finansista, przedsiębiorca, akcjonariusz — właściciel venus embrace
33 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
Roscoe jest dowodem na to, że sukces można osiągnąć bez przekrętu, a w biznesie znajdzie się miejsce na sentymenty. Rok po zerwaniu zaręczyn reaktywował lokal Venus Embrace, cieszący się sławą elegancki retro klub z burleską w Cairns. Uwielbia poznawać świat; tak miejsca, jak ludzi i ich pasje, które stanowią jego życiową oraz zawodową inspirację.
Czarne chmury zawisły nad Lorne Bay i bynajmniej nie był to zwiastun orzeźwiającego deszczu, a metaforycznej burzy, która zakłóciła spokój mieszkańców Sapphire River. Nieczęsty tu widok policyjnych taśm otoczył skrawek zurbanizowanego terenu graniczącego z bujną florą, w której znaleziono szczątki niedożartego, krokodylego pokarmu. Po dwudziestodwuletniej mieszkance okolic został już tylko tors, ręka i głowa, którymi dzikie zwierzęta nie zdążyły się zaopiekować przed przybyciem policji. Wstępne oględziny pozwalają ustalić przyczyny zgonu - pęknięta podstawa czaszki i wzbierający się pod nią krwotok wewnętrzny. Denatka została przeciągnięta przez krokodyle z pierwotnego miejsca zgonu i pośmiertnie skonsumowana, co utrudniło pracę technikom i być może zatarło kluczowe dowody. Analiza miejsca zdarzenia pozwoliła określić, że przyczyną obrażeń śmiertelnych było uderzenie głową o krawężnik chodnika. Nie wykluczono udziału osób trzecich, wskazując możliwą szarpaninę, być może nieumyślne spowodowanie śmierci. Traseologia, a zatem technika kryminalistyczna zajmująca się identyfikacją osób, pojazdów czy zwierząt po odbitkach kończyn czy opon, prócz obecności krokodyli wykazała, że kilka godzin wcześniej na miejscu obecny był pojazd terenowy. Nie zabezpieczono istotnych śladów biologicznych czy odcisków palców widniejących w bazach danych, reszta śladów zaś wymaga prac w laboratorium.
Do sprawy oddelegowana została doświadczona policjantka - Rory Hammond, która z podobnymi przypadkami spotykała się wielokrotnie w toku nienagannej, wielkomiejskiej służby. Zabezpieczenie śladów pozwoliło zebrać garść wstępnych informacji, na których rozwinięcie trzeba będzie czekać niestety tygodniami. Dziewczyna nosiła imię Molly Plummer i mieszkała ledwie kilka przecznic od miejsca, w którym została znaleziona martwa. Była studentką medycyny na James Cook University w Cairns i mieszkanką Lorne Bay od urodzenia; znał ją tu właściwie każdy i wszyscy mieli o niej dobre mniemanie.
Nieco więcej dowiedziała się po konsultacji z personelem uniwersytetu, gdzie grono profesorów poinformowało detektyw o zmianach, jakie zaszły w zachowaniu zmarłej: od kilku miesięcy często opuszczała zajęcia, zrobiła się bardziej pewna siebie, pyskata i inna, niż zwykle. Sięgając języka wśród studentów niechętnych do rozmowy z gliną, dowiedziała się jedynie, że dziewczyna umawiała się ostatnio z jakimś starszym facetem i nie podobało się to jej byłemu chłopakowi.
Trop eks faceta na chwilę obecną nie przyniósł jej żadnych istotnych informacji. Analiza bilingów, wiadomości tekstowych i aktywności na social media pozwoliła ustalić, że zmarła Molly zauroczyła się w niejakim Roscoe Degraves, trzydziestotrzyletnim bogatym przedsiębiorcy z Lorne Bay. Pojawił się także adres Venus Embrace, ekskluzywnego retro stripclubu z burleską, do którego ofiara miała uczęszczać na spotkania z mężczyzną. Trudno było mu nadać status podejrzanego w tych okolicznościach, aczkolwiek to jedyny sensowny trop na chwilę obecną, który przyszło zbadać detektyw Hammond. Miała więc dowolność w wyborze między udaniem się do jego klubu w Cairns (co być może wykraczało poza jej jurysdykcję i warto było poinformować służby stanowe), a odwiedzinami w jego rezydencji w dzielnicy Pearl Lagune.
