ordynator oddziału ratunkowego — Cairns Hospital
42 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Szefowa oddziału ratunkowego w Cairns. Doświadczenie zdobywała w pogotowiu ratunkowym oraz Afganistanie. Ma na koncie kilka związków, dorosłego syna i fajnego byłego męża. Niedawno wróciła z zagranicznego wyjazdu.
/ po grach

Powiedzmy to wprost - Charlotte nieprzypadkowo wybrała miejsce spotkania. Nie miała pojęcia, czy Aiden bywał tu już wcześniej, uznała jednak, że warto zabrać go gdzieś, gdzie można zjeść coś pysznego, gdzie serwują dobre wino, gdzie mają naprawdę piękny widok na ocean - jednym słowem - warto zabrać go do wizytówki Lorne Bay. Restauracja w dzielnicy Pearl Lagune z pewnością mogła za taką uchodzić. Następnym razem blondynka postawi na coś innego, może nieco bardziej dzikiego i nieokiełznanego, ale dzisiejszy lunch zdecydowanie zjedzą tutaj.
Przybyła na miejsce jako pierwsza, zaledwie kilka chwil przed tym, jak dołączył do niej były mąż. Od razu do niego podeszła, cmoknęła go na powitanie w policzek i skinęła głową w stronę stolika.
- Cieszę się, że dałeś się wyciągnąć na lunch. Ja wiem, że owce są absorbujące, ale to samo można chyba powiedzieć też o mnie - zażartowała i zajęła jedno z miejsc. - Byłeś tu już wcześniej?
W zasadzie mogła pytać o to już wtedy, kiedy wyszła z propozycją wspólnego wyjścia na obiad, ale wtedy jakoś jej to umknęło. Jej uwaga była wtedy skupiona na czymś innym, na tym, by przekonać go, że naprawdę warto wyskoczyć z nią na miasto i zjeść coś w jednej z tutejszych restauracji. Lubiła spędzać z nim czas. Nic nie mogła na to poradzić. Może i miała też dziś do niego maleńki interesik, ale w żaden sposób nie przesłaniało to tego, że naprawdę zależało jej na tym, by w końcu zaliczyć wspólny jakiś wypad do Lorne Bay, zwłaszcza po tym, jak spędzili razem ostatnie święta.
Niemal natychmiast podszedł do nic kelner. Zostawił im dwie karty i zniknął na moment gdzieś w kuchennej części.
- Mają tu świetne ryby, zwłaszcza barramundi pieczoną z krewetkami, borowikami i pomidorkami koktajlowymi - a kartę z winami przesunęła w jego kierunku. Zda się na niego. Przez te wszystkie lata ich znajomości jeszcze nigdy nie zawiódł jej w tej materii, więc dlaczego dziś miałoby być inaczej?

Aiden Thompson
chirurg plastyczny już nie na urlopie — Cairns Hospital
47 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
Już nie taki nowy w mieście chirurg plastyczny, który ma farmę owiec i wrócił do zawodu. Prywatnie chce być szczęśliwy, ale skutecznie ktoś mu ciągle to uniemożliwia.
No i takie nadmorskie restauracje jak ta, do której zabrała go dzisiaj Charlotte, to Aiden rozumiał. Z jednej strony już od przekroczenia progu było czuć ten charakterystyczny klimat, a z drugiej, Beach Restaurant, było jednym z nielicznych miejsc w Lorne Bay, w których można było dostrzec klasę. Pewnie to nieco snobistyczne ze strony Thompsona, ale lubi przebywać w ładnych okolicznościach, szczególnie podczas spożywania posiłków, no i oczywiście to miejsce powinno oferować możliwie najlepsze dania. Nigdy nie miał czegoś takiego, że musi mieć super drogie ubrania czy zegarki. Teraz nawet wygodniej mu jest, kiedy nie musi każdego dnia zakładać wykrochmalonych koszul. Za to dobre jedzenie i porządny samochód, to rzeczy, z których nie potrafił zrezygnować. Przez moment cenił sobie też dostęp do ekskluzywnego alkoholu, ale kiedy zamieszkał z nim Mitch i doszło do pewnych sytuacji, to musiał zlikwidować barek, no i pozostawała tylko lampka wina albo dobry drink gdzieś na mieście. Inna prawda, że o to dosyć trudno w miasteczku, ale może wizyta w Beach Restaurant odmieni życie Aidena. Właśnie z tego powodu nie przyjechał własnym samochodem. Odpowiedzialność przede wszystkim.
- Co prawda ostatnio urodziło się parę młodych, ale na szczęście udało mi się zatrudnić syna miejscowego rolnika do pomocy, bo dzieci są znacznie bardziej absorbujące. - spojrzał przepraszająco na blondynkę. Wolałby spędzić więcej czasu z nią, w ogóle wolałby zająć się swoim własnym życiem, a nie próbować ogarniać życia bliźniaków, które przecież i tak niewiele mu na swój temat mówią. - Nie wiem, czy już Ci wspominałem, ale Millie ostatnio przyjechała. - przetarł dłonią wyraźnie zmęczoną twarz. Co prawda jeszcze nie wiedział, co córkę tak naprawdę sprowadza do miasteczka, ale jaki normalny młody człowiek chciałby osiedlić się w takim miejscu? Owszem, bardzo urokliwym, ale ze stosunkowo małym dostępem do rozrywek i bez możliwości zrobienia oszałamiającej kariery.
- Nie, nigdy jeszcze tutaj nie byłem, ale ufam twojemu gustowi Charlotte. - uśmiechnął się lekko i puścił oko do byłej żony. Miał szczerą nadzieję, że zapomni w końcu o problemach. Czasami ma taką chęć napisania do Hargreeves, żeby dała mu jakąś fuchę w szpitalu, bo nie potrafi wytrzymać z dorosłymi dziećmi pod jednym dachem. Mógłby nawet dostać etat chirurga ogólnego i szyć rozcięte kolana przez osiemnaście godzin. A owce, no z ciężkim sercem, ale przyzna się, że to była tylko fanaberia i sprzeda stado. Na pewno ktoś dobrze zaopiekuje się Bartą i resztą ekipy parzystokopytnych.
- Właściwie dawno nie jadłem ryby. Chętnie spróbuję. - stwierdził i wziął do ręki kartę alkoholi. Skinął głową z uznaniem. Co prawda dominowały wina, ale było parę niezawodnych klasyków i coś z lokalnych winnic. Zapowiadało się dobrze.
- U Ciebie wszystko się układa? - zapytał, kiedy już złożyli zamówienie.

Charlotte Hargreeves
sex on the beach
pif-paf#8372
ordynator oddziału ratunkowego — Cairns Hospital
42 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Szefowa oddziału ratunkowego w Cairns. Doświadczenie zdobywała w pogotowiu ratunkowym oraz Afganistanie. Ma na koncie kilka związków, dorosłego syna i fajnego byłego męża. Niedawno wróciła z zagranicznego wyjazdu.
Hej, przecież znała go nie od dziś, prawda? Wciąż nie do końca rozumiała jego fascynację owcami oraz wiejskim życiem, ale doskonale pamiętała o tym, że jeszcze kilka lat temu, gdy stanowili całkiem zgrane małżeństwo lekarzy, Aiden był wziętym chirurgiem plastycznym, a tacy zdecydowanie mają w sobie zamiłowanie do estetyki, elegancji oraz dobry gust. Thompson zdecydowanie go miał. W końcu oświadczył się Charlotte.
Ha, ale nie o tym teraz mowa. Hargreeves wiedziała, kim jej eks był dawniej. Wiedziała też, kim był teraz i dołożyła wszelkich starań, by ich dzisiejsze spotkanie miało miejsce w lokalu, który zarówno był położony w tej nieco bardziej ekskluzywnej części miasta, jak i serwowanie w nim dania były dostępne na każdą kieszeń. Zresztą, w Lorne Bay każdy lokal był odpowiedni, by zjeść w nim lunch.
- Chyba nie tylko te owcze dzieci
- westchnęła, ale zaraz potem się uśmiechnęła. Mawia się, że małe dzieci to mały kłopot, a te duże... No, wiadomo. Jej syn nie sprawiał problemów. Syn Aidena... Nie chciała dziś o nim rozmawiać. - Wciąż nie wierzę w to, że te owce tak mocno cię pochłonęły - uśmiechnęła się. Nadal jej to do niego nie pasowało, ale na swój sposób podziwiała to, że tak CAŁKOWICIE zmienił swoje życie i zajął się czymś zupełnie innym. Stanowiło to dla niej pewnego rodzaju wyzwanie, ale była na nie otwarta.
- Millie? - spytała nieco zdziwiona. - Wiedziałam o tym, że przyjechał Mitchell, ale Millie... Wow, wygląda na do, że cała nasza rodzina i tak spotkała się w Lorne Bay - zażartowała. Nigdy nie pomyślałaby, że Aiden i jego dzieci trafią do jej rodzinnego miasteczka. Niby rozwód niczego nie przekreślał, niby nie oznaczał żadnego końca, ale wiadomo, jak to w życiu, czasem bywa różnie. Ta dwójka zawsze dobrze się dogadywała i szalenie cieszyło ją to, że Thompson oraz jego dzieci znaleźli się właśnie tutaj.
