przepiękny anioł stróż Gai oraz prawniczka — w kancelarii
25 yo — 159 cm
Awatar użytkownika
about
I thought that love was made for somеone else but you have changed me. My body and my mind agree that you have rearranged me.
022.
{outfit}
Fundacja już niedługo miała ruszyć co dla Luny było bardzo eskcytujące, ale też i stresujące. W końcu teraz pomysł, który stworzył się w głowie jej i Gai stanie się rzeczywisty. To było dziwne uczucie, coś o czym kiedyś sobie tylko rozmawiały, nagle miało szansę się spełnić i Dashwood się w to w pełni zaangażowała. No... prawie, bo jeszcze nie zrezygnowała z pracy w kancelarii. Musiała mieć jakieś wyjście awaryjne. Wzięła sobie tam nieco mniej godzin i obowiązków, żeby mieć czas na pracę i tu i tu. Razem z Zimmerman podzieliły się tez obowiązkami w fundacji, która już niedługo miała wystartować. Lunie w podziale przypadła ta przyjemność spotkania się z lekarzami i zarządem szpitala w Cairns. Przygotowała wszystkie potrzebne dokumenty, zrobiła praktycznie prezentacje, którą chciała przedstawić członkom zarządu, by Ci zgodzili się na prezentacje.
Spotkała się z nimi w szpitalu w Cairns, wszystko trwało nieco ponad godzinę, a później zaprowadzli ją do gabinetu jednej z lekarek, która zajmowała się leczeniem kobiet. Dziewczyny zostały sobie przedstawione i Luna po krótce opowiedziała Sadie o pomyśle fundacji i tym do czego byliby im potrzebni lekarze. – Chodzi o to, że bardzo dużo młodych dziewczyn nie stać na to, by pójść do lekarza, czy to na pierwsze badania ginekologiczne czy coś bardziej poważnego. Chcemy, żeby miały równą szansę nie tylko związaną z ich nauką czy karierą, ale też ze zdrowiem. Wiadomo, że w takich miejscach bardzo czesto leży tez antykoncepcja, wiec istnieje też problem nastoletnich ciąż, co też się wiąże z kolejnymi wizytami u lekarza. – Powiedziała siedząc na krześle naprzeciwko pani doktor Mansley. – Jak się pewnie Pani domyśla, poczatkowo nie będziemy w stanie zaoferować dużego wynagrodzenia za taką pomoc. Dopiero się rozkręcamy. Zarząd zaproponował żebym spróbowała porozmawiać z lekarzami indywidualnie, bo to koniec końców zależy od Państwa. – Nie mogły im zapłacic pewnie całej, normalnej stawki jaką dostają za prace w szpitalu. Na takie szaleństwa jeszcze nie było je stać. – Na pewno Pani pomoc będzie bardzo doceniona, to mogę obiecać – Luna starała się więc jakoś dotrzeć do empatii tych ludzi. W końcu miała nadzieję, że lekarze szli na medycynę po to żeby pomagać ludziom, a nie tylko dla prestiżu i pieniędzy.

sadie mansley
come hold me tight
catlady#7921
joshua - zoey - bruno - cece - eric - cait- benedict - owen - olgierd - mira
chirurg neonatolog — carins hospital
34 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
I’ll never let go of you darling – I’ll prefer your chaos over someone’s calm. I’ll prefer your broken beat over someone’s steady heart.
010.


