były bokser, właściciel schroniska dla zwierząt — lorne bay animal shelter
40 yo — 192 cm
Awatar użytkownika
about
Były bokser i rozwodnik, który wrócił do Lorne i zaczął od nowa jako pracownik schroniska. Obecnie przejął je po właścicielu, który uciekł z tonącego statku i stara się uratować zwierzaki, pomimo braku środków i wsparcia.
005.
If you love her.
If you want her to stay. Fight for her.
{outfit}

Mimo propozycji spotkania, która wyszła z jego strony, nie miał opracowanego planu działania, który miałby na celu przekonanie jej do siebie. Utraconego zaufania nie mógł odzyskać od tak i wiedział, że aby tego dokonać, musiał zadość uczynić za wyrządzone krzywdy w sposób o jakim zadecyduje ona. Jeśli będzie kazała mu znosić przytyki i ciągłe odpychanie go od siebie, będzie musiał wziąć to na klatę i po prostu pozwolić jej na to by dała upust złości, która nagromadziła się w niej przez ostatnie sześć miesięcy. Musiał tez brać pod uwagę fakt, że Laney zwyczajnie nie chciała wracać do przeszłości ani mu wybaczać; miała do tego pełne prawo i należało się do tego ustosunkować ale póki zadecyduje o odwrocie, musi mieć pewność, że ich upadłe i zakończone już małżeństwo, nie zasługiwało na żadną, kolejną szanse.
Nie chciał naciskać na powrót do ich bolesnego rozstania i czasu, gdy upadł na samo dno, jednak pozostawiał przestrzeń na tematy, które wciąż wisiały nad nimi jak burzowe chmury. Zaprosił ją na plaże, zaoferował mrożony jogurt i zamierzał poświęcić to popołudnie jej, udowadniając, że wciąż była dla niego najważniejsza.
Przed wyjściem z domu, większość czasu poświęcił własnemu odbiciu w lustrze, starając się doprowadzić do ładu przydługie włosy i zarost, który był znacznie dłuższy aniżeli przed rokiem. Wylał na siebie nowe perfumy, wciągnął czystą koszulkę, a na ramiona zarzucił skórzaną kurtkę, która idealnie nada się na wietrzny dzień nad wybrzeżem. Opuścił mieszkanie z telefonem i kluczami, pozostawiając po sobie przyjemną dla nosa woń, która widocznie spodobała się Pani Dorsey.
Na miejscu zjawił się chwile przed czasem i stojąc przy zejściu na plaże, nerwowo spoglądał na zdobiący nadgarstek zegarek. Gdy dostrzegł ją w oddali, uśmiechnął się szeroko i bezpardonowo zawiesił na niej swój wzrok. Miał najpiękniejsza żonę i pozwolił jej odejść - to coś, czego nie potrafił wybaczyć nawet sobie.

Gage Forsberg
trochę pisze erotyki, trochę barmanuje — rudd's rub
31 yo — 173 cm
Awatar użytkownika
about
Napisała kilka słabych erotyków, a teraz wróciła z podkulonym ogonem do domu, bo jej (były) mąż okazał się wielkim frajerem.
008.
if you love her,
if you want her to stay,
fight for her
{outfit}
Ich małżeństwo nie było usłane różami, a mimo to przez długi czas wierzyła, że było po prostu dobre. Mieli wszystko to, czego mogli potrzebować, a kłopoty zaczęły pojawiać się dopiero wtedy, kiedy zabrakło wzajemnego zainteresowania. Laney skłonna była znieść wiele, bowiem pomimo wszelkich grymasów w aspekcie tego, jak często Angus wracał do domu poobijany, nigdy nie zagroziła, że odejdzie, jeżeli on nie zrezygnuje z pracy. Wiedziała, jak bardzo jest to dla niego ważne i nie chciała być tą, która zmusi go do rezygnacji z marzeń, ponieważ on zawsze kibicował jej, kiedy chodziło o rozwój jej własnych. Choć pomysłu na siebie szukała przez bardzo długi czas, Brattleby nigdy nie powiedział, że go marnowała. Wspierał ją, za co była mu ogromnie wdzięczna, jednak nawet ta wdzięczność nie mogła przyćmić tego, że w końcu poczuła się zaniedbana. Miała wrażenie, że ważniejsza stała się dla niego butelka z alkoholem, a Laney nie chciała być dla niego tą drugą. Nie, kiedy ewidentnie przegrywała z rozwijającym się nałogiem.
Chciałaby powiedzieć, że w ciągu ubiegłego roku całkowicie uporządkowała swoje życie, ale nie mogła. Nawet w najmniejszym stopniu nie ruszyła z miejsca, no chyba, że wziąć pod uwagę wzbierającą w niej złość. Ta rozwijała się bezustannie, dlatego bynajmniej nie przywitała go w miasteczku z rozpostartymi szeroko ramionami. Miała do niego żal i nie chciała rozdrapywać starych ran, dlatego miała pewne opory przed wspólnym wyjściem. Nie wiedziała też, jak powinna to interpretować, bo przecież Angus musiał mieć świadomość tego, że po tym, co stało się między ich dwójką, na pewno nie zostaną przyjaciółmi, a jednak mimo to szukał z nią kontaktu. Zagubiona, zdecydowała się dać temu szansę.
Obiecała sobie jednak przesadnie się nie starać. Wcisnęła się w coś luźnego, jednak zadbała, żeby jej fryzura nie rozbiegła się na wszystkie strony. Z drobnym poślizgiem (który też miał sugerować, że wcale jej nie zależało), pojawiła się w wyznaczonym miejscu, zastanawiając się nad tym, czy przypadkiem nie powinna tego ruchu żałować. - Cześć - odezwała się, wsuwając dłonie w tylne kieszenie spodni. Nie wiedziała, czego powinna się po tym spotkaniu spodziewać, ani też nie była do końca pewna, jak powinna się zachować. To wszystko było dla niej nowe, dlatego nie umiała jeszcze się w tym odnaleźć.

