architekt — Queensland's Arch-Development
30 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Spełniona zawodowo pani architekt i kocia mama. Kilka miesięcy temu uciekła sprzed ołtarza i wróciła do swojego ex. Obecnie układa sobie życie u boku Colina i stara się rozgryźć, jak zostać dobrym rodzicem, bo spodziewa się pierwszego dziecka.
s z e ś ć

Kiedy jej najmłodsza siostra jakiś czas temu wróciła w rodzinne strony, Arielle była bardzo szczęśliwa. Cieszyła się, że nareszcie będzie miała Athenę niemal na wyciągnięcie ręki. Podczas gdy mieszkała w Sydney, miały regularny kontakt, ale pewne rzeczy trudno było zgrać pod względem logistycznym. Teraz bez uprzedzenia mogła wpaść do niej na kawę albo na wino.
Z racji tego, że Colin miał dziś popołudniową zmianę, Arielle postanowiła skorzystać z okazji i odwiedzić młodszą siostrę w jej nowym, pięknym domu. Zabrała ze sobą pieska, ponieważ nie chciała, żeby Yogi tyle czasu spędzała sama. Adams była absolutnie zakochana w tym słodkim szczeniaku. Kiedy wychodziła z domu jej kot smacznie spał. Z Colinem wszystko układało się tak, jak powinno. Arielle była przy nim bardzo spokojna. Ufała mu i czuła się bezpiecznie. Odnosiła nieodparte wrażenie, że po tym jak się zeszli, wszystko wróciło na swoje miejsce. Arielle nie przyszła do Atheny z pustymi rękami. Przyniosła jej butelkę wina i ciasto. Sama ostatnio kiepsko się czuła i nie miała apetytu. Często było jej niedobrze, a gdy zemdlała w sklepie powoli zaczęła łączyć kropki. Na razie żyła jednak wyparciem i nie dopuszczała do siebie myśli, że może być w ciąży. Zwalała wszystko na zmęczenie i stres spowodowany odwołaniem ślubu.
Kiedy siedziały na tarasie, Yogi ułożyła się obok Arielle i usnęła. Zabawa z jej psimi kuzynami kompletnie ją wykończyła.
— Rozmawiałam ostatnio z Molly. Mówiła mi, że mama źle zniosła sytuację z moim ślubem. Powiedziała też, że trundo było to wszystko odkręcić — wyznała z ciężkim westchnieniem. Arielle nie miała złych intencji. Żałowała, że sama nie zakończyła tego wcześniej, ale kiedy na ślubnym kobiercu zdała sobie sprawę, że kocha Colina, nie mogła tak po prostu wyjść za Nicka.
— Przykro mi, bo swoim zachowaniem zraniłam wiele osób, ale sama dawno nie byłam taka szczęśliwa — odparła zgodnie z prawdą, a na jej twarzy pojawił się delikatny uśmiech. Kochała Colina i to z nim pragnęła spędzić resztę swojego życia. Wszystko wydarzyło się dość niespodziewanie, ale pomimo pewnych przeciwności losu Arielle niczego nie żałowała. Gdyby musiała drugi raz podjąć taką samą decyzję, zrobiłaby to bez wahania.

Athena Adams - Neelsen
menagerka gwiazd i nie tylko — swój dom
28 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Wyjaśniła sobie wszystko ze swoim mężem i na nowo zaczynają układać sobie wspólne życie, zamieszkali razem i okazało się, że niedługo zostaną rodzicami bliźniaków.
Athena niestety musiała wrócić do swojego rodzinnego miasteczka, w zasadzie to mogła wybrać inne miejsce na całej ziemi, aby tam zamieszkać, jednak nie chciała, ponieważ tutaj ma wszystkich swoich bliskich - rodzinę, przyjaciół i ludzi, których zna całe życie. To tutaj czuje się bezpiecznie, w innym miejscu na ziemi chyba nie czułaby się jak w domu, a chciała mieć takie poczucie. Wie, że jest dużo pięknych miejsc do zamieszkania, podróżuje sporo po świecie i widziała sporo, ale nigdzie nie miała okazji poczuć się jak w domu, to pewnie było spowodowane tym, że w jednym miejscu nie pozostawała na dłużej niż tydzień czy dwa, jednak wiadomo o co chodzi. Młoda kobieta kochała swoje rodzinne miasteczko i w pewien sposób spełniła kolejne swoje marzenie – miała tutaj swój dom z pięknym ogrodem, jej dwa ukochane zwierzaki miały pole do popisu.