ambitny krab
golin
detektyw wyd. zabójstw — LORNE BAY POLICE STATION
35 yo — 175 cm
Awatar użytkownika
about
detektyw wydziału zabójstw, która przez upartość wpakowała się w ręce psychola i po odzyskaniu wolności musiała wrócić do rodzinnego miasta. Los płata jej jednak figla i stawia na jej drodze Duka, któremu złamała serce, a koszmary przeszłości zaczynają ją pożerać
  • 4

Życie pisze różne scenariusze, nigdy nie można przygotować się na coś konkretnego. Nie ma niczego pewnego na tym świecie. Chociaż nie, jedyną pewną, ale jednocześnie niewiadomą jest śmierć, która dopadnie każdego w dowolnym momencie. Jedni mają o tyle szczęścia, że umierają po prostu ze starości, innych dopada choroba i nagle ich zabiera, a jeszcze inni ulegają wypadkowi śmiertelnemu czy zostają zamordowani. Która śmierć jest najgorsza? Każda, ale z tą ostatnią Rory Hammond stara się walczyć. Każdego dnia wstaje i robi co w jej mocy aby takie ofiary, ale również i ich rodziny odzyskały spokój w momencie, w którym sprawca zostaje zatrzymany, a potem skazany.
Dzisiejszy poranek różnił się od pozostałych, zdecydowanie. Zamiast jechać prosto na komisariat Hammond dostała telefon, że w okolicy znaleziono ciało, a raczej jego szczątki. Ciemnowłosa pojawiła się na miejscu dość szybko, nie czekając na nic wzięła się od razu do pracy. Cały dzień zapowiadał się na długi i męczący, szczególnie w momencie, w którym stojąc kolejne 30 minut na kampusie pobliskiej uczelni starała się wyciągnąć coś od znajomych ofiary.
Dla dobra śledztwa komisariat w Lorne Bay połączył siły z policją stanową, było to najbardziej logiczne rozwiązanie bo wszyscy chcieli złapać sprawcę i sensu nie było w ściganiu się kto pierwszy go dopadnie. Dlatego dzielili się nie o tyle co obowiązkami, ale i również efektami przesłuchań i samego śledztwa.
Kilka godzin później siedząca na komisariacie Rory otrzymała informację, że znaleźli trop, a raczej osobę, która miała coś wspólnego z ofiarą jaką była Molly.
Po ustaleniach z dowódcą policji stanowej ciemnowłosa wybrała się do domu niejakiego Roscoe Degraves’a, który zamieszkiwał posiadłość w Pearl Lagune. Z biurka zgarnęła broń i odznakę, chwilę potem wiadła do czarnego samochodu i z piskiem opon ruszyła spod komisariatu. Chwilę przed dotarciem do jego posiadłości otrzymała kolejną informację, że powinien znajdować się na miejscu bo policjanci nie zastali go w jego własnym klubie.
Po przeszło 10 minutach zatrzymała się pod jego willą, wyłączyła silnik i wysiadła z samochodu. Korzystając z otwartej bramy weszła na teren posesji i zatrzymała się przed wielkimi drzwiami. Odnalazła dzwonek i zadzwoniła nim oczekując na ich otwarcie. Chwilę później w końcu się doczekała, od progu miłym uśmiechem przywitała ją starsza Pani, która pewnie sprzątała ten pokaźnych rozmiarów dom, wpuściła ją do środka i powiadomiła, że za chwilę mężczyzna do którego przyjechała się pojawi.
- Pan Degraves? Rory Hammond, komisariat policji w Lorne Bay. - rzekła spokojnie do ciemnowłosego, który pojawił się w holu. Na potwierdzenie swoich słów odchyliła brzeg ciemnej kurtki okazując złotą lśniącą odznakę, która przypięta była do czarnego paska spodni.
- Chciałabym porozmawiać chwilę o niejakiej Molly Plummer, zna ją Pan? - zadała pytanie unosząc brew w górę. Miała nadzieję, że już od samego progu nie będzie kłamał bo wtedy przekreśli swoją szansę na oczyszczenie się ze wszystkiego o co podejrzewa go Rory.
roscoe degraves
ambitny krab
rora
finansista, przedsiębiorca, akcjonariusz — właściciel venus embrace
33 yo — 188 cm
Awatar użytkownika
about
Roscoe jest dowodem na to, że sukces można osiągnąć bez przekrętu, a w biznesie znajdzie się miejsce na sentymenty. Rok po zerwaniu zaręczyn reaktywował lokal Venus Embrace, cieszący się sławą elegancki retro klub z burleską w Cairns. Uwielbia poznawać świat; tak miejsca, jak ludzi i ich pasje, które stanowią jego życiową oraz zawodową inspirację.
