22 yo — 160 cm
Awatar użytkownika
about
Chciałabym niechcący przypadkiem Cię spotkać na mieście
Mieć dobrą odpowiedź gdy spytasz kim jestem
Najpierw opowiem o mnie co najlepsze
O tym że jak kocham to kocham na wiecznie
Od zawsze byłam pod wrażeniem z jaką łatwością Salem zaakceptowała brak ojca w swoim życiu. Nigdy o niego nie pytała, nie płakała gdy inne dzieci wyśmiewały ją z powodu jego braku. Jakby życie w niepełnej rodzinie było dla niej czymś zupełnie naturalnym. Z taką łatwością mianowała mnie swoją matką i ojcem jednocześnie. Pozwalała uczyć się jazdy na rowerze czy też przyrządzania obiadów. Nigdy nie zarzuciła mi, że jest wynikiem jednej, mocno zakrapianej alkoholem imprezy. I chociaż jest zupełnie świadoma tego, że jest jego lustrzanym odbiciem, nowo poznanym towarzyszom swojego życia mówi, że urodę odziedziczyła po babci. Nie rozmawia o ojcu, mam nadzieję, że także o nim nie myśli. A z całą pewnością nie pragnie jego powrotu do naszego świata.
~ Emily O'Keeffe, matka Salem.

Salem jako dziecko była przeurocza. Już w wieku kilku lat z wielką ochotą pomagała starszym sąsiadkom w sporządzeniu zakupów czy wyprowadzeniu pupili. Nigdy nie brała za to żadnego wynagrodzenia, chociaż te usilnie wpychały jej do kieszeni czekoladowe cukierki. Gdy Stephen oddał jej rower po swoim najstarszym wnuku nie potrafiła przestać płakać z wdzięczności. Jej matka przyrządziła w podzięce najpyszniejsze ciasto owocowe, które dziewczynka złożyła na ręce sąsiada. Salem nigdy się nie skarżyła, nie widziałam aby płakała. Raz, gdy przewróciła się tak mocno, że rozbiła kolano, zacisnęła zęby i kulejąc ruszyła w dalszą zabawę. Złote dziecko, aż trudno w to uwierzyć.
~ Theresa Danwood, sąsiadka.

O'Keeffe nie sprawiała problemów wychowawczych. Nigdy się nie spóźniła, jako pedagog nie zauważyłam aby nauka była dla niej problemem. Uwielbiała czytać książki, interesowała się botaniką i sypała jak z rękawa ciekawostkami z morskiego świata. Dzieci także za nią przepadały: Salem była mistrzynią w wymyślaniu nowych zabaw, potrafiła zintegrować grupę i ostudzić największy konflikt. Była ulubienicą pana konserwatora, z którym wymieniała się książkami. Wierzę, że gdyby jej matkę było stać na posłanie jej na wymarzone studia, dziewczyna byłaby teraz fachowcem w dziecinie biologii. Niestety nie każdemu się szczęści w życiu a z posady sprzedawczyni nie da się spełnić naukowych ambicji dziecka.
~ Zoey Finnigan, nauczycielka Salem.

Fajna była, w lekcjach pomagała, zawsze potrafiła wybrnąć z najgorszego syfu. Przyjaźniłyśmy się przez pierwsze trzynaście lat naszego życia. Nasze mamy pracowały w jednym sklepie i często spotykały się po godzinach. Zawsze podziwiałam spokój Salem, jej nieustępliwość i mimo wszystko - cięty język. Lubiłam obserwować zdziwione miny ludzi, którzy nie spodziewając się tak gorzkich słów z jej strony, milkli słysząc jej słowa. Pokłóciłyśmy się jednak po tym jak chłopak, który zawsze mi się podobał zaczął pisać do niej liściki. Tłumaczyła się, że ona na nie nie odpisuje ale ja jej nie wierzyłam. Było mi przykro, że wybrał ją. Bo do tej pory nikt jej nie wybierał. Nawet ojciec przecież ją zostawił.
~ Tinny de Ravin, była przyjaciółka.

Warta była każdych pieniędzy, które na nią wydałem! Założyłem się z chłopakami, że jako pierwszy dorwę się do niej i dam i znać jaka O'Keeffe jest w łóżku. A jest BA-JE-CZNA! Czasami było mi jej żal, bo biedna sądziła, że naprawdę ją lubię jednak powinna być bardziej czujna. Co taki chłopak jak ja miałby robić u jej boku, dajcie spokój. Może i czasami miałem ochotę zabrać ją na spacer czy na kolację ale co powiedzieliby na to moi koledzy? Nie tak się z nimi umawiałem.
Najgorsze było gdy się zorientowała. Zrobiła mi awanturę stulecia, obrzucała jakimiś pretensjami. Teraz gdy widzi mnie na mieście odwraca głowę w drugą stronę a powinna być mi wdzięczna. Żaden facet by nie spojrzał nawet w jej stronę gdyby nie ja i reklamowanie jej umiejętności!
~ Toby Thompson, były prawie-chłopak-jednak-wrzód-na-tyłku.

Bardzo miła z niej dziewczyna. Nie słyszałem nigdy aby narzekała na swoją pracę albo była nieprzyjemna dla klientów a Ci zdarzają się różni. Bardzo dobrze nam się rozmawia, opowiada mi o swoim życiu i o tym, że marzyła aby wyjechać z miasteczka i ruszyć na studia. Raz stanąłem w jej obronie gdy jakiś nachalny typ próbował na siłę wyrwać od niej numer telefonu. Czuję z nią jakąś niespotykaną więź, chociaż jest dla mnie jedynie dziewczyną z baru. Lubię gdy się uśmiecha i gdy śpiewa cichutko przyrządzając drinki. Nie wiem dlaczego ale nie cierpię faktu, że pracuje w takim miejscu i mieszka w tak podłej dzielnicy. Co za niesprawiedliwość! Czasami mam ochotę anonimowo sfinansować jej ucieczkę z miasta i otworzyć drzwi na świat!
~ Hunter Wright, klient pubu, ojciec.



Salem O'Keeffe
9 września 1999r.
Lorne Bay
Barmanka
Rudd's Pub
Sapphire River
Panna, heteroseksualna
Środek transportu
Jej ulubionym środkiem transportu jest rower.

Związek ze społecznością Aborygenów
Brak powiązań.

Najczęściej spotkasz mnie w:
Najwięcej czasu spędza w miejscu pracy. Z chęcią bierze wszelkie nadgodziny więc bardzo ciężko zastać ją w domu.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Matkę.

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak.
Salem O'Keeffe
Deva Cassel
powitalny kokos
Paulina
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany