studentka medycyny — James Cook University
20 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Lekko rozpieszczona studentka medycyny, której nigdy niczego nie brakowało. Mieszka ze swoim ex z liceum (choć dogadują się raczej średnio), z którym udaje przed rodzicami związek, by ci nadal opłacali im mieszkanie (i zachcianki).
Właśnie dlatego Lana widziała Raine jako osobę ogarniętą. Potrafiła odnaleźć się w każdej sytuacji i znaleźć z niej wyjście. Lana niby umiała walczyć o swoje i nie dawała sobie w kaszę dmuchać, ale z drugiej strony, czasem, kiedy coś szło nie tak, po prostu siadała i płakała, nie widząc perspektyw. Gdyby nie wygodne życie na koszt rodziców, płakanie pewnie zdarzałoby jej się o wiele częściej, ale na szczęście nie było aż tak źle. Przynajmniej na razie.
No na pewno jest wygodniej, ja tracę mnóstwo czasu na dojazdy do Cairns, a jest tam w sumie codziennie. Żałuję czasem, że nie wynajęliśmy mieszkania tam — westchnęła, bo była taka opcja, ale oboje z Brycem woleli zostać w Lorne Bay, gdzie mieli wszystkie najbliższe osoby. Może i Cairns było blisko, ale wiadomo, że jednak szybciej ktoś wpadnie na kawę tu niż do sąsiedniego miasta.
Pokiwała ze zrozumieniem głową, bo nie zamierzała jej namawiać na imprezę. Rzeczywiście, domówka zapowiadała się raczej na sporą, więc skoro Raine nie miała ochoty, to pewnie tylko by się umęczyła. Dla Lany z kolei była to okazja do wystrojenia się, czyli coś, co lubiła najbardziej.
Taaak, będzie, bo to nasi wspólni znajomi. Niestety, nawet, jak powiemy rodzicom prawdę i zamieszkamy osobno, to i tak będę na niego w pewnym sensie skazana — zauważyła. Większość znajomych mieli wspólnych, bywali na tych samych imprezach i wydarzeniach. Mimo wszystko wciąż wiele ich łączyło i nie dało się temu zaprzeczyć. Na szczęście w większym gronie mogli się unikać, dzięki czemu nie dochodziło między nimi do kłótni i nikt nie musiał czuć się zakłopotany.
A masz jakieś plany na wakacje? Bo ja w sumie żadnych. Pojechałabym gdzieś, ale nie wiem z kim, bo wszyscy albo już coś ogarnęli, albo nie chcą, nie mogą. Dopóki byłam z Brycem, nie musiałam przynajmniej zastanawiać się nad towarzystwem — zaśmiała się. Wiadomo, wszędzie jeździli razem, czasem ze znajomymi, czasem sami, ale zawsze było spoko. Dzisiaj wyjazd na wakacje byłby raczej odpoczynkiem od siebie nawzajem.

Raine Barlowe
ambitny krab
scarlett
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
- No ja trochę nie potrafię sobie wyobrazić takich długich dojazdów codziennie komunikacją miejską, ja w sumie wynajęłam ten domek w Sapphre River, bo był strasznie tani - wzruszyła ramionami, bo taka własnie była prawda. Zanim się rozejrzała, wszyscy znajomi mieli już coś ogarnięte, czy to w Cairns, czy w Lorne Bay, a ona przede wszystkim nie miała za dużego budżetu, więc musiała niejako zostać. Kupiła jednak samochód, który pozwalał jej na odrobinę więcej mobilności i nie byl zbyt dużym wydatkiem, nie rozumiała trochę, dlaczego Lana jeszcze nie miała prawa jazdy. Może w jakimś Sydney nie miało ono racji bytu, kiedy wszystko było w kompleksie miejskim, ale tutaj było zupełnie inaczej. - Niekoniecznie. To znaczy, no wiesz, zrobisz jak będziesz chciała, ale szczerze powiedziawszy, nie do końca wygląda na to, jakby ci ten układ przeszkadzał - okej, każda sytuacja była inna, ale kiedy Raine rozstała się z Colem, chciała się od niego odciąć na każdej płaszczyźnie i przestała po prostu chodzić na duże imprezy, na których mógł być, a znajomi zrozumieli, że albo jedno, albo drugie. Dzięki temu udało im się nie spotkać przez kilka miesięcy, ale oni nie mieszkali też razem. U znajomych Lany i Bryce'a mogłoby być ciężej, w końcu spali w tym samym domu, dlaczego mieliby więc zapraszać ich oddzielnie?
