about
Wyjaśniła sobie wszystko ze swoim mężem i na nowo zaczynają układać sobie wspólne życie, zamieszkali razem i okazało się, że niedługo zostaną rodzicami bliźniaków.
Athena od samego początku nie miała łatwo. Urodziła się niestety z cukrzycą typu I. Lekarze i rodzice walczyli o jej zdrowie i życie od pierwszych godzin jej narodzin. Doszło u niej w łonie matki do zakażenia organizmu, które spowodowało, że jej ciało zaatakowało trzustkę, która jest odpowiedzialna za wydzielanie insuliny do organizmu i musiała ona od samego początku być podawana zewnętrznie przez pompy insulinowe różnego rodzaju.
Rodzice bardzo mocno się nią opiekowali, a nawet stali się bardzo nadopiekuńczy co z czasem zaczęło bardzo denerwować dziewczynę, ponieważ mama i tata trzymali ją pod kloszem. Nie chciała tego.
Jako dziecko robiła rodzice trochę na złość. Nie potrafiła zrozumieć dlaczego ona nie może jeść wszystkiego jak inne dzieci - słodycze i kolorowe napoje, które pili jej rówieśnicy ona miała zakazane. Musiała czekać na posiłek do czasu, aż insulina zaczynała działać. Miała zmieniane zestawy infuzyjne, mierzony cukier i cały czas musiała nosić przy sobie pompę insulinową, na szczęście urządzenie, które utrzymywało ją przy zdrowiu i na pewno przy życiu było wielkości telefony komórkowego, nosiła ją zawsze na klamrze przy spodniach.
Z wiekiem zrozumiała, że nie może nic zrobić ze swoją chorobą i musi po prostu z tym żyć.
Kiedy poszła do szkoły rówieśnicy byli zaciekawieni tym co ma przy sobie. Na szczęście się z niej nie śmiali, tylko grzecznie pytali. To też bardzo jej pomogło w akceptacji swojej niepełnosprawności, bo posiadanie cukrzycy właśnie takie jest mimo, że tego nie widać.
Bawiła się z dziećmi i zawierała przyjaźnie. Lubiła się uczyć i było to widać. Pilnie odrabiała lekcji, nigdy rodzice nie musieli jej do tego gonić, bo po prostu to lubiła. Prosiła swoją rodzicielkę o sprawdzenie poprawności swojej pracy domowej. Chciała mieć pewność, że wszystko będzie dobrze.
W wieku dziesięciu lat miała swojego pierwszego chłopaka! Cudownego chłopaka o ciemnych włosach i tak samo ciemnych oczach. Był to nowy uczeń i ciemnowłosej dziewczynce od razu spodobał się chłopiec i stwierdziła, że będzie to jej nowy chłopak. Tak po prostu, jak to potrafią stwierdzić dzieci. Chodzili ze sobą, aż miesiąc! Jak na taki wiek to ogrom czasu, ale ciemnowłosy chłopak wybrał inna dziewczynę, a Thena leczyła swoje serce bardzo długo, bo aż jeden dzień. Potem znalazła sobie inny obiekt westchnień.
W liceum skupiła się na nauce i stwierdziła również, że dobrym pomysłem będzie dołączenie do grupy lekkoatletycznej dziewczęcej, która jej liceum miało i prowadziło z ogromnym sukcesem. To była bardzo dobra decyzja, chociaż obarczona wielkimi wyrzeczeniami. Musiała na siebie uważać przez chorobę, ale ruch jest bardzo wskazany w cukrzycy. Miała stały kontakt ze swoim lekarzem prowadzącym i w razie jakiś niejasności i problemów zawsze mogła się zgłosić do niego po poradę.
