aktorka — Eclipse Pictures
30 yo — 175 cm
Awatar użytkownika
about
Aktorka której zostały jedynie przygarnięte bliźniaki, które straciły rodziców podczas wypadku samochodowego i których matką chrzestną jest właśnie Sarah.
Okay Harding

To było bardzo proste wciągnięcie w swój plan Rosalie, gdyż każda dziewczynka uwielbiała biżuterię i świecidełka. Dlatego to tym bardziej kobieta mogła zaciągnąć swojego ukochanego do jubilera, by ten kupił jakiś skromny pierścionek swojej córce, przy okazji Sarah mogła popatrzeć na pierścionki zaręczynowe i kilka przymierzyć, pokazując tym samym Okayowi swój gust dotyczący biżuterii. Nie ukrywajmy, mężczyzna nie miał najlepszego gustu jeśli chodzi o biżuterię i to co kupował było szczerze mówiąc kiczowate. Zatem poprzez subtelne pokazanie mężczyźnie czego oczekuje, kobieta była wręcz pewna że gdy przyjdzie ten właściwy moment i Harding klęknie przed nią na jedno kolano to w czerwonym pudełeczku będzie jeden z tych pierścionków, które mu pokazywała jak byli u jubilera. A nie mogła ona patrzeć na pierścionek, który oddała mu Elise i to nie przez wzgląd na to, że był w jakimś stopniu kiczowaty, tylko dlatego bo przypominał Sarah o tej żmii, która próbowała zniszczyć jej związek, karierę i przyjaźń. Pierścionek się jednak pojawił i to był jeden z tych, które mu pokazywała, lecz na tym atłasowym tle poduszeczki wyglądał on jeszcze lepiej niż na ladzie. Pewnie na jej palcu będzie wyglądał wręcz nieziemsko. Słysząc jego pytanie przez chwilę się zawahała, bo jednak Okay zauważył to, że najlepszy nie jest w wyborze sal weselnych, pierścionków i tego typu rzeczy. Nawet ubrań nie potrafił dobrać!
- No to brzmiało dosyć podejrzanie, ale może on jest większym bezguściem od ciebie? Ty masz dobry gust, przynajmniej do kobiet. Poza tym mógł wiedzieć, że ty nie będziesz tej sali wybierał sam i poprosisz mnie o pomoc, dlatego wybrał w tym celu właśnie ciebie. Albo zgodziłeś się zostać drużbą na jego weselu i to poniekąd twój obowiązek. - zaczęła wyliczać, próbując się jednocześnie podchlebić ukochanemu, podbudować jego ego że nie jest aż tak źle, tak fatalnie z jego gustem, bo jednak wybrał taką Sarah, a to trzeba przyznać był doskonały wybór. W takim razie wysłuchała jego słów do końca i wzruszyła się, bo jakżeby inaczej. Wiedziała że jego słowa są szczere, że nie robi tego tylko ze względu na dziecko, jak zrobił to w przypadku Elise tylko że naprawdę ją kocha. A ona przecież kochała jego i to bezgranicznie. Wysunęła zatem w jego kierunku dłoń, oczywiście tą, na której palcu spocznie ten wymarzony pierścionek zaręczynowy.
- W takim wypadku wiesz doskonale że cię kocham i że chcę spędzić z tobą resztę swojego życia jako pani Harding. Od początku naszej znajomości tego chciałam, marzyłam o tym wręcz. Zatem tak, zgadzam się, zostanę twoją żoną. - odparła, a gdy pewnie mężczyzna nałożył pierścionek na jej palec, który to pasował wręcz idealnie, załzawiona i szczęśliwa ujęła jego twarz w obie dłonie, przyciągnęła do swojej twarzy i pocałowała z czułością, dając w niego całą swoją miłość, którą wobec mężczyzny żywiła.
happy halloween
nick
34 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
Najlepszy ojciec 9-letniej Rosalie, właściciel cudownego 2 tygodniowego husky-ego, wspaniały brat trójki pięknych sióstr. Od jakiegoś czasu w związku z Sarah z którą postanowił adoptować bliźniaki, w trakcie rozwodu z wścibską żoną.
