neurochirurg w cairns hospital — too busy to be heartbroken
44 yo — 192 cm
Awatar użytkownika
about
i'm sleepin' fine. i don't mean to boast but i ONLY dream about you once or twice a night (at most)
Decydując się na powściągliwość w większości toczonych konwersacji, i tym razem nie zamierzał objawiać specjalnej emocjonalności wobec prowadzonego tematu. Głównie dlatego, że świadomy swojego braku wyczucia w niektórych kwestiach, nie chciał Benjamina urazić tyradą o zmaganiach małżeńskich, aktualnych odczuciach względem byłej żony i tego, że ta wciąż wiele dla niego znaczy. Zupełnie bowiem nie wiedział, na jak wiele mógłby sobie pozwolić. — Cóż, większość osób w pewnym sensie dystansuje się po rozwodzie i wyznacza nowe granice — a jednocześnie nachodzi cię w domu i prosi o możliwość przenocowania w twojej sypialni, ale nie Walterowi oceniać. Ciężko było mu to przyznać, jako że lubił myśleć o sobie jak o bardzo spostrzegawczym obserwatorze, potrzebującym zaledwie kilka minut, by prześwietlić kierujące daną osobą motywy, ale nie potrafił zachowania Ariadne rozgryźć.
Niech tylko spróbuje — zagroził z zawadiackim uśmiechem subtelnie unoszącym kąciki jego ust, po czym finezyjnym ruchem musnął jego dłoń swoją własną, by zatrzymać ją tam na kilka nieznacznych oddechów. Pod względem kordialności zdecydowanie przechodził dziś samego siebie. — Jak długo planujesz mnie jeszcze dziś testować? — westchnął z dezaprobatą, podążając wzrokiem za oddalającą się w kierunku barierki sylwetką. Tak naprawdę mógłby go teraz zrzucić, podążając hollywoodzką modą filmów kryminalnych, mającą rozwiązać jego wszystkie problemy związane z ujawnieniem ich związku, jako że tego związku po tym wszystkim już by nie było. Oglądałabym, Walter niekoniecznie. Podążył następnie jego śladem w stronę zatłoczonej sali, której zaduch natarł na niego zaraz po otwarciu drzwi, a ze znudzeniem mijając obce twarze, zastanawiał się już tylko nad tym, czy lepiej tę noc będzie spędzić w domu swoim, czy Benjamina. Wyrwany z tej zagwozdki docierającym z daleka uśmiechem, zatrzymał się na krótką chwilę przy niewysokim mężczyźnie o siwych włosach, przedstawił mu Benjamina i po usłyszeniu pytania w jakie tarapaty znów się wpakował, że wszędzie chodzi z prawnikiem, uśmiechnął się gorzko i odparł, że najgorsze z możliwych. Opuszczając wreszcie pozbawioną sensu kwestę i nacierając na skrytą w granacie ulicę, wiodącą ich czterema kołami ku Opal Moonlane, wcisnął Benjaminowi do dłoni swoją komórkę i poprosił, by zajął się tym ustrojstwem i odpisał Jonathanowi.

KONIEC


benjamin hargrove
sad ghost club
skamieniały dinozaur
ODPOWIEDZ