lorne bay — lorne bay
21 yo — 155 cm
Awatar użytkownika
about
Nowa w Lorne, przyjechała z misją odnalezienia ojca w tajemnicy przed matką. Młoda, głodna przygód i nieco naiwna
Za zaproszenie na dobrze zapowiadającą się imprezę można wiele zrobić, owszem, udawać że się kogoś lubi, nawiązać znajomość, czy coś innego zaproponować, pewnie. Jednak za fakt uśmiechnięcia się do nieodpowiedniej osoby (czytaj: zajętego chłopaka, a nie seryjnego mordercy) można było otrzymać w twarz takimi plotkami, że głowa mała. Pewnie, było to po części związane z młodym wiekiem i wątpliwymi priorytetami, lecz czy dorośli też nie robili czegoś takiego? Może na innych przykładach, lecz również im zależało na tym, by otrzymać to, co się chce, a także się oburza na widok czegoś, co nie jest po myśli. Tylko sposoby się różniły. Tak się wydawało Indii, która niekoniecznie uważała starsze od siebie osoby za kogoś obowiązkowo bardziej odpowiedzialnego czy dojrzałego. Tego też się już dowiedziała w swoim krótkim życiu. Jednak czas młodości był bardzo powiązany z tym, że człowiek wiedzę chłonął jak gąbka. Zwłaszcza tą niezwiązaną ze szkołą.
-Zapewne. A ja wcale w centrum nie mieszkałam, ale trudno to nazwać obrzeżami-zaśmiała się. Pani Norris wcale źle się nie powodziło. Nie była żadną milionerką, ale też nie żyła od wypłaty do wypłaty. W związku z tym, India też miała dość wygodne życie, właśnie w fajnej lokalizacji wielkiego miasta. Mogła w wolnym czasie chodzić na różne zajęcia, rozwijać swoje hobby. A to już był znak, że nie było wcale źle. -Muszę przyznać, że jest lepiej, niż się spodziewałam. Wiesz, całe życie w wielkich miastach, nie spodziewałam się, że się odnajdę tutaj po prostu nie odnajdę. A jednak nie ma dramatu-przyznała. Lorne Bay to nie była jakaś zapyziała dziura, czy rolnicza wioska, gdzie ktoś taki jak panienka Norris nie odnalazłaby się. To było miasteczko z wszystkimi potrzebnymi miejscami, pięknym oceanem i przede wszystkim Cairns w okolicy. To połączenie jednak musiało wpłynąć na to, jak było odbierane przez nastolatkę.
-Naprawdę ktoś, kto mógłby zdobyć tanią, żeby nie powiedzieć bezpłatną siłę roboczą, woli płacić? Wow, to na pewno nie jest Melbourne-zaśmiała się. Nie wiedziała jak wygląda staż w urzędzie miasta czy czymś takim, jednak wiedziała że większość staży proponowanych przez uczelnie są raczej bezpłatne i jedyne, co się otrzymuje, to doświadczenie i wpis do CV. Nie wiedziała powodu, dlaczego tutaj miałoby być inaczej, zwłaszcza że takie małe ośrodki raczej nie mają wielkich budżetów. Na razie jednak musiała zaufać Prestonowi na słowo, bo nie zamierzała tego sprawdzać. -I pewnie tylko machały pomponami, co?-cóż, tego mogła się spodziewać. W jej szkole robili dużo więcej, bo ta drużyna służyła do czegoś więcej, niż tylko dopingowanie sportowców. Jednak to nie było aż tak popularne jak w Ameryce. Nie ważne, sprawdzi sobie w domu, namierzenie strony internetowej miejscowego ogólniaka na pewno nie może być trudne.
-Pewnie tak, żeby nakablować mojej matce. Nie jestem pewna, co tam miedzy nimi się wydarzyło, ale nie utrzymują z nami jakiś ciepłych stosunków. My z nimi z resztą też nie-wzruszyła ramionami. Może był jakiś konkretny powód, może ci się pokłócili ze sobą, może nawet o tą ciążę, kto wie. Wydawała się to być jakaś istna tajemnica poliszynela w tej rodzinie. Może mieli ku temu powód, tylko nikt nie planował tego powiedzieć dziewczynie? Kto wie.

Preston Turner
detektyw — Lorne Bay Police Station
38 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
Przetyrany życiem policjant, nad którym właśnie zawisło ryzyko przedwczesnej renty inwalidzkiej.
