lekarz, właściciel przychodni — lorne bay medical center
43 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
mężczyzna z przeszłością - bohater wojenny, lekarz wojskowy, który po powrocie do domu odnajduje swoją nową drogę prowadząc ośrodek zdrowia i po godzinach prowadząc prywatną praktykę... wyłącznie dla gangsterów.
[1] + Zoya Henderson

Foggart nigdy nie próbował nawet udawać, że ogarnia temat księgowości czy kadr, zatrudnił zatem w przychodni bardziej kompetentne w tych dziedzinach babeczki. A że nigdy nie jest za późno by się czegoś nauczyć, wpadał do nich zawsze w okolicach miesięcznego rozliczenia. Ot, tak, niby przypadkiem, ale finalnie zostawał tam na kilka dobrych godzin. Jego pracownice okazywały się nieocenionym źródłem wiedzy na temat reszty personelu, a że Caleb nie miał czasu, żeby każdego z nich jakoś, choćby trochę bliżej poznać, w ten sposób był na bieżąco ze sprawami wszystkich. Załapywał się też na pyszną kawę, opracowaną latami doświadczenia w pracy biurowej. Zniknął na chwilę w części pomieszczenia wydzielonej na coś w rodzaju maluteńkiej przestrzeni socjalnej dla księgowych i reszty pracowników biurowych. Ogarnął jakieś kubki i zaczął kombinować przy, trochę już spracowanym, ekspresie. To nie było tak, że przez fakt "bycia szefem" Calebowi odwaliło zupełnie i wyżej srał niż dupę miał, bo był teraz wielki pan prywaciarz. Nie, nie miał żadnego problemu z tym, żeby raz w miesiącu podać swoim księgowym kawę pod nos. Szumiał sobie w najlepsze tym ekspresem, nawet kiedy usłyszał, że w biurze ktoś się pojawił. I tak w większości nie był w stanie pomóc w sprawach, których dotyczyło pojawianie się tutaj, więc miał się nie wychylać. Miał, dopóki jedna z pracownic biura nie zwróciła się dosyć bezpośrednio i głośno:
- Wszystko da radę załatwić, ale takie rzeczy to i tak najpierw do szefa, takie rzeczy najpierw z szefem... SZEFIE! Szef podejdzie. - co prawda nic mu się nie chciało dzisiaj robić, ale no nic, jak już zdradzono jego obecność, to nie będzie czarował że go tutaj nie ma, Wychylił się z socjalnego kącika i... w sumie to go zamurowało. Wszystkich się mógł teraz spodziewać, ale nie jej.
- Zoya, hm... cześć - weź się chłopie w garść i zachowuj jak przełożony! - W czym mogę ci pomóc? - wskazał ręką w stronę swojego biura, no przecież nie będzie roztrząsał akurat jej spraw przy największych plotkarach w całym ośrodku.
doktorantka psychologii — uniwersytet
31 yo — 161 cm
Awatar użytkownika
about
Doktorantka psychologii i współwłaścicielka szkoły nurkowania, która właśnie poroniła
#63

Panna Henderson z dnia na dzień coraz bardziej odczuwała "uroki" ciąży. Jej brzuch już powoli zaczynał dawać się jej we znaki. Nie mieściła się w swoje standardowe ciuchy, co nie było wielkim wyczynem, bo jednak "normalnych" czasach była mała i szczuplutka, a teraz ciążowy brzuszek stawał się coraz bardziej widoczny. Do tego doszły też ruchy jej dziecka, które lubiło sobie urządzać jakieś dziwne harce w środku nocy i Henderson już wiedziała, że dzieciak ma w sobie gen imprezowicza i będzie balować do białego rana. Zupełnie jak mamusia w dawnych czasach. Mimo wszystko Zoya cieszyła się z tego, że zostanie mamą. Od zawsze chciała mieć rodzinę, gdyż los odebrał jej rodziców, gdy była jeszcze dzieckiem, dlatego tak mocno chciała zbudować swoją własną. Co prawda sądziła, że najpierw będzie mieć piękne wesele, męża, a dopiero później dziecko, ale musiała się zadowolić tym co mała.