Bo jako aktorka doskonale rozumiała jak łatwo jest przekonać do siebie małą dziewczynkę. Zwłaszcza, że Sarah od małego zastępowała jej mamę i podczas najbardziej kluczowych momentach w życiu dziewczynka był przy niej ojciec wraz z Sarah. Elise praktycznie była dla dziewczynki obcą kobietą, ale niestety wie że to jej mama, i kiedy ta łaskawie pojawia się w mieście… to musi pozwalać jej na wizyty. Też widział to po Sarah, że podzielała jego opinie i niechętnie oddawała przyszywaną córkę w ręce prawdziwej mamie – zwłaszcza, że dziewczynka zawsze po takich spotkaniach wracała z naburmuszoną i złą minką, tak jakby blondynka specjalnie i złośliwie zawsze nastawiała dziewczynkę przeciwko nim. Ale też trzeba powiedzieć, że dziewczynka nie była głupia i rozumiała że Smith jest złą kobietą, i nie należy brać z niej wzorców. Była jak 9 latke mądrą ale też nieco pogubioną dziewczynką, która każdą wolną chwilę spędzała ze swoim najlepszym przyjacielem jakim niewątpliwie był jej piesek. Nie spodziewał się, że jego córka aż tak bardzo przywiąże się z psem… i będzie to popularne jak na takie dzieci chwilowe zainteresowanie zwierzęciem. Ale Sterling musiał przyznać… że jest z niej bardzo zadowolony, i mimo trudu jaki miał w wychowywaniu córki to nie żałuje niczego co go w życiu spotkało – oprócz tego cholernego małżeństwa, ale niech rzuci kamieniem ten kto chociaż raz nie był w ciężkiej relacji sercowej i nie pomylił się względem swojego partnera.
Nie tak wyobrażał sobie ten dzień… w snach wyglądało to jak z baśni gdzie jak ten rycerz na białym koniu przybywa do swojej księżniczki i prosi by została jego damą serca do końca życia. Ostatecznie okazał się lekkim tchórzem, który przez dłuższy czas obawiał się oświadczyć ukochanej, która to sama przez długi czas w nieoczywisty sposób nakłaniała go takiej decyzji. Wiedział, że kobiecie bardzo zależy na tej decyzji, bo mimo wszystko oficjalnie zostanie damą jego serca i będzie mogła się nazwać macochą Rosalie… chociaż nie będzie to macocha z kopciuszka, ponieważ obie dziewczyny wzajemnie się uwielbiają.
- Ale mimo wszystko widzę tą niepewność na twojej twarzy… - zapytał się szczerze, bo jeżeli kobieta ma jakieś wątpliwości to raczej nie wróży to czegoś szczęśliwego. Ale może to jest efekt źle przygotowanej niespodzianki i szoku, że zrobił to w najmniej spodziewanym dla niej momencie. Sarah jest strasznie nieprzewidywalną partnerką… ale to w niej bardzo kochał.
Sarah McGowan
sumienny żółwik
nick
aktorka — Eclipse Pictures
30 yo — 175 cm
Awatar użytkownika
about
Aktorka której zostały jedynie przygarnięte bliźniaki, które straciły rodziców podczas wypadku samochodowego i których matką chrzestną jest właśnie Sarah.
Okay Harding

Broń boże Sarah wcale nie manipulowała córką Okay'a, była z nią niezwykle szczera, była dla niej otwarta i pomocna, była gotowa małej wytłumaczyć wszystkie zagwostki świata, rozwiązać z nią wszelakie problemy i pomagać jej gdy będzie potrzebowała kobiecej pomocy. Szybko złapała dobry język z dziewczynką i jedyne co burzyło ten spokój to była żona mężczyzny, która jak już się pojawiła od wielkiego dzwonu i zabrała do siebie dziewczynkę, tak nastawiała ją przeciwko nim obojgu i co najgorsze wystarczyło jej do tego zaledwie kilka godzin. To była prawdziwa manipulatorka, dlatego Sarah cieszyła się że Elise nie chciała córki zabierać do siebie na weekend czy na tydzień chociażby, bo nie znosiła własnego dziecka, jedynie wykorzystywała małą by namieszać w życiu Hardinga i McGowan. Ciekawe co zrobi gdy się dowie od córki że jej tatuś spodziewa się dziecka z Sarah i planuje wziąć z nią ślub, ba, że są już zaręczeni. Rosalie nie tylko przyjaźniła się ze swoim psiakiem, ale także i z kotem Sarah, w ogóle okazała się bardzo odpowiedzialną za zwierzaki dziewczynką, kobieta bardzo to doceniała przyglądając się dziewięciolatce. Owszem kobieta marzyła o oświadczynach i miała jakieś tam swoje wymarzone wizje oświadczyn, ale te, które odbyły się teraz mimo tego, że się różniły od wyobrażeń kobiety, to i tak były dla niej przepiękne.