- Na razie mój plan na wakacje to pracowanie, a jak się okaże, ze będę miała trochę wolnego czasu, to może gdzieś pojadę - dostała w końcu voucher na lot od Sam, mogła więc zabrać jakąś osobę towarzyszącą i polecieć gdziekolwiek tylko chciała, ale miała lekkie opory przed wykorzystaniem go. Poza tym, odrzuciła wcześniej propozycję kobiety z wyjazdem do jej domu w Grecji właśnie ze względu na pieniądze, a wyszło trochę tak, że nie odpowiadało jej towarzystwo. Miały zupełne inne spojrzenie na materialne prezenty i musiały to jakoś rozwiązać, ale jak na razie wakacje dopiero się zaczęły i nie było co zbyt zagłębiać się w szukanie problemów.

Lana Salinger
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
studentka medycyny — James Cook University
20 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Lekko rozpieszczona studentka medycyny, której nigdy niczego nie brakowało. Mieszka ze swoim ex z liceum (choć dogadują się raczej średnio), z którym udaje przed rodzicami związek, by ci nadal opłacali im mieszkanie (i zachcianki).
Lana po prostu nie lubiła odnosić porażek, a za kółkiem czuła się wyjątkowo niepewnie. Oczywiście jeździła tylko po jakichś polnych drogach z tatą albo Brycem, nie kończyła kursu, który poszerzyłby jej wiedzę i podbudował pewność siebie, ale szczerze wątpiła, by nawet po naukach była mistrzynią kierownicy. No ale prawko niewątpliwie się przydawało i pewnie zdecyduje się na nie prędzej czy później. Dojazdy na uczelnię były problematyczne, ale z dojazdami do pracy będzie pewnie jeszcze gorzej, a niemal na pewno będzie pracowała w Cairns.
No bo nie przeszkadza. Znaczy, przeszkadza, ale to nie tak, że ma same minusy. Obojgu nam w tym całkiem wygodnie, a jak Bryce akurat mnie nie denerwuje, to nadal lubię spędzać z nim czas, chociaż to ostatnio rzadkość — przyznała. W ostatnim czasie głównie strzelała mu fochy i zdawała sobie sprawę z tego, że nie zawsze postępowała słusznie. Być może był to swoisty mechanizm obronny, bo bardzo nie chciała, by na przykład okazało się, że nadal coś do niego czuje. Nie zamierzała wchodzić dwa razy do tej samej rzeki. Poza tym, na ten moment w ogóle nie było takiego tematu i gdyby powiedziała o swoich wątpliwościach Bryce’owi, to pewnie by ją wyśmiał, a ona śmiertelnie by się na niego obraziła. Dzień jak co dzień.
Pokiwała głową, uświadamiając sobie, że ich wakacyjne rozterki były zupełnie inne. Nie chciała tu lamentować nad tym, że nikt nie chciał z nią lecieć do Europy albo USA, więc zamiast tego zajęła się przez chwilę jedzeniem.
No w każdym razie mam nadzieję, że po tylu miesiącach wstawania o piątej rano wreszcie się wyśpię. No i chyba będę musiała ogarnąć sobie jakieś praktyki. Ogarniasz, że JA będę badać i leczyć ludzi? Niby coś tam wiem i ogarniam, ale teoria to coś zupełnie innego niż praktyka i powiem ci, że jednak trochę się boję — przyznała, bo chociaż pewność siebie od zawsze była jej mocną stroną, to jednak świadomość, że czyjeś życie będzie w jej rękach, lekko ścinała ją z nóg. Mogła się wymądrzać, ale tu już nie było miejsca na błędy.