były bokser, właściciel schroniska dla zwierząt — lorne bay animal shelter
40 yo — 192 cm
Awatar użytkownika
about
Były bokser i rozwodnik, który wrócił do Lorne i zaczął od nowa jako pracownik schroniska. Obecnie przejął je po właścicielu, który uciekł z tonącego statku i stara się uratować zwierzaki, pomimo braku środków i wsparcia.
Kariera sportowa pochłonęła go bez reszty. Skuszony sukcesami, dobrym zarobkiem i przywilejami, którymi cieszył się każdy, rozpoznawany zawodnik, zapominał o pielęgnowaniu małżeństwa z kobietą, która była dla niego największą fanką i niezawodnym wsparciem. Poświęcała się dla niego, oczekiwała jego powrotów w domu i znosiła zobowiązania z których musiał się wywiązywać dla dobra kariery. Nie dostrzegał zagrożenia, które czyhało na niego za każdym razem, gdy wchodził na bokserki ring, dopóki ten omal nie odebrał mu życia. Wiedział, że było już stanowczo za późno na wyciąganie wniosków, jednak usunięcie się w cień bez walki o kobietę, którą kochał, nie było w jego stylu; w a l k a, dawała jego życiu sens.
Cześć, Lanes — rzucił ciepło na przywitanie i uśmiechnął się. Powstrzymywał odruch, w którym wyciągał w jej stronę ramiona i zamykał ją w uścisku. Brakowało mu jej bliskości, uśmiechu i dotyku dłoni, które potrafiły ukoić każdy fizyczny jak i psychiczny ból. Teraz, gdy stracił wszystko co w swym życiu posiadał, czuł, że odzyskanie jej było jego jedyną szansą na s z c z ę ś c i e. — Przejdziemy się? Wisze ci mrożony jogurt — przypomniał o obiecanym deserze i przed wejściem na piasek, zsunął ze stóp adidasy, w które wcisnął skarpetki. Gorące ziarenka zmieszane z drobnymi kamyczkami, drażniły nieprzyjemnie jego skórę, jednak piaskownica w butach najpewniej sprawiłaby mu większy dyskomfort. Przeszli kilkadziesiąt metrów i gdy dotarli do budki, stanęli w niedługiej kolejce.
Nie byłem do końca pewny czy się pojawisz. Zrozumiałbym gdybyś odmówiła ale wiedz, że nie powstrzymałoby mnie to przed tym by znów spróbować cię wyciągnąć — wyznał, wciskając dłonie do kieszeni szortów i spojrzał na nią. Nigdy nie powinien się poddawać i pozwalać na to by zniknęła z jego życia, dlatego zamierzał wystarać się o drugą szansę i jej nie spierdolić. — Byłoby to jednak trudne, gdybyś zdecydowała się zmienić numer — dodał i przesunął się w kolejce o jedno miejsce.

Laney Salberg
ODPOWIEDZ