barman — shadow
30 yo — 187 cm
Awatar użytkownika
about
chłopiec o smutnym spojrzeniu, który miał zostać słynnym astrofizykiem, a w zamian tego barmanuje w Shadow, po tym jak wrócił ze swoich wielkich podróży
Nocne zmiany w Shadow zdecydowanie mocno odbiły na nim swoje piętno. Starał się jak mógł żeby każdego dnia się wysypiać, ale niestety nie zawsze było to możliwe. Czasem musiał coś załatwić na mieście i wtedy chodził jak zombie myśląc tylko o tym kiedy będzie mógł znów położyć się w swoim wygodnym łóżku. Zastanawiał sie nie raz i nie dwa nad zmianą swojego miejsca pracy, niestety z jego wykształceniem nie tak łatwo było znaleźć coś innego. Nikt mu wcześniej nie powiedział, że tak ciężko będzie pracować w zawodzie astrofizyka! Spędził tyle lat na studiach i na co mu to teraz? Może co najwyżej rozróżniać poszczególne gwiazdy patrząc się w niebo podczas swojej przerwy na fajkę w czasie nocnej zmiany. Taka umiejętność czasem się przydawała, szczególnie, gdy w grę wchodziło wyrywanie jakiejś ładnej klientki. Czy jest coś bardziej romantycznego niż wspólne gapienie się w niebo? Nie! Joshua doskonale o tym wiedział. A jeżeli już mowa o babach, to niestety nie miał zbyt wielkiego szczęścia w miłości. Może to przez te włosy, które żyły własnym życiem i nie chciały się dać w żaden sposób ogarnąć? Może laski nie lubiły takich fryzur. Nie wiedział o co chodziło, ale na bank nie o jego wspaniałą osobowość. Nie, to nie mogło być problemem.
Z problemami zresztą też był za pan brat, ale starał się nimi jakoś super nie przejmować i żył sobie z dnia na dzień. Chociaż z tym życiem to akurat dzisiaj miał problem, bo przez niewystarczającą ilość snu snuł się po mieście bez ani krzty energii. Postanowił coś z tym zrobić i poszedł do najbliższej kawiarni żeby kupić sobie dużą kawę. Może kofeinowy kop był mu potrzebny. Jednak gdy wszedł do środka i zobaczył kto stoi w kolejce to od razu odeszło od niego wszelkie zmęczenie i chłopak wyraźnie się rozpromienił.
- To może ja Ci postawię tą kawę - powiedział, gdy podszedł do dziewczyny uśmiechnięty od ucha do ucha. Może i nie był najbardziej bogatym człowiekiem w okolicy, ale było go zdecydowanie stać na to, żeby kupić napój dziewczynie, która mu się podobała. Nie był aż takim biedakiem.
sumienny żółwik
catlady#7921
luna - zoey - bruno - ellasandra - cece - eric - caritriona - judith - benedict - owen