lekarka weterynarii — Animal Wellness Center
32 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
this is what makes us girls, we all look for heaven and we put love first. somethin' that we die for it's our curse

Było jej na rękę, by jak najmniej osób miało pełen ogląd sytuacji w jaką się wplątała. Prawdopodobnie dlatego do tej pory, mimo upływu już wielu lat, nie spieszyła się do wtajemniczenia młodszej siostry w faktyczny wygląd jej związku z Claytonem. Skwitowała jej słowa szerokim uśmiechem, wewnątrz natomiast odetchnęła z ulgą, bo mogły bezpiecznie oddalić się od tego tematu, a Ada chwyciła się prędko obrócenia tego w dowcip. Przyjemny wieczór spędzony przy kreskówce nie był warty niszczenia go czymś podobnym.

Zatem informuję cię, że na studiach weterynaryjnych z reguły nie opowiadają studentom o metodach na radzenie sobie z nadprogramowymi milionami od bardzo wdzięcznych przyjaciół-milionerów — powiedziała tylko, wyraźnie rozbawiona i pociągnęła kolejny łyczek ze swojego kubka. Sama idea snucia takich opowieści gdzieś między wykładami dotyczącymi farmakologii w odniesieniu do zwierząt czy kolejnych zajęć poświęconych anatomii domowych pupili wydawała jej się przezabawna, ale jeżeli brzmiała przekonująco w swoich pomysłach, to mogła namieszać w głowie Olive. Ważniejsze, żeby się z tego stopniowo wycofać. — Oj, co ty, dla mnie podcasty na sen są najlepsze! Nawet te kryminalne. Co prawda mnie one się potem nie śnią po nocach — istniała możliwość na coś podobnego i dlatego nie nakłaniała szczególnie, mówiła jedynie ze swojego doświadczenia. Ona osobiście zasypiała przy nich bez drgnięcia powieki, ale nie każdy musiał te historie traktować z taką samą obojętnością jak ona. — Słuchaj, zrobisz tak, jak będzie ci wygodniej. Ale masz radę moją i Annie, więc wiesz już więcej i możesz coś postanowić w tym temacie. Szczerze, to nie dziwię się, że czujesz się lekko zagubiona, bo sama jakbym nagle stanęła przed taką perspektywą miałabym problem z tym i nie podeszłabym do tego pewnie tak, hm, na zimno?

Poszczęściło się Olive i musiała to przyznać bez ukłucia zazdrości. Może jeszcze kilka lat temu miałaby do tego inne podejście, ale im starsza była, tym bardziej dostrzegała, że posiadanie większej ilości gotówki generowało również problemy. Innej natury niż jej brak, ale wyłącznie przez zastanawianie się nad rozwiązaniami dla młodszej Halsworth doszła do wniosku, że woli swoje mieszkanko w kamienicy i pracę w lecznicy. Chyba że wygrałaby w Powerball, ale na to szansa była jeszcze mniejsza niż na propozycję zgarnięcia miliona za odnalezienie kota.

Tak, zdążyłam poznać go. Zajmuję się tymi jego kociakami i wiem jak strasznie się nimi przejmuje — pokiwała głową ze zrozumieniem. Sprawiał wrażenie osoby, która mogłaby po prostu z samego faktu posiadania za dużej ilości pieniędzy rzucić czymś takim. Aż zaczęła się obawiać czy kiedyś nie uzna, że jej pomoc była na tyle nieoceniona, że warto przelać jej na konto nie kilkanaście, ale milion dolców.

Oczywiście, takie piękności jak my powinny zostać odpowiednio docenione — prychnęła żartobliwie jakby to była największa oczywistość. Ciekawa była, kiedy Olive zaangażuje się w jakąś relację na dłużej i życzyła jej w tej kwestii jak najlepiej. Na razie jednak skupiła się na własnej historii. — Jeszcze nie do końca… Zainstalowałam Tindera — przyznała z ociąganiem. — Próbuję z różnymi facetami zamienić parę zdań, zobaczyć jak się nam pisze na czacie. Wiadomo, rozmowa przez internet, a ta na żywo, to dwie różne rzeczy, ale od czegoś zacząć trzeba, żeby się nie wpakować w coś z jakimś nudziarzem.

ODPOWIEDZ