dziewczynę.
- Raine, Ty go nie znasz. On jest naprawdę miłym kolesiem. Jakbym mu powiedziała, że Tobie zepsuł się samochód, to już by u Ciebie był i go naprawiał - westchnęła, bo mimo że sama w tej relacji zrobiła krok milowy, to nie dostrzegała ani krzty zainteresowania ze strony Otisa. Poza chęcią pomocy oczywiście - Mnie to powinni pokazywać na filmikach "Jak nie podrywać facetów". Pamiętasz, jak w zeszłym roku podobał mi się taki Sam? I zaprosił mnie na imprezę? Odstrzeliłam się jak głupia, pomalowałam i byłam w mega flirty nastroju... A okazało się że miałam robić za jego skrzydłową kiedy zarywał do Betsy z zarządzania - wzdrygnęła się na tamto wspomnienie. Cóż, Harper i tak robiła wtedy dobrą minę do złej gry i nawet odpowiednio zareklamowała Sama przed jego przyszłą dziewczyną. A potem czuła się tak żałośnie, że spędziła cały weekend pod kołdrą, pijąc wino, jedząc czekoladki i oglądając perypetie Bridget Jones. Czyli całe życie Harper na jednym obrazku.
- Film pt. "Otis, zostan moim mężem" byłby całkiem okej - westchnęła, a następnie przyłożyła obie dłonie ich zewnętrzną stroną do swoich policzków. Miała nadzieję, że w ten sposób chociaż odrobinę zbije czerwień, ale dłonie miała również zgrzane od tej rozmowy, więc jedynie zrobiło jej się bardziej gorąco.
- No wiem przecież - jęknęła - Ale co, jeśli to moja ostatnia szansa? Wiesz, tam mogę trochę poudawać luźną i wygadaną laskę. Bo teraz każdy ma mnie za spiętą kujonicę, to zdecydowanie NIE jest hot - wydała wyrok, niczym jurorka w talent show rodem z MTV - A Ty umawiałaś się kiedyś przez neta? - spytała, kiedy wreszcie udało im się opuścić parking i przekroczyły próg galerii handlowej.
Przy akompaniamencie niezliczonej ilości plotek dziewczyny wybrały dla Raine odpowiednie buty na wyjazd, z kolei Harper faktycznie postanowiła zaszaleć i zakupiła sobie super fantazyjną bieliznę! Co prawda do tej pory nie miała jej na sobie, ale hej, w końcu na bank jej się przyda!

/zt x 2
Raine Barlowe
ODPOWIEDZ