- To nie jest niepewność, jestem ciebie pewna. Kocham cię, ale jednocześnie jestem w szoku, bo nie zapowiadało się, że kiedykolwiek mi się oświadczysz. - powiedziała, teraz nawet czując wyrzuty sumienia, że tak naciskała wcześniej na niego z tymi oświadczynami, a on nie był na to gotowy. Okay powinien to zrobić sam z siebie, tak jak zrobił to teraz. Bo przecież powiedział że nie ma to związku z tym, że ona jest w ciąży.
- Czy ślub odbędziemy w tym samym miejscu? - zapytała jeszcze, rozglądając się dookoła. Już widziała te dekoracje, te pięknie urządzone stoły, ich podczas pierwszego tańca i składających sobie przysięgę pod zdobioną różami altaną... rozmarzyła się aktorka na chwilę, co było po niej widać na sto procent.
happy halloween
nick
34 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
Najlepszy ojciec 9-letniej Rosalie, właściciel cudownego 2 tygodniowego husky-ego, wspaniały brat trójki pięknych sióstr. Od jakiegoś czasu w związku z Sarah z którą postanowił adoptować bliźniaki, w trakcie rozwodu z wścibską żoną.
Nie był on idealnym typem mężczyzny pod wybór osoby z którą można byłoby ustalić miejsce wesela, raczej należy do świata mężczyzn którzy nie znają się zbytnio na gustach i modzie, i bardziej preferują luźne ubrania czy miejsca, niż coś co jest zadbane w każdym możliwym szczególe. Dlatego też nie odnajdywał się w świecie ukochanej, kiedy ta zapraszała go na różne bankiety czy spotkania z innymi aktorami czy twarzami w branży filmowej. Był zwyczajnym stomatologiem, który każdą wolną chwilę spędzał z najważniejszymi kobietami swojego życia. Można stwierdzić że był nudny, że odstawił tak częste spotykanie ze swoimi znajomymi na alkohol i skakanie z samolotu – ale stwierdził, że na tyle jest już dorosły że trzeba odstawić szczeniackie fantazje na rzec rodziny. Lubił skakać, i to bardzo - ale nie chciał skończyć jak wielu mężczyzn z opowieści, którym np. spadochron się odpalił i przez taką głupotę zostawiali same rodziny. Wiedział, że Sarah tak kocha Rosalie, że gdyby Sterlingowi stało się to co najgorsze, to przejęłaby opiekę nad dziewczynką. Problem leży wtedy, gdzie pewnie pojawiłaby się Elise i jako prawowita matka przejęłaby prawa nad córką i wywiozła by dziewczynkę do swojej matki – bo sama jak stwierdziła, jest zbyt młoda i piękna by wychowywać i uczyć życia swoją córkę. Takie osoby jak ona, są bardzo pewne i twarde w swoich przekonaniach, a cierpią na tym jedynie najbliżsi. – Wiesz o tym, że tak samo jak ty pragnę tego ślubu. Ale chodząc do psychologa mam nadzieje że w końcu znikną mi z pamięci wspomnienia na temat największej pomyłki mojego życia – westchnął delikatnie, oczywiście wspominając o jedynym jego małżeństwie, męka którą spędził rozwodząc się z nią spowodowała uraz w jego głowie, i mimo że jest pewny swojej obecnej ukochanej, to ciężko zmusić się do rzeczy na której dźwięk masz ciarki na całym ciele – Myślę że idealnie będziesz mogła zorganizować to ze swoimi przyjaciółkami. Jeżeli podoba ci się to miejsce, to będę szczęśliwy że trafiłem chociaż raz w twój gust – zażartował sobie z tym, bo przypomniał sobie śmieszne chwile kiedy kobieta zmieniała w mężczyźnie wszystko co według niej w nim nie pasowało… począwszy od długich włosów, kończąc na długiej brodzie, gdzie według kobiety delikatny zarost pasował tutaj idealnie.
Sarah McGowan
sumienny żółwik
nick
aktorka — Eclipse Pictures
30 yo — 175 cm
Awatar użytkownika
about
Aktorka której zostały jedynie przygarnięte bliźniaki, które straciły rodziców podczas wypadku samochodowego i których matką chrzestną jest właśnie Sarah.