Mówi się też, że młodość do najlepszy czas na popełnianie błędów. Nawet jeśli w czasach szkoły średniej albo na studiach zrobi się coś, z czego potem niekoniecznie jest się dumnym, to wraz z rozpoczęciem tzw. dorosłego życia, można bez większego problemu zamieść to pod dywan i o ile nie zostanie się w przyszłości osobą publiczną, to są całkiem duże szanse, że taki błąd młodości nigdy nie ujrzy światła dziennego. W dorosłości jednak człowiek na ogół obraca się w jednym kręgu znajomych i trudno coś przed tymi ludźmi ukryć. Pozostaje więc liczyć na wyrozumiałość. Bo prawda jest taka, że przez całe życie popełniamy błędy. W naszych życiach dzieją się nieraz tak nieprzewidziane sytuacje, że zdarza nam się podjąć wątpliwe moralnie decyzje, których w takim normalnym okresie byśmy nie podjęli. Mowa tutaj o ludziach, którzy posiadają kręgosłup moralny, bo zdarzają się też tacy pozbawieni skrupułów, po nich to nigdy nie wiadomo czego można byłoby się spodziewać. A może w takich sytuacjach najlepiej jest się nastawić na najgorsze? W końcu lepiej się zaskoczyć niż rozczarować.
- No tak, nie da się ukryć, że Lorne Bay nie jest metropolią, ale mamy parę ciekawych miejsc i większość potrzeb można załatwić tu na miejscu. - zgodził się z dziewczyną. Lorne Bay było dosyć mocno różnorodne, jak na tak powierzchniowo niewielkie miasto. Mieli tutaj część miejską, szeroką plażę, a morze zapewniało naprawdę dobre fale. Była też powiedzmy, że bardziej dzika część, w której zresztą właśnie się znajdują. Tereny rolnicze też się znajdowały w jego granicach. To prawdopodobnie dzięki tej różnorodności miasto nie jest ubogie i żyje się tutaj na naprawdę niezłym poziomie. Niezłym jak na miasto tej wielkości, bo to trzeba zaznaczyć. Choć są również jednostki, które mają wille, wielkie tereny na własność, ileś tam samochodów, można się tutaj też dorobić.
- Nie wiem, czy tak zupełnie za darmo kogoś by tutaj znaleźli. - zastanawiał się chwilę. Prawda jest taka, że Lorne Bay bardzo daleko do korporacyjnej rzeczywistości, a wpis w CV dla człowieka, który i tak planuje tutaj zostać, bo w przeciwnym wypadku wyjechałby gdzieś na studia, jest zupełnie bezużyteczny. - Nie pamiętam już. Pewnie próbowały czegoś bardziej skomplikowanego, ale na meczach na te ich tańce nikt specjalnie uwagi nie zwracał. - wzruszył lekko ramionami. To nie była ta kultura, w której w przerwach meczu cheerleaderki miały cały parkiet dla siebie, Turner w swoich wspomnieniach pamiętał to tak, że miały swoje miejsce za linią boiska i tam ubrane w krótkie spódniczki, machały pomponami.
- To ciekawe, bo ilekroć Twoja babcia rozmawiała z moimi rodzicami, to nie dało się wyczuć żadnej złej krwi. - stwierdził. Pewnie był jakiś tam żal do córki, ale dziecko to zawsze dziecko, i choćby nie wiem, co się wydarzyło, rodzic zawsze będzie miał wobec niego ciepłe uczucia. Tak przynajmniej sądził Preston. Nie wiedział tego z autopsji, nie było mu dane doświadczyć rodzicielstwa na własnej skórze. Generalnie to przez długi czas wychodził z założenia, że nie chce mieć dzieci. Kiedy jednak był ten moment, że miało mu się urodzić dziecko, nagle zmienił zdanie. Niestety życie bywa nieprzewidywalne i dziś nie ma tego dziecka na świecie.

