neonatolog — Cairns Hospital
57 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Żona poprzedniego dyrektora szpitala w Cairns. Neonatolog, który przerywa urlop w Europie i wraca do Lorne Bay, by skonsultować pewien przypadek medyczny i przy tej okazji sprawdzić, co słychać u jej dorosłych dzieci, które zostały w mieście.
/ po grach

Jak cicho jak dziś, jeszcze nigdy nie wślizgnęła się do domu. Zazwyczaj jej powrotom towarzyszyło głośnie "cześć" rzucane pod adresem męża lub kogokolwiek innego, kto tylko był w willi, ale teraz najwyraźniej był sama. Tym lepiej. Będzie miała trochę czasu na myślenie, a tak się składało, że tego popołudnia miała o czym myśleć.
Nie do końca wiedziała, jak to się stało, ale zarysowała samochód Stana. Znaczy... Owszem, rysa też tam była, tuż obok pęknięcia, ale przecież nie stało się nic takiego wielkiego, żeby od razu robić z tego powodu tragedię. To nie jej wina, że światła uliczne zmieniały się tak szybko. Była nawet gotowa przysięgać, że wjechała na skrzyżowanie w momencie, kiedy wyświetlało się zielone! Szkoda tylko, że nieco innego zdania był kierowca samochodu, w który lekko uderzyła. Inaczej uważali też policjanci, którzy dali jej mandat. Nic wielkiego, wszystko już opłaciła. Prawdziwa tragedia będzie miała miejsce dopiero teraz.
Może Stanley nie zauważy? Może nie zwróci na to uwagi? A może ktoś ukradnie samochód z podjazdu i mąż nigdy nie dowie się o tym, że przez żonę auto nie ma klosza przedniej lampy, że zderzak lekko zwisa z jednej strony i wzdłuż drzwi ciągnie się sporych rozmiarów rysa? Tak byłoby chyba najlepiej. Olivia była już nawet gotowa przeglądać notes z telefonami do sąsiadów mających nastoletnich lub innych dorastających synów, którzy byliby gotowi podprowadzić samochód Westbrooka. Oczywiście nie za darmo, co to, to nie. Zdawała sobie sprawę z tego, że w takim wypadku milczenie może sporo kosztować, ale stanowiło to wydatek, na który była chyba gotowa.
Szkoda tylko, że Stanley właśnie wrócił.
Co też ją podkusiło, żeby akurat dziś zamienić się samochodami? Dlaczego jej auto stało rano na podjeździe jako pierwsze i przyblokowało samochód męża? Nie mogła zejść, żeby mu odjechać, kazała mu więc pojechać do szpitala jej autem, a sama zabrała potem jego kluczyki. Na co jej to było?
- Stan? To ty? - spytała jak gdyby nigdy nic, kiedy ktoś wszedł do domu. Może nie zauważy. Może nic nie zobaczy.

Stanley Westbrook
55 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Dyrektor szpitala, miejscowa dobra dusza, ojciec Westbrooków, mąż Olivii.
W życiu Stanleya co najmniej kilka rzeczy było pewnych – jego miłość do rodziny, cudownej żony i… Ukochanego samochodu, o który dbał niesamowicie i który bardzo niechętnie komukolwiek pozwalał prowadzić. Nic dziwnego – bo auto traktował trochę jak kolejne dziecko – prowadzał je do mechanika na regularne przeglądy, pucował przed domem lakier, by lśnił w ciepłym słońcu, dbał o skórzane fotele… Kiedy więc jego piękna żona zamieniła się dzisiaj z nim samochodami nie był szczególnie entuzjastyczny, ale trochę mu się spieszyło do pracy – tylko dlatego nie przepakował samochodu Liv. I oczywiście miał tego pożałować, bo kiedy wrócił, od razu zauważył, że jego dziecko ucierpiało.
Z przerażeniem zauważył najpierw olbrzymią rysę, potem reflektor i zderzak. I autentycznie prawie zszedł na zawał, kiedy widzial te wszystkie obrażenia. I był zdecydowanie wkurwiony, oj tak – wkurwiony było najbardziej odpowiednim słowem. Wszedł więc do domu, nadal w szoku, że jego samochód tak ucierpiał, chociaż zanim wybuchnął, to usłyszał głos żony.
– Ja. Wszystko w porządku, Olivia? – spytał, marszcząc brwi, a gdy zauważył, że jest cała, zmrużył oczy. – Skoro jesteś cała, to możesz mi wyjaśnić, co stało się mojemu samochodowi?! – podniósł nieco głos, zmrużył oczy, bo nigdy nie ukrywał, że swoje auto uwielbiał. Odetchnął głęboko, starając się uspokoić. Bez większego sukcesu.