Starała się jak mogła żeby prowadzić normalne życie. Chodziła do pracy na uniwersytecie, w swoim mieszkaniu przyjmowała pacjentów, pomagała jeszcze bratu w księgowości ich wspólnej firmy, a w wolnych chwilach projektowała pokój dla dziecka. Była zabiegana, akurat nie było się tu co oszukiwać, ale jej to jak najbardziej odpowiadało. Nie musiała się przynajmniej zderzać z własnymi myślami o tym jak bardzo jest w tym wszystkim osamotniona. Szukała sobie wielu zająć, żeby tylko o tym nie myśleć. No i właśnie dlatego, gdy już wszystko inne miała ogarnięte, postanowiła raz na zawsze rozwiązać sprawę swojej starej pracy.
Miała nadzieję, że wszystko będzie mogła zrobić bez spotkania ze swoim eks, który tak paskudnie zabawił się jej kosztem. Niestety, nie dało się tego uniknąć, bo ludzie pracujący obecnie w przychodni byli najwyraźniej bardzo mało kompetentni, a przynajmniej Henderson tak to sobie właśnie tłumaczyła. Musiała wziąć głęboki oddech zanim odwróciła się w stronę mężczyzny, który wypowiedział jej imię. Kiedyś pewnie powitałaby go ze szczerym uśmiechem, który odzwierciedlał pozytywne uczucia jakie w niej budził. Teraz natomiast była wyraźnie niezadowolona, że to akurat na Caleba musiała tutaj wpaść. Nie miała w planach robić tutaj jednak niepotrzebnych scen, nie miała na to już sił. - Cześć - rzuciła spoglądając w końcu na mężczyznę, a później dość niechętnie skierowała swoje kroki w stronę jego gabinetu. Z tym pomieszczeniem wiązało się wiele wspomnień, które miała w swojej głowie. Większość z nich była raczej pozytywna, ale musiała to wyrzucić teraz z własnych myśli i skupić się na konkretach. - Przyszłam, bo potrzebuje akt mojej starej pacjentki, postanowiła przychodzić do mnie prywatnie i chciałabym mieć całą jej dokumentacje u siebie - nie wiem czy to było do końca legalne, ale działanie na granicy prawa nie było dla Zoyi niczym nowym i dla Caleba pewnie też nie. - Nie będę Ci zawracać zbyt długo głowy, chcę tylko te papiery - nie miała zamiaru spędzać zbyt wiele swojego cennego czasu w towarzystwie mężczyzny, który potwornie złamał jej serce.

Caleb Foggart
rozbrykany dingo
catlady#7921
inej - gin - james - leonard
lekarz, właściciel przychodni — lorne bay medical center
43 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
mężczyzna z przeszłością - bohater wojenny, lekarz wojskowy, który po powrocie do domu odnajduje swoją nową drogę prowadząc ośrodek zdrowia i po godzinach prowadząc prywatną praktykę... wyłącznie dla gangsterów.
+ Zoya Henderson

Zoya pewnie jak mało kto na tym świecie, całkowicie zdawała sobie sprawę z tego, czym naprawdę zajmuje się Caleb. Skąd się bierze kasa na niczego sobie mieszkanie, luksusową brykę, własną przychodnię i życie jak wielki pan. Mogła więc spokojnie założyć, że nawet jeśli coś jest nielegalne, to i tak akurat z Foggartem załatwi to od ręki.
Uśmiechnął się do niej dosyć... służbowo? Wiesz, takie dygnięcie kącików ust świadczące o tym, że ktoś związany z tobą zawodowo nie ma ani zamiaru rzucić ci się na szyję, ani wystawić za drzwi w towarzystwie zbitku niecenzuralnych słów. Sam Caleb nie do końca wiedział, jak się przy dziewczynie zachować - naprawdę nie jest przecież takim skończonym, skończonym dupkiem i celowo jej serducha nie złamał. A tak właściwie to jedynie on tak czuje, bo przecież każdy, kto ma choć trochę przyzwoitości, przyznałby rację właśnie pannie Henderson - to jak ją potraktował, było tak słabe, jak tylko mogło.