Dom z widokiem na plażę i słynną morską latarnię. To właśnie tu przyszło dziś złożyć wizytę detektyw Hammond w poszukiwaniu tropów tragicznej zbrodni, której następstwem młoda studentka dokonała żywota. Luksusowe lokum było naprawdę sporych rozmiarów, ale nie warto było się nastawiać na trzypiętrową willę z kilkunastoma sypialniami, dziesięcioma kiblami i złotą futryną, ot posesja wyróżniająca się na tle pozostałych przede wszystkim położeniem. Spore wrażenie robił taras, z którego można było podziwiać piękne wschody słońca, mieścił się tu także skrawek zadbanego ogrodu pod stałą opieką starszej pani, która otworzyła drzwi. Gdyby Rory interesował wywiad środowiskowy, najpewniej trafiłaby na informację, że owa gospodyni mieszka tuż obok, w znacznie mniejszej, acz równie zadbanej posesji, a prace porządkowe w domu Roscoe wykonuje z pasji, gdyż nie ma co ze sobą zrobić na starość - a trzyma się całkiem nieźle. Pan Degraves ponoć płaci jej niemałą kwotę, a dodatkowo chętnie poświęca jej skrawki wolnego czasu, więc kiedy jest w domu i akurat nie ma gości, lub zajętych rąk - kobieta może liczyć na to, aby się do niego odezwać. Sąsiedzi zresztą wyrażają się bardzo dobrze na temat Roscoe, a kilku skrajnie oburzyłoby się na zadawanie pytań w jego sprawie, gdyż stoją za nim murem - jest bożyszczem tłumów w swojej okolicy.
Obruszenie wizytą detektyw zaistniało także w domu Pana Degraves, bo owa gospodyni niespecjalnie rozumiała, dlaczego policja zakłóca jego spokój. Mężczyzna usłyszał tę dysputę, kiedy drzwi otwarły się i momentalnie zareagował, dziękując jej z uśmiechem na twarzy i prosząc, by wróciła do swoich obowiązków.
- Proszę o wybaczenie. Z kim mam przyjemność? - spytał łagodnym głosem, a kobieta przedstawiła mu się i okazała odznakę, więc skinął dziękczynnie głową, zarazem potwierdzając zadane pytanie. - Tak, znam Molly. Widok policji i to pytanie napawa mnie niepokojem, proszę mi powiedzieć - czy coś się stało? - nie był w ciemię bity. To nie film, w którym udałby zdziwionego, teraz dreszcz przeszedł mu po plecach; takie pytania padają tylko wtedy, kiedy dzieje się coś złego. Na jego twarzy dało się ujrzeć zmartwienie, trudno powiedzieć, czy wymuszone, czy szczere. - Proszę nie stać w progu, zapraszam do środka. - zachęcił, a gdy się zgodziła, wprowadził ją do obszernego salonu, który wiele mówił na jego temat.
Tutaj ściany wypełnione były sztuką nowoczesną, wiszące obrazy przedstawiały dzieła nieznanych artystów, liczne były także fotografie przedstawiające Roscoe i naprawdę wielu ludzi, z którymi przyszło mu się spotkać. Część z nich mogła kojarzyć z social mediów jako jego przyjaciół, gdzieś znalazła się też przyrodnia siostra Sophie, jego była narzeczona... bingo! Skąpo ubrana Molly na jednej z fotografii pozuje do zdjęcia z Roscoe, można domniemywać, że na zapleczu klubu. Gdyby jednak kobieta omiotła wzrokiem wszystkie pozostałe zdjęcia, odkryłaby, że takich kobiet jest więcej i mężczyzna się z tym specjalnie nie kryje. Może była pracownicą jego klubu?
- Napije się Pani czegoś? - chętnie by się uśmiechnął, ale nastrój nie był wesoły, więc wymusił z siebie jedynie trudny do rozczytania grymas. - Więc jak mogę Pani pomóc? - wybrzmiało pytanie, które można było odczytać również jako współpracę.

Rory Hammond
ambitny krab
golin
ODPOWIEDZ
cron