Zakładam, że w takim razie Sadie była jednym z tych lekarzy, który był obecny na tej ogólnej prezentacji dla wszystkich. Nawet się na tym ładnie skupiła i nie zaglądała w telefon. Doceniała jak ktoś się tak szykował, a widać było po dziewczynie, że nieco się stresowała. Jakby ludzie siedzieli w telefonach to pewnie stresowałaby się jeszcze bardziej. Jak przeszła część na spotkanie z zarządem to część ludzi musiała wyjść, w tym Sadie. Nie była częścią zarządu i zdawała sobie sprawę z tego, że obecnie jest za młoda stażem, żeby tam w ogóle być. Aczkolwiek jak tak teraz o tym myślała, to w sumie nie miałaby nic przeciwko temu, żeby za jakiś czas starać się o miejsce wśród tych ludzi. Były to jednak bardzo odległe plany. Wiedziała, że miejsce w zarządzie kosztowałoby ją pracę na salach operacyjnych, a jednak obecnie Sadie chciała się skupiać właśnie na operacjach. Podziękowała Lunie za prezentacje i chwytając swój fartuch, telefon i pager opuściła salę. Poszła od razu na odpowiednie piętro, gdzie miała zamiar doglądać pacjentów. Później miała umówione spotkanie z Luną, więc nie mogła się zająć niczym ambitnym. Nie lubiła zostawiać pracy rozwalonej, więc zostało jej doglądanie pacjentów i upewnienie się, że stażyści niczego nie spierdolili. A wiadomo, że z tymi flopami łatwo o pomyłki. W końcu jednak udała się do swojego gabinetu, z którego w sumie korzystała tak rzadko, że zapominała, że go ma. Pewnie dlatego, że nie chciała, żeby Eric zrobił sobie z tego miejsce na schadzki. Już ona go znała.
Sadie dotarła w odpowiedniej chwili, po drodze wpadła na Lunę i ludzi, którzy ją podprowadzali do jej gabinetu. Podziękowała im i przejęła towarzystwo dziewczyny, a później to już sobie usiadły, Sadie zrobiła nawet kawkę i słuchała jak Luna opowiadała o pomysłach fundacji.
- Bardzo szczytny cel. – Pokiwała głową i chwyciła swój kubek z kawą. – Mówimy tutaj o niepełnoletnich dziewczynach czy ogólnie też o młodych dziewczynach, które po prostu nie mają środków do tego, żeby zadbać o siebie podczas ciąży? – Z tymi nieletnimi to sprawa była bardziej skomplikowana, bo do niektórych badań jest potrzebna zgoda osoby dorosłej.
- Jak to w ogóle będzie wyglądało. Wasza fundacja będzie te młode dziewczyny podsyłała? – Wolała zapytać, bo wiedziała, że w takich przypadkach bardzo często dziewczyny w takich sytuacjach wstydziły się prosić o pomoc. Sadie nie była chirurgiem zbyt długo, ale już zdążyła spotkać się z przypadkami, gdzie dziewczyny przychodziły do szpitala w akcie desperacji. Kiedy już działo się coś co mogło zagrażać życiu matki czy dziecka. – Czy z naszej, z mojej strony będzie to miało wyglądać tak, że będę mogła zaufać waszej fundacji na tyle, że z czystym sercem będę mogła odsyłać tam moje pacjentki? – Okej, fundacje z reguły chcą czynić dobro itp., ale nie należy zapominać o przypadkach, gdzie fundacje powstawały tylko po to, żeby bogaci ludzie mogli sobie prać swoje pieniądze. Dla Sadie liczyło się najbardziej zdrowie jej pacjentów. Poza tym nie wszyscy od razu będą wiedzieć o istnieniu takiej fundacji. Jak coś takiego zostanie polecone przez lekarza, to może te dziewczyny będą szukać tam pomocy chętniej.
- Nie zostałam chirurgiem dla pieniędzy, pani Dashwood. – Uśmiechnęła się lekko. – Jeżeli o mnie chodzi to mogę wykonywać takie operacje pro-bono, tak samo mogę konsultować pacjentki w moim wolnym czasie. Mimo wszystko musielibyście otrzymać zgodę zarządu na moje usługi. Ja nie mam nic przeciwko temu. – Jak Benedict był na wyjazdach to Sadie miała masę wolnego czasu do wykorzystania. Będzie też miała wymówkę, którą będzie mogła serwować Ericowi jak ten będzie zbyt dziwny.
- Skąd pomysł na taką fundację? – Zapytała ciekawa i upiła swojej kawy. Widziała, że Luna jest młoda. Za młoda, żeby mieć tak dojrzałe podejście do życia. Powinna imprezować i korzystać z życia, a nie zajmować się czymś takim.
ODPOWIEDZ