- Czyli ryba - i zamówiła dla niego dokładnie to samo. Wino też się pojawi, decydowanie nie będą narzekać. Przynajmniej nie powinni. - Tak, u mnie wszystko chyba jest okej. W zasadzie... Boże, czy wszyscy faceci są beznadziejni? Czy to ja trafiam na idiotów? I nie mówię o tobie, bo ze wszystkich moich związków, to ten nasz był idealny. Ty rozumiałeś mnie, ja ciebie, czy wszyscy inni są idiotami?
Musieli być, nie ma innej opcji!

Aiden Thompson
chirurg plastyczny już nie na urlopie — Cairns Hospital
47 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
Już nie taki nowy w mieście chirurg plastyczny, który ma farmę owiec i wrócił do zawodu. Prywatnie chce być szczęśliwy, ale skutecznie ktoś mu ciągle to uniemożliwia.
No właśnie, bo estetyczne otoczenie miało wielkie znaczenie, wtedy jedzenie wystarczyło, że było przyzwoite. To znaczy, nie zacząłby rzucać talerzami, gdyby podano mu potrawę smażoną na używanej przez miesiąc fryturze. Gdyby już jednak ktoś zabrałby go do takiego parszywego baru, to przemilczałby sprawę i pewnie nie jadł, co byłoby już całkiem wyraźnym sygnałem dla jego towarzystwa, że coś jest nie w porządku. Charlotte na szczęście wiedziała, poniżej jakiego poziomu Thompson nie schodzi, więc dzisiaj zupełnie swobodnie, bez żadnego stresu przyjechał na umówione spotkanie.
A jak to wygląda na farmie? Tam niekoniecznie zawsze jest czysto, choć dom utrzymany jest w możliwie idealnym porządku. Kluczem w tym wszystkim jest chyba jednak fakt, że sam podjął taką decyzję. Gdyby dajmy na to Hargreeves kilka lat temu przymusiła go do przeprowadzki do Lorne Bay, to pewnie nie polubiłby tak bardzo małomiasteczkowego życia, a ich związek małżeński mógłby nie zakończyć się w tak przyjaznych stosunkach.
- No nie wiem. Mijałem kiedyś taką spelunę i już z samochodu czułem zapach spalonego tłuszczu. - stwierdził z wyczuwalną nutą powątpiewania w głosie.
- Tak, tak. Chodziło mi właśnie o to, że dorosłe ludzkie dzieci wymagają zaskakująco dużo czasu i zachodu. - odpowiedział. Właściwie dziwił się, że właśnie tak sytuacja z bliźniakami się potoczyła. Kiedy on był w ich wieku, to ostatnia rzecz, o której by pomyślał, to powrót do rodzinnego gniazda. Sytuacja z Mitchellem jest wyjątkowa i w związku z tym zrozumiała, ale Millie jeszcze nie rozgryzł. Może za jej przyjazdem też kryje się jakieś drugie dno? I gdy za kilka dni Aiden pozna prawdę, to osiwieje do reszty? - To bardzo relaksujące i terapeutyczne. Poza tym od dziecka marzyłem o posiadaniu zwierzęcia, nigdy się jednak nie składało, no to teraz nadrabiam. - uśmiechnął się ciepło. Pies naprawdę stał się jego przyjacielem, z owcami Aiden ma nieco bardziej skomplikowaną relację, ale i tak będzie mu przez chwilę ciężko, jeśli faktycznie przyjdzie mu je sprzedać.
- Oby tylko Jessica nie przyjechała. - stwierdził bez ogródek. Chodziło oczywiście o pierwszą żonę chirurga. Charlotte pewnie miała z nią kilka razy do czynienia, a już na pewno wiedziała, jak ma na imię. Kiedyś Jess była zupełnie innym człowiekiem, teraz ani on, ani dzieci nie były w stanie się z nią dogadać. - A Millie zjawiła się jakoś w okolicach walentynek. Cieszę się, ale po doświadczeniach z Mitchellem ciągle mam z tyłu głowy, że może w jej życiu dzieje się coś złego. - powiedział już na poważnie. Dziewczyna jest raczej małomówna, kiedyś taka nie była, ale można zrzucić to na karb tego, że jest już dorosłą kobietą.
- Już miałem Ci dziękować za słowa uznania. - skomentował ironicznie, zaraz po tym, jak kelner przyjął ich zamówienia na jedzenie i alkohol. - Wiesz, myślę, że związanie się z medykiem pod wieloma względami ułatwia relację. Mnie na przykład nie udało się utrzymać na dłużej żadnego związku, poza tymi z kobietami pracującymi w medycynie. - stwierdził. Ostatnio nawet myślał, że mógłby spróbować z jedną z mieszkanek Lorne Bay, ale co chwila łapał się na myślach, że jego opowieści mogą ją zanudzać, albo że nie zrozumie jego żartów.

