about
W przyszłości będzie aktorem teatralnym, na razie zakopany w kwestiach dramatów szekspirowskich. W życie nie umie się zbytnio bawić, dlatego wprosił się na mieszkanie do wujka pisarza. Matka go zostawiła, gdy był małym chłopcem, a ojciec siedzi w więzieniu za przestępstwo, którego nie popełnił. Perth życie uważa za teatr, więc nigdy niewiadomo czy jego uczucia są szczere, ale za to bardzo szczere są jego zauroczenia niedostępnymi osobami.
Dzień, w którym został porzucony pamięta bardzo dobrze. Może to kwestia tego, iż ową historie, owe pogłoski słyszał w swoim życiu kilkukrotnie. A może po prostu trauma miała ciągnąć się za nim przez całe życie. Pamiętał, że widział blond pasma włosów swojej matki, rozświetlone dodatkowo przez promienie słoneczne, a później został całkiem sam na placu zabaw. Huśtał się w kółko na huśtawce i cierpliwie czekał aż ktoś wreszcie powie mu, iż pora wrócić do domu. Wyobrażał sobie, że jego mama jest superbohaterką i musiała pilnie uratować świat, dlatego odeszła bez słowa wyjaśnienia, ale przecież wróci po niego.
Pamięta, że znalazła go młoda kobieta – studentka – przebrana za Dolly Parton. W białej sukience dodatkowo poplamionej krwią. Pamięta, że bardzo się jej przestraszył, choć przecież to właśnie ona trzymała go za rękę do czasu, gdy nie pojawiła się policja. A następnie mężczyzna w stroju policjanta – prawdziwym stroju, nie jakimś przebraniu – zaprowadził chłopca do domu.
Dorastanie było ciężkie. Przepełnione tęsknotą za utraconym, wypełnione tanim winem, pracami dorywczymi i zbieraniem na czynsz oraz spłatę długów. Perth nigdy nie spodziewał się, że kiedykolwiek zobaczy jak jedyny rodzic, który mu pozostał, zatraca się powoli w sobie. Jego ojciec targnął się na swoje życie, gdy Perth miał trzynaście lat. A potem w ich małym, hermetycznym świecie pojawił się Corrente i nagle ich los ponownie się odmienił. Długi zmalały, na czynsz nagle zaczęło starczać, a Perth wyraźnie widział, iż jego ojciec nabiera sił i chęci do życia. Dni mijały mu niczym prawie normalnemu nastolatkowi. Roztaczał wokół siebie odpychająca, ponurą aurę – głównie po to, by nie zranić nikogo, kto chciałby znaleźć się blisko niego. Skupił się na namiętnym pochłanianiu literatury, zgłębianiu myśli filozoficznych, czytaniu wierszy i marzeniu o lepszym jutrze. Uczył się i przykładał do nauki, chcąc osiągnąć coś więcej niż tylko to, co ofiarowało mu Lorne Bay.
Udało mu się dostać na uniwerek. Udało mu się nawet spełnić swoje marzenie i dążyć do stania na deskach teatru. Udało mu się. Pierwszy raz mu się poszczęściło na tyle, że mógł zapomnieć o problemach, które czaiły się w jego domu. Ale tylko na chwilę, bowiem, gdy któregoś gorącego dnia przekroczył próg domu, wszystko było przewrócone. A jego ojca nie było. I znów wydawało mu się, że być może kolejny rodzic od niego uciekł. Być może kolejny rodzic stwierdził, iż poszuka szczęścia gdzie indziej. Dopiero później dostał telefon z komisariatu.
Winny. Jego ojciec okazał się winny napadu na trzy osoby. W tym ciężarną kobietę. Perth wiedział, że to nieprawda. Wiedział, że jego ojciec nigdy by nikogo nie zaatakował. Wiedział, że nie podniósł broni nawet w celu zagrożenia komukolwiek. Jego ojciec był leworęczny, a osoba, która strzelała była praworęczna. Ale ojciec wziął na siebie winę. I parę dni później do drzwi Pertha zapukał syn Corrente I zaproponował mu zlecenie. I chociaż Perth nie posiadał hakerskich umiejętności ojca, wiedział, iż odmówić nie może.
Nie chcąc skończyć podobnie jak ojciec wyniósł się z Tingaree i podjął decyzję o odwiedzeniu swojego krewnego. Podejrzewał, że raczej nie będzie mile widziany u wujka, ale postanowił zagrać na bezczelnego i wnieść się z całym swym dobytkiem. Zwłaszcza, że właściwie wujek był jego ostatnią deską ratunku. .
Skorpion:
Perth to indywidualista, który docenia własne towarzystwo i nigdy się ze sobą nie nudzi. Drzemie w nim artystyczna dusza, niespokojny duch, pełen pomysłów, projektów i niespełnionych marzeń. Perth ceni sobie niezależność i nie cierpi, gdy się go zmusza do czegokolwiek. Bywa nieufną personą, podejrzliwą i potrzebuje czasu, żeby kogoś polubić i przyjąć do swojego grona. W relacjach z ludźmi jest pełen sprzeczności. W jednej chwili potrafi być empatyczny i troskliwy, by za kilka minut zmienić się w złośliwego i ironicznego, obrażalskiego chochlika. Nigdy nie wiadomo, czego można się po nim spodziewać. Jego bezczelny uśmieszek przysparza mu wielu wrogów, ale czarująca i magnetyczna osobowość za to przyciąga do niego ludzi. Długo chowa urazy i cierpliwie czeka na odpowiednią chwilę, żeby boleśnie się odgryźć za wyrządzone krzywdy. Jest pewny siebie i idzie przez życie z podniesioną głową, choć nie ma ku temu żadnych powodów. Pomimo wszelkich złośliwości, jest lojalny i wierny, nie zapomina o ważnych dla niego ludziach.
