dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Słuchała pana marudy i niszczyciela zabawy co chwilę teatralnie przewracając oczami. Ale nie mogła odmówić mu tego, że mimo że się nagadał jak najęty, to kiedy naprawdę trzeba było działać, Nico stanął na wysokości zadania. No hej, nie każdy facet mógł sobie wpisać do randkowego portfolio, że obierał psi poród! I że walczył o małe szczenię, przeprowadzając mu coś na kształt resuscytacji. Z naciskiem „na kształt”.
- Nico przysięgam, że jeśli kiedykolwiek zabierzesz mnie do ubojni zwierząt, to na twój widok będę przechodziła na drugą stronę ulicy – pokręciła głową, starając się odgarnąć z twarzy niesfornym kosmyk włosów… a efekt tego był taki, że tylko bardziej się usmarowała na twarzy. Nie wnikajmy czym… No a w ubojni jej noga nigdy nie postanie, bo nie mogłaby patrzeć na cierpienie zwierząt, które potem miałyby zostać przez kogoś zjedzone… nawet, jeśli sama uważała, że cheeseburger jest opcją wege, hehe. – No hej, znajdź mi inną dziewczynę, która zapewniłaby ci takie wrażenia na randce. A nie tylko kino i kolacje… Przy porodzie dingo wszystko teraz brzmi jak nuda – odparła pozwalając się podnieść do góry, stając hardo tuż przed nim i unosząc zaczepnie brew.
– Serio? A ja już zaplanowałam nam cesarkę kangura na pojutrze… – zrobiła skrzywioną minę. – No dobrze, zamiast pójść coś zjeść możemy udać się na plażę na rytualne palenie tych ubrań – roześmiała się, bo sama jednak też nie miała zamiaru wskakiwać ponownie w te ciuszki. Które zresztą lubiła, ale nie było takiego programu w pralce, po użyciu którego byłaby w stanie je ponownie na siebie nałożyć. A poza tym to tylko ciuchy, ważne że pomogli przyjść na świat małym, niewinnym istotom! Stanęła tuż za nim, czekając cierpliwie aż Nico jako pierwszy się przemyje i totalnie nie spodziewała się ochlapania z jego strony. – Hej! Ooo ty, tak chcesz to załatwić? – uniosła zaczepnie brew, już planując przeprowadzenie na nim ataku, ale zamiast tego po chwili znalazła się calutka pod lecącą wodą. Przez chwilę stała przyzwyczajając się do strumienia, aż w końcu roześmiała się, bo nie miała już nawet siły się na niego teraz gniewać. – Sam jesteś brudasem. I okropnie, przeokropnie śmierdzisz – odparła starając się brzmieć groźnie, ale nie mogła powstrzymać śmiechu. A już zwłaszcza uśmiech nie schodził jej z ust, kiedy poczuła na twarzy jego dłonie, a następnie pocałunek na swojej szyi. Przymknęła na moment oczy, delektując się tą chwilą. I nawet mrucząc cicho pod nosem, z czego zdała sobie sprawę dopiero po chwili. Odwróciła się do niego przodem, układając obie dłonie na jego klatce piersiowej. – Kiedy zdjąłeś tą koszulkę i opatuliłeś tego małego, to było takie… – nie dokończyła, ale zamiast tego przygryzła lekko wargę, lustrując najpierw jego umięśnioną klatkę piersiową, a następnie przeszła wzrokiem wyżej, wpatrując mu się prosto w oczy. I nawet nie wiedziała kiedy jej dłonie zaczęły zsuwać się niżej, po jego brzuchu, docierając w końcu do okolic rozporka…
piekarz/budowlaniec/striptizer — trochę wszędzie
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
wyrabia bułki, biega na budowie, a potem ukrywa zmartwienia w białym proszku, żyjąc w swojej fantazji, a nie prawdziwym życiu
Taaa, Nico raczej nie przyznawał się nikomu do rzeczy, w które go Harper pakowała. Ani do tego, gdzie go zaciągała i jakie emocje w nim wzbudzała. Sam do końca nie rozumiał tego wszystkiego, więc przecież… no nie będzie próbować tego jakoś analizować, co nie. Po prostu szedł z prądem i na moment pozwalał sobie żyć w innym świecie. W tym jego mama nie umarła dopiero co, nie czuł ogromnego poczucia winy i razem z siostrą nie musieli sprzątać matczynego syfu. Tu przez moment po prostu był kimś innym. Nie że lepszym.. ale no, może lepszym? Kto wie.