Charlotte Hargreeves
sex on the beach
pif-paf#8372
ordynator oddziału ratunkowego — Cairns Hospital
42 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Szefowa oddziału ratunkowego w Cairns. Doświadczenie zdobywała w pogotowiu ratunkowym oraz Afganistanie. Ma na koncie kilka związków, dorosłego syna i fajnego byłego męża. Niedawno wróciła z zagranicznego wyjazdu.
Do baru też go pewnie kiedyś zabierze, ale zdecydowanie nie na lunch i oczywiście uprzedzi go o swoich planach. Może zabiorą ze sobą jej brata oraz kilka innych znajomych osób, żeby takie wyjście na piwo było przyjemne dla wszystkich? Zdecydowanie warto będzie omówić ten temat, ale nie dziś. Nie teraz.
- Spokojnie, tam cię nie zabiorę - obiecała mu. - Nadrabiasz to z nawiązką. Przy tylu owcach na pewno nie jest ci łatwo. Ja miewam problem już wtedy, kiedy Jake poprosi mnie, żebym przez jeden wieczór zajęła się jego psem.
Oczywiście żartowała. Kiedy było trzeba, dzielnie zajmowała się owczarkiem swojego syna, w dodatku znacznie dłużej, niż przez jedną noc. Mimo wszystko wolała, gdy zwierzak był u niego, bo to oznaczało, że Jake był w kraju i nigdzie nie wyjeżdżał.
- Nie, ona chyba by się tu nie odnalazła. A nawet gdyby przyjechała... Byłabym dla niej miła. Tak jak zawsze.
Bo była. Oczywiście nie na tyle, by brać jej stronę w rodzinnych sporach, bo do tych blondynka się nie wtrącała, ale nie była dla niej nieuprzejma.
- Kiedy stałeś się takim pesymistą? - uśmiechnęła się. - Nie powinieneś myśleć w ten sposób. Jasne, możesz być odrobinę... - szukała dobrego słowa - przewrażliwiony, ale zamiast szukać problemów, ciesz się jej obecnością. Jeśli faktycznie coś się dzieje, to o wszystkim ci powie.
Oby. Najlepiej byłoby, gdyby jednak w życiu Millie nie było żadnych trudnych spraw, ale gdyby jednak takowe się pojawiły, dobrze mieć u boku ojca, któremu naprawdę zależy na dzieciach. Charlotte nie miała najmniejszych wątpliwości co do tego, że Aiden właśnie taki był.
Uśmiechnęła się znad swojej ryby. Nie miała go na myśli, gdy mówiła o idiotach. Z nim jednym udało jej się stworzyć coś na tyle stabilnego, że dziś naprawdę miło wspominała ich małżeństwo.
- No i czas. Przecież nie mamy czasu na nic, co nie dzieje się w szpitalu - westchnęła. Oni sami zaliczali czasem takie tygodnie, kiedy prawie nie widywali się w domu, a wspólne lunche zdarzały im się wyłącznie w pracy. To i tak dobrze, że dawali radę! - Co nie zmienia faktu, że faceci są idiotami - dodała jeszcze po chwili, tym razem już znacznie bardziej żartobliwym tonie.

Aiden Thompson
chirurg plastyczny już nie na urlopie — Cairns Hospital
47 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
Już nie taki nowy w mieście chirurg plastyczny, który ma farmę owiec i wrócił do zawodu. Prywatnie chce być szczęśliwy, ale skutecznie ktoś mu ciągle to uniemożliwia.
Aiden nigdy nie miał super zażyłej relacji z bratem Charlotte, co jest w sumie dobre pod pewnymi względami. Jednak kiedy tylko się spotykali, to bez najmniejszego problemu odnajdywali wspólne tematy do rozmów. Zabawne, bo odkąd Thompson zamieszkał w Lorne Bay, to chyba nigdy nie mieli okazji do spotkania. No może poza jednym razem, kiedy Aiden był akurat z wizytą u swojej byłej żony i niespodziewanie w jej mieszkaniu zjawił się też jej rodzony brat. W każdym razie wypad z większej paczce też byłby miły, bo nikt nie powiedział, że tylko małolaty mogą spędzać czas w taki sposób.
- Nie jest tak źle, zatrudniam pomocnika. Przy okazji uczę się od niego różnych rzeczy. - machnął ręką. Zresztą to nie było stado liczące ponad setkę zwierząt. Owiec było ledwie kilkanaście i poza dwoma czy trzema okresami w roku, wcale nie wymagały poświęcania tak dużej uwagi. Teraz na świecie pojawiły się dwie małe owieczki, więc to był jeden z tych okresów, ale to jednocześnie było bardzo satysfakcjonujące i takie przepełnione optymizmem doświadczenie.
