specjalistka od PRu — agencja PRowa
32 yo — 158 cm
Awatar użytkownika
about
specjalistka od PRu, która przyjechała do Lorne w poszukiwaniu siostry
Cześć! Nazywam się Mei i będę od dzisiaj naprawiać Twój wizerunek.

Urodziłam się w Gold Coast w rodzinie japońskich imigrantów, którzy do Australii przyjechali w poszukiwaniu lepszego życia. Ojciec pracował w branży IT, a matka była trenerką wokalną i pracowała w lokalnej operze. Żyło nam się całkiem nieźle, zagospodarowaliśmy sobie już tutaj życie, a rodzice nawet znaleźli sobie przyjaciół. Jedną z takich zaprzyjaźnionych rodzin byli państwo Brubaker, którzy sami posiadali dzieci będące mniej więcej w moim wieku. Wszystko jakoś się układało do momentu feralnego wieczoru, w którym to moi zginęli w wypadu samochodowym wracając z premiery opery, nad którą matka wcześniej pracowała. Byłam wtedy pod opieką państwa Brubaker, którzy najpierw stali się dla mnie rodziną zastępczą, a później postanowili mnie adoptować. Miałam wtedy cztery lata. Nie pamiętam swoich biologicznych rodziców. Wiem jak wyglądali, wiem jak się nazywali i co robili, odwiedzałam im na cmentarzu, ale nie pamiętam ich żywych. Rodzicami stali się dla mnie państwu Brubaker, a ich dzieci zostały moim rodzeństwem. Jestem im wdzięczna za wszystko co dla mnie zrobili. Dbali o to, bym nie zatraciła swojego japońskiego dziedzictwa i gdy chodziłam już do szkoły postanowili zapisać mnie na lekcje japońskiego. Dzięki temu teraz potrafię się dość płynnie porozumieć w języku moich rodziców.
Ogólnie życie było całkiem w porządku. Skończyłam liceum bez większych dramatów, a później poszłam na studia. Starałam się zarobić na własne wydatki, więc oprócz nauki łapałam się też różnych, dorywczych prac, żeby mieć na te przysłowiowe waciki i nie siedzieć ciągle na garnuszku rodziców. Po skończonych studiach dostałam pracę w pewnej korporacji. Było ciężko. Odbywał się tam prawdziwy wyścig szczurów, musiałam szybko odnaleźć się w tym środowisku żeby być w stanie przetrwać w tej pracy. Niedługo później pojawił się tam powód, dla którego szłam do biura z uśmiechem na ustach. Sądziłam, że byłam już wcześniej zakochana, że ta znajomość, będzie taka jak wszystkie poprzednie, że uczucie, którym ją obdarzyłam będzie takie samo. Okazało się, że nie. Było to coś zupełnie nowego, czego się nie spodziewałam. Nie czułam się w ten sposób przy żadnej innej osobie, wiedziałam, że jest to coś specjalnego i nie chciałam marnować nawet chwili swojego życia na przebywanie z dala od niej. Nic więc dziwnego, że dość szybko postanowiłyśmy razem zamieszkać. W mojej głowie miałam już tysiąc różnych scenariuszy na to jak nasze życie będzie wyglądało. Jak będziemy w sobie zakochane do końca świata i jeden dzień dłużej. Plany się jednak posypały w momencie, gdy do naszego mieszkania wparowała policja, a moja ukochana została aresztowana i skazana na 2 lata więzienia za sprzedaż narkotyków. To był dla mnie wielki cios, nie miałam pojęcia czym się zajmuje, czułam się tak jakbym była w związku z kimś kogo wcale nie znałam. Przez pewien czas jeszcze odwiedzałam ją w więzieniu, naprawdę się starałam być dla niej wsparciem, ale było to ciężkie. W głębi serca wiedziałam, że nasze wspólne życie skończyło się z dniem jej aresztowania. W końcu moje wizyty były coraz to rzadsze, aż w końcu przestałam przychodzić. Nie mogłam sobie tego robić. Każde odwiedziny łamały mi serce i przypominały o tym jakim kłamstwem była nasza relacja. Musiałam zostawić to za sobą i zacząć na nowo żyć.
Skupiłam sie na pracy. Porzuciłam starą korporację, by zatrudnić się w agencji PRowej, w której pracuje do tej pory. Trzy miesiące temu zatrudniłam prywatnego detektywa, który miał dowiedzieć się gdzie obecnie znajduje się moja młodsza siostra Mathilda, która nagle wyjechała z rodzinnego miasta i nikt za bardzo nie wie co się z nią dzieje. Okazało się, że Mati przebywa w mieście, w którym kiedyś mieszkała nasza babcia. Spakowałam więc najpotrzebniejsze rzeczy i pojechałam do Lorne Bay, gdzie wynajęłam pokój i zbieram siły do spotkania z siostrą. Dobrze się złożyło, że tu przyjechałam, bo okazało się, że i w tym mieście znajdują się osoby potrzebujące speca od PRu.