- Jakim następnym razem, przypadkiem zgubię twój numer, bo już czuje, że mój telefon będzie mieć szaloną awarię i zablokuje każde połączenie z twojej strony… takiej awarii nie da się zwalczyć, to wielka tragedia - pokiwał głową - będę tak wstrząśnięty, że złapie mnie amnezja z tego szoku i cóż, nie wiem czy będę w stanie cię potem rozpoznać. Takie tragiczne rzeczy się zdarzają, niestety - podsumował, oczywiście zgrywając niesamowicie smutnego z tego powodu, mówiąc to głosem takiego doświadczonego mędrca w sprawach życiowych. No i nie, nie planował jej tam zabrać. Ale zdecydowanie planował wymusić na niej wynagrodzenie mu tego co przeszedł, poprzez soczystego burgera z podwójnym bekonem i serem.
- Ehe i będziesz ciąć w kangurzej kieszeni, czy nad nią? - no spytał podejrzliwie, jak taką mądralą była. A w sumie nie wiedział jak to działa do końca, bo skoro kangury rodzą bezpośrednio do tej sakiewki, to cóż… no nie wnikał nigdy gdzie dokładnie co wchodzi i gdzie wychodzi. W końcu kangury to wielkie i umięśnione agresory, wolał się nie zbliżać do nich. I na wszelki wypadek kaszleć z daleka.
- Wisisz mi po tym podwójnego burgera z podwójnym bekonem i podwójnym serem. Takiego z porządnej knajpy, a nie jakiś McDonald - dodał, bo tak, owszem, przecież pójdą coś zjeść. I Harper płaci. Taki Nico nowoczesny, pozwalał kobiecie przejmować rachunek. I nie pierwszy raz ją przecież zmusi do karmienia siebie.
- Idealnie, a potem spalimy te prochy, na wszelki wypadek, żeby nic do nas nie wróciło - dodał, chociaż no wiedział, że to głupie i mało eko. On tam pewnie wrzuci to do pralki i tyle, no gorsze rzeczy miał na swoich ciuchach, w końcu pracował na budowach, nie.
- Tak a co? Masz z tym jakiś problem? - zapytał rozbawiony, skoro już się szykowała do kontrataku tutaj. Ale no, uprzedził jej działanie, cwaniak.
- O nie, jak ja to przeżyję - no pokiwał głową, bo straszna tragedia, co nie. - Ale nie żeby coś, ale ty też wcale tak wspaniale nie pachniesz - dodał, a potem lekko przygryzł skórę jej ucha, na które jej te komplementy wyszeptał. Ale hej, no biegała tam i z powrotem, wiadomo że fiołków nie powinno się oczekiwać, co nie. A kiedy odwróciła się do niego przodem, uniósł lekko brew z rozbawionym uśmiechem… który nieco przygasł, kiedy jej dłonie zaczęły jeździć po jego ciele. Poczuł łaskotanie, kiedy jej dłonie znalazły się tak blisko jego rozporka. - Chcesz trochę prywatności w trakcie tego prysznica? - zapytał cicho, nachylając się i lekko ją całując, właściwie muskając tylko jej usta. I skoro miała na pewno stanik, to zdjął jej koszulkę powoli i odrzucił na bok. - Albo mogę zamknąć oczy - zaoferował też, całując ją już nieco bardziej namiętnie chwile po wypowiedzeniu tych słów. Dłonie ułożył sobie na jej plecach, trzymając je na wysokości jej tylnych żeber, bo wcale nic tutaj nie sugerował przecież.
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Harper też bała się zapuścić myślami w rejony „co łączy mnie i Nico”. Wiedziała, jak na niego reagowała – od jego wiadomości, aż po dotyk. Miała wrażenie, że miała odpowiedź przed oczami, ale jednocześnie odwracała wzrok, bojąc się na nią spojrzeć. Były to dla niej całkiem nowe rejony. Już kiedyś została zraniona - ignorowanie potrzeb przez bliską osobę było równie bolesne, co rzucanie gorzkich słów. Ale mimo tych przykrych doświadczeń nie zapalała jej się czerwona lampka, kiedy Nico tak się zgrywał ze zgubieniem jej numeru. Z jakiegoś niezrozumiałego jeszcze dla siebie powodu wiedziała, że Tribbiani nie potraktowałby jej akurat w taki sposób.