India Norris
lorne bay — lorne bay
21 yo — 155 cm
Awatar użytkownika
about
Nowa w Lorne, przyjechała z misją odnalezienia ojca w tajemnicy przed matką. Młoda, głodna przygód i nieco naiwna
Pytanie kiedy się tak naprawdę zaczyna to dorosłe życie. Bo India chyba robiła to w tym momencie, skoro mieszkała sama, musiała sama się utrzymać i planować życie tak, aby wszystko się jej układało teraz, jak i potencjalnie w przyszłości. A 19 lat to naprawdę mało i trudno oczekiwać od niej samych dobrych decyzji. Kto wie, czy w ogóle taką był przyjazd do Lorne Bay, ale takie rozważania zostawiała na przyszłość. Bo dopiero z biegiem czasu będzie potrafiła stwierdzić, czy to, co odwaliła było dobre, sensowne czy skomplikowało jej życie na następne lata. Choć fakt, pewne młodzieńcze grzeszki można zapomnieć lub kwitować tylko jakimś nieśmiałym rumieńcem, lecz jak się zachce być celebrytą (bo chyba tylko to wchodziło w grę przypadku Indii, żadna polityka w grę nie wchodziła, a inna kariera? hmm...) to można potem za to beknąć i będzie to publicznie wypominane. A kto jak kto, ale India na pewno trochę miała już za uszami i z jej chęciami miłego spędzania życia mogło się wciąż nazbierać. Na całe szczęścia, Kardashianką być nie planowała.
-Skoro tak mówisz...-zaśmiała się. Owszem, mało kiedy India wyjeżdżała do Cairns, ale trzeba wziąć pod uwagę że będąc turystą, a pełnoprawnym, dorosłym mieszkańcem to ma się zupełnie inne potrzeby. Dlatego w tym temacie musiała zaufać Prestonowi na słowo. Z resztą, to nie tak, że wątpiła, bo to nie była jakaś zabita dechami dziura, lecz ona była przyzwyczajona do wielkich miast, mogła mieć inne potrzeby i oczekiwania.
-Może masz rację, ale może w dalszej kolejności się tym zainteresuje. Choć w sumie taki staż to ma jakiś określony, raczej krótki okres... To może być jednak dla mnie-zauważyła, w końcu w przypadku wynajmu pokoju był ten sam problem. Każdy chciał przynajmniej na rok umowę, aby nie musieć zaraz się znów użerać z lokatorami. I mieli racje, ale mieszkanie dłużej w hotelu, czy hostelu było totalnie nieopłacalne.
-Czasem obojętność jest większą karą, niż złość-zaśmiała się. O jezu, jak coś przeskrobała w domu, w młodości to wolała dostać awanturę, czy pogadankę i szlaban, niż być ignorowana przez obrażonych rodziców. Mogło to być tak, w końcu jeśli mieliby mieć jakiś problem ze swoją córką, obecną panią Norris, to było to niemal 20 lat temu, teraz to już sytuacja na pewno inaczej wyglądała. Pewnie Indii nie da się przez cały pobyt unikać swojej rodziny bo poza dziadkami miała także kuzynostwo, z którymi jakiś kontakt utrzymywała z nimi, choć byli trochę starsi od niej. Kiedyś na pewno na siebie wpadną i trzeba będzie porozmawiać. -A Twoi rodzice często utrzymują kontakt z moimi dziadkami? Jesteś w stanie się dowiedzieć, czy wiedzą o mojej obecności?-zaśmiała się. Cóż, takie pytanie i dowiadywanie się było trochę gówniarską grą, no ale .... India miała 19 lat, mogła mieć takie pomysły bez problemu!

Preston Turner
detektyw — Lorne Bay Police Station
38 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
Przetyrany życiem policjant, nad którym właśnie zawisło ryzyko przedwczesnej renty inwalidzkiej.
Preston swoje dorosłe życie rozpoczął w momencie wyjazdu do szkoły policyjnej, więc właściwie w tym samym okresie, co India obecnie. Podejmował wówczas samodzielne decyzje, sam się utrzymywał. No i to drugie wychodziło mu całkiem nieźle, na początku łapał jakieś dodatkowe fuchy, potem już zaczął pracę w policji w Brisbane, bo to tam stawiał swoje pierwsze dorosłe kroki. Tutaj też poniekąd podobnie do Indii, bo oboje mniej lub bardziej przypadkowo zdecydowali się wybrać zupełnie obce środowisko, niżeli to, w którym dorastali. Z tym że dla dziewczyny było to małe miasteczko rodzinne jej matki (jak się za jakiś czas okaże ojca również), a dla Turnera wiązało to z wyjazdem do miasta znacznie bardziej rozwiniętego, niż Cairns, które w tej okolicy uchodzi za główną bazę wielkomiejskiego życia. Jeśli zaś chodzi o podejmowane decyzje, to choć miał już osiągniętą dorosłość i mógł brać na swoje barki właściwie wszystko, to z perspektywy czasu wie, że dorosłość wcale nie równa się dojrzałości i odpowiedzialności. Takie tam tyrady boomera.
