about
Znawczyni kwiatów, pełna pomysłów i przyszła mama
Ostatnio miałam naprawdę dużo rzeczy na swojej głowie, ale nawet jeśli takie sprawy ma się to jednak od czasu do czasu trzeba zapraszać w gościnę swoich znajomych. Może z Marina nie dogadywałam się zbyt dobrze w pracy, tak po za nią potrafiliśmy pogadać prawie na każdy temat. Nadal pamiętam jak byłam na kursie razem z nią, naprawdę było to wręcz okropnym wspomnieniem, który wolałabym usunąć ze swojej pamięci. Lecz po tym wszystkim jakoś teraz rozmawiamy, ale miedzy nami dwiema jest jedna niepisana zasada. Zero wchodzenia z brudnymi buciorami do czyjejś kuchni, jeśli któraś z nas to zrobi. No to sorry not sorry, ale zacznie się wojna. Dlatego zorganizowałam nam wizytę w swoim własnym domu, przecież widok z wyspy to coś pięknego, prawda? No właśnie, a dodatkowo jak posiedzimy na dworze lub w salonie to nie wejdzie do moje kuchni. Dzień wcześniej kupiłam nowy obraz, w sumie nic szalonego. Ale spodobała mi się jego prostota, a sam w sobie pasował do wyglądu całego pomieszczenia. Nie miałam w planie remontować od zaraz mieszkania. Ale dodawać dodatki jeszcze przecież mogłam. Dlatego muszę się zastanowić gdzie dokładnie dać obraz. I już będzie odświeżenie całego pomieszczenia, przez jeden obrazek.
Zbliżała się już godzina odwiedzin panny Cecilia Rossi, więc na stolik postawiłam ciasto oraz ciepłą herbatę. Usłyszałam dzwonek do drzwi i z uśmiechem na twarzy, otworzyłam jej drzwi. Widząc swoją znajomą, humor sam się poprawiał. W końcu ktoś nowy zawitał do mojego domu.
- Witaj Cecylia, zapraszam. Przygotowałam dla nas już moje słynne ciasto oraz herbatę. Chyba, że wolisz kawę. Powiem Ci że przyda mi się pewna rada od ciebie - Pocałowałam ją jeszcze w policzek i zaprowadziłam do salonu.. jak tylko zostawiła co tam tylko chciała. Mam nadzieję, że pomoże mi z tym obrazem oraz poplotkujemy trochę o byle czym w sumie.
Cecilia Rossi
Zbliżała się już godzina odwiedzin panny Cecilia Rossi, więc na stolik postawiłam ciasto oraz ciepłą herbatę. Usłyszałam dzwonek do drzwi i z uśmiechem na twarzy, otworzyłam jej drzwi. Widząc swoją znajomą, humor sam się poprawiał. W końcu ktoś nowy zawitał do mojego domu.
- Witaj Cecylia, zapraszam. Przygotowałam dla nas już moje słynne ciasto oraz herbatę. Chyba, że wolisz kawę. Powiem Ci że przyda mi się pewna rada od ciebie - Pocałowałam ją jeszcze w policzek i zaprowadziłam do salonu.. jak tylko zostawiła co tam tylko chciała. Mam nadzieję, że pomoże mi z tym obrazem oraz poplotkujemy trochę o byle czym w sumie.
Cecilia Rossi