– Mhm… i rozumiem, że nie pomoże nawet powkładanie ci do kieszeni mojego zdjęcia z opisem kim jestem? – zmrużyła oczy, z przejęciem przytakując głową, udając że totalnie wczuwa się w tę jego historię.
– Już tak wszystko byś chciał wiedzieć, daj się zaskoczyć – sprzedała mu kuksańca w bok, bo w sumie sama nie wiedziała jak mogłoby się to odbyć. I nawet nie wiedziałam, że kangury rodzą bezpośrednio do kieszeni, człowiek to się jednak całe życie uczy! – Blah, następnym razem organizuję ci jednak udział w porodzie krowy. Doświadczysz cudu narodzin i od razu ci się odechce jeść te biedne zwierzęta – oczywiście musiała się powymądrzać i poprzemycać swoje przemyślenia na ten temat. Nie byłaby sobą, gdyby była inna! No ale nie zaprzeczyła, że faktycznie zabierze go na ekstra wyżerkę. Może jednak Nico nie zgubi tego jej numeru heh.
– Mam problem! Może i jestem mała, ale potrafię oddać – zapowiedziała z rozbawieniem, ale cóż, nie miała szansy się wykazać. Bo po chwili stali już obok siebie, tak blisko, że chłodny strumień kontrastował z ciepłem jego ciała. – Głupek – riposta 10/10, ale cóż innego mogła powiedzieć, skoro sama siebie również czuła… no i musiała potwierdzić, że nie był to najprzyjemniejszy zapach na świecie. Mruknęła lekko, kiedy Nico przygryzł jej płatek ucha, a kiedy stała już naprzeciwko niego, nie mogła powstrzymać tej wędrówki dłoni po jego umięśnionym ciele. – To nie jest nasz pierwszy wspólny prysznic… – więc czego miała się krępować. Ale nie zdążyła tego powiedzieć, zbyt zajęta odwzajemnianiem jego pocałunku. Nie protestowała również, kiedy Nico zdjął jej koszulkę. I kiedy ułożył dłonie na wysokości jej żeber, mógł pewnie poczuć jak mocno w tym momencie biło jej serducho. Wpiła się mocniej w jego usta, dłońmi znowu wędrując ku górze, splatając je na jego karku. – Nie, nie chcę, żebyś zamykał oczy… ani odchodził gdziekolwiek – odparła odrywając się na chwilę od niego, stając lekko na palcach i jeszcze ciaśniej przylegając do niego odsłoniętym brzuchem. Dłonie wplotła teraz w jego włosy, zaciskając je lekko i przygryzając lekko jego wargę. Dopiero po chwili jedną dłonią znowu zjechała w okolice jego rozporka, tym razem już bez zawahania odpinając guzik jego spodni.
piekarz/budowlaniec/striptizer — trochę wszędzie
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
wyrabia bułki, biega na budowie, a potem ukrywa zmartwienia w białym proszku, żyjąc w swojej fantazji, a nie prawdziwym życiu
Oczywiście, że Nico się droczył. Nie wyobrażał sobie teraz udawać, że ona nie istnieje. Nawet tamto zdjęcie, które jej zrobił, a ona ustawiła mu na tapetę, wciąż tam było. I pewnie nawet miała okazję go przyłapać na tym, że wciąż tam było, nawet jeśli on sam jej tego nie pokazywał i raczej trzymał ją z dala od swojego telefonu, smsów, spraw. I pewnie gdyby go zapytała, to by powiedział ,że zapomniał, albo że coś się zawiesiło, bo jej zdjęcie było jak wirus, ale w sumie lubił ten widok każdego ranka. Przez moment utwierdzało go to w pewności, że chociaż koniec przyjdzie szybko, tej relacji, to jeszcze nie teraz. Mógł sobie jeszcze chwilę tkwić w tej dziwnje bańce.
- O nie nie nie, nie zbliżam się już z tobą do żadnych zwierząt, to się zawsze źle kończy- przypomniał jej, bo wombaty też jej podrapały twarz.. i no nie wiem czy jeszcze było jakieś zwierzę w ich grach, bo nie pamiętał, ale z Harper to lepiej w ogóle nie ryzykować.