- To chyba byłabyś jedyną osobą, która pozostawałaby dla niej miła. - skrzywił się. Nie ma co ukrywać, lekarz od jakiegoś czasu, jakoś od ukończenia przed dzieci szkoły średniej, kompletnie nie dogaduje się z pierwszą żoną. A jej ostatnie decyzje i reakcje na różne zdarzenia, tylko doprowadziły do kilku sprzeczek, może nawet kłótni. Bliźniaki też nie są ostatnio najbardziej optymistycznie nastawione do matki, więc może to i dobrze, że by się tutaj nie odnalazła, przynajmniej nie przyjdzie jej do głowy złożyć im wizyty w Lorne Bay.
- Powiedziałbym bardziej, że jestem ostrożny, ale pewnie masz rację, w końcu zawsze byłaś lepszym rodzicem niż ja. Niepotrzebnie martwię się na zapas. - zgodził się z blondynką.
Zależało mu na dzieciach, może tylko zaczął to okazywać trochę późno, ale zawsze ich dobro i bezpieczeństwo było dla niego ważne. Sądził, że przez te wszystkie lata dorastania, zapewnia im to ich własna matka, dlatego bez większych wyrzutów sumienia poświęcał się swojej karierze. Ale teraz, wbrew temu, co twierdzi Mitchell, dzieci są dla niego na pierwszym miejscu. Tego miejsca wcale nie zajmują owce.
- Stąd też tak często dochodzi do romansów w składzikach na medykamenty. - zażartował. Rzeczywistość nie jest tak rozbuchana, jak pokazuje się to w Chirurgach, ale nadal zdarzają się romanse między lekarzami czy innymi osobami z personelu medycznego. - Kto Ci tak bardzo zaszedł za skórę Charlotte, hm? - zapytał. W sumie, skoro Charlotte tak otwarcie wygłasza swoją opinię na temat facetów, to musiało zdarzyć się coś konkretnego, o czym Aiden chętnie posłucha. Pewnie znów poczuje zazdrość, jak wtedy na świętach, z tym młodym rezydentem, ale co tam.

Charlotte Hargreeves
sex on the beach
pif-paf#8372
ordynator oddziału ratunkowego — Cairns Hospital
42 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Szefowa oddziału ratunkowego w Cairns. Doświadczenie zdobywała w pogotowiu ratunkowym oraz Afganistanie. Ma na koncie kilka związków, dorosłego syna i fajnego byłego męża. Niedawno wróciła z zagranicznego wyjazdu.
No właśnie. Im też należało się coś od życia, dlatego zdecydowanie powinni spędzać czas ze wspólnymi znajomymi. Może też z innymi. Ważne, żeby nie tracili ze sobą kontaktu, skoro Charlotte była poniekąd powodem, dla którego Aiden przeniósł się właśnie do Lorne Bay. Bo halo, gdyby chodziło tylko o owce, wybrałby każde inne miejsce na mapie kraju. Ten region był dla niego idealny, bo pochodziła stąd ona i mniej więcej orientowała się w środowisku. W wielkim skrócie: hodowla owiec była jej bliższa niż odkrywkowa kopalnia diamentów. Nie to, żeby miała zaraz zająć się hodowlą zwierząt. To zostawmy już Aidenowi.
- To chyba dobry pomysł - zgodziła się z nim. - Czyli... W pewnym sensie jesteś kimś w rodzaju stażysty - zażartowała. W kwestii owiec mężczyzna dopiero raczkował, więc to dobrze, że pomocnik mógł go czegoś nauczyć. Oby tylko biedne zwierzęta nie uciekły, kiedy w mieście pojawi się pierwsza pani Thompson. Na szczęście chyba do tego nie dojdzie. Nie odnalazłaby się w Lorne Bay. Nie byłaby chyba tak szalona, żeni pchać się do miasteczka, w którym nikt nie czekałby na nią z otwartymi ramionami.
- Ostrożność zawsze jest wskazana, ale musisz mieć w sobie więcej wiary. Bliźniaki zaczną ci o wszystkim mówić. Zobaczysz. Jeszcze będzie tak, że w pewnym momencie będziesz miał tego dosyć - uśmiechnęła się. Oczywiście trochę to podkoloryzowała, bo sama nigdy nie miała dosyć słuchania historii z życia Jake'a. Inna sprawa, że jej syn nie miał takich problemów, jak Mitchell, więc i blondynka mierzyła się ze sprawami nieco innego kalibru. Najważniejsze tak było to, że Aiden kochał swoje dzieci. Teraz, kiedy wszyscy byli razem, wszystko jakoś się poukłada.
- Jest taki jeden lekarz - westchnęła. - Działa mi na nerwy jak mało kto. Podkłada mi świnie, stwarza same problemy... Nie pozostaję mu dłużna, co to, to nie, ale kiedy wydawało się, że zaczynamy się dogadywać, nagle w ogóle przestał się odzywać.
