about
Niedoszła lekarka, niedoszła dziennikarka, niedoszle szczęśliwa. Wszystko dostała od ojca, ale z remontem i samotnym życiem została w pojedynkę.
III
Or just insane
outfit // Peter Novak Or just insane
Potrzebowała dać głowie odpocząć. Pomyśleć o Andrew bez jego towarzystwa. Odzyskać jakąkolwiek kontrolę, bo przy nim wszystko było zbyt oszałamiające i miała wrażenie, że zachłystuje się nim, jego powrotem i bliskością. Spokój Carnelian Land zawsze ją koił, a pochmurny dzień wydawał się dawać potencjał do ciekawych kadrów. Nie mogła jednak znaleźć nic ciekawego. Nic jej nie inspirowało, a może po prostu miała głowę zbyt zajętą czymś innym. Z wciąż nieuporządkowanymi myślami, rozważała już powrót do domu i zatopienie się w starych filmach, gdy coś w końcu jej się spodobało. Porzuciła rower gdzieś przy drodze dojazdowej i z aparatem na szyi, małym plecakiem na plecach i dość ciężką torbą na ramieniu ruszyła w kierunku farmy.
Miała wrażenie, że od dawna nikt tu nie mieszkał, a przynajmniej nieszczególnie troszczył się o to miejsce. Miało jednak potencjał i niezwykły klimat, który mógł doskonale dopełnić jej pełne dość pogodnych obrazów portfolio. Miejsce niemal zapomniane przez świat. Cichy dźwięk migawki pozwalał jej zapomnieć o wszystkim. Zostawała sama ze swoją pracą, niezbyt ostrożna, wyczulona na te momenty, które mogły zagwarantować wyjątkowe ujęcia – lekki podmuch wiatru, ptak przelatujący w kadrze. Drobiazgi. Żadne potencjalne niebezpieczeństwa i niezadowolone spojrzenia. Nie robiła w końcu nic złego.
Zbliżała się do domu coraz bardziej, ciekawa detali, kawałka łuszczącej się farby czy wystającego gwoździa. Najbardziej lubiła właśnie szczegóły, nawet jeśli nie wydawały się pozytywne – były czarem tego miejsca. Zastanawiała się, kim jest właściciel tej farmy – w końcu numer jeden znajdował się przy drzwiach, więc nie była to tylko przypadkowa rudera. Nie sądziła, że przez swoje zupełnie niewinne wścibstwo będzie miała okazję stanąć z nim oko w oko.