Olivia Westbrook
ambitny krab
nick
neonatolog — Cairns Hospital
57 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Żona poprzedniego dyrektora szpitala w Cairns. Neonatolog, który przerywa urlop w Europie i wraca do Lorne Bay, by skonsultować pewien przypadek medyczny i przy tej okazji sprawdzić, co słychać u jej dorosłych dzieci, które zostały w mieście.
Wiedziała, że to nie skończy się dobrze, ale przecież nie chciała rozbić mężowi samochodu. Nie chciała rozbić nawet swojego, bo doskonale zdawała sobie sprawę z tego, z czym to wszystko się wiąże. Mechanik, ubezpieczania, same z tym problemy, a kiedy brało się pod uwagę wóz małżonka... Do tego dochodziła jeszcze wartość sentymentalna. Olivia doskonale wiedziała, jak Stanley traktuje pojazd, ale przecież ją kochał, prawda? Nie będzie na nią głośno krzyczał?
- Tak tak, w porządku - odparła od razu. Ojej, troszczył się o nią! Martwił się! Gdyby nie to, że to jego autko rozbiła, na pewno zaczęłaby teraz opowiadać o tym, że ledwo wyrwała się ze szponów śmierci (chociaż wcale tak nie było), ale w tych okolicznościach trochę się tego obawiała. Postanowiła więc po prostu być z nim szczera. - No... Miałam takie małe zdarzenie na drodze. Byłam pewna, że wjeżdżam na skrzyżowanie na zielonym, a okazało się, że było czerwone. Ale takie wczesne, wiesz! Musiało zmienić się dosłownie chwilę przede mną. Ne wiem, skąd wziął się tam ten drugi samochód.
Prawdopodobnie stąd, że jechał sobie przepisowo i kierowca nie przewidział tego, że ktoś pojawi się na jego torze. Co poradzić, stało się, czasu zdecydowanie się już nie cofnie i teraz Westbrook musiała wziąć wszystko na klatę.
- Mandat już opłaciłam, mechanik powiedział, że to wszystko da się wyklepać. Za wszystko zapłacę.
Chyba nawet nie musiała tego mówić. To było oczywiste. Skoro nabroiła, to teraz za wszystko zapłaci. Warto odnotować, że coś takiego przytrafiło jej się pierwszy raz! Jej samochód miał co prawda kilka niewielkich otarć, ale wszystko było efektem drobnych parkingowych niedociągnięć. To nic wielkiego. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, komu nigdy nic takiego się nie przytrafiło!