Raine Barlowe
ambitny krab
scarlett
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
- A nie masz wrażenia, że jesteś w takim zawieszeniu? No wiesz, z jednej strony nie jesteście razem, ale z drugiej dalej wszystko robicie razem i w sumie czym to się różni od nie bycia w związku. Chyba tylko seksem - o ile im się to nie przydarzyło, a nie byłaby chyba zaskoczona, bo pamiętała z jaką łatwością potrafiła sobie usprawiedliwiać w głowie, że to nic takiego, kiedy przytulała się do znajomych ramion Cole'a. A oni nie widzieli się już kilka miesięcy, powinno być im więc o niebo łatwiej. Rozumiała pewne plusy, płynące z układu, jaki mieli z Brycem, ale widziała dużo więcej minusów. To było trochę jak wieczne tkwienie w friendzonie, z jednej strony nie chciało się stracić swojego przyjaciela, ale z drugiej zamykało się na wiele innych rzeczy, które można było w życiu osiągnąć. Jaki był sens chodzenia na randki, kiedy mieszkało się ze swoim byłym? Gdyby Raine poznała teraz jakiegoś chłopaka i miała się z nim spotykać, wiedząc, że mieszka pod jednym dachem ze swoją ex, to by mu podziękowała, bo oznaczało to dla niej, że jakiś etap życia nie był zamknięty.
- To jest strasznie dziwne. Z jednej strony idzie się na studia i wie, że one mają przygotować do jakiejś pracy, ale z drugiej to jednak dziwnie wyobrazić sobie życie po studiach - kiedy nie można wziąć nieobecności w pracy, bo się zachlało na jakiejś imprezie, albo powtórzyć jakiegoś dnia, bo się wcześniej nie uważało. Raine była równocześnie zafascynowana tą dorosłością, ale też trochę się jej obawiała. Nie wiedziała czy sobie poradzi, kiedy nikt nie będzie próbował jej pomóc, nie będzie podsuwał dodatkowych projektów na zaliczenie. Już teraz miała mieć mały przedsmak tego, co będzie, kiedy uczelnia zejdzie na dalszy plan, przy pracy w kawiarni, na co bardzo się cieszyła. Wychodziła z założenia, że na studiach trzeba było robić wszystko, co się da, żeby samemu przygotować się do dorosłego życia, bo po uzyskaniu dyplomu nikt nie będzie prowadził za rękę i pomagał w podejmowaniu życiowych decyzji.

Lana Salinger
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
studentka medycyny — James Cook University
20 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Lekko rozpieszczona studentka medycyny, której nigdy niczego nie brakowało. Mieszka ze swoim ex z liceum (choć dogadują się raczej średnio), z którym udaje przed rodzicami związek, by ci nadal opłacali im mieszkanie (i zachcianki).
Bycie w zawieszeniu chyba najlepiej oddawało to, jak czuła się Lana. Niby żyła normalnie, nie ograniczała się zbytnio ze względu na Bryce’a, ale jednak trudno było mówić o pełnej swobodzie. Randki randkami, jednak nie wyobrażała sobie, że miałaby teraz wejść w nowy związek i mówić, że mieszka z byłym. No, od biedy mogła nazywać go współlokatorem, ale chyba nie za dobrze jest rozpoczynać relację od kłamstwa. Niestety, prawdziwa przeszłość jej i Saundersa pewnie z czasem wyszłaby na jaw; trudno oczekiwać, że po czymś takim druga strona traktowałaby ją poważnie. Póki co nie znalazła jednak osoby, z którą chciałaby zbudować coś więcej. Czy to była kwestia tego, że nadal nie zamknęła rozdziału z Brycem? Cóż, nawet jeśli, to nie zamierzała tego przyznać.
