właściciel kliniki, weterynarz — ANIMAL WELLNESS CENTER
31 yo — 191 cm
Awatar użytkownika
about
Weterynarz oraz właściciel miejscowej kliniki, któremu w końcu zaczęło sie dobrze układać z Rosie, ale nie obywa sie bez jakichś dziwnych sytuacji.
Zaspał.
Zdarzyło mu się to pierwszy raz w jego trzydziestoletnim życiu. Zawsze był wszędzie przed czasem, taki jego nawyk, który czasem wkurzał ludzi, z którymi miał się spotkać, bo oni przychodzili trochę wcześniej, a Wheeler już siedział na swoim miejscu. Tak już ma, nic na to nie poradzi, ale dzisiaj było inaczej. Wyskoczył z łóżka jak oparzony. Godzinę później! Do niego to nie podobne. Zawsze budził się przed budzikiem, a teraz chyba po prostu go wyłączył i poszedł dalej spać, ale nie ma się co dziwić. Kiepsko spał w nocy, chyba bierze go jakieś choróbsko, bo boli go dziwnie głowa i drapie go w gardle. Na szczęście od rana nie miał zaplanowanych żadnych wizyt, ale to i tak niczego nie zmienia. Dał znać w klinice, że będzie trochę później, zjadł śniadanie, wziął witaminy, aby nie rozłożyło go do końca, bo w sumie nie był pewny czy to faktycznie przeziębienie, może to być skutek takiego zerwania się z łóżka oraz niewyspania, miał taką nadzieje, bo nie znosił być chory. Jeśli coś go złapie to naprawdę bardzo go rozkłada – gorączka, okropny ból głowy i tak dalej, jednak nie często chorował, więc nie jest tak źle.
Do kliniki dojechał dwie godziny później niż zawsze, czuł się z tym źle, jednak no co miał zrobić. Jest tylko człowiekiem nie maszyną, więc czasem i jemu zdarzy się coś takiego, zawsze musi być przecież ten pierwszy raz, prawda? U niego stało się teraz, jako trzydziestoletniemu mężczyźnie. Jak na razie jest trochę zirytowany, ale nie długo na pewno go to będzie bawiło. Wie to z doświadczenia.
Wziął się za sprawdzania i rozpakowywanie zamówienia, było tego sporo jak zawsze, ale bardzo lubił to zrobić. Jest trochę pedantem, dopiero jakiś czas temu zdał sobie z tego sprawę, że trochę podchodzi u niego ta mam czystości pod pedantyzm, ale to co! Przynajmniej wie co i jak ma zrobione i co gdzie jest.
W międzyczasie napisała do niego Lily z pytaniem czy da radę przyjąć jej kociaki i nowego członka rodziny. Alexander oczywiście się zgodził i czekał na pojawienie się kobiety.
- Hej, zapraszam - powiedział, kiedy kobieta pojawiła się z dwoma transporterami, zdziwił się. Oczywiście pomógł kobiecie i jak się okazało on wziął transportem ze szczeniakiem goldena. - Widzę, że sporo zmian - zaśmiał się prowadząc kobietę do gabinetu.
lekarz internista — Lorne Bay Medical Centre
36 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Internistka, która prawie dwa lata temu zamieniła szpital na miejscową przychodnie. Na co dzień dba o zdrowie mieszkańców Lorne Bay. Jej życie skomplikowało się przez chorobę mamy i problemy z niepłodnością, którą udało jej się zażegnać. Od dziesięciu lat żona Sawyer'a, szczęśliwa i spełniona mężatka.
p i ę ć

Lily wyszła z pracy chwilę przed czasem, ponieważ czekała ją dziś wizyta u weterynarza. Bardzo dbała o swoich czworonożnych przyjaciół. Zwierzęta były dla niej częścią rodziny. Lily od dziecka była najprawdziwszą kociarą. Obecnie miała trzy koty i cieszyła się, że jej mąż to tolerował. Pierwszego kota kupili wspólnie, a dwa pozostałe przygarnęli, kiedy pewnego deszczowego wieczoru wracali z dwunastogodzinnego dyżuru w szpitalu. Niedawno ich rodzina trochę się powiększyła. Z okazji dziesiątej rocznicy ślubu Sawyer sprawił jej psa, a dokładniej wymarzonego golden retrievera. Fanta od razu skradła jej serce. Była słodką kulką, choć chwilami siała prawdziwe spustoszenie.