Stanley Westbrook
55 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Dyrektor szpitala, miejscowa dobra dusza, ojciec Westbrooków, mąż Olivii.
Nie chciała, a jednak rozbiła. Właśnie dlatego, chociaż ufał jej nawet ze swoim życiem, to jednak z samochodem już niekoniecznie – dokładnie dlatego! Dokładnie przez to że doskonale sobie zdawał sprawę z tego, że Liv – w jego ocenie oczywiście, która mogła mijać się z prawdą – nie była najlepszym kierowcą, bywała rozkojarzona – szczególnie, że w pracy przecież musiała być ultra skupiona. W każdym razie, odetchnął głęboko, czując jak ciśnienie związane ze stresem o żonę z niego schodzi. Całe szczęście, że była cała – naprawdę go to cieszyło.
– Małe? Przecież ta rysa jest kurwa olbrzymia! – wyrzucił dłonie w powietrze, a jego głos był podszyty wciekłością. Przekrzywił głowę, gdy powiedziała, że wjechała na skrzyżowanie na czerwonym. Ciężko określić, czy bardziej zdenerwował się na jej lekkomyślność czy na cokolwiek innego.
– Czy ty sobie zdajesz w ogóle sprawę z tego, jak tragicznie mogło się to skończyć? Kurwa, Olivia, wjechałaś na skrzyżowanie na czerwonym? – pokręcił z niedowierzaniem głową, bo zaczynał mieć poważne wątpliwości, czy w ogóle powinien dawać jej prowadzić samochód, z troski oczywiście. Gdyby samochód, który w nią wjechał był rozpędzony, albo był jakimś tirem? Już jedną żonę w wypadku samochodowym stracił, nic dziwnego, że był przewrażliwiony na tym punkcie.
– Wyklepać wysrepać – mruknął pod nosem, wyraźnie niezadowolony. – O ile mi wiadomo, to fundusze mamy wspólne, więc tak czy siak to ja zapłacę – wzruszył ramionami, rozmasowując sobie skroni. Już te parkingowe niedociągnięcia go martwiły, ale to wjechanie na czerwonym naprawdę go zmartwiło.

Olivia Westbrook
ambitny krab
nick
neonatolog — Cairns Hospital
57 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Żona poprzedniego dyrektora szpitala w Cairns. Neonatolog, który przerywa urlop w Europie i wraca do Lorne Bay, by skonsultować pewien przypadek medyczny i przy tej okazji sprawdzić, co słychać u jej dorosłych dzieci, które zostały w mieście.
- No jest - przyznała niechętnie, ale po co będzie wmawiać sobie i jemu, że tak właściwie nic się nie stało? Przecież od razu widać, że rysa była wielka, a uszkodzenia samochodu naprawdę spore. Nie chciała zrobić tego mężowi, nie chciała uszkodzić jego auta, tak wyszło, to po prostu się stało i teraz musiała brać to wszystko na klatę.
- Wiem. Przecież nie zrobiłam tego specjalnie. Nie wiem, zagapiłam się, zamyśliłam, nie zwróciłam uwagi i stało się. Na szczęście nie jechałam szybko, ten drugi również. Po prostu trochę się stuknęliśmy.
Na szczęście Lorne Bay nie było wielką metropolią i na tutejszych ulicach nie dało się raczej rozwinąć szalonych prędkości. Niemniej jednak rozumiała reakcję męża, bo gdyby to o niego chodziło i to jej auto zostałoby rozbite, a prowadziłby Stanley, zachowywałaby się pewnie tak samo. Również mocno by się martwiła. Pal licho samochód, Olivia i tak nie znała się na motoryzacji, najważniejszy byłby stan małżonka. Nie chciała też, żeby biedny Westbrook padł na zawał, bo nie zamierzała przywoływać jego przykrych wspomnień. Mogła pomyśleć wcześniej, mogła dokładniej się rozglądać, a kto wie, może powinna też udać się do okulisty, bo ostatnio jakby nieco częściej zakładała okulary również poza pracą.
- Dam ci na to te pieniądze, które miałam odłożone na nową sukienkę - próbowała delikatnie się uśmiechnąć. Ona zepsuła mu samochód, więc przynajmniej poświęci swoją przyszłą-niedoszłą kreację, żeby jakoś to wszystko załagodzić. Głupio wyszło, oczywiście z jej winy i nieuwagi, więc poniesie wszystkie konsekwencje.
- Chyba wezmę kilka dni wolnego w pracy, jak myślisz?
Przede wszystkim - żeby ochłonąć, ale też nie będzie chyba miała teraz czym jeździć, bo była pewna, że dopóki Stanley nie odzyska swojego samochodu, będzie używał jej auta i na pewno nie pozwoli jej siadać za kierownicą.