No trochę tak jest, ale… No nie wiem, na razie jakoś muszę dać radę, tylko wolałabym, żebyśmy nie miewali już więcej niezapowiedzianych wizyt rodziców. Jak nie musimy udawać na co dzień, to naprawdę da się to znieść — wzruszyła ramionami. Im dalej brnęły w tę rozmowę, tym bardziej wiedziała, że oszukuje samą siebie, a podejście Raine było o wiele rozsądniejsze. Ponieważ jednak była życiowo niepewna, wiedziała, że na razie nie podejmie żadnych kroków, które pozwolą jej odmienić sytuację.
Fakt, ale to chyba dlatego, że teoria to coś zupełnie innego niż praktyka. Uczysz się tego wszystkiego przez kilka lat i wydaje ci się, że ogarniasz temat, ale jak musisz coś zrobić na serio, to dochodzi też stres. Całe szczęście, że ja nie chcę iść w chirurgię, bo nerwowo bym tego nie ogarnęła — zaśmiała się. — No ale właśnie, twoje studia też nie są łatwe. Co ty będziesz mogła po nich tak konkretnie robić? — spojrzała na nią z zainteresowaniem, bo nigdy nie ogarniała do końca, o co chodzi w kierunku studiów Raine. Brzmiało to mocno skomplikowanie i nigdy nie zgłębiała tematu, ale w sumie ciekawiło ją, czym Barlowe będzie zajmowała się po studiach, o ile oczywiście będzie chciała pracować w zawodzie, ale wydawała się tym dość mocno zajarana.

Raine Barlowe
ambitny krab
scarlett
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
- A nie wolałabyś przemyśleć tego z dala od Bryce'a? I tak teraz będą wakacje, więc jest mnóstwo okazji do jakiejś drobnej zmiany, a do tego bez zaniedbywania studiów - Raine doskonale wiedziała jak to jest przejmować się uczelnią bardziej niż czymkolwiek innym i poświęcać się dla niej. Kiedy już zdawało się sobie sprawę z tego, że te kilka lat może znacząco wpłynąć na całe życie człowieka, zupełnie inaczej się na to patrzyło. Ona była już w tym momencie, kiedy nie przejmowała się tak bardzo znajomymi z kierunku, którzy potrafili z niej żartować, czy docinać, mówiąc, że siedzi z nosem w książkach. Może i siedziała, ale dzięki temu miała dużo więcej wiedzy niż oni sami, nie musiała stresować się zaliczeniami, a do tego dostawała stypendium. - Mogłabyś na przykład rozejrzeć się za pracą, to trochę byś sobie odłożyła, miałabyś zajęcie, a potem może dostałabyś jakiś mikro etat w roku akademickim - szczerze powiedziawszy to Raine nie wiedziała jakim cudem ludzie nie pracują w wakacje. Jasne, trochę wolnego było super i należało się każdemu, ale dwa miesiące? No chyba, że ktoś miał bardzo bogatych rodziców, a oni płacili za wakacyjne wyjazdy i mogli sobie pozwolić na utrzymanie takiego trochę darmozjada.
- Ja już i tak trochę praktyki mam za sobą - uśmiechnęła się lekko, bo udało się jej rok temu załapać na wyjazdowe praktyki, które może nie były niezbędne dla jej studiów, ale pozwoliły jej tak prawdziwie zobaczyć na czym polega praca z turbinami, bo to do tej pory było dla niej jedną wielką zagadką. - Serwisować turbiny wiatrowe, stawiać nowe, zależy gdzie uda mi się znaleźć pracę. Tak naprawdę to mogłabym wiele więcej, wszystko co związane z mechaniką, nawet warsztat samochodowy, chociaż faceci nie potrafią zaufać osądowi kobiety, jeśli chodzi o samochód - wywróciła oczami, bo zawsze jak była u mechanika ze swoim starym pickupem, ktoś, kto jej jeszcze nie znał, lubił wypytywać o oczywiste oczywistości, jakby nie potrafiła przekręcić kluczyka i przychodziła z prośbą o pomoc.

