Agent Federalny — Cairns Australian Federal Police
35 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
Były żołnierz, a obecnie Agent Federalny. Przeprowadził się do Lorne Bay, bo tu mieszkał jego brat, który został zamordowany. Chce rozwiązać zagadkę jego śmierci, bo od lat nie daje mu to spokoju. Działa w ukryciu, aby ominąć oczy podejrzliwych mieszkańców miasteczka.
3
Liam od pewnego czasu ma swojego rodzaju rytuał. Codziennie przychodzi do Hungry Hearts po ciastko, a następnie udaje się w okolicę dworca do kawiarni, którą prowadzi starsza kobieta. Jej kawiarnia nie jest popularna w miasteczku, ale smakuje najlepiej. Poza tym Wheeler wie o problemach finansowych kobiety prowadzącej tamtą firmę, więc poniekąd ją wspiera.
Jego codzienność znów nastała. Znów przyszedł do Hungry Hearts po swoje ulubione ciastka i znów wydarzyła się ta sama historia. Praktycznie za każdym razem, gdy przychodzi, niemalże o tej samej porze, wciąż widzi tą samą dziewczynę. Brunetka niejednokrotnie przykuła jego uwagę, bo nie oszukując się, zdecydowanie wpasowywała się w jego gusta. Nigdy nie miał okazji do niej zagadać, bo niby o czym? Kilkukrotnie już był blisko, ale po prostu wymiękał. Nie potrafił znów w to grać. Po nieudanym małżeństwie nie potrafił nawiązać bliższych relacji z kobietami i wszystkie jego historie kończyły się raczej na przygodach łóżkowych. Jego wiek wskazuje na to, że powinien powoli zacząć myśleć o sobie i otwierać się poniekąd na świat.
Tym razem ona znów tam była. Tym razem jednak postanowił zebrać się na odwagę i po prostu do niej zagadać. Był w kolejce przed nią i gdy tylko zapłacił za swoje zamówienie, zaczekał na brunetkę za drzwiami. Kiedy ta w końcu wyszła z kawą, zagadał.
— Piłaś kiedyś kawę u Lindy obok dworca? — zapoczątkował, chociaż nawet nie przeprowadził uprzedniej analizy tego, co chciał powiedzieć. Mimo wszystko już w pewien sposób się przełamał, bo po prostu do niej zagadał. — Robi najlepszą w mieście, a mało kto wie o jej istnieniu — przytaknął głową na potwierdzenie swoich słów. W rozpoczynaniu rozmowy z kobietami był bardzo wyautowany. Czuł się tak, jakby nie robił tego od setek lat. Najwyższa pora, aby znów Wheeler spróbował wrócić do wprawy.

berrie donoghue
ambitny krab
banshee
Opiekuje się kangurami — Lorne Bay Wildlife Sanctuary
29 yo — 166 cm
Awatar użytkownika
about
Rok temu podjęła decyzje o wyjeździe z miasteczka by poszerzyć swoje kompetencje i zostać uprawnionym opiekunem dzikich zwierząt, na czym ucierpiał jej wieloletni związek. Wraca i zatrzymuje się w domu rodzinnym, próbując na nowo poukładać swoje życie.
Poranna kawa była dla dziewczyny czymś w rodzaju świętego rytuału. Każdego ranka odwiedzała niewielką kawiarnie, którą miała po drodze, rezygnując z kawy w starym ekspresie czy tej z automatu, serwowanej w sanktuarium. Potrzebowała codziennej dawki energii i poza yerbą, był to jedyny specyfik, który działał na nią pobudzająco. Dobierała sobie także kilka kruchych ciastek z czekoladą, które zajadała z współpracownikami podczas przerwy i kierowała się prosto na autobus.
Mężczyznę którego każdego poranka częstowała uśmiechem znała tylko z widzenia. Nie wiedziała kim był, jak miał na imię ani czym się zajmował i choć twierdziła, że wcale nie była ciekawska, lubiła zerkać na niego kątem oka i wyobrażać go sobie w różnych zawodach. Może był hydraulikiem? Może pracował w drewutni?
Sł-słucham? — zająknęła się, wyrwana z zamysłu i spojrzała na niego pytająco. Choć mijała się tu z nim od miesięcy, nigdy wcześniej nie mieli okazji zamienić ze sobą choćby słowa. Była zaskoczona! — Nie, chyba nie — odparła w końcu z rozbawieniem, mając świadomość tego, że najpewniej przez chwilę wyglądała jak obłąkana. Fakt, że zagadał do niej na temat kawy wcale jej jednak nie zaskoczył. To ona była jedyną rzeczą, która obecnie ich łączyła, więc o czym mieliby dyskutować?
Mieszkam tu całe życie ale przyznaję, że nie mam pojęcia o większości miejsc. Rzadko też bywam w tamtej okolicy — wyjaśniła i zaczesała luźno opadające kosmyki włosów za ucho. Lubiła odwiedzać nowe miejsca, jednak nie zawsze nadarzała się sposobność ku temu; nie posiadała ani prawa jazdy ani samochodu, więc nie zapuszczała się bez powodu na drugi koniec miasta. — Ale chyba warto zapamiętać tę nazwę. Kto wie, może będę akurat w pobliżu i skorzystam z polecenia? — wzruszyła ramiami i uśmiechnęła się trzymając w dłoniach papierową torbę i kubek z kawą.