- Zaraz znajdziemy to czego potrzebujesz. - rzucił dosyć ogólnikowo jeszcze w drodze z kadr do biura. Otworzył drzwi do pomieszczenia i zapraszającym gestem wpuścił Zoyę przed sobą. Sam zamknął za nimi drzwi i dopiero wtedy, jakby dbając o prywatność swojej aktualnej towarzyszki, dodał:
- Usiądź sobie, napijesz się czegoś? Wody, soku? Powinnaś dużo pić - Caleb nigdy nie robił z siebie alfy i omegi medycyny, ale tak charakterystycznie zaokrąglony brzuch u zwyczajnie ultraszczupłej młodej kobiety oznaczał albo a. ciążę, albo b. wzdęcie, więc nie spieszył z gratulacjami na wyrost. A dużo pić przecież trzeba w zarówno pierwszym, jak i drugim stanie.
- O kogo dokładnie chodzi? Wydam ci ksero i zgody do podpisania dla pacjentki, do odesłania do nas w przeciągu dwóch tygodni. Nie uśmiecha mi się potem ciągać po sądach, papugi to dosyć kosztowne hobby - nie, żeby kiedykolwiek do tej pory potrzebował pomocy prawnika, albo żeby jego całe towarzystwo mu nie pomogło pewnych spraw pod dywan zamieść. Po prostu czasem kreował się na takiego uczciwego, prawego człowieka.
doktorantka psychologii — uniwersytet
31 yo — 161 cm
Awatar użytkownika
about
Doktorantka psychologii i współwłaścicielka szkoły nurkowania, która właśnie poroniła
Czuła się naprawdę mocno upokorzona tym, że musiała akurat jego prosić o pomoc. Denerwowało ją to i gdyby nie fakt, że przez tą ciążę już wystarczająco dużo razy wymiotowała, to teraz zrobiłaby to ponownie. Starała się jednak trzymać na tyle dobrze, na ile było to możliwe w jej stanie, zarówno fizycznym jak i psychicznym. Chciała załatwić to jak najszybciej i mieć już z głowy to spotkanie, które było jej mocno nie na rękę. Miała nadzieję, że go tu nie spotka, ale najwyraźniej okazała się ona być bardzo płonna. Starała się być spokojna i nie okazywać po sobie jakieś super dużej niechęci w stosunku do jego osoby, chociaż, szczerze mówiąc, nie było to takie proste, bo aż ją skręcało. Złamał jej serce, potraktował naprawdę okropnie i nie była mu w stanie tego wybaczyć, po prostu nie. To było za wiele. Późnej tęskniła za nim jak cholera i nie raz i nie dwa chciała zrobić z siebie idiotkę i do niego zadzwonić, ale całe szczęście nigdy do tego nie doszło i tylko dlatego mogła jeszcze patrzeć w swoje odbicie w lustrze. No, a że ładna była to trochę byłoby szkoda, gdyby patrzeć nie mogła. - Nie, dziękuję. Piłam niedawno - pewnie się bała, że ją otruje więc wolała nie. Chcąc nie chcąc dotknęła swojego brzucha, od jakiegoś czasu robiła to już trochę bezwiednie, jakby jej mózg chciał się podświadomie upewnić, że sobie tej ciaży nie zmyśla i rzeczywiście brzuch jej się wyraźnie zaokrąglił. - Nagle jesteś taki uczciwy? A to jakaś nowość - rzuciła zanim zdążyła się ugryźć w język. - Kto, by pomyślał... - no ona na pewno nie, bo czuła się tylko przez niego oszukana. - No ale niech będzie, pobawmy się w niepotrzebną biurokrację, nie mam nic przeciwko. Potrzebujesz jakiegoś mojego oświadczenia? Dyplomu? Aktu bierzmowania? - Wiedziała, że nie, ale jak już się rozkręciła w ironii i sarkazmie to ciężko było jej przestać. Może gdyby na niego spojrzała to, by się szybciej zamknęła, ale unikała jego spojrzenia jak tylko było to możliwe. Nie chciała żeby zobaczył w jej oczach to jak bardzo ją zranił swoimi kłamstwami.