x posiada kotkę Feme, którą wyprowadza na smyczy. Przygarnęła ją po tym jak jej ukochana została zamknięta za kratkami. Mei czuła się wtedy bardzo samotna więc wzięła sobie czworonoga, z którym teraz jeździ w różne miejsca i spędzają sobie wspólnie czas na wycieczkach.
x lubi podróżować, bardzo chciałaby odwiedzić Japonię, żeby w końcu na własne oczy zapoznać się z kulturą swoich przodków.
x jest tragiczna pod wieloma względami. Jednym z nich jest to, że jest absolutnie tragicznym kierowcą, nie powinna jeździć, ale niestety musi, a drugim jest fakt, że nie oglądała większości kinowych klasyków. Chciałaby to nadrobić, ale jakoś zawsze jest co innego do roboty.
x żywi się prawie wyłącznie owocami morza, choć gdyby mogła, jadłaby dżem truskawkowy, ale nie może, bo jest uczulona truskawki.
x bardzo lubo konie, uwielbia na nich jeździć, chociaż tego nauczyła się dopiero kilka lat temu.
x jest bardzo niska, co przez długi czas było jednym z jej kompleksów, ale w końcu się z tym pogodziła i przynajmniej może nosić wysokie szpilki.
x nie wie o co chodzi z Harrym Potterem, nigdy tego nie widziała ani nie czytała.
x bardzo lubi deszczową pogodę, siedzi wtedy w oknie i słuchała depresyjnych piosenek.
x jest mistrzynią w rozpierdalaniu hajsu na głupoty. Bardzo ciężko jest jej odłożyć pieniądze, bo lubi sobie kupić pełno głupot, których nawet nie potrzebuje, takie jak poduszka w jej ulubionego Pokemona.
x nigdy w swoim życiu nie brała narkotyków, nawet za alkoholem za bardzo nie przepada.
x posiada sporą kolekcję płyn winylowych, których i tak nie używa, bo nie ma gramofonu.
Mei Brubaker
11.06.1992
gold coast, australia
Specjalistka ds. marketingu i PRu
Agencja marketingu i PRu w Gold Coast
opal moonlane
panna/biseksualna
Środek transportu
Ma tylko samochód. Rower został w jej mieszkaniu w Gold Coast.

Związek ze społecznością Aborygenów
Brak

Najczęściej spotkasz mnie w:
Okolice Opal Moonlane, R.W. Ceramics Co - tu lubi sobie wydać hajs na głupoty, których nie potrzebuje, tarh rybny - gdzie wydaje hajs na świeże owoce morza i ryby, szpital w Cairns - gdzie trafia jak jednak zje coś z truskawkami, bo zaraz puchnie, Wiatrak - to miejsce, do którego przyłaziła jako dziecko, gdy przyjeżdżała do babci w odwiedziny, ma do niego teraz sentymentalny stosunek.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Rodziców i siostry

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak
Mei Brubaker
Anna Sawai
ambitny krab
catlady#7921
joshua - luna - zoey - bruno - eric - owen - olgierd - caitriona - benedict - mira
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany