sekretarka — WINSTON & STRAWN
25 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Sekretarka w kancelarii, narzeczona, bliźniaczka. Często mylona z Mavis. Chętnie pomaga w papierkach, często zabiera własną pracę do domu.
Zauroczenie w rudzielcu zawsze gdzieś tam było, przecież on był bardzo często u nas w domu. A jak się dorasta to jednak zawsze trafia się ten przyjaciel brata, który no robi zamieszanie w czyjejś głowie i potem to tak wszystko wychodzi. I chociaż byłam w nim zauroczona, tak jednak nic z tym zbytnio nie robiłam, trzymałam wszystko w sobie. Potem jak wyszła sprawa z interesem rodzinnym, tak jakoś mi jednak przeszło. I było tak jak powinno być, jedynie przyjaźń i trochę wyrzuty za to co zrobił. Ale kiedy wrócił do miasta, zaczęłam z nim naprawdę spędzać czas, miłość sama wyszła z tego. I naprawdę się z tego wszystkiego cieszę, jakoś nie widzę nikogo innego, niż Averego w swoim dziwnym życiu. Z biegiem czasu, naprawdę polubiłam jego zachowania, sposób życia nawet jeśli nie do końca z tym wszystkim się zgadzam. Tak chyba działa dobry związek, idzie na kompromis ale też daje się do związku swoje własne, życiowe sposoby do życia. I jak na razie idzie nam bardzo dobrze, zwłaszcza że w tym mieszkaniu są dwie różne dusze, widać to nawet po naszych zwierzakach.
- Kiedyś chcę być mamą, mały rudy chłopczyk biegałby po naszym domu i skradłby moje serce, wyrywając kwiatki z mojej doniczki, aby oddać je dla jakieś innej dziewczynki - Zachichotałam. Patrząc na zachowanie dzieci mojej siostry, takie coś naprawdę będzie całkiem możliwe. Nie chcę potem żałować, że nie mam dziecka, tylko zajmuję się dziećmi moich sióstr. Moja matka też nie będzie jakoś zadowolona, chce mieć dużo wnuków. Teraz przez najbliższe tygodnie, chcę spędzić z Averym. Nacieszyć się wszystkim, co tylko jest możliwe, ułożyć nam jakoś życie i potem dopiero zacząć myśleć o powiększeniu rodziny. Teraz jeśli zachce mi się dziecka, zawsze mogę przygarnąć na noc maluchy Luny. I naprawdę jestem szczęśliwa, że Avery myśli podobnie jak i ja. Przez to wszystko czuje się o wiele lepiej oraz pewniej.
- Jesteś obrzydliwy, mówił Ci to ktoś kiedyś? W nocy nie miałam do kogo się przytulać, wiesz co to oznacza? Nie pozbędziesz się mnie tak łatwo, dodatkowo twoja strona u mnie zawsze była zimna. A tak zawsze było ciepło i został twój zapach - Pokręciłam głową zaszokowana, że usłyszałam od niego takie słowa. Zawsze staram się jednak nie czesać obok umywalki, aby moje włosy się jednak tam nie dostały. Ale jak to w życiu bywa, naprawdę jest z tym różnie. Zagryzłam wargę i nic więcej nie powiedziałam. Mamusia za bardzo przesadzała, tak samo za bardzo jej się nudziło i tworzyła pełno słoiczków, które potem trafiały do mnie oraz sióstr. Były momenty, że naprawdę one się nam przydały. Jednak takie sprawy mogę policzyć na jednej z rąk. Więc naprawdę mało, a w sumie nawet i szkoda? - Dodaje miód, zmienia to smak - Nie od dzisiaj wiemy, że pani Miller głowa rodzin, starała się nauczyć wszystkie swoje córki robienia dżemu. Raz wyszły one dobrze, czasem źle jednak każda z nas znała przepis, wyróżniający się od wszystkich innych. Pewnie kiedyś i ja stworzę jakiś dżem, być może nawet bez żadnego przypalenia garnka i jabłek.
- Ja Ciebie zmusiłam? Co to za kłamstwa, panie Sullivan? - Zdmuchnęłam z nosa mydło. Trochę pianki dostało się do mojego oka, przez co skrzyłam się i zamknęłam jedno oko. Przysunęłam się jeszcze bardziej do niego, wplotłam palce w jego rude włosy. Nic nas w sumie tutaj nie ogarniało, jedynie woda, która wylewała się z wanny. - Ymm.. za dużo wody - Skierowałam wzrok na podłogę, szkoda że nie mamy prysznica. Byłoby teraz zupełnie o wiele łatwiej, chociaż nie zalałabym sąsiada na dole. Ale tak z drugiej strony, to tylko trochę wody, żaden potop lub coś zupełnie gorszego, tak jak pęknięta rura. Zakołysałam biodrami, a fakt że byliśmy blisko siebie, naprawdę pomagał.. Zwłaszcza, że nie ma żadnej bariery, między nami. Przez co na bank nawet i on to poczuł. A miała to być tylko grzeczna kolacja w wannie, cóż jak zwykle nam nie wyszło, ale to nic.
- Hm.. nauczy mnie pan czegoś nowego, profesorze? - Wyszeptałam do jego ucha.

Avery Sullivan
wystrzałowy jednorożec
Martyna
Instruktor nurkowania — Sailaway
28 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
Złoty pył, lekki wiatr
Już kurtyna opadła
Nowe show, nowa prawda
Z początku był szczerze zaskoczony tym, że taka kobieta, jak Maddie, potrzebowała akurat jego w swoim życiu. Było wielu facetów, którzy mogli dać jej wszystko, czego potrzebowała... Dom, stabilność, ślub i wszystko inne. On nie był idealny, brakowało mu wielu rzeczy, chociażby tego domu. Nieraz myślał o tym, że wygrał los na loterii, bo trafił akurat na Miller. Nigdy nie powodziło mu się źle, ale po tym, co się stało po jego wyjeździe... Wszystko się zmieniło. Nie był już chłopakiem z bogatego domu, był młodym mężczyzną, wracającym do rodzinnego domu z podkulonym ogonem, bo przez zaślepienie swoimi ambicjami, zupełnie stracił głowę i chciał robić coś, o czym nie miał pojęcia. Zbankrutował, a wraz z nim jego rodzice. Millerowie mogli sobie pozwolić na coś więcej, utrzymywali się ze stadniny, dodatkowo pani Miller pracowała jako weterynarz. Jego rodzicom została praca matki, która była nauczycielką w pobliskiej szkole podstawowej. Avery, choć przepuszczał, że nie będzie w stanie zapewnić Maddie doskonałego życia, wiedział jednak, że dzięki niej będzie w stanie wspiąć się na szczyt i stanąć na nogi. Będzie go wspierała, a on, będzie wspierał ją, gdy tylko tego wsparcia będzie potrzebować.
Rozczulało go podejście Maddie do dzieci Luny.
Było widać, że Maddie naprawdę je kocha, była dla nich dobrą ciocią, a maluchy wiedziały, że zawsze mogły do niej przyjść, gdy była taka potrzeba.
W przyszłości będzie dobrą matką, miała w sobie mnóstwo energii do życia, którą na pewno będzie chciała przekazać swoim.... Ich wspólnym dzieciom. Wiedział, że nic nie pokrzyżuje im planów.
Teraz byli narzeczeństwem, dopiero zaczynali tak naprawdę swoje wspólne życie i miał nadzieję, że ani jego, ani jej to życie nie przytłoczy. Wprowadzenie Maddie do jego mieszkania, miało być próbą przed testem, który Avery zamierzał zdać. Oświadczył się tej kobiecie nie po to, by odpuszczać, tylko po to, by w przyszłości świadomie wziąć z nią ślub.
— Myślisz, że nasz syn będzie takim romantykiem? — Nie, żeby całkowicie w to wątpił, choć odrobinę powątpiewał. On nieszczególnie był romantyczny, ale prawda jest taka, że to wszystko zależało od tego, jakie geny przejmie to dziecko, jak już powstanie.
— Wiem wiem, żartowałem. Nie obrażaj się — Mruknął przepraszająco, przejeżdżając rękom po wilgotnych plecach Maddie. Ruch bioder kobiety był dość mocno odczuwalny, a na ustach rudowłosego pojawił się łobuzerski uśmiech.
— Spróbuję, musisz być tylko grzeczną uczennicą — Odparł, zsuwając dłonie z pleców Maddie na jej pośladki.
Uniósł ją odrobinę w górę, zaciskając niezbyt mocno palce na skórze brunetki. Wpił się w jej usta, lecz nijak miało się to do delikatnego pocałunku. Ten przepełniony był pożądaniem, lecz nie trwał zbyt długo, bo po krótkiej chwili Avery zsunął usta na szyję Maddie, z szyi natomiast — na obojczyki, zostawiając na rozgrzanej skórze kilka drobnych, czerwonych śladów. Między nimi nie było żadnych barier, co tylko umocniło go w przekonaniu, że ta wanna posłuży im tego dnia do czegoś innego, niż zwykłej kąpieli.
Momentalnie poczuł przypływ ciepła, które rozeszło się po jego ciele, tym samym wymuszając reakcję w strategicznym miejscu. Nieszczególnie zmartwił się tym, że Maddie mogła poczuć uwieranie między udami. Miał wrażenie, że każdy, choćby delikatny ruch bioder brunetki odczuwał dwa razy mocniej, a ciepła, kojąca woda tylko potęgowała te odczucia.

Maddie Miller
wystrzałowy jednorożec
blueberry#4059
sekretarka — WINSTON & STRAWN
25 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Sekretarka w kancelarii, narzeczona, bliźniaczka. Często mylona z Mavis. Chętnie pomaga w papierkach, często zabiera własną pracę do domu.
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


Avery Sullivan
wystrzałowy jednorożec
Martyna
Instruktor nurkowania — Sailaway
28 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
Złoty pył, lekki wiatr
Już kurtyna opadła
Nowe show, nowa prawda
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


Maddie Miller
wystrzałowy jednorożec
blueberry#4059
sekretarka — WINSTON & STRAWN
25 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Sekretarka w kancelarii, narzeczona, bliźniaczka. Często mylona z Mavis. Chętnie pomaga w papierkach, często zabiera własną pracę do domu.
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


Avery Sullivan
wystrzałowy jednorożec
Martyna
Instruktor nurkowania — Sailaway
28 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
Złoty pył, lekki wiatr
Już kurtyna opadła
Nowe show, nowa prawda
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.

Maddie Miller
wystrzałowy jednorożec
blueberry#4059
sekretarka — WINSTON & STRAWN
25 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Sekretarka w kancelarii, narzeczona, bliźniaczka. Często mylona z Mavis. Chętnie pomaga w papierkach, często zabiera własną pracę do domu.
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


Avery Sullivan
wystrzałowy jednorożec
Martyna
ODPOWIEDZ