Pewnego dnia kiedy wracała z jednego z treningów, który odbywał się dość późno wieczorem, a niestety nie miał jej kto odebrać spod szkoły ruszyła do domu pieszo. Nie miała daleko, tylko kilka przecznic, ale niestety nie zdążyła dotrzeć bezpieczne do domu. Została napadnięta, złodziej chciał ją okraść i zaatakował nożem. Na szczęście skończyło się na kilku szwach na barku, ale przestraszyła się okropnie. Wylądowała na obserwacji w szpitalu i to właśnie tam podjęła decyzje o zapisaniu się na kurs samoobrony, żeby po raz kolejny nie zostać ofiarą napaści.
Z dostaniem na studia nie miała problemów, wszelkie egzaminy zdała śpiewającą, więc studiowanie na Queens było po prostu formalnością. Kochała to. Bardzo mocno starała się, żeby utrzymać swoje stopnie na wysokim poziomie i oczywiście jej się udało, ale włożyła w to wiele wysiłku, jednak duma w oczach jej rodziny była dla niej kolejną nagrodą.
Po skończeniu studiów zaczęła pracę w firmie ojca przyjaciela. Chciała poznać ją jeszcze lepiej niż dotychczas więc zaczęła od najniższego szczebla zawodowego i było to dla niej ogromne doświadczenie, gdy z czasem awansowała na wyższe stanowiska. Nie chciała dostać posady ze względu na znajomości, chciała otrzymywać awans, bo jej się należy.
W pewnym momencie swojego życia przeniosła się do Sydney, było to jakieś dwa lata temu. Wymagała od niej tego praca, nie miała z tym problemu, bo kocha podróże. W tym czasie poznała człowieka, w którym zakochała się od pierwszego wejrzenia, nie wierzyła w coś takiego, ale właśnie to ją spotkało. Wiedziała, że to jest ten jedyny. Chciała mieć z nim dzieci i tworzyć rodzinę. Wzięli skromny ślub na plaży, tylko oni, urzędnik i ich czworonogi. Było to cudowne, oczywiście później planowali wesele, ale ono nie doszło do skutku. Kiedy Athena wróciła do ich wspólnego mieszkania otworzyła jej prawie naga przyjaciółka męża. Połączyła kropki i uciekła od niego bez słowa do swojego rodzinnego miasteczka.
Thena jest chodzącym promykiem. Bardzo rzadko można spotkać ją smutną czy zmęczoną. Jest wielozadaniowa i uwielbia to wykorzystywać w swojej pracy. Jest oddana temu co robi, nie ważne co to jest. Otwarta na ludzi i nowe doznania. Czasem zachowuje się jak małe dziecko, ale w kwestiach, w których może sobie na to pozwolić. Odpowiedzialna i uparta, czasem nawet za bardzo. Nie da sobie w kaszę dmuchać, nie ważne z kim rozmawia - może być to nawet sam Król Karol, jeśli wie, że ma rację dąży do tego by ją udowodnić. Bywa kłótliwa i czasem wychodzi z niej diabeł - wredny mały chochlik lubiący też zrobić komuś na złość, ale przez większość czasu stara się być miła i sympatyczna. Rodzinna, kocha swoją całą rodzinę i przyjaciół. Nie chowa za długo urazy, jednak to też zależy co się wydarzyło. Nie lubi być okłamywana, wtedy momentalnie ta osoba jest dla niej skreślona. Nie jest naiwnym dziewczątkiem, na które wygląda na pierwszy rzut oka. Walczy o swoje. Lubi pomagać innym, a zwłaszcza dzieciom i zwierzętom. Robi to na swoich warunkach.
× Skończyła management z wyróżnieniem. Studiowała na University of Queensland.
× Kocha podróże i za bardzo nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu. Mieszkała już w Nowym Jorku, Seattle i oczywiście w Sydney, które kocha.
× Zaczynała pracę w agencji ojca swojego najlepszego przyjaciela, na początku nie było łatwo, ale w końcu sama stała się marką i teraz pracuje na swój rachunek.
× Od zawsze w swoim życiu ma psa, czasem w większej ilości, tak jak w tym momencie - jest mamą dwóch shih tzu. Dziewczynek, które wabią się Misi i Daisy.
× Zdrowo się odżywia, ćwiczy równie w domu, ale nie na siłowni.
