prawniczka — kancelaria w melbourne
40 yo — 154 cm
Awatar użytkownika
about
prawniczka i alkoholiczka, świat wokół niej wali się i płonie, a ona do ugaszenia tego pożaru ma tylko burbon
Patrzyła na niego nieco mętnym, pijanym wzrokiem. Czy nazajutrz będzie z tego cokolwiek pamiętać? Nie było to pewne, ale Polly nie myślała teraz o tym. Skupiała się na słowach, jakby słuchała najlepszego audiobooka, podcastu czy staroświeckiej audycji radiowej. Nawet jeśli historia była z rodzaju tych nieinteresujących (dla niej), bo romantycznych.
”Dlaczego tak Ci zależy na ślubie? Ja rozumiem mieć nową kochankę co chwilę, ale po chuj się pchać przed ołtarz? Nie, żeby Ci to służyło...” komentuje z miną wyrażającą powątpiewanie. Wreszcie sięga po pilota i wyłącza beznadziejny mecz. O wiele lepiej siedzieć w ciszy i pić, niż męczyć się choćby minutę dłużej udając oglądanie rozgrywki tuzina i więcej spoconych mężczyzn. Swoją drogą, może i z piciem powinni trochę przystopować, jeśli jutro miała być w jakiejkolwiek formie na spotkanie z Julią.
”Chcesz do niej wrócić?” pyta jeszcze, krótko, ale konkretnie. Jak to miała w zwyczaju, właziła ze swoimi buciorami w czyjeś życie nie zważając na okoliczności i konsekwencje. Nie, żeby żałowała swojej decyzji o przenocowaniu u Ashwortha, czy peszyła się na myśl o takim bezpardonowym wtargnięciu na nowo w jego życie, nawet jeśli tylko na jedną, niezobowiązującą noc. Chyba alkohol uwolnił w niej przyduszana od lat ciekawość.

Jebbediah Ashworth
mistyczny poszukiwacz
polly / kocialka#3936
zostanie pastorem — ale na razie studiuje teologię
42 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
miał wszystko, ale Bóg doświadczył go jak Hioba i stracił rodzinę, ziemię, ukochaną dziewczynę, na skutek czego postanowił zostać pastorem i oddać się służbie Najwyższemu
- Jak to po co? - czasami mówi do niego jak kosmitka, która właśnie wylądowała na obcej ziemi i nie zna zwyczajów miejscowych. Może to była prawda? W końcu miastowi żyją trochę inaczej jak ludzie na wsi, a Jebbediah czuł się wieśniakiem pełną gębą. - Dzieci, dom, stabilizacja. I ktoś musi mi gotować - dodaje oczywiście w formie żartu, bo może i był prostakiem, ale damę swego serca nosiłby na rękach. Inna sprawa, że owe dziewczyny nudziły go bardzo szybko, bo ta jedna wymarzona była niedostępna.
I zazwyczaj przylepiona do butelki bourbona, ale kto by głośno wypominał. Uśmiecha się, gdy widzi, że wyłączyła mecz, i tak skupiał uwagę tylko na tej rozmowie. A byli tak głośni, że nawet pies uciekł na podwórko.
Śmieje się tubalnie z jej pytania. Czy chciał, żeby wróciła?
- Sprawa jest prosta. Była młodą, piękną dupą, ssała mi jak odkurzacz - dziwacznie to brzmi z jego głębokim męskim głosem, zupełnie jakby nie było fizycznie możliwym, by obrazić kogoś takim tonem, ale właśnie to robił. - Ale nie chcę, od początku nie chciałem - cóż, zapewne mówili sobie wszystko, więc jej wścibstwo było uzasadnione. - A ty masz kogoś w tym mieście czy liczysz na szybki seks tutaj? - i wyjątkowo nie myśli o sobie, nie był już dawno w targecie jej zainteresowań seksualnych.