Lana Salinger
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
studentka medycyny — James Cook University
20 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Lekko rozpieszczona studentka medycyny, której nigdy niczego nie brakowało. Mieszka ze swoim ex z liceum (choć dogadują się raczej średnio), z którym udaje przed rodzicami związek, by ci nadal opłacali im mieszkanie (i zachcianki).
Przez chwilę nawet sama rozważała to, co podpowiadała jej teraz Raine — chciała iść w wakacje do pracy. Miała wprawdzie trochę oszczędności dzięki regularnym przelewom od rodziców, kiedyś też robiła koleżankom makijaże za kasę, ale chciała odłożyć tyle pieniędzy, by mieć poczucie, że może podjąć dowolną decyzję, również tę o wyprowadzce. Wygrała jednak chęć wylegiwania się na europejskich plażach. No ale teraz, kiedy usłyszała to z ust przyjaciółki, pomyślała, że może to całkiem niezły pomysł. Na urlop mogłaby przecież pojechać od razu, a resztę wakacji przepracować, chociaż skoro zależało jej na odłożeniu sensownej kwoty, to takie dalekie podróże nie były chyba najlepszym pomysłem.
To jest dobra myśl, chyba się za czymś rozejrzę. No bo masz rację, jak ogarnę jakieś zaplecze finansowe, to łatwiej będzie się wydostać z tego błędnego koła. Nie będę przecież czekać do końca studiów i rozpoczęcia pracy, bo to jeszcze masa czasu, do tej pory mogłabym sobie ułożyć życie bez Bryce’a — zaśmiała się nerwowo, bo wcale nie była pewna, czy tego by akurat tak na sto procent chciała. To znaczy, dziwnie czuła się z myślą, że nagle ich drogi miałyby się rozejść, choć przecież nieustannie narzekała, że tego właśnie chce.
To może trzeba właśnie zacząć normalizować ufanie mechaniczkom. Pewnie masz większą wiedzę niż niejeden typ pracujący w warsztacie — zauważyła, bo z panami mechanikami bywało jednak bardzo różnie, czasem jeden poprawiał robotę po drugim i okazywało się, że co najmniej jeden z nich nie miał pojęcia, co robi. Lana niespecjalnie znała się na samochodach, więc w sumie nie chciała się jakoś specjalnie wymądrzać, ale akurat w umiejętności Raine mocno wierzyła!
A masz kierunek, w którym najbardziej chciałabyś iść? W sensie, że na przykład bardziej kręci cię stawianie turbin niż ich serwisowanie albo na odwrót — zapytała, dokańczając powoli swój posiłek. Pewnie Raine miała jakiś swój wymarzony zawód, a może wcale nie? Lanie na przykład nieustannie zmieniała się preferowana specjalizacja medycyny.

Raine Barlowe
ambitny krab
scarlett
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
- Mnie się udało znaleźć coś ekspresowo, więc ty też nie powinnaś mieć chyba problemu. Nie jest to nic związanego ze studiami, ale wiesz, zawsze jest to coś - bo w Hungry Hearts nie miała najmniejszej możliwości, żeby wykorzystywać to, czego się nauczyła na studiach, ale uczyła się za to nowych rzeczy i w ogóle podchodziła do pracy tak, że wszystko może się kiedyś okazać przydatne, czy to bezpośrednio związane z planowanym zawodem, czy nie. I nie wyobrażała sobie inwestowania w drogie wyjazdy, kiedy chciała na coś odłożyć pieniądze. Teraz myślała o wakacjach tylko dlatego, że Sam pracowała w jakichś liniach lotniczych, albo agencji podróży, nigdy nie pamiętała, a na zakończenie roku kupiła jej voucher na lot jako prezent. I choć długo się spierały, Raine w końcu go przyjęła. - Wiedzę teoretyczną pewnie mam sporo większą od niektórych, ale brakuje mi trochę wprawy w praktyce. Co nie zmienia faktu, że mój stary pickup psuł się tyle razy, że znałam jego wnętrzności na wylot, a z chłopakami z warsztatu byliśmy już po imieniu, jednak jak mi się raz rozkraczył na podjeździe u Lorcana, to się uparł, że nad nim popracuje - wywróciła oczami, bo to był jawny przejaw jego jakichś męskich niepewności. Była wtedy mocno poirytowana, bo nie tyle, że nie chciała przyjąć jego pomocy, to denerwowało ją, że choć on pracuje jako policjant i nie ma żadnego wykształcenia w tym kierunku, a z jego domu i mglistych historii o pochodzeniu wywnioskowała, że nikomu raczej nie świecił latarką z zapałem, to jednak przedkładał swoje umiejętności nad osąd Raine, prawdopodobnie dlatego, że była dziewczyną. Nawet jeśli otwarcie tego nie przyznał.