Okay Harding

Tutaj też nie chodziło o modę za bardzo, bo kobiety tym się różnią od mężczyzn, że one mają marzenia o małżeństwie już jako małe dziewczynki bawiące się lalkami. I już wtedy poczynają wielkie plany począwszy od sukni ślubnej, skończywszy zaś na dekoracjach weselnych. Mężczyźni zwykle tego nie robili, bo ich płeć nie spieszyła się do szybkiego ustatkowania się i zakładania rodziny w przeciwieństwie do kobiet. Jak to powiadali, mężczyźni byli głowami rodziny, ale to kobiety były ich szyjami i to one odpowiadały za to, by ten mężczyzna wyglądał jak człowiek, a nie jak jaskiniowiec, bo im zwykle było to obojętne. Sarah naprawdę dbała o Hardinga. Kobieta była również pewna, że jej ukochany z czasem odnajdzie się w jej filmowym świecie, w końcu ona również swego czasu była zwykłą adoptowaną młodą dziewczyną, która jedyne co to grała w szkolnym teatrze, a obecnie brylowała na salonach i miała swój własny styl ubierania, które kopiowały zapewne inne kobiety, marzące o jej życiu. I owszem, tfu tfu, gdyby coś złego wydarzyło się jej ukochanemu to walczyłaby w sądzie o uzyskanie praw nad Rosalie, byleby ona nie trafiła pod opiekę swojej biologicznej matki. Niektóre kobiety nie nadawały się po prostu do bycia matkami i właśnie kimś takim była Elise, która by tylko zepsuła tę kochaną dziewczynkę, lub oddałaby ją swojej matce. Okay nigdy nie wspominał o swojej teściowej, więc Sarah nie wiedziała jak by z nią miała córka Sterlinga, ale ktoś wychował tą żmiję, w sensie matkę Rosalie i ma po kimś ten charakterek, więc McGowan obawiała się że babcia dziewczynki była identyczna jak jej mamusia. Dlatego to doceniała fakt, że dla nich, bo dla całej rodziny a nie tylko dla niej mężczyzna zrezygnował ze swojej pasji, czyli skoków ze spadochronem. I szukała dla niego bezpieczniejszej pasji, którą mógłby uprawiać, nie narażając swojego życia i zdrowia, bo chciała z nim żyć jak najdłużej, a najlepiej aż do śmierci.
- Jeżeli chcesz zmienić psychologa to mogę ci polecić dobrą specjalistkę w swoim fachu, niejaką Zoyę Henderson. Chciałabym byśmy do niej poszli we trójkę... bo przecież nie wiemy jak Rosalie zareaguje na wiadomość, że spodziewam się naszego dziecka. Dotychczas to ona była twoim największym oczkiem w głowie, bo ona jest twoją córką, a bliźniaki są zupełnie obcymi dziećmi, a teraz będziesz miał drugie dziecko i to nie z jej mamą, tylko ze mną, dlatego chcę by ta rozmowa odbyła się przy obecności psychologa. - nosiła się z tym pomysłem odkąd dowiedziała się, że jest w ciąży, ale nie mogła się podzielić tym pomysłem z ukochanym, bo on przecież nie wiedział że zostanie ojcem. Ale teraz skoro Okay już wie i sam wspomina o psychologu, kobieta odważyła się podzielić się z nim swoimi myślami.
- Pamiętaj skarbie, że nie wywiniesz się z przygotowań do ślubu. Musimy wspólnie wybrać tort, zaproszenia, obrączki... ale muszę przyznać że z pierścionkiem i miejscem trafiłeś wręcz idealnie w mój gust, zatem szybko się uczysz. - odparła, wyliczając co muszą ogarnąć wspólnie. W końcu to będzie ślub ich obojga, a nie samej Sarah.
happy halloween
nick
34 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
Najlepszy ojciec 9-letniej Rosalie, właściciel cudownego 2 tygodniowego husky-ego, wspaniały brat trójki pięknych sióstr. Od jakiegoś czasu w związku z Sarah z którą postanowił adoptować bliźniaki, w trakcie rozwodu z wścibską żoną.
Nie trzeba mu o tym mówić, bo on doskonale widział jak jego młodsze siostry bawiąc się lalkami idealnie prezentowały swoje wizje ślubów. Bywało to oczywiście śmieszne, i większość prezentowana była na pozór bajek które wtedy lubiły i oglądały. I w tym się różnią dziewczynki od chłopaków, ci drudzy zdecydowanie preferują bardziej aktywniejsze i nieco niebezpieczniejsze zabawy. Kiedy młodsze Harding bawiły się lalkami, to ich brat w ich wieku często wracał do domu z zdartymi kolanami i pobrudzonymi bardzo policzkami. Sterling nigdy nie ukrywał, że za młodu był bardzo żywiołowym chłopakiem, i często aż za bardzo ponosiła go energia do różnych, szalonych i czasem niebezpiecznych przygód. Pewnie Sarah, tak samo jaka mama Sterlinga będzie sprzeciwiała się takim zabawom, jeżeli ich syn by taki był. Kobiety podchodzą do takich zabaw z obawą, a dla nas mężczyzn fakt że się pobrudzimy czy wrócimy do domu z kilkoma ranami jest częścią dziwnej przyjemności, którą za młodu ma naprawdę wiele mężczyzn. Szkoda, że teraz patrząc na młodsze pokolenie, to ci już od najmłodszych lat zdecydowanie preferują grę na telefonach, niż gry na świeżym powietrzu. Każde pokolenie ma swoje zainteresowania, ale po Sterlingu i Sarah widać, że starają się bardzo by Rosalie ograniczyć do maksimum spędzanie czasu w Internecie. Była jeszcze na to za młoda, a co najważniejsze jest w takim wieku, że zdecydowanie ojciec woli kiedy ta bawi się ze swoim kompanem czy poświęca czas na swoją pasję czyli rysowanie. Na szczęście są jeszcze siostry Hardinga, które widziały i mają dowody na prawdziwy charakter Elise, i kiedy doszłoby do rozprawy to ilość materiału na kobietę jest na tyle wystarczająca, że jedynie by się skompromitowała w oczach sędziego. Chociaż, już podczas rozprawy rozwodowej, pokazała swój szacunek do sędziego i pewnie każdy ją już na tyle zna że jej sztuczki manipulacyjne nie będą już ta skuteczne jak się jej wydaje.
- Chodzę do swojego przyjaciela… i mi bardzo pomaga. Zobacz, mimo wszystko jak mi pomógł. Jaki byłem wtedy, a jaki jestem teraz. – bo tutaj musi przyznać mu racje, że mężczyzna podczas rozwodu z byłą małżonką był jak wrak człowieka, co zauważyła nawet ich córka, próbując pocieszyć tatę głupimi sztuczkami z psem. Na szczęście przyjaciel potrafił poskładać go na nogi, i teraz po paru miesiącach częstych wizyt jest gotów, by ponownie zostać uwięziony w wirze małżeństwa. Bo Sarah jak już go w pełni zdobędzie… to wiadomo że go już nie odda. I to bardzo dobrze! – Zobaczymy… Zobaczymy. Ale masz do tego przyjaciółki… i Rosalie która ma lepszy gust ode mnie – zaśmiał się delikatnie, ale oboje po chwili zrozumieli że czas mijał tak szybko, a za chwile muszą odebrać ich córkę ze szkoły. Ich, ponieważ już za jakiś czas Rosalie zostanie w pełni drugą mamą Rosalie, i wszyscy będą zadowoleni.
zt x2
sumienny żółwik
nick
Ratownik medyczny — Lorne Bay Fire Station
27 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Ratowniczka medyczna z pasji i miłości do adrenaliny. Po śmierci w rodziców została opiekunem prawnym młodszej siostry, Ginny. Ma 2 koty i parę złamanych serc na koncie. Trochę zdystansowana i ironiczna złośnica, ale pod maską twardej dziewuchy kryje się mały puchaty kotek
#11

- Ginny, spróbuj tych koreczków. Są zajebiste - szepnęła do młodszej siostry kiedy, znalazły się przy szwedzkim stole pełnym zimnych przekąsek. - Chcesz jakiegoś drinka? Widziałam tam open bar - rzuciła po chwili, zerkając na Ginny. W międzyczasie zaczęła tuptać w miejscu nóżką do lecącego w tle Dancing Queen.
Jakim cudem dziewczyny znalazły się na weselu, na którym nie znały kompletnie nikogo? Well, sprawa wbrew pozorom była bardzo prosta. Na wieczorze panieńskim panny młodej doszło do zaprószenia ognia. Dziewczyny chciały zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia z zimnymi ogniami i nawet nie zauważyły, że zamiast wspomnianego gadżetu podpalają przy okazji firankę. Pożar na szczęście został szybko ugaszony, jednak jedna z dziewczyn potrzebowała opatrzenia przez paramedyków niewielkiego poparzenia. Z kolei panna młoda dostała ataku paniki i zadecydowała, że to zły znak i że ślub trzeba odwołać. I wtedy na białym koniu wjechała Mia, której udało uspokoić się przyszłą żonę, przez co ta nie odwołała ślubu. W ramach podziękowań państwo młodzi postanowili zaprosić Mię na swój ślub i wesele, wraz z osobą towarzyszącą. Początkowo Montgomery planowała dać znać, że jej nie będzie, ale po namyśle uznała że przydałaby jej się jakaś rozrywka. A że nie spotykała się obecnie z nikim, zaproponowała wspólne wyjście siostrze. Oczywiście głównym argumentem było darmowe jedzenie i open bar. Mia miała zamiar przyjść i po prostu dobrze się bawić, nie bacząc na to że nikogo oprócz Ginny tu nie znała.
- I jak się bawisz? Widziałam, że jeden chłopak z sąsiedniego stolika cały czas na Ciebie zerka - zafalowała łobuzersko brwiami. Tak tak, jako starsza siostra miała wbudowany radar wyłapujący chłopaków kręcących się wokół młodszej Montgomery! I wciąż zapominała, że Ginny nie była już dzieckiem, a młodą kobietą.

Ginny Montgomery
stażystka położnictwa / studentka — Cairns Hospital
20 yo — 160 cm
Awatar użytkownika
about
Jakiś czasu temu zerwała z toksycznym chłopakiem, ale nadal ciężko jej się z tego wydarzenia wyzbierać. Pragnie w przyszłości być położną, więc póki co odbywa staż w szpitalu w Cairns.
3

Sytuacja była dosyć nietypowa. Ginny chyba nigdy wcześniej nie miała okazji, by wbić na krzywy ryj na czyjeś wesele. W gruncie rzeczy i tym razem przecież nie można powiedzieć, by w istocie tak po prostu się wbiła – przecież nawet nie musiały dorabiać sobie żadnej historyjki i udawać, że są gośćmi którejś ze stron tego związku. W pierwszej chwili, kiedy Mia opowiedziała jej o całej tej zwariowanej akcji, Ginny poniekąd nie dowierzała. Ostatecznie jednak stwierdziła, że słyszała o bardziej absurdalnych rzeczach i zgodziła się pójść na imprezę wraz z siostrą. Hej, przynajmniej będą tam razem nawet jeśli nikogo nie znały. A nuż, okaże się, że było całkiem fajnie! Z początku niechętna, acz ostatecznie postanowiła towarzyszyć siostrze, Ginny obecnie próbowała tychże koreczków, które tak zachwalała Mia. – Pewnie – oznajmiła na wieść o drinku, no, bo halo – za hajs młodej pary baluj. Poprawiła nieco sukienkę na biuście i rozejrzała się wokół. Pewnie obydwie wcisnęły się w jakieś ładne stroje, które akurat miały na stanie, ale Ginny przyglądając się innym gościom, stwierdziła, że nie wygląda jakoś wyjątkowo elegancko. Tyle, że chyba nie o to chodziło, skoro przyświecał im jasny cel – najeść się do pełna i poobgadywać ludzi.
Ginny przewróciła oczyma i przyciągnęła przed siebie jakiś talerzyk z ciastem bananowym. – Odpuszczam sobie randki na jakiś czas – oznajmiła kategorycznie, bo jednak po ostatnim związku, który był iście toksyczny jednak i Ginny wciąż była dla siebie pełna podziwu, że udało jej się wyrwać z niego; dziewczyna odczuwała pewną niechęć do chłopaków. Albo raczej do związku generalnie. Dlatego niespecjalnie obchodził ją owy wspomniany chłopak z sąsiedniego stolika. – Za to ty się nie krępuj. Widziałam jak drużba pana młodego obcinał cię wzrokiem – dodała szybko w celu odbicia piłeczki i wyszczerzyła się do niej niewinnie całkiem. – Nie jesteś czasem zainteresowana jednorazową przygodą na weselu? Wykreśliłabyś sobie to z bingo najbardziej stereotypowych rzeczy do zrobienia – zachichotała nawet i wystawiła jej język. A powiedziała to tylko dlatego, że na pierwszy rzut oka było widać, że drużba ewidentnie byłby zainteresowany.
Mia Montgomery
Ratownik medyczny — Lorne Bay Fire Station
27 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Ratowniczka medyczna z pasji i miłości do adrenaliny. Po śmierci w rodziców została opiekunem prawnym młodszej siostry, Ginny. Ma 2 koty i parę złamanych serc na koncie. Trochę zdystansowana i ironiczna złośnica, ale pod maską twardej dziewuchy kryje się mały puchaty kotek
Gdyby Ginny nie zgodziła się towarzyszyć na tej imprezce siostrze, to Mia z pewnością zostałaby w domu. A tak to miała chociaż do kogo otworzyć gębę i powymieniać się wrażeniami na temat koreczków. Nie traktowała wesela jako możliwości poznania kogoś ciekawego - była przekonana że i tak każdy przyszedł tu z kimś, więc nawet jakoś za szczególnie nie rozglądała się za kimś "dla siebie". Ale sam fakt, że wyszła do ludzi po ostatnich tygodniach robienia za pierwszoligową dzikuskę, był już krokiem milowym w jej życiu towarzyskim!