Kiedy wyszła z przychodni, pojechała prosto do domu. Zapakowała cały swój zwierzyniec do transporterów i ponownie wsiadła w samochód. Po kilkunastu minutach była już na miejscu. Weszła do kliniki i ciepło przywitała się z recepcjonistką, która jak zwykle była dla niej bardzo miła. Po chwili na horyzoncie pojawił się Alexander, który zaprosił ją do swojego gabinetu. Weszła do środka i od razu odłożyła transporter z kotami, ponieważ było jej trochę ciężko. W duchu trochę żałowała, że nie zaangażowała w to swojego męża, który z pewnością miał więcej siły, niż ona.
Słysząc jego słowa, pokiwała głową i uśmiechnęła się szeroko.
— To prawda, trochę się zmieniło. Z okazji dziesiątej rocznicy ślubu mój mąż sprawił mi psa, o którym trułam mu od ponad roku. W związku z tym mamy w domu małe zoo — rzuciła z rozbawieniem i zachichotała. Wiedziała, że zwierzaki nie były dobrym prezentem, ale Lily i Sawyer wielokrotnie rozmawiali o adopcji psa. Cieszyła się, że w końcu zdecydowali się na ten krok.
— To suczka, nazwaliśmy ją Fanta — oznajmiła i skinęła głową w kierunku pieska, którego Alex wyciągnął z transportera. Lily wciąż zachwycała się tym, jaka była słodka. — Na ogół jest grzeczna i bardzo towarzyska, ale czasem daje nam popalić. Jak przystało na szczeniaka uwielbia siać spustoszenie — dodała po chwili i zerknęła do drugiego transportera, aby upewnić się, czy z jej kociakami wszystko w porządku.

Alexander Wheeler
właściciel kliniki, weterynarz — ANIMAL WELLNESS CENTER
31 yo — 191 cm
Awatar użytkownika
about
Weterynarz oraz właściciel miejscowej kliniki, któremu w końcu zaczęło sie dobrze układać z Rosie, ale nie obywa sie bez jakichś dziwnych sytuacji.
Alexander miał swojego ukochanego kompana w domu. Cola ma bardzo ważne miejsce w jego życiu odkąd ją znalazł pewnego dnia, gdy wracał do domu. Ktoś ją porzucił w rowie, ponieważ wiedział, że będzie dużym psem. Jak się okazało po badaniach genetycznych, które zlecił – Cola to mieszanka huskiego oraz owczarka niemieckiego, więc oczywistym było, że stanie się dość sporych rozmiarów psiakiem i tak się stało, ale jest cudownym kompanem, który ma słodką i spokojną duszę, jak jej pan. Ponoć pies upodabnia się do właściciela i to chyba prawda. Nie wyobraża sobie życia bez tego psa, który pojawił się przypadkowo, a może nie? Wtedy, tamtego dnia zmienił trasę powrotną do domu, więc chyba miało tak być. Oczywiście przeszukał okolicę, czy gdzieś w pobliżu nie ma innych maluchów, ale na szczęście nie było. Na pewno wtedy przyjąłby je wszystkie pod swój dach. Miał nadzieje, że Cola była jedynym psiakiem z tego miotu, który został tak potraktowany. Sprawdzał czy nie znaleziono gdzieś takich psów martwych, ale niczego takiego nie było, co przyniosło mu trochę ulgi.
Miał teraz u siebie szczeniaki, które również ktoś porzucił. Była to dwójka cudownych maluchów, które były przerażone z wiadomych przyczyn, ale zaczynały powoli ufać Alexowi. Według niego miały około dwóch miesięcy. Zastanawiał się nad tym czy nie zabrać ich do siebie i dać im dom, nie tymczasowy a stały, bo w tymczasowy nie miał zamiaru się angażować, bo po prostu nie oddałby tych psów. Nikt ich nie chciał, ponieważ wyglądały na psy w typie amstaffa, to na pewno by trzeba było potwierdzić badaniami.