Caleb Foggart
rozbrykany dingo
catlady#7921
inej - gin - james - leonard
lekarz, właściciel przychodni — lorne bay medical center
43 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
mężczyzna z przeszłością - bohater wojenny, lekarz wojskowy, który po powrocie do domu odnajduje swoją nową drogę prowadząc ośrodek zdrowia i po godzinach prowadząc prywatną praktykę... wyłącznie dla gangsterów.
+ Zoya Henderson

W całym ich spotkaniu było coś na tyle niezręcznego, że atmosfera zagęściła się na tyle, że gdyby powiesić siekierę, radośnie dyndałaby sobie pod samym sufitem. Z drugiej jednak strony w relacji przełożony - podwładny chyba ciężko jest nawet choćby założyć, że jak przyjdzie co do czego to uda się uniknąć spotkania twarzą w twarz. Tym bardziej w przypadku takiej osoby jak Caleb - jego w przychodni niby właściwie nigdy nie ma, a jednak wszystko ogarnia i wszystko wie!
- Jak widać są takie aspekty w których nie mam z tym problemu - odpowiedział jej... to pewnie przykre, ale całkiem szczerze. To nie jest do końca tak, że on się nie czuł źle z tym, w jaki sposób zakończyła się cała ich relacja. I też nie tak, że on sobie przekalkulował na zimno, że się samą Zoyą tylko pobawi a potem rzuci. On jest po prostu na tyle skrzywiony, wręcz skrzywdzony tą wojną, że jak jeszcze Care dołożyła swoje pięć groszy i rozwaliła całą jego życiową stabilizację decyzją o rozwodzie, ten zaczął zachowywać się jak dziecko we mgle. Jakaś część jego normalnej, ludzkiej natury do tej pory źle czuła się z tym, że skrzywdził Zoyę, ale duma nie potrafiła mu wyjść z tego w inny sposób niż to, co jest teraz. Czyli jakoś tak byle jak. Bo Foggart to jest jednak typ, który potrafi walczyć o swoje relacje międzyludzkie, wtedy po prostu zabrakło mu już mocy sprawczej.
- Wszelkie zażalenia na bezsensowność biurokracji i lamenty z powodu nadmiaru wycinanych drzewek zawsze można zgłosić do rządu. Mogę dać namiar. Sam najchętniej wypieprzyłbym to za okno, ale pewnych rzeczy nie przeskoczę - tak między Bogiem a prawdą to Caleb po prostu pewnie wydawał już komuś podobne dokumenty, stąd jego zorientowanie w temacie. Bo szczerze mówiąc, dla niego cała przychodnia działa tak, że ma działać i on zatrudnia ludzi od tego, żeby zrobione to było dobrze. A że tu czy tam trzeba wypełniać jakieś durne formularze o jeszcze bardziej durnych numerach, potem to gdzieś zgłaszać... Czarna magia.