Dziewczyny podeszły zatem do baru i zamówiły od barmana po trunku. Mia wzięła dla siebie gin z tonikiem - niezbyt wymyślny drink, ale za to jeden z jej ulubionych.
- Mam nadzieję, że nie czujesz się tu dziwnie. Jak będziesz chciała zwiewać, to mów. Chociaż może poczekamy minimum do tortu, co? - uniosła pytająco brew. Kiedy wypiła pierwszy łyk, a Ginny zaczęła raczyć się ciastem, Mia zerknęła z troską na siostrę.
- Jasne. Masz jeszcze całe życie przed sobą. Jeszcze zdążysz z tym wszystkim. Z randkami, miłostkami - wzruszyła ramionami, bo taka była prawda. Chociaż po przejściach Ginny z jej byłym ciężko się dziwić, że ktoś może mieć dość związków już w tym wieku. - Który? Ten brunet? Czy blondyn? W sumie obaj są nieźli - spytała szeptem, dyskretnie zerkając na kółko dyskusyjne utworzone właśnie gdzieś na drugim kacie sali przez pana młodego i właśnie jego drużbów. - W sumie to idealna okazja na taką przygodę. Nikt mnie tu nie zna, więc i nikt potem nie obgada na rodzinej imprezie - odparła uśmiechając się figlarnie. To był duży plus - uniknęłaby podpalenia na stosie przez staromodne ciotki, które na bank wyhaczyłyby Mię czmychającą gdzieś na górę z nowo poznanym facetem.

Ginny Montgomery
stażystka położnictwa / studentka — Cairns Hospital
20 yo — 160 cm
Awatar użytkownika
about
Jakiś czasu temu zerwała z toksycznym chłopakiem, ale nadal ciężko jej się z tego wydarzenia wyzbierać. Pragnie w przyszłości być położną, więc póki co odbywa staż w szpitalu w Cairns.
Ginny zamówiła koktajl piña coladę, który prezentował się w jej przekonaniu bardzo fancy i smakował równie dobrze. Przygryzając lekko słomkę, spojrzała na siostrę. – Nie, nie. Jest w porządku, serio – zapewniła Mię i posłała jej wzorowy uśmiech młodszej siostry. – No i oczywista sprawa, że minimum do tortu musimy zaczekać – oznajmiła ochoczo i naprawdę miała nadzieję, że trafi im się jakiś czekoladowy i przekładany.
Cóż, Ginny wciąż uczęszczała na terapię co dwa tygodnie i ten ostatni związek odcisnął porządne piętno w jej życiu. Nie to, że obecnie nie potrafiłaby nikomu zaufać, ale na ten moment zwyczajnie nie chciała pakować się w nic nowego i angażować się w głębsze relacje. Cieszyła się, że miała osoby, które ją wspierały i to jej wystarczało.
Poza tym – w kolejnym związku pewnie będzie znacznie ostrożniejsza. – Ten blondyn – oznajmiła Ginny, przesuwając leniwie wzrokiem po stoliku. I faktycznie, obydwaj byli bardzo hot i gdyby Ginny była na miejscu Mii, to nie pogardziłaby żadnym z nich. – No właśnie. Co najwyżej będą krążyć o tobie legendy, ale jeśli nie zdradzisz im swojej tożsamości, to nikt tak naprawdę nie będzie miał szansy cię wytropić. Tylko legendy o tajemniczej nieznajomej poznanej na weselu! – powiedziała Ginny, popuszczając wodze fantazji i śmiejąc się cicho z tej wizji. Bo jakby nie patrzeć to trzeba przyznać, że Mia trochę do tego pasowała, no nie? popijała sobie na spokojnie swoją piña coladę, kiedy dostrzegła przemykającą obok parę młodą. – Ale… panna młoda ma naprawdę piękną suknię – oznajmiła z uśmiechem, wymieniwszy porozumiewawcze spojrzenia z Mią, by sprawdzić czy również i ona tak uważa.

Mia Montgomery
Ratownik medyczny — Lorne Bay Fire Station
27 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Ratowniczka medyczna z pasji i miłości do adrenaliny. Po śmierci w rodziców została opiekunem prawnym młodszej siostry, Ginny. Ma 2 koty i parę złamanych serc na koncie. Trochę zdystansowana i ironiczna złośnica, ale pod maską twardej dziewuchy kryje się mały puchaty kotek
Mia zmrużyła oczy i posłała posłała Ginny typowe z kolei dla starszej siostry podejrzliwe spojrzenie. Nie była typem człowieka, który za chwilę zacząłby wiercić Ginny dziurę w brzuchu i domagać się niekończących się zapewnień, że NA PEWNO wszystko jest ok i nie mówi tego tylko dlatego, żeby Mia się od niej odczepiła. Ale troski w rozsądnych ilościach nie potrafiła powstrzymać, był to już niemal odruch bezwarunkowy. Zwłaszcza po tym, co Ginny przeszła w trakcie ostatniego związku.