Jordan Pollard
towarzyska meduza
enchante #8234
prawniczka — kancelaria w melbourne
40 yo — 154 cm
Awatar użytkownika
about
prawniczka i alkoholiczka, świat wokół niej wali się i płonie, a ona do ugaszenia tego pożaru ma tylko burbon
Nie śmieje się na jego słowa, bo choć jej opinia, marzenia i cele były zgoła inne, niż jego - z pewnością był to jeden z wielu gwoździ ich trumny - to tak naprawdę nie miało to najmniejszego znaczenia. Oboje byli nieugięci jeśli chodzi o życiowe plany i jakaś część Polly wręcz szanowała Jebbediah za to, że nie próbował się dla niej zmieniać. Jej spojrzenie na życie nie wpływało na jego decyzje.
”W sumie to nawet sobie to wyobrażam. Jakaś miejscowa panna, bez skandali, która lubi pielić chwasty i stać przy garach. Kilkoro bachorów biegających naokoło...” zaczyna, ale nie kontynuuje. Owszem, ta wizja pasowałaby do Jeba, do drewnianego domu z gankiem wychodzącym na ogród i pola. Ale czuła ból, gdzieś głęboko w sobie, bo wiedziała, że ona do tego obrazka nie pasuje. Ale też nie chciała poświęcać swojej kariery dla dziecka czy przeprowadzki i zaprzepaściła wszystkie inne szanse, które Jeb jej dał w przeszłości. Ten beznadziejny dualizm sprawiał, że rana sprzed lat nigdy w pełni się nie zagoiła.
Krzywi się na własne myśli i odruchowo sięga po szklankę. Ile musi wypić, by wreszcie zapomnieć?
”No to zajebiście, możesz teraz zwabić kolejną” komentuje i powstrzymuje czkawkę. Nie pyta, która panna była najlepsza, czy którakolwiek się jej równa - nie obchodzi jej to zbytnio. ”Ja nie mam nikogo w tym mieście, poza Tobą” odpowiada szybko, nie zastanowiwszy się uprzednio nad ewentualną sugestią w tej wypowiedzi. Nie miała na myśli zaciągać go nagle do łóżka. Minęło dużo czasu i choć ona nigdy sobie nie poradziła ze stratą jego, on wyraźnie ruszył naprzód i mógł zwyczajnie nie chcieć wchodzić dwa razy w ten sam gnojownik.
”Mmmmm doceniłabym coś szybkiego i niezobowiązującego, ale nie planuję zostawać na dłużej, niż to absolutnie konieczne. Mogliby mi odebrać licencję jakbym przypadkowo zamordowała tego chuja, który niestety jest moim ojcem. Sam wiesz...” dodaje jeszcze, haustem dopija swój trunek i z huknięciem odstawia szklankę. Chyba czas spać.

Jebbediah Ashworth
mistyczny poszukiwacz
polly / kocialka#3936
zostanie pastorem — ale na razie studiuje teologię
42 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
miał wszystko, ale Bóg doświadczył go jak Hioba i stracił rodzinę, ziemię, ukochaną dziewczynę, na skutek czego postanowił zostać pastorem i oddać się służbie Najwyższemu
Jebbediah dokonał wyboru. Brzmiało to tak poważnie i ostatecznie, że zazwyczaj o tym nie myślał w ten sposób. Nie mógł, bo wpędzał się w jeszcze większy kołowrotek winy. Może gdyby nie to popieprzone ranczo to mogliby żyć razem w mieście, długo i szczęśliwie. Razem. Tak, chyba nadal nie przebolał tego faktu i zachowywał się czasami jak kretyn, szpiegując ją w internecie. Wszystko lepsze niż powiedzenie jej prawdy.
Może i był prostym facetem, ale wiedział jedno – wyznanie uczuć niewiele zmieni. Byli ze sobą, rozpadło się, próbowali to reanimować, nie wyszło. Zostały więc tylko wspomnienia i ta przyjaźń, która i tak wychodziła im koślawo. Może dlatego, że zabiłby każdego kto by ją chciał dotknąć.
To się liczyło, a nie jego wyobrażenia o żonie idealnej. Najwyraźniej nie pragnął tak zobowiązań, tylko jej, ale ona była niedostępna, a on tkwił po uszy w strefie tylko dla przyjaciół.
Przeklina cicho. Szukać następnej, tak. Potem kolejnej. Może powinien zrobić z niej odlew i jak Pigmalion stworzyć idealną kobietę? Taką, która w przeciwieństwie do niej nie pędzi za karierą.
- To po co tu wróciłaś? - nie do końca rozumie, więc dopytuje jak dziecko. Mogła przecież mieć te swoje miastowe romanse, a on udawałby, że wcale nie jest zazdrosny.
Jak i teraz kiedy z taką swobodą rozprawia o znalezieniu przelotnej miłostki. Wzdycha i już nie kończy drinka, bo zaraz się na nią rzuci, a pewnie w tej kondycji nie tylko czas nie stanąłby.
- Oczywiście cieszę się, że jesteś - kontynuuje myśl - ale twój stary i cała reszta tej patologii. Dobrze zrobiłaś, że uciekłaś wtedy...od nich - bo przecież nie od niego, prawda? Może nie był aż tak okropny, choć teraz już nie wie gdzie jest prawda.
Siada bliżej niej i zanim zdąży zareagować, całuje ją w czoło.
- Moja ulubiona dziewczyna - mruczy cicho, za dużo alkoholu, sentymentu i tęsknoty, ale i tak kontrola na medal. Najchętniej by jej dał ten szybki seks, ale czy to by im w czymkolwiek pomogło?