Niestety, w dzisiejszych cyfrowych czasach bardzo trudno jest ukryć różne wstydliwe sytuacje. Dziś dorastają dzieciaki, których zdjęcia z czasów niemowlęcych rodzice mogli już publikować na Facebooku. I z jednej strony mogą być one urocze, ale z drugiej bardzo zawstydzające tych młodych ludzi. Preston był zdania, że dorastał w chyba najlepszym czasie z możliwych. Kiedy był dzieciakiem, to dostęp do Internetu był właściwie tylko w szkole, więc miał okazję spróbować wielu innych rozrywek, bez tego rozpraszania, jakie możliwości świata wirtualnego oferują. Z drugiej strony ciągle pojawiały się jakieś nowe technologie i choć on nie był typem nerda, to traktował je jako ciekawą zajawkę.
- Właściwie na jak długo planujesz zostać? - dopytał, skoro dziewczyna już sama poruszyła ten temat. -Podejrzewam, że prawda prędzej czy później dotrze do Twoich rodziców. - rozważał. On nadal pozostawał przy wersji, że nie zamierza kontaktować się z matką Indii, ale ludzie są różni i sytuacje też się różne przytrafiają. A nuż natrafi kiedyś na dziadków albo kogoś z dalszej rodziny, jak dziś przypadkiem natknęła się na Prestona, wtedy można powiedzieć, że mleko się już rozleje. Tak sobie Preston właśnie pomyślał, że gdyby mama Indii przyjechała do miasteczka, to chciałby, choć na chwilę się z nią spotkać.
- Moja mama czasami spotyka się z Twoją babcią, ojciec już nie żyje od kilku lat. W każdym razie nie wiem, czy to dobry pomysł, żebym o Tobie z nią rozmawiał. Odkąd jest na emeryturze, to próbuje być lepszym detektywem ode mnie. - uśmiechnął się, unosząc jeden kącik ust.
W międzyczasie przyszła kelnerka, która dostarczyła ich zamówienie.

India Norris
lorne bay — lorne bay
21 yo — 155 cm
Awatar użytkownika
about
Nowa w Lorne, przyjechała z misją odnalezienia ojca w tajemnicy przed matką. Młoda, głodna przygód i nieco naiwna
India uważała, że przez ostatnie tygodnie wydoroślała więcej, niż przez ten dość krótki okres, kiedy była na studiach w Melbourne. Wtedy wiedziała co i jak, miała podane kiedy ma być na jakich zajęciach, czas wolny też często wykładowcy im planowali chcąc, nie chcąc... Co prawda dostawała jakieś tam pieniądze od rodziców, jednak tak naprawdę było to przedłużenie szkolnego życia. Tutaj była zdania tylko na siebie, właściwie to nie znała tutaj nikogo, gdy przyjechała. Choć na pewno college, czy studia to kolejny krok do dorosłości. Dla każdego inny, również w zależności od czasów. Nie da się porównać lat dziewięćdziesiątych do tego, jak życie wygląda teraz.
To, czy się da ukryć różne rzeczy i występki, czy nie, zdecydowanie zależy od tego, z kim się jest, gdy te głupoty się popełnia. India wiedziała, że jej znajomi z liceum nie zawsze mieli telefon w ręku i pewne rzeczy, jakieś bardziej intensywne imprezy i wszystko, co z nich wynikało, w wielu przypadkach kończyły się tylko na ploteczkach i opowieściach dziwnej treści. Choć na pewno da się też wygrzebać wiele kompromitujących ją zdjęć - choć raczej nie było to nic, za co plotkarskie strony płaciłyby złotem. Ot, młodzieńcze wygłupy, które spowodują, że się pokręci głową. Do Kardashianów jej zdecydowanie daleko! A jak widać, brak telefonów komórkowych w młodości wcale nie znaczy, że nikt nie będzie próbował wracać pamięcią do tamtych czasów, chcąc się wszystkiego dowiedzieć. Znaczyło to tylko, że India miała trudniej, aby poznać to, jak jej matka żyła w Lorne Bay, przed wyjazdem do Perth.