Wiedziała, że to wszystko nie powinno tak wyglądać, nie powinna być tutaj sama, tylko ze swoim ukochanym, ale on miał inne plany co do ich małżeństwa, całą drogę do domu zastanawiała się co się stało? Dlaczego ją tak potraktował? Była gotowa poświęcić dla niego wszystko, aby mogli założyć rodzinę, o której zaczęli rozmawiać niedawno i co? To wszystko były tylko puste słowa, które nie miały dla niego znaczenia, a dla niej były bardzo ważne? Nie rozumiała i bała się w to zgłębiać, ponieważ wtedy robiła się bardzo przybita i płakała. Bardzo dużo. Miała złamane serce i chyba trochę wycofała się emocjonalnie z wszystkiego.
Dzisiaj miała ją odwiedzić starsza siostra, cieszyła się na to. Przygotowała dla nich lemoniadę oraz owocowe przekąski, aby dostarczyć wody i witamin w ten gorący dzień. Jako cukrzyć czasem miała dość upałów, dobrze, że miała klimatyzacje.
Jej psiaki bardzo ucieszyły się w wizyty nowej przyjaciółki zabawy, nie trwało chwili, a trójka tornad dosłownie pędziła po ogrodzie.
Słysząc słowa siostry ledwo powstrzymała się od prychnięcia. Ciekawe co mama powie, kiedy się dowie dlaczego ona jest w mieście.
- Nie dziwie się, bo to było dość niespodziewane - powiedziała patrząc na Arielle po czym upiła łyk wody. - Więc nie masz czego żałować i nie musi ci być przykro, podjęłaś decyzje dla siebie i dla swojego szczęścia. Innym nic do tego - dodała zgodnie z tym co uważała.

Arielle Adams
architekt — Queensland's Arch-Development
30 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Spełniona zawodowo pani architekt i kocia mama. Kilka miesięcy temu uciekła sprzed ołtarza i wróciła do swojego ex. Obecnie układa sobie życie u boku Colina i stara się rozgryźć, jak zostać dobrym rodzicem, bo spodziewa się pierwszego dziecka.
Arielle wciąż nie wiedziała, dlaczego jej młodsza siostra wróciła do rodzinnego miasteczka. Ostatnio sama miała sporo na głowie. W związku z tym nie miała czasu, aby godzinami rozmyślać nad cudzym życiem. Kiedy trochę ochłonęła, zdała sobie sprawę, że Athena nigdy nie wyjaśniła jej, dlaczego kupiła dom w Lorne Bay. Kiedy szła ją odwiedzić, w jej głowie pojawiła się cała masa pytań. Zastanawiała się, gdzie do cholery był Archie. Czyżby związek jej siostry z przystojnym programistą z Sydney dobiegł końca? Miała nadzieję, że podczas dzisiejszego spotkania Athena rozwieje jej wątpliwości.
— Z Colinem wszystko układa się tak jak należy. Chyba nareszcie się dotarliśmy, ale mam wrażenie, że nasi bliscy nie przyjęli tego dobrze, co trochę mnie martwi — przyznała i delikatnie zmarszczyła brwi. Nie zależało jej na aprobacie ze strony innych, ale tak po ludzku było jej trochę przykro. Chciała, żeby najbliższe jej osoby cieszyły się jej szczęściem. Oczywiście nie wszyscy mieli taki stosunek do całej sprawy. Alex powiedział jej, że tak właściwie dobrze się stało. Arielle wychodziła z tego samego założenia i była niemal pewna, że gdyby tamtego dnia powiedziała magiczne tak, szybko zostałaby rozwódką.
— Cieszę się, że w naszej rodzinie chociaż Ty podchodzisz do tej spawy na luzie — dzięki temu Arielle mogła odetchnąć z ulgą. Spojrzała na swoją młodszą siostrę i posłała w jej kierunku serdeczny uśmiech. Była jej bardzo wdzięczna za wsparcie, które otrzymała od niej na przestrzeni kilku ostatnich tygodni. To Athena pomogła odbić jej kota i zabrać swoje rzeczy z domu Nicka.