I tak, była mała, więc nieco nad nią górował. Ściągnął sobie też buty, żeby całe nie przemokły, no i skarpety, z tego samego powodu, więc na boso wciąż sobie nad nią troche górował. - Tak, to prawda. Co się stało z tamtym stanikiem w truskawki? - zapytał zaczepnie, bo na pewno pamiętał dokładnie co na sobie wtedy miała. A ja nie, więc proszę mu tu nie wytykać błędów i pozwolić mu być romantykiem, okeej. Nie jego wina, że mi się nie chce sprawdzać. I zaczepnie opuścił jej ramiączko z jednego ramienia, zaraz potem wracając do grzecznego trzymania dłoni na jej plecach.
- Okej, to da się załatwić - zamruczał, a potem znowu ją pocałował i uśmiechnął się, kiedy go ugryzła i złapała za włosy. A potem.. no potem nieco spoważniał, czując jak jej dłonie wędrują w stronę jego rozporka. Na pewno wyczuła lekkie drżenie jego podbrzusza, kiedy tam zjeżdżała. Obserwował sobie z góry jak rozpina mu spodnie i powoli zsunął swoje dłonie w dół, po skosie na jej boki. Wsunął dłonie początkowo pod materiał jej spodni i majtek na wysokości kości biodrowych, a potem przesunął je nieco wyżej i zsunął w dół jej gacie. Czy tam spódniczkę, zależy co tam miała. Pozwolił im opaść pod ich nogi przyciągnął ją bliżej, żeby znowu ją pocałować, tym razem opierając dłonie na jej policzkach. A obuszki palców wsunął w linię jej włosów, pogłębiając powoli ich pocałunki,
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Harper nie myślała o ich relacji jako o czymś, co ma termin ważności. Jasne, z tyłu głowy miała różne myśli. Że coś może nie wypalić, że jednak okaże się – mniej lub bardziej dobitnie – że to nie to i że do siebie po prostu nie pasują. Ale nie zakładała z góry, że tak będzie na pewno. Nie miała w sobie tego przekonania, co Nico, że na to wszystko nie zasługuje albo że to musi być jakaś anomalia wszechświata, że pomiędzy tą dwójką coś się zadziało. I tak, kiedyś zauważyła kątem oka, że jej fotka wciąż znajduje się na jego tapecie. Ale nie pytała o to. Choć sama nie miała na tapecie Nico, to wiedziała że takie pytanie porządnie by ją zestresowało na tym etapie. A nie chciała mu tego robić, przynajmniej dopóki porządnie jej nie wkurzy!
– Nie podejrzewałam cię o taką pamięć do szczegółów, Nicolo – uniosła zaczepnie brew, nieudolnie starając się opanować drżenie, jakie czuła przy jego dotyku. Jakby jej ciało już teraz wyczuwało, do czego to wszystko zmierzało, zanim uświadomi sobie to jej głowa.
Kiedy jej dłoń zaczęła tę śmiałą wędrówkę w dół, wciąż patrzyła na niego z zadartym noskiem. Była lekko onieśmielona, ale nie zamierzała się wycofać. Ale czuła też lekką satysfakcję czując, że jego ciało na nią reaguje. I jak reaguje. Pozwoliła, żeby jej spodnie opadły luźno w dół, na chwilę chowając twarz w zagłębieniu pomiędzy jego barkiem a szyją. Dopóki nie zaczął jej całować, na co odpowiedziała z równą intensywnością. Sama również pomogła jego spodniom luźno zsunąć się z jego bioder, zahaczając palcem o jego bokserki, wstrzymując się jeszcze chwilę przed pozbyciem się i ich.
– Jestem pewna – wyszeptała, odrywając się od niego na chwilę, chcąc w ten sposób niejako uprzedzić fakty. Spodziewała się tego typu pytania z jego strony, dlatego od razu dała mu gotową odpowiedź. Czuła narastające podniecenie i już teraz była pewna, że nie chce tego przerywać. Że taka była naturalna kolej rzeczy, kiedy dwójka ludzi się… lubi. I chce spędzać ze sobą czas… jeszcze więcej czasu. W różnych konfiguracjach. Dlatego z paluszkiem wsuniętym za krawędź jego bokserem pociągnęła go leciutko w stronę stosu siana, jaki znajdował się w szopie, nie przejmując się tym że za chwilę ktoś tu może wpaść albo że skończą z poharatanymi od źdźbeł tyłkami.
