and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
W wielkim mieście każdy dzień zaczynał się podobnie. Od samego początku sztywno wyznaczona rutyna, by nie stracić ani jednej, cennej sekundy. Czas to pieniądz. Z dala od wielkomiejskiego zgiełku wszystko wyglądało inaczej. Błogie lenistwo było bardzo kuszące, ale Meredith stanowczo się mu stawiała. Jej budzik, z wmontowaną lampą, zaczynał pracę już o szóstej. Powoli imitował światło wschodzącego słońca, by przebudzenie nie było szokiem dla organizmu. Przykładała dużą wagę do jakości snu.
Szybki prysznic, szklanka wody z cytryną. Kolejne trzydzieści minut spędzała przed lustrem, zaczynając od zaniżenia twarzy w wodzie z kostkami lodu. Wieczory były poświęcone na dokładnie masowanie węzłów limfatycznych twarzy, szyi i karku, a poranki na chłodne zatrzymanie czasu. Dopiero po swoich standardowych rytuałach, nadchodził czas na gorącą, czarną kawę z odrobiną soli.
Przeciągnęła się leniwie, stojąc przed szerokimi, szklanymi drzwiami prowadzącymi na taras. Wzięła głęboki wdech, odstawiając kubek z wciąż gorącą, czarną kawą na pobliski blat. Kucnęła przed niewielką komodą z kolekcją płyt winylowych, sunąć opuszkiem palca wskazującego po rantach z nazwami zespołów i albumów. Zatrzymała się na jednym, wyciągając czarny krążek. Po chwili pomieszczenie wypełniły nieco leniwe, spokojne dźwięki piosenki. Parę razy skinęła podbródkiem w rytm kolejnych nut, zanim podniosła się z podłogi.
Sprawnym ruchem rozłożyła matę na podłodze, otwierając szeroko przesuwne drzwi na taras. Świeże powietrze wpadało do środka razem z lekkim podmuchem wiatru. Odruchowo poruszała biodrami w rytm muzyki, gdy złożyła dłonie niemal jak do modlitwy. Jedna noga zgięta, trzymając balans przybrała pozę Virasana.
Na wyspie kuchennej czekało już przygotowane wcześniej śniadanie. Dla niej oraz Archera. Tosty, pasta awokado, plastry wędzonego łososia z jagodami Gioji i nasionami Chia. Oprócz tego owsianka z jagodami i masłem orzechowym.
W między czasie Meredith spróbowała kolejnych pozycji jogi, kończąc staniem na głowie. Zamknęła oczy, nucąc pod nosem nowy singiel Houdini.