Stanley Westbrook
55 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Dyrektor szpitala, miejscowa dobra dusza, ojciec Westbrooków, mąż Olivii.
Odetchnął głęboko, rozmasowując sobie skronie, kiedy się tak z nim zgodziła – no bo przecież widział, że rysa była olbrzymia, chociaż n początku przecież jego piękna żona zaprzeczała. Można było teraz odnieść wrażenie, że olbrzymia żyła zaczęła pulsować na jego czole – prawie tak wielka jak wtedy, gdy zazwyczaj ktoś wspominał o pożal się Boże facecie jego małej córeczki. Już nawet nie chodziło o samochód, ale po prostu martwił się o żonę.
– Przecież wiem, że nie zrobiłabyś tego specjalnie – odparł, siląc się na bardzo łagodny ton i patrząc jej w oczy. – Po prostu nie chcę myśleć, co mogłoby się stać, gdyby coś ci się stało, w porządku? Już raz przez to wszystko przechodziłem, już raz… – głos w tym momencie gdzieś tam uwiązł mu w gardle. Raczej rzadko wspominał o swojej pierwszej żonie – po pierwsze, nie miał takiej potrzeby, po drugie, szczerze nienawidził tego tematu. Do tej pory pamiętał chwilę, w której rozpadł mu się świat, z malutkim dzieckiem na rękach. Teraz małego dziecka nie miał, ale nigdy więcej nie chciał się tak czuć. To chyba głównie dlatego w tym momencie był taki roztrzęsiony – bo ręce zaczęły mu lekko drżeć, gdy sobie to wszystko przypomniał.
– Daj spokój z pieniędzmi, tu w ogóle nie chodzi o pieniądze – powiedział cicho, wzdychając mimowolnie, bo prawda była taka, że hajs to nigdy nie był szczególny problem. Zawsze jako lekarze dobrze zarabiali, szczególnie biorąc pod uwagę, jak wysokie stanowiska zajmowali w szpitalu. Odetchnął głęboko, siadając na kanapie i przecierając twarz dłońmi.
– Może powinniśmy jechać na jakąś tomografię? Żeby się upewnić, że nic ci nie jest? – spytał znacznie łagodniej, spoglądając jej w oczy. – Jeśli potrzebujesz wolnego, to nie ma problemu – dodał jeszcze, patrząc na nią z wyraźnym zmartwieniem widocznym w ciemnych oczach.


Olivia Westbrook
ambitny krab
nick
neonatolog — Cairns Hospital
57 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Żona poprzedniego dyrektora szpitala w Cairns. Neonatolog, który przerywa urlop w Europie i wraca do Lorne Bay, by skonsultować pewien przypadek medyczny i przy tej okazji sprawdzić, co słychać u jej dorosłych dzieci, które zostały w mieście.
Tyle dobrego, przynajmniej dla niej, że do tej pory z jej powodu żadna żyła nie musiała pulsować na czole małżonka. Wiadomo, przez tyle lat, udanego jednak, małżeństwa, czasami zdarzały im się mniejsze lub większe sprzeczki. Emocje muszą czasem brać górę nad rozsądkiem. Czasem się pokłócili, czasem miewali ciche dni, ale teraz Olivia wiedziała, że to całkowicie jej wina, więc nie zamierzała się kłócić ani wypierać swojej winy.
- Stan, przecież wiesz, że ja nigdy... - od razu do niego podeszła. Przecież wiedziała, jak było. Mąż nie musiał wiele wspominać, ważne, że wspomniał o najważniejszym, o okolicznościach, które sprawiły, że został wdowcem. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego, jak traumatyczne musiało to być przeżycie. Nigdy nie zamierzała zafundować mu podobnej huśtawki nastrojów. Nigdy. Po prostu...
- To była stłuczka. Tylko stłuczka. Nie jechaliśmy szybko, nic mi nie jest. Naprawdę - chciała wszystko wyjaśnić i powiedzieć wprost, że chodziło o zwykłe zetknięcie się dwóch samochodów na skrzyżowaniu. Fakt, miało to swoje skutki, ale nie takie tragiczne. Samochód się naprawi. Jej samej nic się nie stało. To tylko stłuczka, a ta może zdarzyć się każdemu.
- Ale przecież dobrze wiem, że ten samochód był dla ciebie ważny.
Trudno było tego nie zauważyć. Pucował go na podjeździe niczym szalony, wydawał setki australijskich dolarów na różne preparaty chroniące karoserię, na myjnię i na wszystko inne, ale taka była jego pasja i Olivia nie zamierzała się do tego wtrącać, tym bardziej że przecież była kobietą i nie miała zielonego pojęcia o mechanice.
- Stanley, naprawdę nic mi nie jest. Nie uderzyłam głową o kierownicę, nic mi się nie stało, po prostu... Może powinnam odpuścić prowadzenie samochodu, przynajmniej na jakiś czas - odparła po chwili. - Ale może umówię się do jakiegoś okulisty. Wiesz, tak prewencyjnie. Bo chyba powinnam zmienić okulary na mocniejsze.
Bo sama czuła, że powinna.