- To prawda, że zwierzaki nie są dobrym prezentem, ale myślę, że u was akurat nie ma się o co martwić, bardziej dzieciaki się nudzą małymi szczeniakami, kiedy te już są starsze - odparł Wheeler, ale oboje zdawali sobie sprawę z tego jak wygląda sprawa z porzucanymi zwierzakami.
Zaśmiał się słysząc imię psa.
- Pasuje idealnie, nawet do charaktery, prawda ślicznotko? - zwrócił się do psa, którego miał na rękach i w nagrodę dostał psiego buziaka. - Goldeny mają to do siebie, że potrafią się odpalić w sekundę, jak dobry samochód - zażartował kładąc psa na stole.

Lily Beardsley
lekarz internista — Lorne Bay Medical Centre
36 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Internistka, która prawie dwa lata temu zamieniła szpital na miejscową przychodnie. Na co dzień dba o zdrowie mieszkańców Lorne Bay. Jej życie skomplikowało się przez chorobę mamy i problemy z niepłodnością, którą udało jej się zażegnać. Od dziesięciu lat żona Sawyer'a, szczęśliwa i spełniona mężatka.
Dla Lily zwierzęta były częścią rodziny. Takie podejście wydawało jej się dość naturalne. Była bardzo przywiązana do swoich kotów. Teraz w jej życiu pojawiła się jeszcze Fanta, która praktycznie od razu skradła jej serce. Cóż, po prostu nie dało się jej nie kochać. Suczka była wulkanem energii, a dodatkowo posiadała wyjątkowo przyjazne usposobienie. Lily uczyła jej różnych sztuczek i chętnie wychodziła z nią na długie spacery. Często zabierała ją na plażę. Planowała zapoznać ją także z pieskiem swojej siostry, który nosił niemal bliźniacze imię.
— Długo myśleliśmy o psie i cieszę się, że w końcu się zdecydowaliśmy, a raczej mój mąż zdecydował — rzuciła nieco rozbawiona. Lily cieszyła się, że Sawyer podjął męską decyzję. Dzięki temu mieli teraz najwspanialsze psie dziecko na świecie. Fanta była idealna, nie mogła wymarzyć sobie lepszego psa. Miała nadzieję, że będzie dla niej dobrym opiekunem. Ostatnio sporo czytała o tym, jak najlepiej wychować szczeniaka. Była świadoma, że to długi i żmudny proces, ale była pewna, że mu podoła.
— Goldeny to wyjątkowe psy. Podobno są bardzo rodzinne. Mam nadzieję, że to prawda, ponieważ chciałabym, żeby w przyszłości Fanta dobrze dogadywała się z dziećmi — odparła i posłała w jego kierunku delikatny uśmiech. Lily marzyła o dużej rodzinie. Miała nadzieję, że kiedy w jej życiu pojawi się długo wyczekiwane dziecko, to jej zwierzaki dobrze to zniosą. Chociaż było jej ciężko, wierzyła w to. że pewnego dnia w końcu zostanie mamą.
— A co u Ciebie, coś się zmieniło od naszego ostatniego spotkania? — zapytała i odgarnęła pasmo włosów za ucho. Otworzyła transporter i wypuściła z niego koty, które niechętnie wyszły na zewnątrz. Zaśmiała się, widząc ich miny. Kiedy pakowała je do transportera, nie były zachwycone. Lily była pewna, że Alex za chwilę je udobrucha, ale chwilowo zajmował się badaniem Fanty, która zasypywała go psimi buziakami.

Alexander Wheeler
właściciel kliniki, weterynarz — ANIMAL WELLNESS CENTER
31 yo — 191 cm
Awatar użytkownika
about
Weterynarz oraz właściciel miejscowej kliniki, któremu w końcu zaczęło sie dobrze układać z Rosie, ale nie obywa sie bez jakichś dziwnych sytuacji.