Mia chciałaby móc powiedzieć, że od początku Josh jej się nie podobał i że przeczuwała co to z niego za gagatek. Niestety, sama na początku też dała się nabrać na jego urok. Dopiero z czasem zaczęła zauważać, że Ginny przestawała być sobą. Że z wesołej i roześmianej dziewczyny stała się niemal cieniem człowieka. Kiedy młodsza siostra w końcu wyznała, co siedzi jej na wątrobie, Mia w pierwszym odruchu miała ochotę uciąć toksykowi jaja. Wstrzymała się jednak z tą - bądź co bądź wątpliwą - przyjemnością i całą uwagę skupiła na pomocy siostrze. Poruszyła niebo i ziemię żeby pomóc jej odnaleźć odpowiedniego terapeutę, do którego Ginny chodziła regularnie po dziś dzień.
- Ginny, przestań mnie nakręcać! - roześmiała się i posłała siostrze kuksańca w bok. - Bo za chwilę naprawdę zapragnę zostać legendą. Tak szczerze, bałabym się że pewnego pięknego dnia spotkałabym któregoś z nich w pracy - stwierdziła. Wypadki chodzą po ludziach jakby nie było, a Lorne Bay było naprawdę małym miastem. Ryzyko spotkania później takiego amanta z wesela niebezpiecznie rosło!
Przytaknęła na komentarz o białej sukni, w międzyczasie posyłając pannie młodej szeroki uśmiech.
- Przepiękna. Cholera, jak to jest, że za każdym razem kiedy widzę dziewczynę w białej sukni, sama mam ochotę w taką wskoczyć? - dodała siorbiąc drinka. Nie to, że jeszcze przed rokiem była bardzo bliska stanięcia z Haydenem na ślubnym kobiercu. I że sama tę możliwość sobie odebrała.

Ginny Montgomery
stażystka położnictwa / studentka — Cairns Hospital
20 yo — 160 cm
Awatar użytkownika
about
Jakiś czasu temu zerwała z toksycznym chłopakiem, ale nadal ciężko jej się z tego wydarzenia wyzbierać. Pragnie w przyszłości być położną, więc póki co odbywa staż w szpitalu w Cairns.
Rzeczywiście Mia i Nessa niesamowicie pomogły Ginny wyjść z tego bagna, bo w tamtym czasie młodsza Montgomery była po prostu za bardzo przytłoczona, zbyt przesilona i miała generalnie wszystkiego dosyć. Poza tym żyła w stresie i naprawdę bała się tamtego dnia, kiedy wyznawała Nessie prawdę, że jest w ciąży. Na szczęście ten kryzys został zażegnany, gdy przyszła z problemem do Mii i Ginny naprawdę miała nadzieję, że jej siostra nigdy nie dowie się o tym chwilowym strachu, który ściskał jej gardło. W każdym razie tylko dzięki pomocy tej dwójce osób zdołał zerwać z toksyną. A później pomagała jej terapia i Ginny nie miała zamiaru z niej rezygnować, dopóki nie dostanie zielonego światła, że z jej głową jest wszystko ok i przy kolejnym zaangażowaniu się w relację, nie popełni tych samych błędów.
A to byłoby aż tak bardzo niezręczne? Poza tym nie wiem czy mówisz, że spotkałabyś któregoś z nich, ratując jego dom z płomieni czyyy bardziej jako swojego przełożonego czy nowego współpracownika? – droczyła się Ginny. – Bo obydwie opcje są dość romantyczne – dodała przekornie i parsknęła śmiechem, bo oczywiście tylko żartowała.
Może jesteś w takim wieku, że mózg podpowiada ci, że pora się ustatkować – powiedziała z rozbawieniem Ginny, przyglądając się jeszcze chwilę pannie młodej, a potem zwracając oczy ku Mii. – Chyba powinnam była wybrać jednak psychologię – dodała ze szczerym śmiechem po owej diagnozie, która wystawiła starszej siostrze. – Mówisz poważnie? Czy po prostu udzielił ci się nastrój weselny? – spytała po chwili, bo wyczuwała, że jednak trochę prawdy w tym, co powiedziała przed momentem Mia mogło rzeczywiście być. Ona jak na razie na pewno nie miała pociągów do wskakiwania w podobną kieckę.
Mia Montgomery
ODPOWIEDZ