radca prawny — w ratuszu w Lorne Bay
38 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
Były wojskowy, który w ostatnim czasie zmienił swoje życie o 180 stopni. Rozstał się z żoną, przeprowadził, znalazł pracę, ale wciąż jest tym samym fajnym facetem, świetnym kumplem i najlepszym bratem na świecie.
Atak na Pearl Harbor nie był może specjalnie delikatny, ale na swój sposób był przemyślany! Jakby na to nie patrzeć, Hawaje dzieli od Japonii spora odległość, nie do końca osiągalna w tamtych czasach przez samoloty lecące z wysp. Potrzebne były lotniskowce. Do tego zatoka sama w sobie była dość płytka; teoretycznie zbyt płytka dla torped. Cała operacja wymagała postępu technologicznego, strategicznego myślenia i ogromnej ilości szczęścia. Szanse? 50%. Albo się uda, albo nie. Atak o poranku w niedzielę, gdy panowała atmosfera rozprężenia, z pewnością miał znaczenie. Gdyby Amerykanie dostrzegli wcześniej flotę japońskich statków płynącą w ich kierunku, nie doszłoby do tak dramatycznych wydarzeń (chociaż byłoby gorzej, gdyby wszystkie amerykańskie lotniskowce były obecne w porcie), więc porównanie Billie do tejże operacji morskiej, miało pewnego rodzaju urok. Może i była niespodzianką, ale ostatecznie wzmacniała morale drugiej strony - w tym wypadku Toma. Tak, mocno cieszę się, że mogłam to wszystko napisać. :lol:
- Za ile? Nie wiem, dla mnie - odparł niemal natychmiast. - Gdybyśmy wzięli udział w jakiejś Azji Express i któreś z nas musiałoby zjeść robale, żeby to drugie nie wpadło do wielkiej wanny z rekinami, to zjadłabyś?
I wlepił w nią wzrok. No, niech mówi! Niech się odzywa! Niech potwierdzi jego tezę zakładającą wielkie oddanie Billie. Przynajmniej wobec niego, bo wobec Luke'a... Tak. Uczenie go matmy było już wystarczającą katorgą.
- Nie, ja nie, ja dopiero godzę się z żoną, ale ty byś mogła. Co ci szkodzi? To tylko jedno dziecko. Zrobisz, urodzisz, a ja i Luke ci pomożemy.
No przecież nie będzie naciskał, prawda? Znaczy... Troszkę będzie, ale przecież kiedyś ustąpi, bo nie zamierzał aż tak mocno mieszać się do jej życia. Jak mógłby wtedy spojrzeć szwagrowi w oczy? Mimo wszystko zarówno on, jak i siostra, zdecydowanie powinni docenić to, że Tom mocno w nich wierzył.
- Jesteś pojebana - skomentował pierwsze zdjęcie. - Ale tu wyglądamy całkiem ładnie - musiał przyznać. - Nie chcę hodować mięty. Kiedy jest jej za dużo, to strasznie śmierdzi.
Okej, sama w sobie może nie śmierdziała, ale Tom mniej więcej właśnie tak to odczuwał. Lubił ten smak, a i owszem, tyle tylko, że wszystko, co w nadmiarze, mogło być złym rozwiązaniem.
- No właśnie. Miętę już masz. Poszukaj mi normalnej roboty - skrzywił się mocno. Chociaż on i tak miał już na oku jedną posadę, ale o tym za moment.

billie Winfield
ODPOWIEDZ