— Musimy obgadać parę spraw, ale najpierw chciałabym się dowiedzieć, dlaczego tak naprawdę wróciłaś do miasteczka i dlaczego nie ma tu Archiego? — pytanie Arielle było dość bezpośrednie, ale Adams nigdy nie gryzła się w język. Nie chciała, żeby Athena zbyła ją jakimś oklepanym tekstem. Brunetka dostrzegła zmianę w jej zachowaniu. Martwiła się o nią i chciała dowiedzieć się, jak mogła jej pomóc. W tamtej chwili Arielle nie miała pojęcia, że Archie także pojawił się w Lorne Bay.
— Tylko nie próbuj mnie zbyć. Widzę, że coś się dzieje — odparła stanowczo.

Athena D. Neelsen
menagerka gwiazd i nie tylko — swój dom
28 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Wyjaśniła sobie wszystko ze swoim mężem i na nowo zaczynają układać sobie wspólne życie, zamieszkali razem i okazało się, że niedługo zostaną rodzicami bliźniaków.
O obecności Atheny w miasteczku przez kilka dobrych dni nie wiedział nikt, ponieważ kobieta zaszyła się w jednym z pensjonatów i nie wychodziła. Miała nawet dostarczane posiłki do pokoju, mieli je zostawiać pod drzwiami i odejść. Wyglądała na jakiegoś gbura, zdawała sobie z tego sprawę, ale nie miała ochoty wtedy się nad tym zastanawiać, miała ważniejsze rzeczy na głowie – jej złamane serce, które piekielnie bolało nawet przy oddychaniu. Była w rozsypce, ale nie chciała nikogo przy sobie, potrzebowała się pozbierać w swoim czasie, nie popychana przez nikogo. Bez rad typu czas leczy rany, nie był ciebie wart i tak dalej, bo to nic nie daje, a ludzie gadają takie głupoty myśląc, że to pomaga. NO NIE BARDZO. Ona potrzebowała czasu, na to, aby się pozbierać. Zawsze w takich sytuacjach radzi sobie sama, bo tak jest dla niej najlepiej.
- Wiesz co wydaje mi się, że to też kwestia tego, że widzieli jak wyglądał wasz związek i może z obawy, iż to się powtórzy - zasugerowała delikatnie cały czas się zastanawiając. Ona chciała dla siostry szczęścia, a na pewno nie byłaby szczęśliwa u boku tego palanta, którego Athena po prostu nie znosiła, a może nawet nienawidziła? Kurde trudno to określić. Bardzo rzadko nie lubiła ludzi, a ten zalazł jej za skórę. - Wy daliście sobie szanse, więc lepiej może skupić się na układaniu wszystkiego, a reszta się ogarnie - dodała jeszcze uśmiechając się lekko.
- Dlaczego miałabym podchodzić do tego inaczej? Widziałam, że Colin to jedyny facet, którego kochałaś i wahałaś się przed ślubem, przyszedł po ciebie jak rycerz - zaśmiała się Athena przypominając sobie sytuacja z wesela. Cholera, jak ona się cieszyła. Chciała nawet krzyczeć, ale nie wypadało. W sensie z radości i podekscytowania.
Neelsen przez chwile myślała zastanawiając się jak ma to ubrać w słowa. Jej siostry to jedyne osoby, z którymi może porozmawiać szczerze, bez owijania w bawełnę i chyba właśnie przyszedł taki moment.
- Po powrocie z wyjazdu służbowego drzwi do naszego mieszkania otworzyła mi Veronica, przyjaciółeczka Archiego. Była w jego koszuli, więc co miałam sobie pomyśleć? - zapytała siostry patrząc na nią uważnie.

Arielle Adams
architekt — Queensland's Arch-Development
30 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Spełniona zawodowo pani architekt i kocia mama. Kilka miesięcy temu uciekła sprzed ołtarza i wróciła do swojego ex. Obecnie układa sobie życie u boku Colina i stara się rozgryźć, jak zostać dobrym rodzicem, bo spodziewa się pierwszego dziecka.