doktorantka psychologii — uniwersytet
31 yo — 161 cm
Awatar użytkownika
about
Doktorantka psychologii i współwłaścicielka szkoły nurkowania, która właśnie poroniła
Niewiele jej trzeba było żeby się zdenerwować. Hormony dawały jej się we znaki, chociaż nie osuzkujmy się, nie powinna się w takim stanie złościć. To mogło źle wpłynąć na dziecko. Z tym, że tu mowa o Zoyi Henderson, ona potrafiła zachowywac się zimno i profesjonalnie, ale z Calebem już dawno przekreślili profesjonalne zachowanie. Przekroczyli granicę, do której teraz cięzko było wrócić, szczególnie tak zranionej osobie jak Zoya. – A już myślałam, że problem to Twoje drugie imie – mruknęła pod nosem, bardziej do siebie niż do niego. Dla niej był wielkim problemem, od dawna. Starała się o nim zapomnieć, ale nie było to łatwe, bo co jakiś czas przewijał się przez jej myśli i to niestety nie w pozytywnym sensie. Był dla niej synonimem złych decyzji, które w swoim życiu popełniła. Gdyby ktoś jej się zapytał, co było najgorszą rzeczą jaką zrobiła w życiu to powiedziałaby, że była nią ich relacja. Z drugiej strony, gdyby padało pytanie o najlepszą rzecz jaką przyszło jej zrobić, to odpowiedź byłaby taka sama. Czas, który wspólnie spędzili był naprawdę miły i magiczny, do momentu, aż jego kłamstwa wyszły na jaw mordując całą ich relację. – W dupie mam drzewka – prychnęła, bo akurat to czy ona uzupełni jedną kartkę czy nie, nie uratuje planety. – Masz jakiś wzór, czy mam sama poszukać? – Zapytała po tym jak wzięła głęboki oddech żeby nieco się uspokoić i w końcu na niego spojrzała swoimi wielkimi, ciemnymi oczami. Wpatrywała się w jego twarz próbując samą siebie przekonać, że wcale nie jest dalej cholernie przystojny. Kusiło ją to żeby zapytać jak mu się teraz życie ułożyło i czy jest szczęśliwszy niż wtedy, gdy się widywali, ale chyba bała się odpowiedzi. – Macie dużo pracy? – Zadała chyba najgłupsze pytanie jakie tylko mogła, ale nie lubiła głuchej i niezręcznej ciszy. Nie chciała też się wykłocać, co pewnie byłoby łatwiejsze, bo akurat wiele smutnych rzeczy mogłaby mu powiedzieć. Bycie neutralną jest o wiele cięższe.

Caleb Foggart
rozbrykany dingo
catlady#7921
inej - gin - james - leonard
lekarz, właściciel przychodni — lorne bay medical center
43 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
mężczyzna z przeszłością - bohater wojenny, lekarz wojskowy, który po powrocie do domu odnajduje swoją nową drogę prowadząc ośrodek zdrowia i po godzinach prowadząc prywatną praktykę... wyłącznie dla gangsterów.
+ Zoya Henderson

Wiele można powiedzieć o ich wcześniejszej relacji, ale Caleb zdążył dobrze poznać Zoyę. I dobrze wiedział, że łatwo wyprowadzić ją z równowagi. Gdyby tylko mogła, biłby jej w tym momencie brawo za to, jak dobrze udało się jej utrzymać w tym momencie emocje na wodzy. Doprawdy, godne podziwu.
- Coś w tym może być - i cyk, nagle mu się ton zmienił na całkiem akceptowalny, możnaby powiedzieć zbliżony do normalnego. I dojdź tutaj z tymi ludzi do ładu, raz się prawie nie zagryzą, raz rozmawiają jak gdyby nigdy nic.
Caleb zakręcił się przez chwilę w swoich magicznych papierach, powyciągał jakieś gotowe druczki i ułożone w zgrabny stosik wysunął w jej stronę razem z długopisem.
- Gotowe. Puste miejsca, data, podpis na dole i masz mnie z głowy - liczył się, że dla Zoyi spotkanie z nim nie było czymś o czym marzyła dniami i nocami, i co było jej w tym momencie na rękę. Biorąc też pod uwagę, że podejrzewał, że jest w ciąży, nie chciał dokładać jej dodatkowych stresów i naprawdę załatwić wszystko tak, by było szybko i sprawnie. Może i bywa ostatnim chujkiem, ale jednak kiedy trzeba to potrafi stanąć na wysokości zadania i zachować się jak cywilizowany człowiek.
