robi kawę i szefuje — w Hungry Hearts
30 yo — 182 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
Nie był naiwnym dzieckiem, które kupuje bajeczkę Wujka Sama wciskaną na całym świecie. Wiedział, że Amerykanie święci nie są, ale kto jest? Podobno Kanadyjczycy byli mili, ale kto wie ile w tym prawdy. Niektórzy Australijczyków też uważali za całkiem przyjaznych, ale jednocześnie zamkniętych. Stereotypy były chyba o każdym narodzie. Ale my nie o tym...
- Wypadek to jednak co innego, niż świadome zagłodzenie się w oczekiwaniu na gwiazdkę z nieba. - wiedział o śmierci dość dużo. Pochował miłość swojego życia, przeżył żałobę i wszystko co się z nią wiązało. Ale nie zamierzał teraz opowiadać o zmarłej narzeczonej, o tym jak bardzo mu go brakuje i, że bycie samotnym ojcem było trudne. Raz, że to nie była jej sprawa, a dwa, że raczej by jej to nie interesowało. Nie miało przecież nic wspólnego z tematem ich rozmowy i tego spotkania. To były tylko interesy. Nawet jeśli z tak piękną i intrygującą kobietą, to jednak tylko interesy.
- Ochrona też lubi moją kawę. - uśmiechnął się szeroko, z dużą pewnością siebie. Raczej zakończenie negocjacji wyprowadzeniem przez ochronę jednej ze stron, byłoby nadużyciem władzy i zupełnie niepotrzebnym. Gdyby powiedziała nie, to wycofałby się z godnością i więcej się nie narzucał. Ochrona pewnie czułaby się niekomfortowo wyrzucając z gabinetu tak miłego gościa jakim był Shane Thomas.
- Do zobaczenia pani burmistrz. - z uśmiechem ujął dłoń kobiety i lekko ścisnął. Może nie poszło to do końca po jego myśli, ale też nie było tak koszmarnie źle. W końcu nadal miał szansę dopiąć swego.
Zastanawiał się nawet skąd w tej kobiecie taka postawa "na nie", jakby dla zasady na przekór temu, co wprowadził jej poprzednik.
Nigdy nie przypuszczał, że ktoś taki tak go zaintryguje, bo jednak gustował w delikatniejszych kobietach, bardziej wrażliwych i mniej głupio upartych. Previa była jednak wyjątkiem, być może potwierdzającym regułę. Kim była, skąd się wzięła i dlaczego postanowiła zostać burmistrzem? I co o nim myślała?
Tymczasem jednak skinął jej głową i udał się w stronę wyjścia. Nie umówili się na konkretny termin, ale czuł, że ona będzie chciała go zaskoczyć. Będzie musiał więc być gotowy i czujny. Jakby właśnie rozpoczęli jakąś dziwną grę, której zasad nie znali, ale grę, której żadne przegrać nie chciało.

Previa Goldstein
/ zt x2
powitalny kokos
nick
ODPOWIEDZ