masażysta — Pullman PD Sea Temple Resort & Spa Hotel
27 yo — 186 cm
Awatar użytkownika
about
impulsywny, łaknący uwagi i zagubiony facet, który chciałby zadowolić wszystkich wokół, byleby tylko go nie zostawili. przez to zupełnie nie myśl o sobie i skończył w pracy, która ani trochę go nie cieszy i w związku bez miłości, przynajmniej z jego strony
Jego rodzice tak łatwo mu nie odpuszczali. Nie przymknęli oka na jego wybryk, od razu postawili sprawę jasno i powiedzieli, że musi wziąć za to odpowiedzialność, przy okazji dając mu dosadnie do zrozumienia, że nie pochwalali tego i nie rozumieli go. Jednocześnie oczywiście nie przekreślili go. Przyjęli go z powrotem pod dach i do czasu, aż sam się nie ogarnął, co miał zrobić jak najszybciej, opiekowali się nim jeszcze. Był przecież ich synem i nie porzuciliby go, ale ważne było dla nich to, żeby wiedział, że nie byli z niego zadowoleni. To go zabolało, przecież zawsze zależało mu na ich aprobacie, ale wciąż to nie było coś, co mogłoby sprawić, że pożałowałby swoich decyzji. Nadal utrzymywał, że zrobił to, co powinien i nikt nie powinien się do tego wtrącać, ponieważ ludzie nie znali całej prawdy i nie byli na jego miejscu.
Oho, cóż to za zapał? Brunet na widok tego uśmiechnął się, ale też nie kazał długo na siebie czekać i poderwał się z miejsca, później podnosząc również deskę, która cały czas leżała obok. Jeśli Gia chciała kontynuować lekcję, nie mógł jej przecież tego utrudniać, prawda? Tym bardziej, że mieli dosyć czasu, żeby trochę odpocząć po poprzednim bloku i jak widać, Faraday była już bardzo energiczna. A i jemu nie brakowało teraz zapału, co zresztą od razu było po nim widać. - Tak jest, szefowo - rzucił jeszcze rozbawiony, po czym poprowadził ją z powrotem do wody, gdzie kontynuowali lekcję surfowania. Może nie doszli jeszcze do etapu, na którym Gia mogłaby radzić sobie samodzielnie, ale przynajmniej odniósł wrażenie, że coraz lepiej łapała podstawy i lepiej radziła sobie w wodzie. To już coś, prawda? Na pewno to dobra motywacja, żeby za jakiś czas znów do tego wrócić, a tymczasem po zakończonej lekcji mogli wybrać się do tutejszego baru, żeby się czegoś napić i zrelaksować. Czy był to udany dzień? Zdecydowanie. Sonny był zadowolony, jak zresztą po każdym innym spotkaniu z dziewczyną od świeczek i prawdę powiedziawszy nie mógł doczekać się następnego.
KONIEC
Gia Faraday
sumienny żółwik
Edyta
ODPOWIEDZ