Przyglądał się jej, kiedy z charakterystyczną sobie dokładnością wypełniała podsunięte przez niego papierzyska. Nadal miała w sobie to coś, co wtedy tak go urzekło. Nie można przecież odmówić dziewczynie, że jest atrakcyjna. Z zamyślenia wyrwał go jej głos. Zdziwił się jej zainteresowaniem, ale i tak odpowiedział:
- Tutaj jak zawsze. Czasem nie wiesz w co ręce wsadzić, a są momenty, że jedyne co hula po korytarzu to wiatr - wzruszył ramionami. Również próbował być w ten sposób jak najbardziej neutralny.
doktorantka psychologii — uniwersytet
31 yo — 161 cm
Awatar użytkownika
about
Doktorantka psychologii i współwłaścicielka szkoły nurkowania, która właśnie poroniła
Czuła się trochę jak debilka, gdy jej dał te wzory i pokazał gdzie ma co uzupełnić. Była inteligentną dziewczyną, nie musiał jej pokazywać, gdzie jest miejsce na podpis. Dałaby sobie z tym radę! Wypuściła więc dość głośno powietrze z płuc i zaczęła czytać, bo miała to w zwyczaju, że nigdy nie podpisywała niczego czego wcześniej dokładnie nie przeczytała. Nauczyła się tego pracując w firmie swojego wujka. Nie raz jej się wtedy dostało po głowie za nie dokładne zapoznanie się z tekstem. Teraz miała to już w nawyku. - Całe szczęście - odpowiedziała, bo tak, chciała mieć go z głowy i nie widzieć go na swoje oczy. Nawet jeżeli widokiem był całkiem niezłym, o czym nie powinna w ogóle myśleć. Zoya pamiętaj, że ten smród to taki PRAWDZIWEK BYDLAK. Na bank, ma jakiegoś grzyba, bo się pewnie puszczał z wieloma babami poza nią.
Całe szczęście była na tyle dobrze wychowana, by jakimś cudem ograniczyć swoją żądzę krwi i spróbować zamienić z nim kilka normalnych zdań. Nie miała w planach oczywiście tutaj przeprowadzać jakiejś długiej rozmowy, bo absolutnie nie miała na to nastroju. - Czyli standardowo - kiwnęła głową zajmując się wypełnianiem dokumentów. - Chociaż nie powiem, liczyłam na to, że po moim odejściu jest tu jakoś tragicznie i ledwo dajecie sobie radę - czasem byłoby miło, gdyby ktoś jej poprawił samoocenę, ale niestety to się nie wydarzyło. - Nie pogratulujesz mi? - Zapytała, gdy już się ogarnęła z dokumentami, które mu wręczyła i położyła później dłoń na swoim brzuchu wyraźnie dając do zrozumienia, że to ciąża, a nie po prostu większa ilość tłuszczu.

Caleb Foggart
rozbrykany dingo
catlady#7921
inej - gin - james - leonard
lekarz, właściciel przychodni — lorne bay medical center
43 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
mężczyzna z przeszłością - bohater wojenny, lekarz wojskowy, który po powrocie do domu odnajduje swoją nową drogę prowadząc ośrodek zdrowia i po godzinach prowadząc prywatną praktykę... wyłącznie dla gangsterów.
+ Zoya Henderson

Tak między Bogiem a prawdą, od kiedy tylko Caleb zainwestował w przychodnię, jego niespecjalnie interesuje jak to się dzieje, że ona tak sprawnie sobie daje w mieście radę. On tylko zainwestował kasę i zatrudnił osoby, które mają to kręcić, a teraz może sobie gdzieś bimbać zbierając zyski i będąc potrzebnym co najwyżej wtedy, kiedy trzeba wymienić jakieś sprzęty i potrzebna jest jego zgoda na wydanie większej ilości kasy. Na codzień to go ogólnie tutaj naprawdę ciężko ustrzelić. Szef-duch. Podobno całkiem komfortowa sytuacja.
- Wiesz jak pracują dziewczyny. Nawet gdyby było kiepsko, dowiedziałbym się o tym ostatni. - wzruszył ramionami. On by sobie i tak poradził, w każdym jednak razie... No po tonie jej dalszej wypowiedzi poczuł, że musi ją trochę skomplementować. Dziewczyny dawno tutaj nie było, a sprawdziła w przychodni całkiem przyzwoity kawałek czasu. Dodatkowo jest w ciąży, hormony szaleją, na prawo domagać się dodatkowej atencji.