-Sama nie wiem. Pewnie do początku następnego semestru, bo będę chciała wrócić na studia-już wspominała Prestonowi, że jakieś ambicje ma i chce się uczyć, tylko teraz sprawiła sobie krótką przerwę. Urlopy dziekańskie przecież były czymś powszechnym... Tylko zazwyczaj po zakończeniu pierwszego semestru. No, ale India nie jest jak każda inna nastolatka, trzeba o tym pamiętać. -Choć muszę przyznać, że całkiem mi się tu podoba i może zostałabym dłużej, no ale...-wzruszyła ramionami. Nie była najbystrzejsza, skoro nie pomyślała o tym, że tutaj też są uczelnie. Mogłaby przecież studiować w Cairns, tutaj mieszkać i spotykać się z tymi wszystkimi ludźmi, których tu polubiła. Może ten pomysł wpadnie jej do głowy, jak już się wyda, że Norris spędza wakacje na Złotym Wybrzeżu. Bo nijak inaczej nie można nazwać tego, co tutaj robi. Owszem, szuka roboty, szuka ojca ale tak naprawdę to są dla niej wakacje.
-Uhm, przepraszam?-nie bardzo wiedziała, jak się zachować, gdy usłyszała, że jego ojciec nie żyje. Preston był już stary, jego tato musiał mieć sporo lat i było to coś innego, niż jakby nastolatek był pół sierotą. Choć wtedy szatynka tym bardziej nie wiedziałaby jak się zachować. -Masz rację. Właściwie to wciąż się dziwię, że moja mama jeszcze nic nie wie. A może wie, tylko ma to gdzieś?-zaczęła się zastanawiać, dłubiąc w talerzu. Zdecydowanie miała gorszy dzień, zazwyczaj była promyczkiem słońca, niesamowicie pozytywną dziewczyną. Lecz tego dnia miała gorszy dzień, każdemu się zdarza.

Preston Turner
detektyw — Lorne Bay Police Station
38 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
Przetyrany życiem policjant, nad którym właśnie zawisło ryzyko przedwczesnej renty inwalidzkiej.
India nie wyglądała na bezdomną czy głodującą od kilku tygodni, więc wygląda na to, że faktycznie radzi sobie całkiem nieźle w tej niecodziennej sytuacji. Jeśli nie ma się problemów z nawiązywaniem nowych relacji, to znajomych znajdzie się właściwie wszędzie, ale to tzw. ogarnianie dorosłego życia, to już zupełnie inna para kaloszy. Norris realnie myśli o podjęciu pracy, więc tym bardziej wychodzi na to, że podochodzi do samodzielności na poważnie. W przeciwnym razie prawdopodobnie już wróciłaby z podkulonym ogonem do domu rodzinnego. W jakiś pokręcony sposób mama powinna być wręcz dumna z dziewczyny. Już pomijając fakt prowadzenia przez nią małego prywatnego śledztwa, to nie każda dziewiętnastolatka by tak potrafiła. Chociaż gdyby Turner miał postawić się w roli ojca takiej nastolatki, to nie miał pewności, czy duma to byłoby to uczucie, które by w nim dominowało.
- Właściwie w tej okolicy też mamy uniwersytety. Gdybyś się zadomowiła w Lorne Bay, to zawsze możesz się rozejrzeć za czymś dla siebie. - stwierdził. Przynajmniej dziewczyna nie będzie się musiała już głowić nad wymyśleniem tej możliwości. Niestety Preston nie miał pojęcia, jak wygląda sprawa z jakością kształcenia, bo sam wyjechał z rodzinnych stron na czas studiów, ale był pewien, że z łatwością można zaleźć opinie w Internecie. Tam można przecież znaleźć wszystko. Z drugiej strony, w studiowaniu nauka nie jest wcale taka najważniejsza, przynajmniej tak było w jego czasach, a ta cała reszta życia studenckiego jest całkiem atrakcyjna.