piekarz/budowlaniec/striptizer — trochę wszędzie
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
wyrabia bułki, biega na budowie, a potem ukrywa zmartwienia w białym proszku, żyjąc w swojej fantazji, a nie prawdziwym życiu
Nico uśmiechnął się lekko, bo cóż, on tam się domyślał, że miał jeszcze sporo tajemnic przed nią. Dobrych i złych, ale tego oczywiście nie chciał dodawać. Nie wyobrażał sobie wciągać ją w cały ten syf, którym było jego życie. Bo i po co. Wystarczy że jemu to niszczyło zdrowie, co nie. I tak wiedziała więcej niż chciałby jej sam ujawnić. No i jednak.. przyjemniej było po prostu być obok i nie przejmować się tym, co smutne i trudne. I się całować, delikatnie dotykać. Bez presji na cokolwiek, bo oczywiście, że Nico nie podejrzewał co tam za kosmate myśli i plany roiły się w głowie Harper. Nawet kiedy ściągnęła jego spodnie, wciąż nie podejrzewał… - Już czysta? Na pewno? - zagadnął między pocałunkami, początkowo nie odczytując jej gotowości jako.. no czegoś więcej. Dopiero kiedy jej palec zahaczył o jego bieliznę uniósł brwi, dopiero teraz rozumiejąc wagę tych słów. - jesteś pewna… - wymruczał, po czym po prostu znowu ją pocałował, idąc sobie do przodu razem z nią. Ale był na tyle miły, że złapał jakiś koc, zanim nie przeszli za stóg sianka, żeby nie byli tak o totalnie odsłonięci. Rzucił go na w miarę wygodnie wyglądający fragment, a potem objął Harper rękami w pasie i przez moment patrzył sobie na nią z góry. Uniósł swoje ręce w górę, przesunął nimi po jej twarzy, odgarniając zbłąkane włosy na boki. Pocałował ją najpierw przy jednym kąciku ust, później pod uchem z drugiej strony, a potem złożył kilka pocałunków na jej szyi, zsuwając się w dół, w stronę jej dekoltu. Jednocześnie drugą dłonią lekko zsunął jej z ramienia drugie ramiączko od stanika… i drugą ręką powędrował po jej plecach do zapięcia. Sprawnym ruchem je odpiął i wrócił ustami do jej ust, całując ją namiętnie i czule. Dłonią, którą odpiął jej stanik zsunął się w dół, wzdłuż jej kręgosłupa, aż na jej pośladki, a drugą po jej plecach w górę, wplątując ją w jej włosy. I pocałunkami znów zjechał w dół, w stronę jej odsłoniętego biustu, na który patrzył z niemałym uwielbieniem.
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Paradoksalnie to, że Nico nie był tym który dążył tutaj do seksu, dodawało Harper odwagi. Nie czuła, że Nico widzi w niej jedynie obiekt pożądania. Stała przed nim w bieliźnie, taka jaka była, że wszystkimi swoimi zaletami ale i przywarami, z których Nico nabijał się drocząc się z nią. Nie musiała przy nim nikogo udawać, nie czuła się głupio - tak jak miewała w zwyczaju przy chłopakach. Odsłoniła się przed nim i czuła się z tym pewnie i atrakcyjnie, a jego wzrok na pewno jej w tym pomagał. Mruknęła cicho w odpowiedzi na jego pytanie, delikatnie przygryzając wargę kiedy Nico przytoczył jej słowa. - Jestem pewna - powtórzyła, uśmiechając się leciutko pod nosem widząc, jak Nico przygotowuje im miejsce. Patrzyła na niego z ufnością, kiedy obejmował jej twarz. Jęknęła cicho, kiedy mężczyzna obsypywał ją pocałunkami, samej nie będąc mu dłużna. Drżała pod wpływem jego dotyku i... nie zamierzała tego ukrywać ani przed tym uciekać. Nie protestowała, kiedy ściągał jej stanik, kiedy całował jej piersi. Kiedy znaleźli się na przygotowanym przez niego legowisku, Harper delikatnie pchnęła go do tyłu, na plecy. Sama zaczęła wodzić ustami wzdłuż jego szyi, karku, barków. Dłońmi podziwiała jego umięśnione ciało, na chwilę odrywając się od niego i wymierzając intensywne spojrzenie, nim nie zaczepiła ponownie o skrawek jego bokserek, zsuwając je lekko w dół. Nico mógł czuć jej przyspieszony oddech połączony z przyspieszonym biciem serca. Nie przestawała go całować, całkowicie oddając się tej chwili. Sama była zaskoczona tym, jak bardzo go pragnęła. Po tych wszystkich miesiącach dogryzania sobie, kłótni, wpuszczania siebie wzajemnie do swoich światów, zdobywania swojego zaufania czuła, że byli teraz we właściwym miejscu. I tak, dla Harper seks to była duża sprawa. I cieszyła się w duchu, że może dzielić ją właśnie z nim.