- Ale w rejestracji do teraz pacjenci o ciebie pytają. Także nie jest tak źle - nie jest tak źle, że od kiedy stąd wyszłaś to wszyscy z miejsca o tobie zapomnieli. To miał dodać, ale sam dla siebie nawet uznał, że byłoby to słabe i po prostu się dalej zamknął.
Spojrzał po raz kolejny na jej brzuch. Czyli jednak nie przekroczyłby jakieś wielkiej granicy, gdyby już na wejściu zauważył, nawet na głos, że dziewczyna jest w ciąży. Poczuł trochę, minimalnie, zazdrość. Bo Zoya się do teraz wielce ciska o to, jak to niby on ją potraktował a sama to niby co? Związek z Calebem jeszcze nie ostygł na swoich własnych gruzach a ona nie dość, że miała już kogoś nowego, to dość szybko dała mu się zaciążyć. Mimo wszystko, Caleb jest w końcu kulturalnym człowiekiem, skinął głową z uznaniem i rzucił, całkiem ciepłe:
- Gratulacje - całkiem ciepłe jak na Foggarta oczywiście.
doktorantka psychologii — uniwersytet
31 yo — 161 cm
Awatar użytkownika
about
Doktorantka psychologii i współwłaścicielka szkoły nurkowania, która właśnie poroniła
- Wiem też, że o wielu rzeczach byś sie nigdy nie dowiedział - Henderson miała nadzieję, że w swojej rodzinnej firmie jest o wiele lepszym szefem niż Caleb. Szkoła nurkowania i prywatna przychodnia to nie do końca to samo, ale Zoya się starała żeby być jak najbardziej ogarniętą szefową. Poza tym, sama zajmowała się większością spraw tam, tylko marketingu nie ruszała, bo na tym się nie znała. Za to księgowość miała w jednym palcu i nie potrzebowała zatrudniać do tego kolejnej osoby. Dawała sobie radę. Nie miała czasu na normalne życie, bo większość dnia spędzała w swoich pracach. Czy to w szkole nurkowania, czy w Cairns na uniwersytecie, czy w zaciszu swojego mieszkania przyjmując pacjentów. Chciała maksymalnie wykorzystać czas przed narodzinami dziecka, bo później nie będzie miała aż tyle wolnego czasu żeby zająć się tym wszystkim. Oczywiście planowała zatrudnić nianię jak tylko wypchnie z siebie to dziecko i chciała wrócić do pracy czym prędzej. Początkowo tylko pracując z domu i przyjmując pacjentów, ale jeżeli wszystko ułoży się tak jak tego chce, to niedługo będzie w stanie wrócić na uniwerek. - Wiesz, że Janice mówiła pacjentom, że wizyty są droższe niż są w rzeczywistości, żeby resztę schować do kieszeni? - Zapytała przenosząc na niego wzrok. Znała wiele tajemnic tej placówki, o czym może warto mu było przypomnieć w takiej delikatnej formie.
- Dzięki - kiwnęła głową, a później wstała i podeszła bliżej niego. - Pewnie się cieszysz, że nie jest Twoje, byłoby z tego ciężko się wyspowiadać żonie co nie? - Powiedziała zanim udało jej się ugryźć w język. Szła jednak dalej, aż w końcu stanęła obok, oparła się tyłkiem o blat biurka i spojrzała na niego. - Uprawialiśmy seks na tym biurku - stwierdziła przejeżdżając dłonią po meblu. - Powinieneś je spalić - albo przynajmniej rozwalić, tak jak to zrobił z jej sercem i zaufaniem.

Caleb Foggart
rozbrykany dingo
catlady#7921
inej - gin - james - leonard
lekarz, właściciel przychodni — lorne bay medical center
43 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
mężczyzna z przeszłością - bohater wojenny, lekarz wojskowy, który po powrocie do domu odnajduje swoją nową drogę prowadząc ośrodek zdrowia i po godzinach prowadząc prywatną praktykę... wyłącznie dla gangsterów.