liam wheeler
Agent Federalny — Cairns Australian Federal Police
35 yo — 184 cm
Awatar użytkownika
about
Były żołnierz, a obecnie Agent Federalny. Przeprowadził się do Lorne Bay, bo tu mieszkał jego brat, który został zamordowany. Chce rozwiązać zagadkę jego śmierci, bo od lat nie daje mu to spokoju. Działa w ukryciu, aby ominąć oczy podejrzliwych mieszkańców miasteczka.
Liam nie do końca wiedział, czy kawa jest mu w ogóle potrzebna. Co prawda u niego również stała się rytuałem, ale tak często ją pije, że jego organizm z czasem się po prostu uodpornił na przyjmowaną kofeinę. Mimo wszystko pił ją dla smaku i dla tego, aby chociaż takim małym gestem dodać do swojego życia odrobinę rutyny, której tak bardzo mu od jakiegoś czasu brakowało.
Brunetka również od jakiegoś czasu sprawiała, że wzrok Wheelera coraz częściej skupiał się tylko na niej. On lubi czytać ludzi, a przynajmniej próbować to robić. W jej przypadku natomiast urzekły go dwie rzeczy; uśmiech oraz oczy, miała niezwykle piękne oczy.
— W takim razie śmiało możesz dopisać tę pozycję do listy rzeczy, które musisz zrobić przed śmiercią. Szkoda by było jej nigdy nie spróbować — uśmiechnął się szczerzej, a na potwierdzenie swoich słów potaknął kilka razy głową. Oczywiście, że kawa była jedynym tematem dzięki któremu Liam mógł zebrać się na odwagę i po prostu zagadać. Przecież kompletnie się nie znali, a rzucanie tanimi tekstami nie jest totalnie w jego stylu.
— Ja mieszkam tu od niedawna, więc dla mnie Lorne jest jedną wielką zagadką — rozejrzał się dookoła, tak, jakby podziwiał widoki, ale miejsce nie było na tyle piękne, aby w pełni jego reakcja mogła oddać. Mimo wszystko z każdym kolejnym dniem czuł się tutaj coraz lepiej i coraz bardziej zaczynał rozumieć, dlaczego jego zmarły brat wybrał właśnie to miejsce. Lorne Bay ma w sobie pewnego rodzaju urok, który ciężko jest podrobić. — Koniecznie. Będę z niecierpliwością czekał na raport — uśmiechnął się szczerze, co chwilę zerkając na dziewczynę ukradkiem. Mimo, że był gliniarzem to w relacjach z kobietami jego kontakt wzrokowy nie był zbyt mocną stroną. Mimo wszystko z czasem musiał ruszyć do przodu ze swoim życiem i kruszyć lody, które przez jakiś czas były dla niego niczym górą lodowa dla Titanica. — Jestem Liam — skitował na sam koniec. No bo przecież zapomniał o najważniejszym. Skoro będzie chciała dać mu za chwilę kosza, to będzie wiedziała komu go daje.

berrie donoghue
ambitny krab
banshee
ODPOWIEDZ