piekarz/budowlaniec/striptizer — trochę wszędzie
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
wyrabia bułki, biega na budowie, a potem ukrywa zmartwienia w białym proszku, żyjąc w swojej fantazji, a nie prawdziwym życiu
Nico miał bardzo duże doświadczenie z relacjami zawiązywanymi w celach seksualnych, jak i takimi opierającymi się wyłącznie na seksie. Głównie w takie się pakował w swoim życiu, i to z przewagą generalnie tej pierwszej opcji. Tak było o wiele łatwiej, wygodniej, lepiej pasowało do jego stylu życia. A Harper cóż, tylko w tym jego stylu życia przeszkadzało, więc nic dziwnego, że i w tej sferze była taką wykałaczką, która stanęła okoniem i cóż. Nie chciał jej złamać, ani skrzywdzić, nawet jeśli sam do końca nie był tego świadom aż do tamtego wieczora na jej kanapie. Zrozumiał, że nie może się zdystansować, potraktować jej jako kogoś do seksu i tyle. Nie mógł się dalej zachowywać jakby seks nic nie znaczył, bo… no nagle zrobiło się tak jakoś.. że jednak… no jednak znaczył. Ale nie chciał tego teraz analizować i nie zamierzał nawet próbować. Zresztą, krew z mózgu miała aktualnie ważniejsze rejony do odwiedzania w jego ciele, a jego usta o wiele ciekawsze zajęcie. Pieścił ją delikatnie, wędrował dłońmi powoli po jej ciele. A potem pozwolił jej pchnąć się na plecy na posłaniu i kiedy go całowała, wplótł dłonie w jej włosy wydał z siebie cichy pomruk, kiedy patrzyła mu w oczy i znów kombinowała w okolicy jego podbrzusza. Położył później jedną dłoń na jej dłoni i skierował ją w dół, pokazując jej w jaki sposób ma go teraz dotknąć… ale nie trwało to długo, bo zaczął ściągać swoje bokserki, a potem lekko naparł na nią całym ciałem i zsunął z niej ostatni skrawek ubrania. Ale zamiast od razu przechodzić do konkretów, najpierw dłonią przesunął od jej kolana aż po pachwinę, a potem tą samą drogę pokonał swoimi ustami, usadawiając się między jej nogami i pieszcząc jej delikatną skórę na wewnętrznych stronach ud. Założył sobie jedną z jej nóg na bark, a potem powędrował pocałunkami dalej, pokazując jej, że jest nie tylko wygadany z tymi swoimi ustami i językiem, ale także bardzo utalentowany w innych kwestiach! I to bardzo dosadnie jej pokazując, intensywnie, ale jednocześnie reagując na sygnały jej ciała.