Stanley Westbrook
55 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Dyrektor szpitala, miejscowa dobra dusza, ojciec Westbrooków, mąż Olivii.
Faktycznie, nigdy wcześniej z jej powodu żadna żyła nie musiała na jego czole pulsować. Czasami się kłócili, czasami przyprawiała go o ból głowy, czasami on odwdzięczał się jej tym samym, jednak w tym momencie naprawdę się zestresował. Nie o samochód, ale przede wszystkim o nią. Spojrzał na nią, kiedy tak do niego podeszła chwycił ją delikatnie za dłonie, ewidentnie powoli się uspokajając. Dotyk blondynki odpędzał jego demony powoli, ale dość skutecznie. Była tu. Cała. Zdrowa. Bez draśnięcia na nieskazitelnej cerze. Mógł odetchnąć. Mógł być spokojny. Pokiwał powoli głową.
– Nigdy, ale coś mogło ci się stać – powiedział ze smutkiem widocznym w ciemnych tęczówkach. – Tylko stłuczka – powtórzył powoli, trochę jak mantrę, która w jego głowie odbiła się echem. Tylko stłuczka, tylko stłuczka, to była tylko stłuczka. Mimo to, mimo, że rozsądek mu przecież podpowiadał, że miała się dobrze że był cała, to nadal się czuł zagubiony i zestresowany. – Po prostu nie chcę nawet myśleć co by było, gdyby drugi kierowca jechał szybko, Liv – dodał jeszcze, zaciskając usta. Zaraz uniósł jedną z jej dłoni do warg i musnął ją czule. Westchnął cicho i pokręcił głową.
– Samochód nigdy nie będzie ważniejszy od ciebie – oświadczył, patrząc jej prosto w oczy. Owszem, uwielbiał swoje auto, pucował je, dbał o nie, wydawał kwoty, które były absolutnie śmieszne, by je utrzymać, ale przecież zawszeby wybrał swoją żonę ponad hobby.
– Na pewno? – w głosie mężczyzny słyszalna wyraźnie była troska – – Jasne, mogę cię wozić, nie ma problemu – powiedział spokojnie, bo to nie był żaden problem. Mógł ją wszędzie wozić, do okulisty też ją zawiezie, jeśli będzie taka potrzeba. – Więcej już tak nie rób, co? – spojrzenie Stana w tym momencie odrobinę złagodniało, a on sam uśmiechnął się lekko do żony.