Jordan Pollard
towarzyska meduza
enchante #8234
prawniczka — kancelaria w melbourne
40 yo — 154 cm
Awatar użytkownika
about
prawniczka i alkoholiczka, świat wokół niej wali się i płonie, a ona do ugaszenia tego pożaru ma tylko burbon
”Ja...” zaczyna, ale nie kontynuuje bo w jednym momencie jej maleńkie ciało wypełnia bezbrzeżny smutek i gorąca wściekłość. Jej stary i reszta patologii to tylko jedna wersja by opisać całe gówno jej lat nastoletnich, które jakoś przetrwała dzięki własnemu uporowi w dążeniu do celu, jakim była prawnicza kariera, ale także dzięki... Jebowi. To przecież z nim biegała po polach, chowała się za szkołą z papierosami. To on był jej pierwszą i jedyną tak naprawdę miłością, tak jakby nie potrafiła dopuścić do siebie tych uczuć względem kogokolwiek innego, bo tylko on ją z n a ł. Przed nim nie musiała się kamuflować adwokacką togą, czy elegancką garsonką, bo widział ją pobitą i psychicznie zmiażdżoną, całkowicie pijaną, ale także beztroską i lekkoduszną.
Ta ostatnia wersja jej samej zniknęła bezpowrotnie, ale kiedyś istniała. I Jeb jej doświadczył.
Polly prawie przyznaje przed samą sobą, że trochę tęskni za tą dziewczyną, którą mogłaby się stać, gdyby nie urodziła się w tamtym domu. W tamtej rodzinie.
Z opóźnieniem orientuje się, że Jeb przysuwa się bliżej i całuje ją w czoło, a ona bezwiednie chowa się w jego objęciach. Na krótką, bolesną chwilę zrzuca swoją gardę, swoją zbroję i pozwala sobie na słabość.
Pozwala otoczyć się ramionami i czuje jak drżą jej ramiona i jak pragnie bliskości.
Rollins stanowi dla niej rozbrajającą mieszankę wspaniałej i beznadziejnej - przeszłości i przyszłości; Polly jednak na krótki moment myśli tylko o tych dobrych. O tym, że w tej maleńkiej przestrzeni czuje się irracjonalnie bezpieczna, nawet jeśli trwa to ułamek sekundy. Wizje przeplatają się ze sobą i Polly chce teraz płakać i krzyczeć, ale nie potrafi się ruszyć. Jest całkowicie pijana i otumaniona emocjami, którym pozwoliła dojść do głosu, a które tłamsiła w sobie od dwudziestu lat.
Wreszcie odsuwa się delikatnie, zawstydzenie ledwo przebija się przez gęstą mgłę upojenia, ale wie, że nie potrafi inaczej.
Mimo, że nic nie powiedziała, zdawała sobie sprawę, że kilka ostatnich sekund wyjaśniło wiele za nią. Nikt inny nigdy nie widział jej tak bezbronnej i na samą myśl o tym zapłonęły jej policzki. Przez jej pancerz nie przebijały się żadne ilości ginu z tonikiem, ale wystarczył karmelowy, rdzawy głos Rollinsa by rozpuścić jej lodowe mury.
”Przepraszam... To wszystko to dla mnie chyba zbyt wiele” bełkocze wreszcie. ”Znasz mnie zbyt dobrze i nie umiem z tym chyba żyć” dodaje i odsuwa się jeszcze o kilka cali dalej.