Pokręciła głową. Nie spodziewała się od razu, że ich relacja ulegnie poprawie, ale skoro zjedli już razem kolację, Kenneth mógł chociaż zachować się jak mężczyzna.

Aiden Thompson
chirurg plastyczny już nie na urlopie — Cairns Hospital
47 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
Już nie taki nowy w mieście chirurg plastyczny, który ma farmę owiec i wrócił do zawodu. Prywatnie chce być szczęśliwy, ale skutecznie ktoś mu ciągle to uniemożliwia.
Nie ma co ukrywać — zresztą Aiden nigdy tego szczególnie nie robił — że wybrał Lorne Bay na miejsce do życia, w dużej mierze ze względu na Charlotte. To, że zawsze ma się do kogo odezwać w gorszym momencie, no i wszystkie te pochlebne słowa blondynki o miasteczku, miały spore znaczenie dla tego, że siedzą sobie teraz w przyjemnej restauracji i rozmawiają o hodowli owiec. Jeśli już Thompson coś miałby zmienić w tym, jak teraz wygląda jego życie, to może zamiast owiec wybrałby jakąś nieruchomość z sadem owocowym.
- To chyba bardziej skomplikowana relacja. Niby ja się uczę, ale jednak na moim terenie i za moje pieniądze. - zaśmiał się. Nie miał co narzekać, na biednego nie trafiło, a jeśli może przy okazji dać komuś uczciwie zarobić, bo w tej części miasteczka jednak nie wszystkie domy, to typowe wiejskie dworki z widokówki, to tym bardziej może mieć poczucie spełnienia dobrego uczynku.
Prędzej Aiden sprzeda zwierzęta i zatrudni się w miejscowym szpitalu, niż Jess postawi swoją wypedicurowaną stopę na wiejskiej ziemi Lorne Bay. Zresztą hej, przez ostatnie pół roku, od kiedy Mitchell zamieszkał ze swoim ojcem, nawet raz nie wspomniała, że chciałaby się spotkać z synem, więc nie sądził, by był powód, dla którego miałaby zmienić zdanie. No i dobrze, Aidenowi dobrze się tutaj żyje w spokoju. To znaczy, spokój miał przed pojawieniem się dzieci, ale przynajmniej teraz może spokojnie próbować odnowić z nimi więź, bez żadnych dodatkowych przeszkadzajek w już i tak trudnej sytuacji.
- Ty wiesz, jak podnieść mnie na duchu, ale myślę, że tak się nigdy nie stanie. - uśmiechnął się smutno. Nawet nie zależało mu na tym, żeby dzieciaki zwracały się do niego z każdym problemem, bo w dorosłym życiu wygląda to już nieco inaczej. Kiedy od miał tych dwadzieścia lat, to rodzice nie byli jego pierwszym celem w momencie, w którym mierzył się z jakimś typem problemów. Thompsonowi zależało wyłącznie na odtworzeniu zdrowej relacji z dziećmi, i nie ma co ukrywać, z Mitchellem będzie zdecydowanie trudniej to osiągnąć.
- Czy on pracuje pod Tobą? Może ma problem, że kobieta nim rządzi? - zasugerował. Jeśli okaże się, że lekarz jest ordynatorem jakiegoś innego oddziału albo wręcz zajmuje nadrzędne względem Charlotte stanowisko, to chirurg będzie musiał obmyślić inną tezę. Jednak na ten moment, to co właśnie powiedział, wydaje mu się trzymać kupy. Nie brakuje szowinistów wśród lekarzy, nawet w dobie post metoo. Jemu tam zawsze Hargreeves imponowała, ale w głowie każdego człowieka siedzi co innego.

Charlotte Hargreeves
sex on the beach
pif-paf#8372
ordynator oddziału ratunkowego — Cairns Hospital
42 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Szefowa oddziału ratunkowego w Cairns. Doświadczenie zdobywała w pogotowiu ratunkowym oraz Afganistanie. Ma na koncie kilka związków, dorosłego syna i fajnego byłego męża. Niedawno wróciła z zagranicznego wyjazdu.
Gdyby to ona postanowiła szukać nowego miejsca na ziemi, postawiłaby na Brisbane - również z uwagi na Aidena. Nie chciałaby zaczynać nowego życia w mieście, w którym nie znałaby nikogo. Nie to, żeby planowała coś takiego, bo jednak Lorne Bay, Cairns i inne okoliczne miasteczka stanowiły jej azyl. Tu miała wszystko i niczego więcej nie potrzebowała. A sad... Owszem, drzewa były ciekawe, ale jednak nie tak bardzo, jak owce. Owce wygrywały wszystko.
- Najważniejsze w tym układzie jest chyba to, że uczycie się na twoim terenie. Zresztą, ciężko byłoby chyba o inne rozwiązanie, skoro owce są u ciebie. Masz przewagę. Wykorzystaj ja.