- To nie jest takie łatwe - pokręciła głową z lekkim uśmiechem. - Bo tak naprawdę to nikt mi nie da żadnego papierka, że w tym się specjalizuję, a jak będę chciała coś zmienić, to jednak innego papierka - chciała to jakoś odnieść do medycyny i specjalizacji. - I na poczatku będę się cieszyła jak znajdę cokolwiek praktycznego, a z czasem może mi się pozmieniać - ukończenie mechatroniki w ogóle dawało jej duże pole do popisu, jeśli chodziło o wybór przyszłości.

Lana Salinger
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
studentka medycyny — James Cook University
20 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Lekko rozpieszczona studentka medycyny, której nigdy niczego nie brakowało. Mieszka ze swoim ex z liceum (choć dogadują się raczej średnio), z którym udaje przed rodzicami związek, by ci nadal opłacali im mieszkanie (i zachcianki).
Nie myślała w sumie o tym, gdzie mogłaby pracować. Rady Raine nakręciły ją na tyle, że obecnie była gotowa podjąć pracę niemal gdziekolwiek (ale po powrocie do domu może jej się to odwidzieć) — czy to w restauracji, czy w sklepie, może nawet na barze, chociaż nie miała żadnego kursu, ale umiała robić dobre drinki. Oby tylko zapał nie zniknął jej wraz z powrotem do domu, bo wróci do punktu wyjścia i nie zmieni w życiu zupełnie nic. Odpocznie na wakacjach, a później wróci do mieszkania, gdzie będzie czekał na nią Bryce, no i wszystko od nowa.
Nooo, na tym etapie praca nie musi być w sumie związana ze studiami. Wiesz, to i tak jest tylko przejściowe — wzruszyła ramionami, bo chociaż przed nią jeszcze masa nauki, to szczerze wierzyła w to, że pewnego dnia w końcu założy ten biały kitel i będzie pracowała w szpitalu. Na razie jednak powinna złapać się czegokolwiek, tymczasowo, żeby zadbać o swój komfort. Szczególnie ten psychiczny, bo niewykluczone, że pewnego dnia to właśnie jej psychika ucierpi na tej szalonej sytuacji.
Z tego co mówiłaś, ten Lorcan był trochę dziwny, więc niespecjalnie dziwi mnie jego podejście. Ale najważniejsze, że jesteś świadoma swoich umiejętności i umiesz naprawić, co potrzeba. Nie potrzebujesz do tego potwierdzenia żadnego mężczyzny. — Co jak co, ale w feministyczne gadki motywacyjne zdecydowanie umiała. Nie była żadną aktywistką, ale miała twardo wyrobione zdanie i nie bała się go wyrażać, niezależnie od rozmówcy. Zresztą, to akurat dotyczyło wielu dziedzin życia, a nie tylko praw kobiet. Nie dawała sobie w kaszę dmuchać.
