Senior Wildlife Officer — The Queensland Parks and Wildlife Service
36 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Lokalna funkcjonariuszka straży leśnej, przebywająca w Lorne Bay od trzech lat, tracąca głowę dla włoskiej pani doktor z którą wychowuje syna
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


chirurg urazowy — Cairns Hospital
37 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Pani doktor z Włoch, która przeniosła się do Australii i choć nadal jest na wizie pracowniczej, to powoli zapuszcza korzenie u boku Beverly.
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.

mistyczny poszukiwacz
Lorde
Senior Wildlife Officer — The Queensland Parks and Wildlife Service
36 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Lokalna funkcjonariuszka straży leśnej, przebywająca w Lorne Bay od trzech lat, tracąca głowę dla włoskiej pani doktor z którą wychowuje syna
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


chirurg urazowy — Cairns Hospital
37 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Pani doktor z Włoch, która przeniosła się do Australii i choć nadal jest na wizie pracowniczej, to powoli zapuszcza korzenie u boku Beverly.
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.

mistyczny poszukiwacz
Lorde
Senior Wildlife Officer — The Queensland Parks and Wildlife Service
36 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Lokalna funkcjonariuszka straży leśnej, przebywająca w Lorne Bay od trzech lat, tracąca głowę dla włoskiej pani doktor z którą wychowuje syna
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


chirurg urazowy — Cairns Hospital
37 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Pani doktor z Włoch, która przeniosła się do Australii i choć nadal jest na wizie pracowniczej, to powoli zapuszcza korzenie u boku Beverly.
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.
mistyczny poszukiwacz
Lorde
Senior Wildlife Officer — The Queensland Parks and Wildlife Service
36 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Lokalna funkcjonariuszka straży leśnej, przebywająca w Lorne Bay od trzech lat, tracąca głowę dla włoskiej pani doktor z którą wychowuje syna
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


chirurg urazowy — Cairns Hospital
37 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Pani doktor z Włoch, która przeniosła się do Australii i choć nadal jest na wizie pracowniczej, to powoli zapuszcza korzenie u boku Beverly.
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.

mistyczny poszukiwacz
Lorde
Senior Wildlife Officer — The Queensland Parks and Wildlife Service
36 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Lokalna funkcjonariuszka straży leśnej, przebywająca w Lorne Bay od trzech lat, tracąca głowę dla włoskiej pani doktor z którą wychowuje syna
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


chirurg urazowy — Cairns Hospital
37 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Pani doktor z Włoch, która przeniosła się do Australii i choć nadal jest na wizie pracowniczej, to powoli zapuszcza korzenie u boku Beverly.
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.

mistyczny poszukiwacz
Lorde
Senior Wildlife Officer — The Queensland Parks and Wildlife Service
36 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Lokalna funkcjonariuszka straży leśnej, przebywająca w Lorne Bay od trzech lat, tracąca głowę dla włoskiej pani doktor z którą wychowuje syna
Ukryta treść
Aby zobaczyć ukrytą treść, musisz odpisać w tym temacie.


Pierwsze promienie słońca, przedzierające się przez zasłonięte okna skłoniły Strand do otwarcia oczu. Lekko poruszyła głową, przyciśniętą do poduszki, wdychając wciąż unoszącą się w pomieszczeniu, różaną woń, wymieszaną z zapachem skóry partnerki, do której pleców przywarła. Dłonie, które trzymała pod pościelą zatrzymała na wysokości bioder Bertinelli, delikatnie przesuwając po nich palcami, blisko rozległej blizny. Nie spotkała się minionej nocy z ani jedną próbą odtrącenia ramion, co uznała za bardzo dobry znak. Nie mówiła jednak o nim głośno, na wypadek, gdyby umysł Margo przypomniał sobie o nawyku i siłą rzeczy, natychmiast wprowadził go do użytku.
Zamrugała oczami i powoli zgarnęła cześć ciemnych włosów na bok.
- Śpisz jeszcze? - zapytała szeptem, tuż przy odkrytej szyi, którą połaskotała ustami. Ciężko powiedzieć, która była godzina. Bev mogłaby sięgnąć dłonią do telefonu, leżącego na szafce nocnej, ale to wymagałoby oderwania się od przyjemnie ciepłej skóry. Wolała przełożyć to w czasie, zastanawiają się zamiast tego czy powinny niedługo przyszykować się na śniadanie, serwowane w bufecie.
Nie była również świadoma, że nieco powyżej jej głowy, na zacienionej ścianie znalazł sobie miejsce pająk, wielkości dłoni noworodka. Zwierzak nie był ogromnym potworem z piekła rodem, ale z pewnością mógł napędzić stracha niejednej osobie.