Jebbediah Ashworth
mistyczny poszukiwacz
polly / kocialka#3936
zostanie pastorem — ale na razie studiuje teologię
42 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
miał wszystko, ale Bóg doświadczył go jak Hioba i stracił rodzinę, ziemię, ukochaną dziewczynę, na skutek czego postanowił zostać pastorem i oddać się służbie Najwyższemu
Nie wiedział właściwie co gorsze. Mieć ojca takiego jak Polly czy mieć ojca, który przechadzał się po Przylądku i krzyczał WSTYD WSTYD, zanim to było modne. A potem na dodatek był żałośnie martwy właśnie wtedy, gdy Jebbediah go najbardziej potrzebował. Oboje mieli swoje daddy issues, co zapewne sprawiło, że mogli się poznać bliżej. Tematów do rozmów im nie brakowało.
Ani alkoholu czy fajek, które kradli jego dziadkowi od strony matki. Niesamowite, że wszystkie jego najpiękniejsze wspomnienia były związane z tą dziewczyną, nawet jeśli szkoła była dla ich obojgu koszmarem każdego nastolatka. Ona miała swoje biedne położenie, z niego się naśmiewali, bo dziadek i ojciec zwariowali, więc możliwe, że i on będzie popierdalał w białym wdzianku za jakiś czas. Dopóki nie nauczył się bić, obrywali często rykoszetem i musieli się wspierać.
I to mu zostało. Gdyby to cokolwiek zmieniło, to już stałby z widłami pod domem jej ojca i załatwiał sprawy jak należy. Gdyby mogła być dzięki temu wolna, to on poświęciłby siebie i dał się zapuszkować. Zrobiłby wszystko, by była szczęśliwa i by znowu była tą beztroską dziewczyną, którą znał. I którą pokochał tak mocno, że potem każdej się oświadczał, bo bał się, że zostawi go tak jak Polly.
Która teraz wróciła i mógł trzymać ją w ramionach. Przez sekundy, które udzieliły się również jemu. Był starym głupcem, jeśli myślał, że to będzie trwać. Że nadejdzie rano, a on po prostu jej nie puści. Bo ona zawsze robiła to sama. Zostawiała go, łamała mu serce, rozdzierała jego tkanki do żywego, sprawiając, że bolało jak diabli.
Racja, jest żałosny i histeryczny. Nie daje niczego po sobie poznać, a gdy się odsuwa, po prostu jej na to pozwala.
- Powinnaś się przespać. Ja też - i w tych pięciu słowach zamyka to co tutaj się wydarzyło. Może powinien na nią krzyknąć? Z tym, że Jebbediah prędzej biegałby nago z Biblią po mieście niż krzyczał na dziewczynę, która płakała posiniaczona w jego towarzystwie.
Kobiety kochają drani, hm? Uśmiechając się nieco smutno, podnosi się z kanapy chwiejnym krokiem.
- Wszystko dobrze - a w jego głowie dudni, że ona już nie może.
Więc da jej przestrzeń, tyle ile pragnie. On obecnie chce zwyczajnie odejść, by nie zaprzepaścić tego co było między nimi. Było, pamiętaj, Jeb. Odchodzi do ogrodu, przyda się mu kilka fajek i porządne wymioty.
Jutro niedziela, więc dzień święty.

Jordan Pollard
towarzyska meduza
enchante #8234
prawniczka — kancelaria w melbourne
40 yo — 154 cm
Awatar użytkownika
about
prawniczka i alkoholiczka, świat wokół niej wali się i płonie, a ona do ugaszenia tego pożaru ma tylko burbon
Polly czuje, jak świat pod nią wiruje. Mieszanka alkoholu, wspomnień, traum, spikerskiego głosu, bezpiecznego dotyku i zapachu Jeba - to wszystko zupełnie rozbijało jej równowagę. Włożyła dużo wysiłku, by się wzmocnić i przez dwie dekady większość rzeczy układała się pomyślnie.
Cholerny Rollins i ta jego magia.
Zanim Polly reaguje, Jeb wychodzi, a ona zostaje sama. Nie ma jednak miejsce żadne dalsze załamanie, brzydki płacz czy żałosne łapanie się za głowę w filmowym geście zbierania swojego życia do kupy. Mimo to daje sobie chwilę na zebranie sił, po czym wstaje, zabiera swoje buty i oszczędzając sobie wspinaczki po schodach na wysokich obcasach, i do swojej sypialni rusza boso, gdzie zwala się na łóżko i natychmiast zasypia.

zt
Jebbediah Ashworth
mistyczny poszukiwacz
polly / kocialka#3936
ODPOWIEDZ