about
nowozatrudiona księgowa w LB Police Station, które z wycieczki dookoła świata wróciła z brzuchem, o którym nikomu nie mówiła, a sprawa rozwiązała się sama
- A nie, to Ginny oglądałam, zajebiste było, wiesz, że ja lubię te wszystkie o nastolatkach - trochę sobie wynagradzała swoje "nudne" nastoletnie lata. Co prawda wymykała się już z domu na imprezy i zaliczała swoje pierwsze pocałunki, piwa, szlugi i malinki, ale nie miała niebezpiecznego chłopaka z jakiegoś gangu, nie zakochała się w przyszłym mężu najlepiej przyjaciółki, ani nie zaliczyła swojego nauczyciela. Dlatego właśnie jej życie nie nadawało się na serial, no chyba, żeby zacząć jego akcję jakoś chwilę przed pozytywnym wynikiem testu ciążowego i potem dowalić jej kolejne nieszczęścia już w Lorne Bay. Może te nieszczęścia jeszcze na nią po prostu czekały? - Ale Gilmore Girls jest za stare. Tak jak oglądałam zawsze powtórki Charmed, tak nie byłabym w stanie tego obejrzeć teraz - była cała masa serial, które Ryan wspominała bardzo dobrze, ale nie zdobyłaby się na rewatch. Sabrina, ta z gadającym kotem, Beverly Hills 90210 i samo 90210, już Plotkara była na takim skraju, ale ją jeszcze potrafiła obejrzeć, pewnie ze słabości do Nate'a, bo Chuck akurat był paskudny z charakteru i z wyglądu.
- I przechytrzyłabyś wszystkich swoich chłopaków! Chociaż nie wiem, czy nie masz do tego za ładnych brwi - sama zmarszczyła swoje brwi, bo Hillbury to były ładne dziewczyny, a tam w Riverdale robili dziwne filtry, a do tego charakteryzacje, ze nawet ładni aktorzy wyglądali jakoś dziwacznie, jak ten kucyk Betty, co jej tylko powiększał czoło, bez sensu. - Dobra, już dobra. Po prostu nie chcę, żebyś się wkopała w coś poważniejszego, okej? - westchnęła głośno, bo sama się przecież o Bowie martwiła, taka to już rola starszej siostry. Ale tym razem przystopowała, za to razem sobie posiedziały, pogadały i dotrzymała jej towarzystwa w tym jaraniu.
zt. x2
bowie hillbury
- I przechytrzyłabyś wszystkich swoich chłopaków! Chociaż nie wiem, czy nie masz do tego za ładnych brwi - sama zmarszczyła swoje brwi, bo Hillbury to były ładne dziewczyny, a tam w Riverdale robili dziwne filtry, a do tego charakteryzacje, ze nawet ładni aktorzy wyglądali jakoś dziwacznie, jak ten kucyk Betty, co jej tylko powiększał czoło, bez sensu. - Dobra, już dobra. Po prostu nie chcę, żebyś się wkopała w coś poważniejszego, okej? - westchnęła głośno, bo sama się przecież o Bowie martwiła, taka to już rola starszej siostry. Ale tym razem przystopowała, za to razem sobie posiedziały, pogadały i dotrzymała jej towarzystwa w tym jaraniu.
zt. x2
bowie hillbury