Dla Alexandra zwierzaki również są ważną częścią rodziny. Za dzieciaka bardzo chciał mieć psa, ale niestety sytuacja rodzinna nie pozwalała na to, potem na studiach również nie chciał mieć, ale jego ukochana Cola sama go znalazła i jest z nim do dzisiaj. Nie wyobraża sobie dnia, kiedy jej nie będzie. Wyda się to trochę melodramatyczne, jednak taka jest prawda – kiedy zabraknie ważnego członka rodziny odczuwamy jego brak. Pragnie, aby jego rodzina, a właściwie dzieci wychowywały się ze zwierzakiem u boku, nie ważne czy to będzie jeden czworonóg czy kilka. Nie ma innej opcji, chce nauczyć swoje dzieci miłości oraz troski do zwierząt, to się potem przekłada na relacje z ludźmi.
-Wziął sprawy w swoje ręce - zaśmiał się Alexander cały czas zajmują się maluchem, który stwierdził, że będzie super polizać go po twarzy. Z uśmiechem pokręcił tylko głową rozczulony. Nie jest weterynarzem, który boi się wszystkiego, a niestety są tacy, który boją się śliny co dla niego w tej pracy jest czymś abstrakcyjnym. Skoro weterynarz boi się wydzielin to po co studiował i tak dalej? A może to się z wiekiem głupieje.
- Tak to prawda, jest bardzo dużo ras, które są idealne dla rodziny. Pitbulle czy amstaffy to również bardzo rodzinne psy, ale niestety mają złą sławę przez ludzi, który trenują je do walk przez uścisk ich szczęk - dodał.
Kochał psy tego typu, ponieważ są to cudowne i łagodne zwierzaki i o wielkim sercu. Miał sporo do czynienia z takimi psami, więc wie co mówi. To ludzie sprawiają, że pies robi się agresywny, ponieważ żadne zwierzę nie jest takie z natury.
- Niestety nie, jak dobrze wiesz jestem nudnym człowiekiem z czego się bardzo cieszę - zaśmiał się bez cienia smutku, ponieważ bardzo odpowiadał mu taki stan rzeczy. Lubił czas, kiedy mógł odpocząć i pomyśleć, niekoniecznie o problemach. Tak po prostu – wyciszyć emocje, mózg przy dobrej książce.

Lily Beardsley
lekarz internista — Lorne Bay Medical Centre
36 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Internistka, która prawie dwa lata temu zamieniła szpital na miejscową przychodnie. Na co dzień dba o zdrowie mieszkańców Lorne Bay. Jej życie skomplikowało się przez chorobę mamy i problemy z niepłodnością, którą udało jej się zażegnać. Od dziesięciu lat żona Sawyer'a, szczęśliwa i spełniona mężatka.
Często tak już jest, że to zwierze samo wybiera sobie człowieka. Lily również tego doświadczyła, kiedy pewnego poranka znalazła pod szpitalem karton z czterema kotkami. Niestety dwa z nich już nie żyły, ale pozostała dwójka została z nią już na zawsze. Początkowo obawiała się, czy jej pierwszy kot zaakceptuje nowych przyjaciół, ale wszystko poszło zgodnie z planem. Lily uwielbiała koty. Śmiało można stwierdzić, że była największą kociarą w całym Lorne Bay. Na całe szczęście jej mąż w pełni akceptował to małe dziwactwo.
— Można rzecz, że podjął iście męską decyzję — zaśmiała się i jeszcze raz spojrzała na pieska, który naprawdę swobodnie czuł się w ramionach Alexa. Fanta była bardzo towarzyskim i ciekawskim szczeniakiem. Lily ciągle musiała na nią uważać, ponieważ nigdy nie wiedziała, jaki pomysł wpadnie do głowy tej uroczej, futrzastej kulce.
