about
Pani doktor z Włoch, która przeniosła się do Australii i choć nadal jest na wizie pracowniczej, to powoli zapuszcza korzenie u boku Beverly.
Margarita Bertinelli
Z racji, że Margo jest nowa w miasteczku, to z chęcią przygarnę świeże znajomości i randki, na które na pewno chodzi, ale zawsze się spóźnia i często wychodzi w połowie (bo się nudzi).
& Od miesiąca mieszka w Lorne Bay (bywa, że pomaga w przychodni) i pracuje w szpitalu w Cairns.
& Posiada dwie specjalizacje z chirurgii ogólnej oraz chirurgii urazowej. Od 6 lat należy także do Lekarzy Bez Granic.
& Spotkasz ją głównie w szpitalu, w Opal Moonlane gdzie mieszka i nieco rzadziej w pubie, bo wciąż szuka znajomych.
& Od miesiąca mieszka w Lorne Bay (bywa, że pomaga w przychodni) i pracuje w szpitalu w Cairns.
& Posiada dwie specjalizacje z chirurgii ogólnej oraz chirurgii urazowej. Od 6 lat należy także do Lekarzy Bez Granic.
& Spotkasz ją głównie w szpitalu, w Opal Moonlane gdzie mieszka i nieco rzadziej w pubie, bo wciąż szuka znajomych.
IMIĘ I NAZWISKO CZŁONKA RODZINY
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opisIMIĘ I NAZWISKO CZŁONKA RODZINY
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opisIMIĘ I NAZWISKO CZŁONKA RODZINY
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opisIMIĘ I NAZWISKO CZŁONKA RODZINY
opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opisabout
Szefowa oddziału ratunkowego w Cairns. Doświadczenie zdobywała w pogotowiu ratunkowym oraz Afganistanie. Ma na koncie kilka związków, dorosłego syna i fajnego byłego męża. Niedawno wróciła z zagranicznego wyjazdu.
Podrzucę Charlotte Przez ten miesiąc, jaki Margo spędziła w Lorne, była już pewnie okazja, by panie poznały się w szpitalu. Mieszkają też w tej samej dzielnicy, więc na pewno miałyby kilka wspólnych tematów do rozmów w czasie pracy Margo Bertinelli
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Bardzo chętnie podrzucę Camelię na jakąś znajomość! Czy w przyszłości również na przyjaciółkę. Jest fryzjerką, więc jeśli Margo Bertinelli czułaby potrzebę już skorzystania z takiej usługi, to na pewno Camelia byłaby idealnym adresem, aby się zgłosić.
about
młoda pani onkolog, obecnie dochodzi do siebie psychicznie i fizycznie po napaści byłego partnera z pomocą Flanna, którego kocha nad życie
podrzucę ci Desi na przyjaciółkę, wprawdzie ostatnio unika skalpela, ale myślę, że by się dogadały! Margo Bertinelli jeśli chcesz jakiegoś pana to oczywiście droga wolna!
about
Pani doktor z Włoch, która przeniosła się do Australii i choć nadal jest na wizie pracowniczej, to powoli zapuszcza korzenie u boku Beverly.
Jak najbardziej! Margo to towarzyska jednostka, więc na pewno swym uroczym akcentem zagadała Charlotte nad jedną ze złamanych kończyn jakiegoś poszkodowanego. Hargreeves pewnie mówiła, że to nie pora na pogaduszki, ale Włosi już tak mają, że wykorzystają każdą okazję do gadania. Mogłyby też razem (w ramach oszczędności) jeździć do pracy. Oczywiście tylko wtedy jak mają podobne zmiany i jadą ze swego osiedla a nie od jakiegoś żigolakaCharlotte Hargreeves pisze: ↑19 mar 2023, 19:19Podrzucę Charlotte Przez ten miesiąc, jaki Margo spędziła w Lorne, była już pewnie okazja, by panie poznały się w szpitalu. Mieszkają też w tej samej dzielnicy, więc na pewno miałyby kilka wspólnych tematów do rozmów w czasie pracy Margo Bertinelli
Z racji, że Margo jest nowa w kraju to przyjmę każdą świeżą znajomość - nawet fryzjerkę, a nawet zwłaszcza ją, żeby Bertinelli mogła się komuś wygadać. Co trzeba utrzymać w sekrecie - utrzymuje - ale na pierwszy rzut oka wychodzi na bardzo wygadaną. A jak przez przypadek komuś wbiją się nożyczki w jakąś część ciała to Margo poratuje (niekoniecznie w szpitalu).Camelia Gilmore pisze: ↑19 mar 2023, 19:32Bardzo chętnie podrzucę Camelię na jakąś znajomość! Czy w przyszłości również na przyjaciółkę. Jest fryzjerką, więc jeśli Margo Bertinelli czułaby potrzebę już skorzystania z takiej usługi, to na pewno Camelia byłaby idealnym adresem, aby się zgłosić.
Bertinelli jest w Australii od miesiąca, więc ciężko mówić o przyjaźni, ale bardzo chętnie zobaczę, czy Panie pójdą w tym kierunku. Przeczytałam w karcie, że Desii od czasu do czasu pracuje w kostnicy, więc mogłyby się tam spotkać. Uznajmy, że Bertinelli straciła pacjenta (pierwszego w Cairns) i była ciekawa, co takiego się stało, więc zeszła do kostnicy po wyniki sekcji i zobaczyła jak Desii zamiast robić swoje to chyba z tęsknoty (bo może tęskni) bawi się w operację.Desiree Riseborough pisze: ↑19 mar 2023, 19:47podrzucę ci Desi na przyjaciółkę, wprawdzie ostatnio unika skalpela, ale myślę, że by się dogadały! Margo Bertinelli jeśli chcesz jakiegoś pana to oczywiście droga wolna!
Co do Twoich panów to myślałam o Sonny'm. Ogólnie zastanawiałam się aby wkręcić Margo w nielegalne domowe opatrywanie zbirów itp., ale jeszcze nie wymyśliłam jak miałaby się w coś takiego wkręcić i czemu ktokolwiek miałby jej zaufać (skoro jest obca).
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Margo Bertinelli chętnie to przyjmę!
olimpijka w jeździectwie — właścicielka ośrodka jeździeckiego — hodowca koni
33 yo — 165 cm
about
dotychczasowa królowa świata, której niczym jakieś upiorne domino sypie się wszystko - od niej samej zaczynając, przez zdrowie i spektakularną karierę, po najważniejsze małżeństwo. mimo wszystko kocha dicka (za) bardzo i oddałaby wszystko, by znowu go nie stracić.
Margo Bertinelli, dzień dobry, wpadłam i ja zadbać o odpowiednie koneksje w szpitalu! :D I między Bogiem a prawdą to częstuj się z ferajny kimkolwiek chcesz, w ilościach dowolnych ( ), ale na wstępie docelowo pomyślałam o Ainsley. Blondi jest raczej typem samotnika i wkurzającej wręcz Zosi-Samosi, a przy tym w całym swoim jeździectwie potrafi odstawiać niezłą kaskaderkę, więc od czasu do czasu bywa gościem lokalnej izby przyjęć. Jako, że Margo w okolicy jest nowa może nie kojarzyć Ainsley przez pryzmat jej spektakularnej olimpijskiej kariery (musiałam )i ich znajomość mogłaby się zacząć od jakiegoś:
- a co tu się przydarzyło?
- spadłam z konia, od razu wysokiego
- o, wesoło pacjentce widzę
Ainsley się ostatnio coraz śmielej na przypadkowe znajomości (mąż nie patrzy ) otwiera, więc mogłaby śmiało awansować do grona stałych pacjentów, takich kompanem?
- a co tu się przydarzyło?