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Zapewnie nie było dla niego tajemnicą, że Harper z kolei nigdy nie była w relacji opartej głównie na seksie, ani że nigdy nie zaliczyła typowego one night standu. To z kolei nie pasowało do jej stylu bycia, do jej wyobrażeń o związkach. Miała duszę romantyczki, która chciała żeby bliskość z drugą osobą coś znaczyła. I dla niej i dla tej osoby. I kiedy leżeli obok siebie w brudnej szopie, jeszcze trochę brudni i spoceni, odkrywając wzajemnie zakamarki swoich ciał, Harper miała pewność że to wszystko znaczyło dla niej wiele. Choć ich przyszłość nie była przecież jasna i była spowita wieloma znakami zapytania, niczego teraz nie pragnęła bardziej niż być blisko Nico, dotykać go i być dotykaną przez niego. Nie krępowała się patrzeć mu w oczy, kiedy jego ręce wędrowały po najbardziej newralgicznych miejscach jej ciała, nie wstydziła się swojego przyspieszonego oddechu ani cichych jęków i pomruków, jakie co jakiś czas wydobywały się z jej lekko rozchylonych ust. Pozwoliła mu pokierować swoją dłonią do jego najwrażliwszych miejsc na ciele, kontynuując dotyk nim pozbył się swoich bokserek. Całym ciałem czuła ciepło jego ciała, nie protestując ani przez chwilę, kiedy jego usta zaczęły wędrówkę wzdłuż jej rozgrzanych ud, ku górze. Ścisnęła dłoń znajdującą się nad jej głową, chwytając w niej siano na którym leżeli na posłaniu ułożonym przez Nico, a drugą najpierw dotknęła jego karku, delikatnie zahaczając paznokciami o płatek jego ucha, aż w końcu wplotła tę dłoń w jego włosy, mocno ją na nich zaciskając. Jej ciało wygięło się w delikatny łuk, a potem założyła drugą nogę na jego bark, delikatnie poruszając biodrami, delikatnie nadając rytm temu tańcowi. Z każdą chwilą wydawała z siebie coraz śmiesze jęki rozkoszy, wyraźnie dając mu do zrozumienia, że nie chce tego przerywać, ba, że jest gotowa na dużo więcej!
piekarz/budowlaniec/striptizer — trochę wszędzie
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
wyrabia bułki, biega na budowie, a potem ukrywa zmartwienia w białym proszku, żyjąc w swojej fantazji, a nie prawdziwym życiu
+18? :hm:
W sumie to Nico żartował z niej, że jest dziewicą i w ogóle, ale nie zastanawiał się tak nigdy na poważnie z kim spała, jakie miała relacje z facetami, a jakie nie. Ostatecznie uznawał to za najmniej ciekawą rzecz, jaką można wiedzieć o człowieku, bo w sumie who cares. I nie był hipokrytą. Poza tym gardząc ludźmi, którzy uprawiają seks dla przyjemności, po prostu byłby kolejnym smutnym facetem, który uważa, że seks komuś jakoś umniejsza lub go w jakiś sposób bruka. Albo definiuje. A tak przecież kompletnie nie było. Poza tym no serio, co za różnica kto z kim spał, ile miał wcześniej partnerów bądź partnerek? Jeśli wszystko było konsensualne, gdzie wady. Poza tym gdyby sam od tego stronił, nie wiedziałby w jaki sposób być dla niej tak delikatnym. Pewnie gdy widziała jego ręce na budowie, to nie oczekiwałaby po nim takiej delikatności, nawet jeśli jego dłonie nie były mięciutkie i wykremowane. To samo jego język, sprawny i zdecydowany, nie żałował Harper ani chwili przyjemności. Był zaskoczony jak wiele frajdy tym razem i jemu to wszystko sprawia. A potem pocałunkami powędrował sobie po jej brzuchu w górę, unosząc się na kolana. Jedną ręką sięgnął po swoje spodnie i podciągnął je bliżej, żeby później łatwo je odnaleźć, a sam położył się koło Harps, lekko obracając ją na bok i przytulając się do jej pleców. Zabrał się za całowanie jej pleców na wysokości łopatki, a potem przesunął się na jej ramię, bark, na szyję, aż pod ucho. A jego dłonie przeniosły się na jej biust, któremu mógł poświęcić teraz trochę więcej uwagi. - Dalej jesteś pewna? - i zapytał, nie przerywając pieszczot dłonią…. za to ustami zaczął wędrować wzdłuż jej szczęki.
dziennikarka śledcza — The Cairns Post
24 yo — 163 cm
Awatar użytkownika
about
Po skończonym stażu zdobyła swój wymarzony zawód dziennikarki śledczej. Grzeczne pidżama party z przyjaciółkami powoli zamienia na mniej grzeczne wieczory z Nico, w którym powoli się zakochuje, ale przez różowe okulary na nosie nie dostrzega, jak niewiele o nim wie.