— Takie rasy zawsze mnie przerażały, ale wiem, że to wina ludzi — przyznała zgodnie z prawdą. Lily unikała psów, które wydawały się groźne. Wiedziała, że większość ras tak naprawdę nie była niebezpieczna, po prostu ludzie przykleili im taką łatkę. Jej zdaniem było to bardzo niesprawiedliwe, ponieważ każdy pies, bez względu na rasę zasługiwał po prostu na szczęśliwy dom.
— W pełni Cię rozumiem, bo też lubię nudę. Najlepiej czuję się w domu i cieszę się, że mam już męża. Nie muszę wychodzić z domu, żeby znaleźć miłość. Jako introwertyk wiem, że to naprawdę trudne zadanie — roześmiała się, przypominając sobie dawne czasy. Kiedy była jeszcze singielką, często trudno było jej się ruszyć z kanapy. Lily bardzo ceniła sobie czas, który spędzała w domowym zaciszu. Kiedy miała wolne, lubiła poczytać sobie książkę albo popływać w swoim przydomowym basenie. Właśnie w taki sposób ładowała baterie.
— Może za jakiś czas wybierzemy się na jakiś lunch, co? Dawno nie mieliśmy okazji, żeby pogadać sobie tak na spokojnie — zaproponowała, a na jej twarzy można było dostrzec przyjazny uśmiech. Lily chętnie spędziłby z Alexem trochę czasu i porozmawiała o życiu.

Alexander Wheeler
właściciel kliniki, weterynarz — ANIMAL WELLNESS CENTER
31 yo — 191 cm
Awatar użytkownika
about
Weterynarz oraz właściciel miejscowej kliniki, któremu w końcu zaczęło sie dobrze układać z Rosie, ale nie obywa sie bez jakichś dziwnych sytuacji.
Alexander doskonale wiedział, że to zwierzaki nas wybierają. Nie ma innego wyjścia. Nawet kiedy jedziemy do schroniska to te biedne dzieciaki wybierają nas i wystarczy tylko spojrzeć na wybranka i już wiemy, że to ten zwierzak pojedzie z nami do domu. Alex bardzo często bywał w schronisku, a by pomagać w leczeniu pupili, które tam przebywają. Najchętniej zabrałby je wszystkie do domu, ale wiedział, że nie może tego zrobić, ponieważ nie ma do tego warunków, ani tym bardziej czasu na opiekę nad maluchami. Wiedział, że to jest obowiązek, stara się reklamować schronisko, a przede wszystkim psiaki, które czekają na nowe domy w swojej klinice i z tego co dostała feedbacki to bardzo to pomaga. Adopcja jednego malucha jest wielkim sukcesem.
Alexander zaśmiał się, ale nic nie powiedział. Zajął się dalszym badaniem pasiaka, ale już na pierwszy rzut oka mógł stwierdzić, ze psia dziewczynka jest w pełni zdrowym szczeniakiem, który ma energii za kilku, ale to typowe dla szczeniaków, które nawet jak się zmęczą to ładują się niczym telefon podłączony do ładowarki fast charge. Tak ich już specyfika, najważniejsze aby były zdrowe, jednak kolejnym ważnym puncie na liście, kiedy mamy szczeniaka jest to, aby odpowiednio go ułożyć i wychować, trochę jak z dzieckiem. Możemy mieć odczynienia z najbardziej inteligentną rasą, ale musimy włożyć w to dużo pracy.
- Są to bardzo kochane psy, ale potrzebują silnego właściciela - powiedział Alex zgodnie z prawdą, ale na jego twarzy nadal malował się uśmiech. On nie boi się zwierząt, ale zawsze podchodzi do nich z szacunkiem i ograniczonym zaufaniem, ponieważ nigdy nie wiadomo co mu odwali.
- Możemy sobie przybić piątkę - zaśmiał się. - Jasne, bardzo chętnie - zgodził się na spotkanie, bo faktycznie dawno się nie widzieli.
Kiedy Wheeler potwierdził to, że Fanta jest zdrowa, pogadał jeszcze chwile z Lily oczywiście badając również jej koty po czym musiał zająć się kolejnymi pacjentami.

zt x2
Lily Beardsley
ODPOWIEDZ