Olivia Westbrook
ambitny krab
nick
neonatolog — Cairns Hospital
57 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Żona poprzedniego dyrektora szpitala w Cairns. Neonatolog, który przerywa urlop w Europie i wraca do Lorne Bay, by skonsultować pewien przypadek medyczny i przy tej okazji sprawdzić, co słychać u jej dorosłych dzieci, które zostały w mieście.
Co więcej, nigdzie się nie wybierała, a już na pewno nie w takich okolicznościach. Pewnie nie raz jej auto (a w tym wypadku jego auto) spotka się jeszcze z innym samochodem i biedny Stan musiał się do tego przyzwyczajać. Żona nie była mistrzem kierownicy. To i tak cud, że do tej pory nie miał miejsca żaden poważniejszy incydent z jej udziałem, a już zwłaszcza z udziałem któregoś z dzieci.
- Ale nie jechał. Przecież to nie było tak, że wjechałam na skrzyżowanie na mocnym czerwonym, po prostu za wcześnie ruszyłam. To naprawdę nic takiego.
Gdyby wylądowała w szpitalu, wtedy można byłoby się martwić. Póki co była cała i zdrowa, może nieco wystraszona, ale zdecydowana większość stresu zdążyła z niej zejść, zanim w ogóle zobaczyła się z mężem. Nie ukrywajmy, całkiem przyjemnie było czuć jego wsparcie, przyjemnie było również słyszeć, że samochód nigdy nie będzie ważniejszy. Owszem, podchodziła do tego wszystkiego zdroworozsądkowo i wiedziała, że mimo wszystko auto to jednak tylko auto, ale doskonale wiedziała, jak małżonek do niego podchodził i jak o nie dbał.
- Mój własny, osobisty szofer - usmiechnęła się, wspięła się na palce i ucałowała męża. Jakoś sobie to wszystko dograją. W pracy na pewno będzie dało się bez problemu ustawić wszystko tak, żeby mogli dojeżdżać razem, przynajmniej przez pewien czas, dopóki samochód Stana będzie w warsztacie. To żaden kłopot. Zakupy też mogą robić razem, na przykład wracając z Cairns.
- Zdecydowanie nie mam takich planów - zapewniła go. Teraz też nie miała. To wyszło samo! - Obiecuję, że będę jeździć dużo ostrożniej.
Na szczęście w Lorne nie było specjalnie się gdzie rozpędzić, żeby poszaleć. Zresztą, ona i tak niespecjalnie lubiła wszelkie samochodowe szaleństwa. Dla niej najważniejszy był komfort auta oraz duża pojemność bagażnika. Mimo to liczyła na to, że mąż szybko naprawi swój sportowy pojazd i będzie mógł budzić nim zazdrość wszystkim sąsiadów.

Stanley Westbrook
55 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Dyrektor szpitala, miejscowa dobra dusza, ojciec Westbrooków, mąż Olivii.
Stanley miał nadzieję, że nigdzie się nie wybierała w takich okolicznościach – zupełnie szczerze - nigdy nie sądził, że może im się coś przytrafić, jakoś nigdy nie brał pod uwagę, że Liv mogłoby jakoś nagle zabraknąć i ta myśl go trochę sparaliżowała – ba! Nawet nie trochę. Ta myśl go cholernie sparaliżowała, bo zdecydowanie wolał, żeby jego żona najzwyczajniej w świecie była przy nim, a nie umierała w wypadku samochodowym, tak?
– Ale mógł- westchnął mimowolnie – Przed chwilą mówiłaś, że nie zauważyłaś, że się zmieniło na czerwone – zauważył, bo wiedział, że terazzo prostu próbowała go uspokoić. Doceniał to, ale jednocześnie wolał znać wszystkie szczegóły. Jasne, chciał podchodzić do tego zdroworozsądkowo, ale chyba nie do końca potrafił. Nie po tym, co spotkało jego pierwszą żonę. Uśmiechnął się jednak, odwzajemniając ten jej pocałunek i kiwając powoli głową. Oczywiście, zamierzał być jej prywatnym szoferem, jeśli tylko takowego potrzebowała – na tak długo jak potrzebowała. Odetchnął cicho i pokiwał głową.
– Mam nadzieję – mruknął już nieco spokojniej. Zupełnie szczerze – naprawdę jej ufał, po prostu potrzebował żeby była bezpieczna, żeby naprawdę nic takiego się nie działo w ich życiu, bo… Zasługiwali na swój happy end. A on innej opcji w tym momencie zdecydowanie nie przewidywał. Ona chyba też nie. Zresztą, przecież mieli jeszcze sporo do zrobienia w tym życiu, right? A potem zajęli się już przyjemniejszymi tematami.

Ztx2

Olivia Westbrook
ambitny krab
nick
ODPOWIEDZ