- spadłam z konia, od razu wysokiego
- o, wesoło pacjentce widzę
Ainsley się ostatnio coraz śmielej na przypadkowe znajomości (mąż nie patrzy ) otwiera, więc mogłaby śmiało awansować do grona stałych pacjentów, takich kompanem?
about
Pani doktor z Włoch, która przeniosła się do Australii i choć nadal jest na wizie pracowniczej, to powoli zapuszcza korzenie u boku Beverly.
Proszę nie drwić sobie z celebrytki Atwood. W takim małym miasteczku na pewno w ratuszu wisi jej zdjęcie (albo chociaż w lokalnej knajpie - na ścianie wstydu ludzi sukcesu z Lorne Bay) xDDAinsley Remington pisze: ↑19 mar 2023, 21:53Margo Bertinelli, dzień dobry, wpadłam i ja zadbać o odpowiednie koneksje w szpitalu! :D I między Bogiem a prawdą to częstuj się z ferajny kimkolwiek chcesz, w ilościach dowolnych ( ), ale na wstępie docelowo pomyślałam o Ainsley. Blondi jest raczej typem samotnika i wkurzającej wręcz Zosi-Samosi, a przy tym w całym swoim jeździectwie potrafi odstawiać niezłą kaskaderkę, więc od czasu do czasu bywa gościem lokalnej izby przyjęć. Jako, że Margo w okolicy jest nowa może nie kojarzyć Ainsley przez pryzmat jej spektakularnej olimpijskiej kariery (musiałam )i ich znajomość mogłaby się zacząć od jakiegoś:
- a co tu się przydarzyło?
- spadłam z konia, od razu wysokiego
- o, wesoło pacjentce widzę
Ainsley się ostatnio coraz śmielej na przypadkowe znajomości (mąż nie patrzy ) otwiera, więc mogłaby śmiało awansować do grona stałych pacjentów, takich kompanem?
Zdecydowanie polubię stałą pacjentkę zwłaszcza, jak po drodze ze zwichniętą nóżką kupi ulubioną kawę Margo
Tak całkiem poważnie, to Bertinelli na pewno trochę się uczepi, bo w ciągu 3 dni już druga osoba trafi pod jej ręce prosto ze stadniny. Najpierw klient, a potem sama szefowa. Zacznie podejrzewać zemstę i sugerować, żeby ubezpieczyli się na wyższą kwotę.
olimpijka w jeździectwie — właścicielka ośrodka jeździeckiego — hodowca koni
33 yo — 165 cm
about
dotychczasowa królowa świata, której niczym jakieś upiorne domino sypie się wszystko - od niej samej zaczynając, przez zdrowie i spektakularną karierę, po najważniejsze małżeństwo. mimo wszystko kocha dicka (za) bardzo i oddałaby wszystko, by znowu go nie stracić.
Margo Bertinelli, e tam, nie wiem czy zasłużyła bo jeździ pod angielską flagą, nie australijską a kawę może przemycać - za szycie tak by nie zostawały blizny to i tak niska cena! Nawet to czepialstwo przeżyję. Daj znać jakbyś chciała coś zagrać!
about
młoda pani onkolog, obecnie dochodzi do siebie psychicznie i fizycznie po napaści byłego partnera z pomocą Flanna, którego kocha nad życie
Margo Bertinelli wybacz, zmęczenie robi swoje, ale odezwę się na dc i ustalimy sobie wszystko, z Sonnym też!
about
Gburowaty były wojskowy, który zamienił szpital polowy na posadę kardiochirurga w Cairns. Jakimś cudem został pokochany przez chore serduszko Marysi i obecnie walczy o to, aby nie przestawało ono dla niego bić.