chirurg urazowy — Cairns Hospital
37 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Pani doktor z Włoch, która przeniosła się do Australii i choć nadal jest na wizie pracowniczej, to powoli zapuszcza korzenie u boku Beverly.
Dawno nie spała tak długo. Nawet w dni wolne organizm budził się bez budzika gotowy do działania. Nie narzekała, ale zdecydowanie potrzebowała dnia albo paru na pełnoprawne leniuchowanie w łóżku, o czym wiedział nawet umysł niedomagający się wcześniej pobudki o świcie. Miała też po czym wypoczywać, do czego przyczyniła się kobieta śpiąca obok niej.
Tak, zdecydowanie potrzebowała takich dni.
Bez obowiązków, zastanawiania się co ugotować, co kupić, czy coś posprzątać i jak zaplanować dzień aby na wszystko starczyło jej czas. Tutaj miała czas na wszystko, a raczej na jedyną osobę, na której zamierzała się w pełni skupić. Zasłużyły na to i na pewno potrzebowały aby przekonać się, czy ich relacja szła w dobrym kierunku. Czy chciały tego samego i czy razem stawią czoła wszelkim obawom, bo kwestię pary tragedii życiowych już przerobiły.
Lekko odzyskała świadomość czując na skórze przesuwające się palce. To i dotyk drugiego ciała za sobą uznała za wspaniały znak. Tu chciała być – przy Beverly – i czuć się tak jak teraz.
- Si, Bella – odpowiedziała senna, ale z przekąsem i wzięła głęboki wdech jednocześnie nieco bardziej się kuląc. Ot, takie tam odwrotne „poranne wyciąganie się”. Wraz z wypuszczeniem powietrza wyprostowała ciało i mozolnie przewróciła się na plecy. – Buongiorno – Uśmiechnęła się najpierw przecierając dłonią zasapane oczy, a potem z zadowolonym pomrukiem przyjęła powitalnego buziaka. – Teraz tak będzie codziennie – stwierdziła i choć nie dosłownie będą witać się co rano (przez różne zmiany Margo i ewentualnie wyjazdy którejś z nich), to ogólny sens zakładał wspólne przebywanie, spanie i witanie się choćby po nocnej zmianie.
Znów przetarła twarz i zaraz tą samą dłonią uniosła pościel, pod którą zajrzała. Wszystko się zgadzało; oba ciała były nagie.
- Czyli wczorajszy dzień nie był snem? Mogłabym do tego przywyknąć. – Do minionego dnia, wspólnej nocy, spania i budzenia się obok siebie nago. – Mogłabym tu leżeć z tobą aż do wieczora – zdeklarowała się, choć wiedziała, że obie nie uleżą w miejscu. Wizja była kusząca, ale musiały coś przy okazji porobić i szkoda nie byłoby skorzystać z basenu.
Bertinelli wciąż wpatrzona w Strand na moment oderwała do niej wzrok i wyciągnęła ręce za siebie teraz już pełnoprawnie się wyciągając. Najpierw zamknęła oczy, ale po sekundzie spojrzała na sufit wciąż mrucząc z przyjemnością, która zakończyła się gdy jej wzrok skierował się nieco w bok na ścianę tuż nad głową Beverly.
Gwałtownie, jak poparzona, odskoczyła w przeciwnym kierunku nie kodując, że w ciągu nocy tyle razy zmieniała pozycje, że teraz leżała na skraju wielkiego łóżka. Straciła grunt „pod nogami” i gruchnęła na podłogę głową lekko uderzając o szafkę nocną. Mocniej zbiła sobie pośladki, co zwieńczyła paroma włoskimi przekleństwami.
Czemu to zrobiła?
- Ragno – jęknęła wciąż w rodzimym języku. – Pająk jest na ścianie. Colera. Ajć. – Najpierw dłonią sięgnęła na tył głowy i lekko rozmasowała, ale szybko przerwała na rzecz skontrolowania pozycji pająka, którego widziała zza łóżka. – Nic mi nie jest – zapewniła czując nieprzyjemny ból na pośladkach. – Zabierz go, proszę.. – Albo niech zabije. Margo było wszystko jedno byleby to bydle zniknęło z pomieszczenia. On albo ona. Jedno stąd na pewno wyjdzie i już nigdy nie wróci.
mistyczny poszukiwacz
Lorde
ODPOWIEDZ