Arielle z uwagą słuchała tego, co mówiła jej młodsza siostra. Skinęła głową i uśmiechnęła się łagodnie. Wiedziała, że Athenia miała rację. — Taki mam plan, Colin jest obecnie moim priorytetem — przyznała, uśmiechając się trochę. Była bardzo szczęśliwa i nie chciała tego ukrywać. Jeżeli ktoś miał z tym problem, trudno. Arielle była pewna swoich uczuć i nie żałowała decyzji, które podjęła. Jasne, byłoby lepiej, gdyby pewne rzeczy wydarzyły się w inny sposób, ale życie bywa nieprzewidywalne. Adams wiedziała, że Colin miał podobne podejście do tematu. Obecnie skupiali się na sobie, nie przejmując się opiniami postronnych ludzi. W miasteczku aż huczało od plotek na ich temat, ale ludzie jak to ludzie, pogadają i w końcu przestaną.
— Cóż, trochę tak było. Musisz przyznać, że ma doskonałą prezencję — zaśmiała się, a jej twarz rozpromieniała. Kiedy mówiła o Colinie, nie mogła przestać się uśmiechać. Cholera, chyba naprawdę przepadła. Nie sądziła, że jeszcze kiedyś poczuje się w ten sposób. Miała na karku prawie trzynastkę, a zachowywała się jak piętnastolatka. Mimo wszystko miała nadzieję, że to przejściowe, ponieważ na dłuższą metę nie chciała cofnąć się w rozwoju.
— I zgadzam się z tym, co mówisz. Tak naprawdę Colin to jedyny facet, którego naprawdę kochałam — odparła zgodnie z prawdą. Czy była dumna z tego, że wodziła Nicka za nos? Nie. Nie była również dumna z tego, że dała mu złudne nadzieje, ale teraz mogła jedynie wyciągnąć wnioski na przyszłość. Wiedziała, że jej zachowanie było złe, ale nie miała zamiaru go powtarzać.
Gdy Athena opowiedziała jej o sytuacji, która miała miejsce w Sydney, była w ciężkim szoku. Nie mogła uwierzyć, że Archie był w stanie posunąć się do czegoś takiego. Neelsen był przyjacielem Colina, dlatego znała go od wielu lat. Kiedy związał się z jej Atheną, był w nią zapatrzony jak w obrazek.
— Kiepsko to wygląda, ale co na to Archie? Ustosunkował się do tego jakoś? — spytała wyraźnie zaskoczona. Na jej twarzy można było dostrzec zaniepokojenie.

Athena D. Neelsen
menagerka gwiazd i nie tylko — swój dom
28 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Wyjaśniła sobie wszystko ze swoim mężem i na nowo zaczynają układać sobie wspólne życie, zamieszkali razem i okazało się, że niedługo zostaną rodzicami bliźniaków.
Uśmiechnęła się do siostry.
- I o to chodzi, a reszta niech się wali ze swoimi komentarzami - zaśmiała się Athena. Tak dawno się nie śmiała, że aż zrobiło jej się lżej. Kobieta lubiła czasem sobie przeklną, ale tylko w towarzystwie swoich najbliższych no i czasem darła się na swoich klientów, kiedy ci robili co chcieli i nie słuchali swojego managera, że to co robią może im przynieść złą sławę, a potem Athena ratuje. Trzeba było słuchać, prawda?
Ludzie są naprawdę okropni, jeśli chodzi o wydawanie osądów. Gadają co im ślina na język przyniesie nie znając w ogóle sprawy. Athena wiedziała, że jej siostra kocha cały czas Colina, a ten dupek, na szczęście już były, bo chyba by go udusiła, gdyby miała być rodziną z byłym Arielle, ale to zostawi dla siebie. Po co zdradzać szczegóły morderstwa, które się planowało. Nie daj boże coś się temu idiocie stanie i ona będzie podejrzana. A tak naprawdę to nic by mu się zrobiła. Pomarzyć zawsze można.
- Nie zaprzeczę, trafiło ci się naprawdę dobrze. Nie dość, że przystojny to jeszcze walczy o ciebie! - Powiedziała z uśmiechem Athena, ale za chwile zachichotała. Colin jest w porządku, oboje zasługują na to, aby być szczęśliwi. Trochę pogubili się po drodze, ale nie ma ludzi, ani związków idealnych. Czasem człowiek się gubi po drodze, grunt to się odnaleźć i naprawić to co się popsuło, jeśli obie strony tego chcą.
- Teraz tylko poukładacie sobie wszystko i będzie dobrze, tylko nie tchórz jak ostatni razem - pogroziła siostrze placem, ale jednocześnie Arielle wie, ze Athena zawsze będzie ją wspierać, bo taka rola siostry.