No tak, zawsze możesz się przebranżowić, bo jednak wiedza i podstawy pozostają takie same. Ważne, że cię to interesuje, bo ja mam na roku parę osób, które są na tych studiach, bo rodzice tak chcieli i teraz nie sprawiają wrażenia zadowolonych — powiedziała, zastanawiając się przez chwilę nad tym, czy sama dałaby się tak zmanipulować. Pewnie wiele zależało od relacji z rodzicami, ale Lana miała to szczęście, że samodzielnie wybrała kierunek, który Salingerom mocno się podobał, więc obyło się bez konfliktu.

Raine Barlowe
ambitny krab
scarlett
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
- W sumie nie musi być przejściowa, znam trochę ludzi, którym się tak spodobały te dorywcze zajęcia, że wkręcili się w to na poważnie - a przecież sprzedawca w sklepie nie musiał być tylko sprzedawcą w sklepie. Tacy ludzie się potrafili piąć po szczeblach kariery w zastraszającym tempie, najpierw zostając jakimś asystentami kierownika i użerając się z wszelkimi Karen, które mogły się po drodze napatoczyć, a potem zostając prawdziwym kierownikiem regionalnym i pracując w biurowej części korporacji. Do tego niepotrzebne były studia, a ludzie po drodze zdawali sobie sprawę z tego, że kierunki, które wybierali po ukończeniu liceum niekoniecznie były spełnieniem ich życiowych marzeń, więc równie dobrze mogli je odpuścić, albo spróbować dokończyć zaocznie, dla samego papierka. Co prawda kierunek lekarski był nieco bardziej skomplikowany, bo nastawiony na konkretną ścieżkę rozwoju, ale pewnie zawsze można było wziąć dziekankę, żeby zobaczyć jak to będzie.
- Nie powiedziałabym, żeby był jakoś szczególnie inny od większości facetów w tym wypadku - jasne, nie było co generalizować, bo każdy człowiek był inny, ale ci, których spotykała w warsztacie próbowali jasno udowodnić, ze są tacy męscy. Wydawało się jej, że to był też właśnie problem Lorcana, może był po prostu zbyt staroświecki w swoim dbaniu o stereotypowy podział ról w społeczeństwie? - Cóż, jakby było inaczej, to pewnie średnio odnalazłabym się na swoich studiach - a tam faceci to już w ogóle powtarzali, że dziewczyny się nie nadają, bo są dziewczynami.
- Nie wiem jak w ogóle można coś takiego zrobić. W sensie, jak ci sie nie podoba, ale nie umiesz otwarcie powiedzieć o tym rodzicom, to możesz nie donieść jakichś papierów, albo celowo zawalić rok, a marnować sobie kilka lat życia na studia i potem całą jego resztę na kontynuowanie wizji rodziców to głupota - no i rodzice nie mieli żadnego prawa o tym decydować. Całe szczęście wtrącanie nie przychodziło jej mamie do głowy.

Lana Salinger
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
studentka medycyny — James Cook University
20 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Lekko rozpieszczona studentka medycyny, której nigdy niczego nie brakowało. Mieszka ze swoim ex z liceum (choć dogadują się raczej średnio), z którym udaje przed rodzicami związek, by ci nadal opłacali im mieszkanie (i zachcianki).
Lana niby wiedziała, że w dzisiejszym świecie studia nie gwarantowały kariery i często lepiej radzono sobie bez nich. Wyjątkiem były właśnie kierunki typu medycyna czy prawo, ale to już dawało raczej dość konkretne ustawienie swojej ścieżki. Mimo to, Salinger od dziecka wiedziała, co chce robić w życiu. Interesowało ją to i konsekwentnie do tego dążyła, chociaż po drodze wszyscy wróżyli jej rychłą zmianę zdania. No ale udało się, dostała się na wymarzone studia i liczyła, że miną jej szybko, bo naprawdę nie mogła doczekać się pracy w zawodzie.
W sumie pierwsze dorywcze zajęcie, jakie przychodzi mi do głowy, to praca w kawiarni — rzuciła. Wiadomo, tam też można było piąć się po szczeblach kariery, ale nie była przekonana, czy korpopraca jest dla niej. No ale tymczasowo, na przeczekanie, mogła parzyć kawę i nieudolnie rysować rozetki na piance, chociaż to drugie mocno ją zniechęcało.
