dziennikarka — Cairns Post
26 yo — 168 cm
Awatar użytkownika
about
Dziennikarka w The Cairns Post pisząca nudne rubryki. Jeździ czerwonym skuterem, bawi się w detektywa amatora i dorabia w szpitalu, żeby wspomóc ukochaną rodzinę.
- Chyba, że masz w zanadrzu jakieś dziecko, to możesz pójść do takiej placówki udając, że szukasz szkoły dla swojej pociechy. – Nawet gdyby to miało parę miesięcy niczego dziwnego nie byłoby w rozglądaniu się za szkołami. Niektórzy rodzice robili to już, kiedy kobieta była w ciąży, więc jeżeli Rusty ukrywał dzieciaka albo znał jakiegoś, niech się przyzna, bo taka przykrywka mogłaby się przydać, żeby wejść do prywatnej placówki. Oczywiście, o ile będzie taka potrzeba, bo na razie jeszcze nie wiedzieli, gdzie dokładnie uczyła się Molozov.
- Dave naprawdę ma czerwony kabriolet. – Posłała chłopakowi prowokacyjne spojrzenie, jakby wyzywała go do pojedynku, chociaż oboje wiedzieli, że walka ta nie była warta świeczki. – Chociaż nie wiem jak z jego globusem. – Zamyśliła się na moment, jakby naprawdę oceniała współpracę z kimś na podstawie wielkości posiadanego globusa. Jakby wiedziała, jakiego globusa miał Dave i mogła porównać go do tego, który miał Rusty. To też był moment, kiedy już zgubiła się, czymże ów globus był i nie była pewna, czy oceniała ich ego czy to co mieli w spodniach. Cóż, mogło być jedno i drugie.
Dłuższą chwilę wpatrywała się w chłopaka również starając zachować powagę, ale wreszcie uśmiechnęła się szeroko, zaśmiała i nogą trąciła krzesło, na którym siedział. Od rozmowy o pracy do globusa niedaleka droga, a jednak oboje traktowali to na luzie. Calie bardziej jak zaczepki, chociaż sama nie wiedziała, skąd wynikała lekkość komentowania rozmiarów globusa. Normalnie nie rozmawiałaby o tym z facetem głównie przez możliwość pójścia z nim na potencjalną randkę. To nie tak, że Rusty’ego wykluczyła, ale pracowali razem, byli sobie kolegami i nie bez powodu wybrała go jako wsparcie w tak ważnej sprawie. Wiedziała, że się dogadają i nie będzie w tym wymuszania jakiegoś zachowania ani udawania, że nie dostrzegało się debilizmu drugiej osoby (w tym przypadku Dave’a). Na swój sposób, przynajmniej zawodowo, się dogadywali.
- Podzielmy się zadaniami – zaproponowała zanim dokończyli jeść i zabrali się za krótką robotę w ramach wstępu do tego, co zamierzali zrobić. Najpierw potrzebny był konkretny plan działania a potem ich realizacja w ramach dalszych kroków, które albo się powiodą albo oboje trafią na ścianę, odbiją się i będą musieli zacząć od nowa. To ostatnie było najgorsze, ale może skoro pracowali razem, to nie zrezygnują przy pierwszej okazji?
Oby, bo szykował się spory i wartościowy artykuł.

z/tx2 Rusty Overgaard
mistyczny poszukiwacz
Lorde
ODPOWIEDZ