- Twierdzi, że wtedy spał i nie miał bladego pojęcia o czym mówię - westchnęła ciężko przypominając sobie te sytuację. - Ta suka mogła wykorzystać okazje, albo po prostu okoliczności pasowały i zagrała coś takiego, nie wiem - dodała jeszcze.
architekt — Queensland's Arch-Development
30 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Spełniona zawodowo pani architekt i kocia mama. Kilka miesięcy temu uciekła sprzed ołtarza i wróciła do swojego ex. Obecnie układa sobie życie u boku Colina i stara się rozgryźć, jak zostać dobrym rodzicem, bo spodziewa się pierwszego dziecka.
Cała ta sytuacja związana z Archiem i Atheną była naprawdę dziwna. Arielle odnosiła nieodparte wrażenie, że coś było nie tak. Dość dobrze znała Archiego i wiedziała, że Neelsen nie był typem faceta, który posunąłby się do zdrady. Wiedziała, że nigdy nie można było mieć stuprocentowej pewności, ale starsza z sióstr Adams miała całkiem dobrą intuicję, która rzadko kiedy ją zawodziła. Miała nadzieję, że sprawa szybko się wyjaśni. Widziała, że Athena przygasła. Wyglądała na zmęczoną i przybitą. Prawdę mówiąc, Ari trochę się o nią martwiła.
— Archie nie jest typem faceta, który zrobiłby takie coś. Jeżeli twierdzi, że jest niewinny, to myślę, że tak jest. A ta kobieta to jakaś intrygantka? Może chciała go mieć dla siebie? — Arielle głośno myślała. Taki scenariusz wydawał jej się całkiem prawdopodobny. Niektóre kobiety były zdesperowane i potrafiły zrobić wszystko, aby zrobić upragnionego mężczyznę, nawet jeżeli ten był w szczęśliwym związku z kimś innym. Sama nigdy nie postąpiłaby w ten sposób, ale cóż, ludzie byli różni.
—Myślę, że powinniście to wyjaśnić. Może ktoś może potwierdzić jego słowa? — Arielle uważała, że to dobre rozwiązanie. Była przeciwniczką wydawania pochopnych osądów. Oczywiście, gdyby okazało się, że Archie naprawdę zdradził jej siostrę, to byłaby pierwszą, która dałaby mu z liścia. Athena była jej młodszą siostrzyczką i żaden facet nie mógł traktować jej w tak podły sposób.
— Swoją drogą ciągle nie mogę przestać myśleć o tych papierach, które przypadkiem zgarnęłaś z domu Nicka. Typ zrobił sobie wazektomię i o niczym mi nie powiedział. Jeszcze zapewniał mnie, że chce zbudować ze mną rodzinę — zmieniła nieco temat. Delikatnie zmarszczyła brwi, ta sprawa nie dawała jej spokoju. Nie podobał jej się fakt, że przez tyle czasu żyła w kłamstwie. Jasne, sama nie była czysta jak łza. Popełniła parę błędów i wypierała swoje prawdziwe uczucia, ale przez większość czasu nie miała złych intencji. Chciała być szczęśliwa i przez pewien czas łudziła się, że pokocha Nicka tak samo jak Colina.

Athena D. Neelsen
menagerka gwiazd i nie tylko — swój dom
28 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Wyjaśniła sobie wszystko ze swoim mężem i na nowo zaczynają układać sobie wspólne życie, zamieszkali razem i okazało się, że niedługo zostaną rodzicami bliźniaków.
Sama Athena nie wiedziała co ma myśleć o tym wszystkim. W głowie miała naprawdę pustkę, co u jej nie zdążało się często, bo nie mogło. Zawsze musiała hyc kilka kroków przed... w zasadzie przed wszystkim w swoim zawodzie, bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy lub co jej klientowi przyjdzie do głowy. Musiała naprawdę czasem wyprzedzać wszystko, aby wizerunek mógł być nieskazitelny. Czasem naprawdę ja to męczyło, ale ludzie też bardzo często uważali, że mogą z nią zrobić wszystko i traktować jak tylko im się chce, ponieważ ma bardzo miła twarz i na pewno nie jest asertywna i można ją ustawić idealnie pod swoje widzimisię. No nie. Athena to twarzą babka, która mocno stąpa po ziemi.