Yup I think so xd +18
Harper tak naprawdę trochę raczkowała w tym wszystkim. Zanim w jej życiu nie pojawił się Nico i zanim nie zawrócił jej w głowie, miała jednego faceta, z którym cóż, nie miała najlepszych wspomnień. Typ zupełnie nie dbał o jej przyjemność, olewał jej potrzeby. A Harper dawała się tak chujowo traktowa, myśląc że tak to po prostu wygląda. Dlatego choć miała jakieś tam doświadczenie, z Nico już teraz wiedziała, że było zupełnie inaczej niż z jej eksem. Nico reagował na sygnały wysyłane przez jej ciało, sprawiając że czuła się komfortowo i po prostu błogo. Oddała się tej chwili, pozwalając mu się sobą zająć tak jak należy. Nie protestowała, kiedy lekko obrócił ją na bok, przygryzając lekko wargę kiedy poczuła jego silne dłonie na swoich piersiach. I tak, była zaskoczona tym, ile było w nim delikatności. Tym, jak dobrze wyczuwał jej potrzeby. Więc tak, pod pewnymi względami można było uznać, że był to jej pierwszy raz, podczas którego czuła się pożądaną. Ale i sama czuła narastające pożądanie i nie zamierzała go ukrywać. Ani się go wstydzić. Leżeli obok siebie nadzy, Harps była teraz przed nim odkryta bardziej niż przed kimkolwiek kiedykolwiek. Kiedy wtulał się w jej plecy, obcałowując je, jedną rękę zarzuciła za siebie, ponownie wtapiając dłoń w jego włosy i ściskając je jeszcze mocniej na znak, że podoba jej się każdy jego ruch. Następnie lekko obróciła głowę w jego stronę, tak że ich usta ponownie niemal się ze sobą stykały, po czym spojrzała mu prosto w oczy. – Czy wyglądam tak, jakbym nie była? – spytała z iskierką w oku, lekko przygryzając jego wargę, a następnie obróciła się lekko w jego stronę i oplotła jego biodra swoimi nogami, dłonią przejeżdżając ponownie po jego brzuchu, podbrzuszu, upewniając się, czy Nico wciąż pozostawał w pełnej gotowości!
piekarz/budowlaniec/striptizer — trochę wszędzie
25 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
wyrabia bułki, biega na budowie, a potem ukrywa zmartwienia w białym proszku, żyjąc w swojej fantazji, a nie prawdziwym życiu
+18
Wybrała sobie dobrą osobę do wprawienia ją w to, nawet jeśli ta cała emocjonalna otoczka wokół seksu była akurat dla niego w trybie raczkowania i potykania się o swoje nogi. Ale teraz, kiedy była w jego ramionach, wszystko wychodziło bardzo naturalnie i jakoś tak.. nawet nie zastanawiał się dłużej na tym co robi. Po prostu był blisko i angażował się w to bardziej na podstawie tego co czuł i czego pragnął, niż jakichś chłodnych analiz. W ogóle nie chciał myśleć ani się nad tym zastanawiać ,bo… no bo chyba po prostu to wszystko wydawało się być dobre takie jakie było, w pełni na miejscu. On czuł się jakby był w miejscu w którym powinien być, no. Stęknął cicho, kiedy go dotknęła, pozwalając sobie też na cichu pomruk zadowolenia chwile później. I dlatego pieszcząc jej ciało, powoli pomógł jej się położyć na plecach, a potem wsunął się między jej nogi. Poświęcił jeszcze kilka chwil na pieszczoty, obsypując jej ciało pocałunkami, błądząc dłonią po jej rozgrzanym i drżącym ciele, zanim nie sięgnął do swoich spodni, bo #odpowiedzialnymtrzebabyc. A kiedy był już gotów do działania i Harper również wyglądała na gotową, połączył w końcu ich ciała z zgrabnego precelka, nie spiesząc się, pokazując jej co jeszcze jest w stanie jej zaoferować. I czego się nauczył na tych wszystkich zleceniach jako striptizer, ale tego już nie musiała wiedzieć, okej. W sumie w ogóle niczego teraz nie musiała wiedzieć, a on nie chciał jej nic mówić, bo wszystko co miał jej do powiedzenia i przekazania, no pokazywał jej swoimi pocałunkami, ruchami, pieszczotami i intensywnym spojrzeniem, które jej rzucał, kiedy ich oczy się spotykały na moment. Aż nie padli obok siebie, zmęczeni i spoceni na sianko po tych wszystkich uniesieniach. Nico leniwie przyciągnął ją na swoją klatkę piersiową i z przymkniętymi oczami wpatrywał się w sufit stodoły.
ODPOWIEDZ
cron