Co prawda nie do końca była pewna, w jaki sposób miałoby to wyglądać, ale na pewno dałoby się coś zaplanować. Jej zdanie nie miało raczej wpływu na zawodowe plany Aidena, ale chyba oswoiła się już z myślą, że był mąż zajął się hodowlą owiec. Dawnym przyjaciołom (bo wciąż mieli wspólnych znajomych; od tego nie dało się uciec nawet pomimo rozwodu) powtarzała, że Thompson był szczęśliwy, a to było chyba najważniejsze, prawda? Debata związana z obecnością jego pierwszej żony rzeczywiście nie miała tutaj sensu. Sens miało nawiązanie zdrowej relacji z Mitchellem i Charlotte naprawdę wierzyła w to, że uda im się osiągnąć kompromis. Obaj byli dorośli. Na pewno jakoś się dogadają.
Ha! Zupełnie inaczej, niż blondynka i lekarz pracujący w jej szpitalu.
- Nie, jest ordynatorem innego oddziału. Ale... Może czasem lubię nim rządzić, kiedy przychodzi na izbę konsultować moich pacjentów. Zresztą, nigdy wcześniej nie umawiałam się z podwładnymi. Nie, to bez sensu. Nie chcę o nim mówić - ucięła temat. Bo i o czym tu rozmawiać? Ot, chyba nie wyszło. No i gdzie tu sens? No właśnie, nie ma go! - Zamiast tego mam dla ciebie konkretny przypadek. To nie jest coś zobowiązującego i chciałabym, żebyś od razu to wiedział. Po prostu potrzebuję konsultacji. Mam pewnego pacjenta. Chłopak jest po wypadku. Ma obrażenia twarzy. Znam jego brata. Służyłam z nim. Obiecałam mu, że skonsultuję ten przypadek z najlepszym chirurgiem plastycznym, jakiego znam. Czyli z tobą - spojrzała znacząco w jego kierunku. - Nie chcę, żebyś zostawił owce. Chciałabym tylko wiedzieć, czy chcesz zerknąć na pewien fascynujący przypadek.

Aiden Thompson
chirurg plastyczny już nie na urlopie — Cairns Hospital
47 yo — 180 cm
Awatar użytkownika
about
Już nie taki nowy w mieście chirurg plastyczny, który ma farmę owiec i wrócił do zawodu. Prywatnie chce być szczęśliwy, ale skutecznie ktoś mu ciągle to uniemożliwia.
Owce to życie. Pewnie kiedyś Aidenowi znudzi się ta fanaberia i wtedy raz-dwa sprzeda stado, ale zawsze już będzie miał dobre wspomnienia z tego okresu, no i te konkretne zwierzęta nie będą w tym wszystkim tak bez znaczenia. Wtedy nieprzychylni mu ludzie, bo przecież każdy ma przynajmniej jedną taką osobę w swoim życiu, będą mieli już ostateczny dowód na to, że Thompsonowi odbiło, i że właśnie w taki sposób przejawia się u niego kryzys wieku średniego. Sam chirurg uważał, że ta jego przeprowadzka na wieś, to nie z tego powodu. Zakładał, że jeśli już faktycznie każdy mężczyzna około pięćdziesiątki musi przejść taki kryzys, to ten epizod jest jeszcze przed nim. Pewnie wtedy kupi sobie jakieś odjechane auto, bo motocykle to jednak nigdy go nie interesowały. O, albo jacht, ten w pewnym sensie pasowałby do jego zamiłowania do podróży, których z racji wielu obowiązków, zaniechał w ostatnich latach. Na ten moment wychodził jednak z założenia, że podjął decyzję o tak drastycznej życiowej zmianie, z racji przeciążenia pędem, w którym funkcjonował przez ostatnich dwadzieścia lat.
- Najważniejsze, żeby zwierzęta miały się dobrze i aby nie działa im się krzywda. Całą resztą się nie przejmuję. - zapewnił, zgodnie zresztą z prawdą. Gdyby miał sprzedać kiedyś owce, to też będzie chciał się najpierw upewnić, że zwierzaki trafią w dobre ręce, a nie że zaraz kogoś będzie chciał je przerobić na kebab. W ogóle bardzo się nimi przejmuje, bardziej nawet niż własnymi dziećmi na pewnym etapie ich dorastania. Wtedy tłumaczył sobie to tak, że przecież żyją u matki, która je kocha i niczego im w związku z tym nie brakuje. Owce mają za to tylko jego.