Sytuacja z jej mężem bardzo mocno na nią wpłynęła, w zasadzie nie tyle sytuacja z mężem co to co zrobiła jego, za przeproszeniem przyjaciółka. Uknuła jakąś popieprzoną intrygę, w której chyba naprawdę wszystko sobie obmyśliła i prawie jej się udało. Czy jednak Athena żałowała tego co zrobiła? Nie. W tamtym momencie była bardzo zraniona i zrozpaczona. Próbowała ratować swoje złamane serce, które mocno dało jej się we znaki. Nie potrafiła sobie w pewnym momencie poradzić z tymi uczuciami, ale na szczęście jej się udało.
- Intrygantką na pewno jest. Chciała go dla siebie, ale on przez tyle lat miał ją totalnie gdzieś - powiedziała zgodnie z tym co zaobserwowała. Archie nigdy nie wykazywał jakiegokolwiek zainteresowania Veronicą, dla niego zawsze była tylko przyjaciółką, ale ona chciała być kimś więcej. - Nie wiem, jak na razie nie chce o tym myśleć - rzuciła przecierając swoją twarz energicznie dłońmi. Nie miała na niej makijażu. Kiedy przebywała w domu bardzo rzadko go nakładała, bo nie widziała w tym najmniejszego sensu.
- To leżało w twoich rzeczach, więc chyba chciał to schować , ale mu nie wyszło - zakpiła trochę Athena. - Sądząc po dacie zrobił to chwilę przed waszym ślubem, więc to jeszcze bardziej dziwne - dodała jeszcze lekko zamyślona analizując wszystko.

Arielle Adams
architekt — Queensland's Arch-Development
30 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Spełniona zawodowo pani architekt i kocia mama. Kilka miesięcy temu uciekła sprzed ołtarza i wróciła do swojego ex. Obecnie układa sobie życie u boku Colina i stara się rozgryźć, jak zostać dobrym rodzicem, bo spodziewa się pierwszego dziecka.
Jeszcze jakiś czas temu Arielle nie sądziła, że cały jej świat stanie na głowie. Była pewna, że zostanie żoną Nick’a i naiwnie myślała, że sprawy same jakoś się ułożą. Poniekąd postanowiła wyjść zamąż z rozsądku. Tak naprawdę wciąż kochała Colina. Kiedy zobaczyła go tamtej nocy w klubie, jej serce zabiło szybciej. Początkowo próbowała trzymać się od niego z daleka, ale nie potrafiła. Ciągnęło ją do niego i vice versa. Nie sądziła, że wylądują razem w łóżku, ale stało się. Przez pewien czas myślała, że ta noc naprawdę była pożegnaniem. Nie sądziła, że Colin wtargnie na jej ślub i zawalczy o nią. Mężczyzna zrobił na niej wrażenie. Miała nadzieję, że w życiu jej siostry też wszystko się ułoży. Dawno nie widziała Atheny w tak złym stanie. Był blisko, dlatego z łatwością dostrzegła zmianę w jej zachowaniu.
— Jestem pewna, że wszystko się ułoży — Arielle naprawdę wierzyła w swoje słowa. Znała Archiego i wiedziała, że nie skrzywdziłby jej siostry. Był w niej beznadziejnie zakochany. Cóż, wcale mu się nie dziwiła, bo Athena była dobrą partią. Miała wiele do zaoferowania. Prawdę mówiąc, Ari wciąż dziwiło, że ktoś taki jak Archie zdołał poderwać jej młodszą siostrę. Neelsen był przystojny, ale nigdy nie był typem podrywu. Colin opowiadał jej różne zabawne historie związane z Archiem, np. jak raz pomylił imiona bliźniaczek.
— Nasz związek był dziwny od samego początku. Przyjęłam jego zaręczyny ze złych pobudek, już dawno powinnam to zakończyć, ale teraz temat jest zamknięty na dobre — nareszcie mogła odetchnąć z ulgą. Kiedy odeszła, poczuła się wolna. Jej relacja z Colinem wyglądała zupełnie inaczej. Nie czuła, że ktoś ją ogranicza.
Resztę popołudnia dziewczyny spędziły na plotkach, a następnie Arielle wróciła do domu.

/ zt. <3

Athena D. Neelsen
ODPOWIEDZ