Jedno jest pewne: nie najlepiej do siebie pasowaliście. Lepiej, że to wyszło teraz, a nie po kilku latach, zaręczynach, ślubie i trójce dzieci — zauważyła. Oczywiście zaręczyny zawsze można zerwać, a po ślubie wziąć rozwód, ale to już zdecydowanie więcej zachodu i co ważne: po dłuższym stażu związku zerwanie boli chyba bardziej niż na jego początkowym etapie. Lana nie mogła nawet pozwolić sobie na klasyczną żałobę po rozstaniu z Brycem, bo wciąż ze sobą mieszkali i wyglądało to inaczej niż w przypadku typowych rozstań.
Nam pewnie łatwo mówić, bo mamy normalnych rodziców, ale niestety różnie bywa. No ale w pewnym wieku po prostu trzeba się nauczyć stawiać na swoim, bo inaczej przez całe życie żyje się później pod czyjeś dyktando. I w sumie się to życie marnuje — westchnęła, bo sama absolutnie nie wyobrażała sobie czegoś takiego i mocno współczuła osobom, które z jakichś powodów jeszcze nie odważyły się zawalczyć o swoje.
Dolała im wina, bo przypomniałam sobie, że przecież miały chyba całą karafkę i napiła się trochę. Wybrały lekkie wino, ale liczyła, że rozluźni ją nieco przed powrotem do domu.

Raine Barlowe
ambitny krab
scarlett
studentka mechatroniki — przyszły technik turbin
22 yo — 172 cm
Awatar użytkownika
about
Powracająca po kilku miesiącach do Lorne Bay studentka mechatroniki, która próbuje zacząć życie na nowo.
- Jakbym mieszkała w Cairns, albo jakimś większym mieście, pewnie myślałabym o sklepach - w Lorne Bay był Surf Shop, ale tam niewiele by mogła pomóc, bo nie mała pojęcia o surfowaniu, ani rodzajach pianek, desek, więc nie byłaby odpowiednią kandydatką do tego zadania. Jeśli chodziło o sklepy z ubraniami, w Lorne Bay nie było w nich takiego ruchu, z reguły to były mniejsze butiki i nie potrzebowaliby kogoś, kto ma tak ograniczony czas. Sklep spożywczy był akurat poza jej zainteresowaniami, więc zostawała kawiarnia, albo restauracja, ale chyba za bardzo by się bała, że przesiąknie zapachem jedzenia, a do tego będzie musiała pracować do późnej nocy. Godziny otwarcia kawiarni były jednak bardziej normalne.
- Jakich dzieciach? No co ty! - zaśmiała się, odpukując w stolik, żeby losowi się nie zachciało wpakować jej w sytuację, w której się z kimś prześpi i skończy z brzuchem. Ciąża w ogóle nie wpasowywała się w jej plany na życie. W ogóle nie myślała o sobie jako o kimś, kto mógłby być w przyszłości matką. Nie marzyła szczególnie o wielkiej, szczęśliwej rodzinie. Może dlatego, że nie spotkała jeszcze odpowiedniej osoby, a może dlatego, że jej własna rodzina nie pasowała do tego opisu.
- Pewnie nie z każdymi rodzicami jest łatwo, ale jakbym miała być nieszczęśliwa, wolałabym przez swoje decyzje - surowi rodzice mogli zabraniać jakichs rzeczy do ukończenia pełnoletności. Jakie mieli później argumenty, przemawiające za jakimkolwiek działaniem? Dziecko moglo się wyprowadzić i może i musieć na siebie zarabiać, ale przynajmniej żyć na własnych warunkach.
Na własnych warunkach za to dziewczyny dokończyły jedzenie i wino, a potem się rozstały, rozchodząc do swoich własnych obowiazków i zajęć.

zt. x2

Lana Salinger
raine barlowe
nata#9784
me, myself & I
ODPOWIEDZ