- A może on chciałby się z Tobą umawiać i w ten sposób okazuje swoje zranione męskie ego? - zagadnął, no bo kto nie chciałby się umawiać z Charlotte? Jeśli jednak blondynka faktycznie nie będzie chciała ciągnąć tematu, to nie będzie dalej naciskał. Teoretycznie dorośli ludzie nie powinni już stosować sposobów na podryw rodem z pierwszych klas szkoły podstawowej, ale w praktyce umiejętności społeczne ludzi bywają naprawdę różne.
Poruszył sugestywnie brwiami, słysząc o najlepszym specjaliście w dziedzinie chirurgii plastycznej w kontekście jego skromnej osoby, zaraz potem jednak przybrał poważną minę i w skupieniu wysłuchał wszystkiego tego, co Hargreeves mówiła.
- Rozumiem, że całą dokumentację masz w szpitalu? W sumie muszę w przyszłym tygodniu pojechać do Cairns, więc mogę wstąpić do Ciebie na oddział. - powiedział, nawet nie udając, że się zastanawia, bo tak naprawdę, to gdzieś głęboko czuje już tęsknotę za pracą w swoim wyuczonym zawodzie, tylko ze względu na natłok problemów, jest ona dosyć głęboko ukryta i na co dzień nie dochodzi do głosu. - Chirurgia zawsze była moją pasją, nic się nie zmieniło, więc chętnie zerknę. - dodał i zaczął intensywniej nad tym myśleć.
- Macie w ogóle w szpitalu możliwość przeprowadzenia operacji rekonstrukcyjnych, czy ten pacjent musiałby dostać się do specjalistycznego ośrodka? - zapytał, bo teraz był już naprawdę ciekaw, jak wyposażony jest najbliższy szpital.

Charlotte Hargreeves
sex on the beach
pif-paf#8372
ordynator oddziału ratunkowego — Cairns Hospital
42 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Szefowa oddziału ratunkowego w Cairns. Doświadczenie zdobywała w pogotowiu ratunkowym oraz Afganistanie. Ma na koncie kilka związków, dorosłego syna i fajnego byłego męża. Niedawno wróciła z zagranicznego wyjazdu.
Jeśli tylko Aiden sprawi sobie ten jacht lub sportowy samochód, to koniecznie musi zabrać Charlotte na jakąś przejażdżkę lub zaprosić ją na rejs. Blondynka zdecydowanie mu nie odpuści. A czy kupno takiego nowego środka transportu byłoby dowodem na istnienie kryzysu wieku średniego... Poniekąd, ale przecież w wypadku Thompsona wielu powie, że objawem kryzysu jest zostawienie dobrej posady w dużej mieście i zajęcie się hodowlą owiec, ale warto przejmować się głosami ludzi, którzy kompletnie go nie znali.
- Naprawdę mają szczęście, że to właśnie ty je hodujesz.
Jeśli podchodził do nich z podobnym zaangażowaniem, co do pacjentów, to nie miała żadnych wątpliwości co do tego, że owce miały z nim dobrze. Zresztą, jego zwierzaki były całkiem przyjemne. Może niekoniecznie Charlotte chciałaby się nimi zajmować, ale ceniła to, że Aiden miał do nich cierpliwość.
- To jednak wybrał kiepski sposób - nieco się skrzywiła. To do niej nie przemawiało. Była dorosła. Konkretna. "Tańczenie wokół siebie" mogło mieć swój urok, ale takie zabawy rodem z nastoletnich lat już jej nie bawiły. Na szczęście miała syna, miała pracę, którą kochała, więc będzie na czym skupić swoją uwagę. Kto wie, może nawet uda jej się skupić uwagę Aidena na część jej pracy związanej z konkretnym przypadkiem?
- Tak, wszystko mam w swoim gabinecie. Mogłabym wysłać ci kopię na maila, ale nie chciałabym wynosić niczego poza szpital. Zresztą, jeśli będziesz na miejscu, będę mogła od razu odpowiedzieć na twoje pytania.
Nie zapominajmy również o tym, że odwiedziny Thompsona byłyby dla niej szalenie przyjemne. Pokaże mu swój oddział, przedstawi go kilku swoim koleżankom ("a więc to ty jesteś Aiden! Jesteś o wiele przystojniejszy, niż na zdjęciach"), zabierze go na obiad do szpitalnego bufety, a na koniec zajmą się medyczną zagadką.
- Wszystko zależy od tego, co powiesz po przejrzeniu dokumentacji. Jeśli wystarczy jakaś delikatna ingerencja, nasz szpital w zupełności wystarczy. Osobiście wolę trzymać się właśnie tego scenariusza. Gdybyś jednak powiedział, że nasze zasobny nie są wystarczające, to podzwonię po innych szpitalach i coś zorganizuję.
Oczywiście tylko w tym przypadku, jeśli Thompson zdecydowałby się jej pomóc. Czy taka wizja będzie dla niego kusząca? Oby!

Aiden Thompson
ODPOWIEDZ