17 yo — 186 cm
Awatar użytkownika
about
Gra na gitarze, chodzi tutaj do szkoły i pochodzi z Paryża, żyje praktycznie sam, bo dziani starzy są wiecznie w podróży
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


Emily Hawkins
przyjazna koala
mkj
uczennica — Lorne Bay State School
17 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Licealistka, która mieszka z mamą i unika ojca oraz jego nowej partnerki. Trochę zagubiona, jednak skrzętnie ukrywa ten fakt pod maską zołzy i duszy towarzystwa.
Byli nastolatkami. Kiedy mieli popełniać błędy, jak nie teraz? Co prawda, ten jeden błąd mógł wiele ich kosztować i na zawsze odmienić ich życia, ale generalnie sama idea robienia głupot w wieku siedemnastu lat nie była jakimś wielkim dramatem. Jedyną problematyczną rzeczą był fakt, iż później głupio będzie spojrzeć sobie nawzajem w oczy. Nadal nie będą mogli się unikać, a teraz problem nie będzie już leżał jedynie we wzajemnej antypatii, ale również we wspólnej przeszłości, która powstała dzisiejszej nocy. Nie zapomną o tym tak łatwo i nawet, jeśli dla obu stron rzeczywiście nie miało to większego znaczenia, to jednak będzie ustawicznie wracać do nich przy każdym spotkaniu.
W razie gdyby jednak wpadli, Emily na pewno będzie mu na ten temat cisnęła. Właśnie dlatego, że śmiał się z Emmy i Jenkinsa. Z drugiej strony, sama też mogła pomyśleć o gumkach, więc trudno jest tu obarczać winą jedną osobę. Oboje byli w to uwikłani i jeśli trzeba będzie zmierzyć się z konsekwencjami, to miejmy nadzieję, że tę rękawicę również podejmą razem.
Dzisiaj zdecydowanie nie trzeba im było delikatności. Potrzebowali raczej czegoś, co pomoże im rozładować emocje i ochłonąć po tych wszystkich negatywnych chwilach. Ugaszenie podniecenia również było dużym plusem, bo być może chociaż trochę oboje złagodnieją. Co ciekawe, podczas seksu nie pokłócili się ani razu, a Em była nawet całkiem potulna, więc generalnie wychodzi na to, że właśnie w ten sposób powinni spędzać wspólny czas. Na ten moment wątpliwe było jednak, że jeszcze kiedyś powtórzą takie szaleństwa. Chyba nawet świadomość, że seks rzeczywiście pomaga im rozładować emocje, nie pchnie ich kolejny raz do takiego czynu.
Nie miała pojęcia, że reagował na nią aż tak. To znaczy, nie rozpatrywała tego, co się działo, w kategoriach podobania się lub nie. To była chwila słabości, niewyjaśniony pociąg, który więcej nie miał prawa się pojawić. Nawet, jeśli mocno im się to podobało, musieli zachować zdrowy rozsądek i nie dopuszczać do takich sytuacji następnym razem, by nie generować szeregu nowych problemów.
Otrzeźwienie przyszło dopiero w momencie, gdy poczuła, jak w niej dochodzi. To właśnie ten lęk pchnął ją, dosłownie, w jego ramiona. Trwała wtulona w jego ciało, bojąc się poruszyć, wstać i cokolwiek powiedzieć. Wreszcie jednak musiała coś zrobić — nie mogli zostać tak przecież na zawsze. Najpierw po prostu się od niego odsunęła, uparcie unikając jego wzroku, by wreszcie wstać z jego kolan i pospiesznie zebrać z podłogi i kanapy swoje ciuchy. Nie za bardzo wiedziała, co w ogóle miałaby teraz powiedzieć, więc bez słowa poszła po prostu do łazienki, żeby się ogarnąć. Spędziła tam nieco więcej czasu niż potrzebowała, bo dopiero w tym momencie zaczęło docierać do niej to, co się wydarzyło. I mocno ją to przestraszyło, nie da się ukryć. Bardzo nie chciała wracać do salonu, ale wiedziała, że wreszcie musi to zrobić.
Będę się już zbierać — powiedziała, podchodząc do kanapy i zgarniając z niej swój telefon, który akurat zauważyła. — I… Chyba lepiej będzie, jeśli zostawimy to dla siebie.

Damien Blanc
przyjazna koala
scarlett
17 yo — 186 cm
Awatar użytkownika
about
Gra na gitarze, chodzi tutaj do szkoły i pochodzi z Paryża, żyje praktycznie sam, bo dziani starzy są wiecznie w podróży
Całe życie mamy na popełnianie błędów a na ich naprawę? Tyle, ile sami sobie tego czasu damy. Jest to dość niesprawiedliwie okrutne, ale... dobre, bo tylko my jesteśmy w stanie odpowiedzieć za to co robimy. Tak to działa, nawet jeżeli często konsekwencje za cudze błędy ponoszą – no właśnie, inni ludzie. Kolejna niesprawiedliwość, ale nikt chyba nie obiecywał tego, że życie jest sprawiedliwe, prawda? Inną kwestią jest to, że błąd popełniany przez nich był błędem, który poniekąd sami stworzyli. W końcu, gdyby zmienili podejście do tematu, to wtedy mogliby tego błędem nie nazwać. Cóż, błędy są też o tyle specyficznym tematem, że są niezwykle obiektywne, zwłaszcza, jeżeli mówimy o tych, popełnianych przez nastolatków.
Zapomnienie tego, co między nimi zaszło proste nie będzie. Ba, można by nawet rzec, że możliwe nawet nie jest. Ich jedyną możliwością było... udawanie, że nic nie zaszło. Że do niczego nie doszło. Dobra, nie było to jedyną opcją, ale zdecydowanie mogliby ją uznać za najwygodniejszą.
Chociaż, czy na pewno?
Tak, delikatności nie potrzebowali. Zdecydowanie nie było to, co było dla nich najważniejsze. Zresztą, jedyne co ich w tych chwilach interesowała to przyjemność i ten nie do końca możliwy dla nich do wyjaśnienia pociąg.
Samo to, jak na niego w tej chwili działała był dla niego totalnie niezrozumiały, jak wiele rzeczy tego wieczoru. To wszystko była kwestią alkoholu, chwilowego zapomnienia.
Najwidoczniej oboje uznali, że jakiekolwiek słowa, czy spojrzenie w swoim kierunku było na tyle kłopotliwe, niewygodne, że po prostu się na to nie odważyli. Nie było ciężko im unikać swojego spojrzenia, jeżeli oboje tego kontaktu unikali. Chociaż... kątem oka obserwował jak zbiera swoje rzeczy. Nie spodziewał się żadnych słów od niej, więc nie było dla niego zaskoczeniem, że po prostu udała się do łazienki.
I do niego teraz to wszystko powoli docierało, taki moment otrzeźwienia.
— Kurwa... Kurwa... —Wywarczał tylko pod nosem, po czym pochylił się i oparł łokcie o swoje kolana, zakrywając twarz w dłoniach. Po chwili wstał, żeby się ubrać, by po momencie wrócić na kanapę. Odczekał tak do chwili, kiedy Emily wróciła z łazienki. Obrzucił ją przelotnym spojrzeniem.
— Tak. To się nie wydarzyło. — Powiedział cicho i wstał, wbijając zakłopotane spojrzenie w podłogę. Już się nawet nie odzywając podszedł do drzwi i odczekał aż wyjdzie, nie obdarzając jej nawet spojrzeniem. Zamknął za nią drzwi i... tyle.

z/t x2 Emily Hawkins
przyjazna koala
mkj
ODPOWIEDZ