× Jej praca trwa 24/7. Zawsze musi być w gotowości jako manager. Opiekuje się kilkoma gwiazdami jednocześnie i naprawdę jest w tym dobra.
× Kocha śpiewać i jakiś czas temu nagrała nawet kilka kawałków. Jest to dla niej odskocznią od tego co się dzieje w jej życiu.
× Lubi sprzątać. W swoim domu i samochodzie ma nieskazitelny porządek, ale nie jest pedantem. Nie przeszkadza jej, gdy ma trochę bałaganu.
× Jako siedemnastolatka została napadnięta i przez to ma bliznę na obojczyku od noża. Dlatego zdecydowała się uczęszczać na samoobronę.
× Mówi w kilku językach - niemiecki, turecki, francuski oraz chce nauczyć się chińskiego.
× Z racji swojej choroby nie pije gazowanego, kolorowego picia i unika przetworzonego jedzenia, żeby cukrzyca była wyrównana i cukier był w odpowiednim poziomie.
× Ma monitorowanie CGM - sensor kompatybilny z pompą insulinową, obie te rzeczy zawsze ma przy sobie.
× Niestety nie je pizzy, powoduje ona mocny wzrost poziomu cukru, który utrzymuje się przez dłuższy czas.
× Ma byłego narzeczonego, związek rozpadł się z jej winy i chce to naprawić.
× Przyjechała do Lorne Bay na zaproszenie swojej przyjaciółki. Stwierdziła, że to będzie dobrym momentem na odpoczynek u postanowiła kupić sobie tutaj dom i zostać na trochę dłużej.
× Udziela się charytatywnie, ale mało kto o tym wie. Jest zdania, że pomaganie nie potrzebuje rozgłosu i blasku, a najważniejsze są czyny.
× Od zawsze wiedziała, że chce być agentką gwiazd. Pragnęła obracać się w takim towarzystwie i jej się udało.
× Jej rodzice się rozwiedli, nie była tym za bardzo zaskoczona, bo było wiele znaków, które o tym świadczyly.
Rodzice bardzo mocno się nią opiekowali, a nawet stali się bardzo nadopiekuńczy co z czasem zaczęło bardzo denerwować dziewczynę, ponieważ mama i tata trzymali ją pod kloszem. Nie chciała tego.
Jako dziecko robiła rodzice trochę na złość. Nie potrafiła zrozumieć dlaczego ona nie może jeść wszystkiego jak inne dzieci - słodycze i kolorowe napoje, które pili jej rówieśnicy ona miała zakazane. Musiała czekać na posiłek do czasu, aż insulina zaczynała działać. Miała zmieniane zestawy infuzyjne, mierzony cukier i cały czas musiała nosić przy sobie pompę insulinową, na szczęście urządzenie, które utrzymywało ją przy zdrowiu i na pewno przy życiu było wielkości telefony komórkowego, nosiła ją zawsze na klamrze przy spodniach.
Z wiekiem zrozumiała, że nie może nic zrobić ze swoją chorobą i musi po prostu z tym żyć.
Kiedy poszła do szkoły rówieśnicy byli zaciekawieni tym co ma przy sobie. Na szczęście się z niej nie śmiali, tylko grzecznie pytali. To też bardzo jej pomogło w akceptacji swojej niepełnosprawności, bo posiadanie cukrzycy właśnie takie jest mimo, że tego nie widać.
Bawiła się z dziećmi i zawierała przyjaźnie. Lubiła się uczyć i było to widać. Pilnie odrabiała lekcji, nigdy rodzice nie musieli jej do tego gonić, bo po prostu to lubiła. Prosiła swoją rodzicielkę o sprawdzenie poprawności swojej pracy domowej. Chciała mieć pewność, że wszystko będzie dobrze.