- Nic się nie przejmuj. - machnął ręką, bo przecież India nie miała prawa wiedzieć. Właśnie gdyby teraz się wydało, że ma tak szczegółową wiedzę na jego temat, to Preston mógłby zacząć coś podejrzewać. Tymczasem rozmowa nadal toczyła się zupełnie neutralnie i trzeba przyznać, że dziewczyna jakimś sposobem skutecznie uśpiła czujność Prestona, bo uwierzył w jej wersję wydarzeń. Tylko to, że nie chciała, by jej dziadkowie się dowiedzieli, było trochę zastanawiające. Bo rodzice, jak to rodzice, nastolatki od zawsze miewały z nimi różne skomplikowane historie, również w młodości Prestona — a przypadała ona prawdopodobnie na czasy prehistoryczne, zważywszy na jego starczy wiek — tak było, więc jest w stanie zrozumieć, że dziewczynie zależy, by rodzice dowiedzieli się możliwe jak najpóźniej. Zresztą młoda kobieta wkrótce podjęła ten temat, więc może będzie chciała powiedzieć też coś więcej. - A jakie macie relacje? Myślisz, że mogłaby mieć gdzieś to, co się u Ciebie dzieje? - pociągnął wątek. Nie wiedział, jak kształtują się relacje między matką i córką, ale mając w pamięci mamę Indii z młodości, wydawało mu się niemożliwe, żeby mogła darzyć tak bardzo negatywnymi uczuciami kogokolwiek, a już na pewno nie swoje rodzone dziecko. Mógł oczywiście mieć zakrzywione wspomnienia, bo od czasu ich ostatniego spotkania minęło jakieś dwadzieścia lat. Kobieta nie dała o sobie przypomnieć, nie przyjechała na żaden zjazd ich wspólnego rocznika, a przecież chodziła do szkoły w Lorne Bay przez większość okresu nauki. Dopiero India zrobiła to za nią i to całkiem skutecznie.

India Norris
lorne bay — lorne bay
21 yo — 155 cm
Awatar użytkownika
about
Nowa w Lorne, przyjechała z misją odnalezienia ojca w tajemnicy przed matką. Młoda, głodna przygód i nieco naiwna
India była rozsądną dziewczyną, zaradną. Taką, która nie da sobie w kaszę dmuchać i nie będzie płakać jak sierotka, gdy coś jej nie wyjdzie, licząc że ktoś za nią wszystko odwróci i sprawi, że życie będzie dla niej łaskawe. Nie, absolutnie. Choć z drugiej strony była dziewczyną, która wkurza się jak złamie paznokieć, lubi się zabawić i spać do południa. Na pewno była to zasługa jej rodziców, którzy nie traktowali jej jak księżniczki, którą trzeba we wszystkim wyręczyć. Czy byliby z niej dumni? Na pewno nie z tego, że rzuciła studia i prowadzi śledztwo. Ale z reszty? Właściwie to powinni. Nie każda nastolatka dałaby sobie radę z ograniczonym budżetem!
-Tak?-zapytała nieco zdziwiona, po czym się roześmiała na to, jak zabrzmiało jej pytanie-To znaczy, na pewno, ale nie bezpośrednio w Lorne, prawda? -właściwie, to o tym jeszcze nie myślała. O tym, żeby zostać tu na dłużej. Może to było całkiem sensowne? Zwłaszcza że czuła się tutaj jakoś tak... lepiej, bardziej na miejscu, wśród swoich niż w Melbourne przez te parę tygodni. Miała tu rodzinę, do której mogła się odezwać, a szukanie pracy na dłużej niż parę miesięcy powinno być nieco łatwiejsze. Na pewno jest to coś do przemyślenia, jak jeszcze za parę tygodni będzie chciała tu być. Może przecież poznać swojego ojca i nie chcieć tutaj być ani sekundy dłużej, prawda? Może okazać się dupkiem, który źle traktował panią Norris, dlatego ona uciekła? Możliwości było naprawdę wiele.
India nie miała żadnej wiedzy na temat Prestona, jej matka pewnie też. Choć kto wie, może Melissa była internetową stalkerką, a gdyby ktoś się włamał na jej konto na facebooka, to można byłoby wiele się dowiedzieć? Niestety, Indii się to nie udało, a próbowała raz! To nie tak, że India wiedziała kto jest jej ojcem i chciała wybadać sytuację, zanim się przyzna. Totalnie nie miała pojęcia, a w Prestonie absolutnie nie widziała żadnych cech wspólnych z nią: no poza głową, dwiema rękami i dwiema nogami. Jednak tyle wspólnego miała także ze swoim ojczymem.