+ Zoya Henderson

Zoya, Caleb nie należy do osób, które pozwoliłyby na utratę choćby dolara ze służbowej kasy. A o pieniądzach wyprowadzanych na lewo dowiedziałby się szybciej, niż zdążyłyby wyjść z tego budynku. Dziewczyno... Spojrzał na nią nawet trochę spode łba, uśmiechając się... kpiąco? Nawet nie, że to był jakiś bardzo wyraźny uśmiech, raczej takie mimowolne drgnięcie kącików ust.
- A myślisz, że czemu Janice już tutaj nie pracuje? - no bo bez jaj, takie rzeczy tutaj nigdy nie przeszły i nigdy nie przejdą.
Przez chwilę się trochę... zawiesił? Nie wiedział do końca, co Zoya ma na celu przypominając mu takie rzeczy. Specjalnie mu tym nawet nie podniosła ciśnienia, Caleb po prostu nie jest z tych łatwo reagujących na zaczepki.
- Zoya, działo się tu wiele innych rzeczy, dla których spalone powinno zostać nie tylko biurko. Raczej pół tej ulicy. A moja była już żona raczej miałaby to w głębokim poważaniu - wzruszył ramionami. No niestety, taka prawda i z jednym, i z drugim. Care po rozwodzie to pewnie jeszcze trzymałaby kciuki, żeby Foggart ułożył sobie szczęśliwie życie na nowo. A z drugim... Zoya jak mało kto wie, czym realnie - zawodowo - zajmuje się Caleb, więc chyba nie powinno jej dziwić jego podejście?
doktorantka psychologii — uniwersytet
31 yo — 161 cm
Awatar użytkownika
about
Doktorantka psychologii i współwłaścicielka szkoły nurkowania, która właśnie poroniła
- Zwolniłeś Janice? - Zapytała zaskoczona i aż się zaśmiała. Nigdy jej nie lubiła więc jakoś nie było jej smutno z powodu kobiety. Może powinna okazywać większą solidarność jajników, ale trudno. Nie będzie udawać, że darzy kogoś sympatią jeżeli tak nie było. Szanujmy się. Henderson nie kryła się ze swoimi negatywnymi uczuciami i jeżeli kogoś nie lubiła to ten ktoś doskonale o tym wiedział, tak jak teraz Caleb zdecydowanie mógł odczuć, że wcale nie było jej na rekę przebywanie z nim w jednym pomieszczeniu. Żałowała, że nie można było załatwić tej sprawy przy recepcji. Dla wszystkich byłoby to lepsze. No ale niestety, było jak było. Najgorsze w tym wszystkim było to, że on się nie roztył i nie wyłysiał, a tego mu Henderson życzyła w myślach, gdy się rozstali. Niestety wyglądał tak samo dobrze, a ona? Ona była w ciąży. Pff. Była przegrywem.
- Niektóre akta też - no, bo lepiej żeby nie było wiadomo co tu się tak naprawdę działo. Ona zdawała sobie z tego doskonale sprawę, ale nie wszyscy powinni mieć do tego dostęp. Zupełnie przypadkowo mogłyby zniknąć, a Zoya ma odpowiednie znajomości, żeby taki przypadek mógł się wydarzyć. - Była żona... - prychnęła sobie pod nosem przenosząc wzrok gdzieś na ścianę. - Szkoda, ze dopiero teraz - kto wie jakby się życie potoczyło, gdyby był po rozwodzie wtedy, gdy się ze sobą spotykali, albo gdyby był z nią szczery od początku ich znajomości. Mogłoby być lepiej, bez złamanego serca, które Henderson musiała leczyć na różne sposoby. - Czy to wszystko? - Zapytała wracając do rozmowy o papierach i wskazała palcem na uzupełnione przez nią formularze.

Caleb Foggart
rozbrykany dingo
catlady#7921
inej - gin - james - leonard
ODPOWIEDZ