W wieku dziesięciu lat miała swojego pierwszego chłopaka! Cudownego chłopaka o ciemnych włosach i tak samo ciemnych oczach. Był to nowy uczeń i ciemnowłosej dziewczynce od razu spodobał się chłopiec i stwierdziła, że będzie to jej nowy chłopak. Tak po prostu, jak to potrafią stwierdzić dzieci. Chodzili ze sobą, aż miesiąc! Jak na taki wiek to ogrom czasu, ale ciemnowłosy chłopak wybrał inna dziewczynę, a Thena leczyła swoje serce bardzo długo, bo aż jeden dzień. Potem znalazła sobie inny obiekt westchnień.
W liceum skupiła się na nauce i stwierdziła również, że dobrym pomysłem będzie dołączenie do grupy lekkoatletycznej dziewczęcej, która jej liceum miało i prowadziło z ogromnym sukcesem. To była bardzo dobra decyzja, chociaż obarczona wielkimi wyrzeczeniami. Musiała na siebie uważać przez chorobę, ale ruch jest bardzo wskazany w cukrzycy. Miała stały kontakt ze swoim lekarzem prowadzącym i w razie jakiś niejasności i problemów zawsze mogła się zgłosić do niego po poradę.
Pewnego dnia kiedy wracała z jednego z treningów, który odbywał się dość późno wieczorem, a niestety nie miał jej kto odebrać spod szkoły ruszyła do domu pieszo. Nie miała daleko, tylko kilka przecznic, ale niestety nie zdążyła dotrzeć bezpieczne do domu. Została napadnięta, złodziej chciał ją okraść i zaatakował nożem. Na szczęście skończyło się na kilku szwach na barku, ale przestraszyła się okropnie. Wylądowała na obserwacji w szpitalu i to właśnie tam podjęła decyzje o zapisaniu się na kurs samoobrony, żeby po raz kolejny nie zostać ofiarą napaści.
Z dostaniem na studia nie miała problemów, wszelkie egzaminy zdała śpiewającą, więc studiowanie na Queens było po prostu formalnością. Kochała to. Bardzo mocno starała się, żeby utrzymać swoje stopnie na wysokim poziomie i oczywiście jej się udało, ale włożyła w to wiele wysiłku, jednak duma w oczach jej rodziny była dla niej kolejną nagrodą.
Po skończeniu studiów zaczęła pracę w firmie ojca przyjaciela. Chciała poznać ją jeszcze lepiej niż dotychczas więc zaczęła od najniższego szczebla zawodowego i było to dla niej ogromne doświadczenie, gdy z czasem awansowała na wyższe stanowiska. Nie chciała dostać posady ze względu na znajomości, chciała otrzymywać awans, bo jej się należy.
W pewnym momencie swojego życia przeniosła się do Sydney, było to jakieś dwa lata temu. Wymagała od niej tego praca, nie miała z tym problemu, bo kocha podróże. W tym czasie poznała człowieka, w którym zakochała się od pierwszego wejrzenia, nie wierzyła w coś takiego, ale właśnie to ją spotkało. Wiedziała, że to jest ten jedyny. Chciała mieć z nim dzieci i tworzyć rodzinę. Wzięli skromny ślub na plaży, tylko oni, urzędnik i ich czworonogi. Było to cudowne, oczywiście później planowali wesele, ale ono nie doszło do skutku. Kiedy Athena wróciła do ich wspólnego mieszkania otworzyła jej prawie naga przyjaciółka męża. Połączyła kropki i uciekła od niego bez słowa do swojego rodzinnego miasteczka.