Hejka Margo Bertinelli
Z chęcią podrzucę Ci moich panów do jakiś wątków
Jonathan to szef Margo, więc pewnie znają się z pracy, więc tutaj mógłby być jakiś zawodowy wąteczek
A poza tym mój Jasper jest w połowie włochem i też mieszka w opal, więc mogliby któregoś dnia na siebie wpaść. Jay ma to do siebie, że jak się poirytuje to macha rękami jak na prawdziwego włocha przystało i w dodatku często wrzuca jakieś wstawki w rodzimym języku swojej matki, więc mogłoby być całkiem zabawnie, gdyby nieświadomy pochodzenia Margo, skierował w jej stronę jakieś nieprzyzwoite zwroty po włosku
to tylko takie luźne propozycje, jakbyś miała pomysł na coś konkretnego, albo na jakąś inną postać to pisz śmiało
Z chęcią podrzucę Ci moich panów do jakiś wątków
Jonathan to szef Margo, więc pewnie znają się z pracy, więc tutaj mógłby być jakiś zawodowy wąteczek
A poza tym mój Jasper jest w połowie włochem i też mieszka w opal, więc mogliby któregoś dnia na siebie wpaść. Jay ma to do siebie, że jak się poirytuje to macha rękami jak na prawdziwego włocha przystało i w dodatku często wrzuca jakieś wstawki w rodzimym języku swojej matki, więc mogłoby być całkiem zabawnie, gdyby nieświadomy pochodzenia Margo, skierował w jej stronę jakieś nieprzyzwoite zwroty po włosku
to tylko takie luźne propozycje, jakbyś miała pomysł na coś konkretnego, albo na jakąś inną postać to pisz śmiało
about
Pani doktor z Włoch, która przeniosła się do Australii i choć nadal jest na wizie pracowniczej, to powoli zapuszcza korzenie u boku Beverly.
Hej jonathan wainwright , na razie złapie się tych dwóch propozycji.jonathan wainwright pisze: ↑21 mar 2023, 21:47Hejka Margo Bertinelli
Z chęcią podrzucę Ci moich panów do jakiś wątków
Jonathan to szef Margo, więc pewnie znają się z pracy, więc tutaj mógłby być jakiś zawodowy wąteczek
A poza tym mój Jasper jest w połowie włochem i też mieszka w opal, więc mogliby któregoś dnia na siebie wpaść. Jay ma to do siebie, że jak się poirytuje to macha rękami jak na prawdziwego włocha przystało i w dodatku często wrzuca jakieś wstawki w rodzimym języku swojej matki, więc mogłoby być całkiem zabawnie, gdyby nieświadomy pochodzenia Margo, skierował w jej stronę jakieś nieprzyzwoite zwroty po włosku
to tylko takie luźne propozycje, jakbyś miała pomysł na coś konkretnego, albo na jakąś inną postać to pisz śmiało
W przypadku Jonathana po pierwszej rozmowie zapoznawczej itp. Margo na pewno zaczęła go unikać (w miarę możliwości). W CV ukryła trochę faktów o sobie, chociażby to, że nie może już we Włoszech wykonywać zawodu co na pewno źle by wyglądało przed nowym szefem/pracodawcą. Zrobiła to jednak w dobrej wierze. Uważa się dobrą chirurg i nie zrezygnuje tylko dlatego, bo złamała zasady. Nie odbierze światu swych umiejętności, bo uratuje jeszcze sporo pacjentów (skromność).
Co do samego Jaspera bardzo podoba mi się sąsiedzka sprzeczka nieświadomie rozpoczęta po włosku. To dobry początek zwłaszcza, że Margo jest tu nowa i nadal czuje się niepewnie w miasteczku. Mogła więc pomylić adresy dla kuriera albo firmy meblowej, która wparowałaby do domu Jaspera. Lub można iść w cliche i doprowadzić do stłuczki. Jednak do czego to by zmierzało? Moja propozycja jest taka, że gdyby Jasper potrzebował to Margo go może pozszywać. Trochę chce ją wpakować w takie domowe/nielegalne zaszywanie ludzi, bo może dzięki temu pozna kogoś, kto jej załatwi wizę (a i hajsy będą się zgadzać, bo życie w Australii tanie nie jest).