-Wiesz, nie utrzymywaliśmy specjalnie kontaktu. Choć z moimi kuzynami już nieco bardziej, ale to tylko przez to, że mamy internet. -wyjaśniła. Właściwie to obawiała się kontaktu z dziadkami tylko dlatego, że by donieśli matce, a ta nie mogła być zadowolona z tego, że młoda szuka w jej przeszłości tego, co sama tak dobrze ukrywała przez tyle czasu.-Jestem pewna, że ich relacje się popsuły przez to, że mama zaszła w ciążę ze mną. Wiesz, była młoda, zaraz przeprowadziła się do Perth... Niewiele wiem na ten temat-wzruszyła ramionami, choć nie dlatego, że czuła się winna. -A Ty wiedziałeś, że moja mama była w ciąży?-zapytała. O to jeszcze go nie zapytała. A jej matematyka wskazywała na to, że urodziła się w Pearth już. Więc musiała z jakiegoś powodu nie chcieć/nie móc urodzić jej w rodzinnych stronach.

Preston Turner
detektyw — Lorne Bay Police Station
38 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
Przetyrany życiem policjant, nad którym właśnie zawisło ryzyko przedwczesnej renty inwalidzkiej.
Wyłączając aspekt rodzicielski, te wszystkie emocje, które kierują człowiekiem, który dowiaduje się, że jego dziecko ma przed nim tajemnice, o i w sumie w drugą stronę też to podobnie działa, bo matka Indii też ukrywała dosyć istotny sekret, to właściwie warto byłoby być dumnym z nastolatki, która zupełnie samodzielnie radzi sobie już od kilku tygodni. Co prawda nie obyło się bez większych i mniejszych pomyłek w temacie oceny ludzkich intencji, ale tak w gruncie rzeczy, to India wyglądała, jakby radziła sobie nieźle. Z tej detektywistycznej smykałki, to z kolei Preston byłby dumny jako ojciec. W końcu jego geny by się uwidoczniały i tak dalej. Z drugiej strony, po wszystkim tym, czego doświadczył we wcale nie tak bardzo niebezpiecznym miasteczku, wolałby, aby jego dziecko nie poszło w policyjne ślady rodzica. A jeśli już, to niech sobie będzie jakimś analitykiem i bada próbki materiałów dowodowych, które ktoś inny przyniósł z terenu.
- No gdzie, tutaj uczelnia nie miałaby racji bytu. - pokiwał przecząco głową. Tak hipotetycznie, to gdyby w Lorne Bay istniała uczelnia, to musieliby chyba owce zapisywać na listy rekrutacyjne, żeby obsadzić taką liczbę miejsc, ażeby opłacało się otworzyć dany kierunek. - Najbliższy uniwerek jest w Cairns. - wyjaśnił. W ich rozmowach dosyć często przewijał się temat Cairns, może faktycznie tam znajduje się odpowiedź na to prawdziwe pytanie Norris.
Melisa i Preston nigdy tak naprawdę nie trzymali się blisko, to zawsze była znajomość w ranach jakiejś takiej większej paczki przyjaciół. Oczywiście nie można też powiedzieć, że tych dwadzieścia lat temu byli sobie obcymi ludźmi. Gdyby tak było, to dziewczyna nie chciałaby spędzać czasu w jego towarzystwie, po tamtym nakryciu za zdradzie jej ówczesnego chłopaka, no i z całą pewnością nie wydarzyłoby się to, przez co dziś na świecie jest India. W każdym razie nie sądził, by kobieta śledziła każdą jego aktywność i każde zdjęcie z kobietą, która potencjalnie mogłaby być jego partnerką, bo raczej nigdy nie ogłaszał związków w mediach społecznościowych.
- Czyli to dlatego Melissa tak nagle wyjechała. Teraz wszystko nabiera sensu. - stwierdził i zamyślił się na chwilę. Próbował sobie przypomnieć czy w tamtym czasie krążyły takie plotki, bo oficjalny powód jej nagłego zniknięcia na sto procent nie był wówczas znany. - Nie, ja, wtedy nie miałem pojęcia. - pokiwał przecząco głową i zamiast jeść, to wciąż grzebał w pamięci. Niestety odnajdywał tylko nic nieznaczące strzępki informacji. - Sam nie wiem kiedy to się rozniosło po Lorne Bay. - westchnął. Jego rodzice pewnie dowiedzieli się jakoś w okresie, w którym Preston szkolił się na policjanta i miał swoje życie, więc niespecjalnie się tym zainteresował.
W każdym razie dokończyli swoje jedzenie i po kilku minutach rozmowy każde z nich rozeszło się w swoją stronę.

end. x2
India Norris
ODPOWIEDZ