Thena jest chodzącym promykiem. Bardzo rzadko można spotkać ją smutną czy zmęczoną. Jest wielozadaniowa i uwielbia to wykorzystywać w swojej pracy. Jest oddana temu co robi, nie ważne co to jest. Otwarta na ludzi i nowe doznania. Czasem zachowuje się jak małe dziecko, ale w kwestiach, w których może sobie na to pozwolić. Odpowiedzialna i uparta, czasem nawet za bardzo. Nie da sobie w kaszę dmuchać, nie ważne z kim rozmawia - może być to nawet sam Król Karol, jeśli wie, że ma rację dąży do tego by ją udowodnić. Bywa kłótliwa i czasem wychodzi z niej diabeł - wredny mały chochlik lubiący też zrobić komuś na złość, ale przez większość czasu stara się być miła i sympatyczna. Rodzinna, kocha swoją całą rodzinę i przyjaciół. Nie chowa za długo urazy, jednak to też zależy co się wydarzyło. Nie lubi być okłamywana, wtedy momentalnie ta osoba jest dla niej skreślona. Nie jest naiwnym dziewczątkiem, na które wygląda na pierwszy rzut oka. Walczy o swoje. Lubi pomagać innym, a zwłaszcza dzieciom i zwierzętom. Robi to na swoich warunkach.
× Skończyła management z wyróżnieniem. Studiowała na University of Queensland.
× Kocha podróże i za bardzo nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu. Mieszkała już w Nowym Jorku, Seattle i oczywiście w Sydney, które kocha.
× Zaczynała pracę w agencji ojca swojego najlepszego przyjaciela, na początku nie było łatwo, ale w końcu sama stała się marką i teraz pracuje na swój rachunek.
× Od zawsze w swoim życiu ma psa, czasem w większej ilości, tak jak w tym momencie - jest mamą dwóch shih tzu. Dziewczynek, które wabią się Misi i Daisy.
× Zdrowo się odżywia, ćwiczy równie w domu, ale nie na siłowni.
× Jej praca trwa 24/7. Zawsze musi być w gotowości jako manager. Opiekuje się kilkoma gwiazdami jednocześnie i naprawdę jest w tym dobra.
× Kocha śpiewać i jakiś czas temu nagrała nawet kilka kawałków. Jest to dla niej odskocznią od tego co się dzieje w jej życiu.
× Lubi sprzątać. W swoim domu i samochodzie ma nieskazitelny porządek, ale nie jest pedantem. Nie przeszkadza jej, gdy ma trochę bałaganu.
× Jako siedemnastolatka została napadnięta i przez to ma bliznę na obojczyku od noża. Dlatego zdecydowała się uczęszczać na samoobronę.
× Mówi w kilku językach - niemiecki, turecki, francuski oraz chce nauczyć się chińskiego.
× Z racji swojej choroby nie pije gazowanego, kolorowego picia i unika przetworzonego jedzenia, żeby cukrzyca była wyrównana i cukier był w odpowiednim poziomie.
× Ma monitorowanie CGM - sensor kompatybilny z pompą insulinową, obie te rzeczy zawsze ma przy sobie.
× Niestety nie je pizzy, powoduje ona mocny wzrost poziomu cukru, który utrzymuje się przez dłuższy czas.
× Ma byłego narzeczonego, związek rozpadł się z jej winy i chce to naprawić.
× Przyjechała do Lorne Bay na zaproszenie swojej przyjaciółki. Stwierdziła, że to będzie dobrym momentem na odpoczynek u postanowiła kupić sobie tutaj dom i zostać na trochę dłużej.
× Udziela się charytatywnie, ale mało kto o tym wie. Jest zdania, że pomaganie nie potrzebuje rozgłosu i blasku, a najważniejsze są czyny.
× Od zawsze wiedziała, że chce być agentką gwiazd. Pragnęła obracać się w takim towarzystwie i jej się udało.
× Jej rodzice się rozwiedli, nie była tym za bardzo zaskoczona, bo było wiele znaków, które o tym świadczyly.
Środek transportu
Samochód, rower, pieszo.
Związek ze społecznością Aborygenów
brak
Najczęściej spotkasz mnie w:
kawiarnia, dom, sklep
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Arielle Adams, Molly Adams, Archie Neelsen
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
nie
Samochód, rower, pieszo.
Związek ze społecznością Aborygenów
brak
Najczęściej spotkasz mnie w:
kawiarnia, dom, sklep
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Arielle Adams, Molly Adams, Archie Neelsen
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
nie
Athena Adams - Neelsen
Ayça Ayşin Turan
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!