➝ Jest trochę nerdem, ale nie mówi o tym głośno. Chociaż nie wynika to z tego, iż uważa, by bycie nerdem było czymś niechlubnym. W rzeczywistości po prostu nie lubi się ze swoją osobą i zainteresowaniami obnosić.
➝ Kradnie książki – trochę z przekory, trochę dla idei myśli, iż wiedza powinna być udostępniona za darmo.
➝ Fan dobrego horroru, który nie cierpi Halloween.
➝ Uważny obserwator – jego zdaniem aktor powinien być przede wszystkim czujnym widzem życia.
➝ Zakochany w twórczości Shakespeare’a.
➝ I w tekstach Taylor Swift.
Pamięta, że znalazła go młoda kobieta – studentka – przebrana za Dolly Parton. W białej sukience dodatkowo poplamionej krwią. Pamięta, że bardzo się jej przestraszył, choć przecież to właśnie ona trzymała go za rękę do czasu, gdy nie pojawiła się policja. A następnie mężczyzna w stroju policjanta – prawdziwym stroju, nie jakimś przebraniu – zaprowadził chłopca do domu.
Dorastanie było ciężkie. Przepełnione tęsknotą za utraconym, wypełnione tanim winem, pracami dorywczymi i zbieraniem na czynsz oraz spłatę długów. Perth nigdy nie spodziewał się, że kiedykolwiek zobaczy jak jedyny rodzic, który mu pozostał, zatraca się powoli w sobie. Jego ojciec targnął się na swoje życie, gdy Perth miał trzynaście lat. A potem w ich małym, hermetycznym świecie pojawił się Corrente i nagle ich los ponownie się odmienił. Długi zmalały, na czynsz nagle zaczęło starczać, a Perth wyraźnie widział, iż jego ojciec nabiera sił i chęci do życia. Dni mijały mu niczym prawie normalnemu nastolatkowi. Roztaczał wokół siebie odpychająca, ponurą aurę – głównie po to, by nie zranić nikogo, kto chciałby znaleźć się blisko niego. Skupił się na namiętnym pochłanianiu literatury, zgłębianiu myśli filozoficznych, czytaniu wierszy i marzeniu o lepszym jutrze. Uczył się i przykładał do nauki, chcąc osiągnąć coś więcej niż tylko to, co ofiarowało mu Lorne Bay.
Udało mu się dostać na uniwerek. Udało mu się nawet spełnić swoje marzenie i dążyć do stania na deskach teatru. Udało mu się. Pierwszy raz mu się poszczęściło na tyle, że mógł zapomnieć o problemach, które czaiły się w jego domu. Ale tylko na chwilę, bowiem, gdy któregoś gorącego dnia przekroczył próg domu, wszystko było przewrócone. A jego ojca nie było. I znów wydawało mu się, że być może kolejny rodzic od niego uciekł. Być może kolejny rodzic stwierdził, iż poszuka szczęścia gdzie indziej. Dopiero później dostał telefon z komisariatu.
Winny. Jego ojciec okazał się winny napadu na trzy osoby. W tym ciężarną kobietę. Perth wiedział, że to nieprawda. Wiedział, że jego ojciec nigdy by nikogo nie zaatakował. Wiedział, że nie podniósł broni nawet w celu zagrożenia komukolwiek. Jego ojciec był leworęczny, a osoba, która strzelała była praworęczna. Ale ojciec wziął na siebie winę. I parę dni później do drzwi Pertha zapukał syn Corrente I zaproponował mu zlecenie. I chociaż Perth nie posiadał hakerskich umiejętności ojca, wiedział, iż odmówić nie może.
Nie chcąc skończyć podobnie jak ojciec wyniósł się z Tingaree i podjął decyzję o odwiedzeniu swojego krewnego. Podejrzewał, że raczej nie będzie mile widziany u wujka, ale postanowił zagrać na bezczelnego i wnieść się z całym swym dobytkiem. Zwłaszcza, że właściwie wujek był jego ostatnią deską ratunku. .
Skorpion:
Perth to indywidualista, który docenia własne towarzystwo i nigdy się ze sobą nie nudzi. Drzemie w nim artystyczna dusza, niespokojny duch, pełen pomysłów, projektów i niespełnionych marzeń. Perth ceni sobie niezależność i nie cierpi, gdy się go zmusza do czegokolwiek. Bywa nieufną personą, podejrzliwą i potrzebuje czasu, żeby kogoś polubić i przyjąć do swojego grona. W relacjach z ludźmi jest pełen sprzeczności. W jednej chwili potrafi być empatyczny i troskliwy, by za kilka minut zmienić się w złośliwego i ironicznego, obrażalskiego chochlika. Nigdy nie wiadomo, czego można się po nim spodziewać. Jego bezczelny uśmieszek przysparza mu wielu wrogów, ale czarująca i magnetyczna osobowość za to przyciąga do niego ludzi. Długo chowa urazy i cierpliwie czeka na odpowiednią chwilę, żeby boleśnie się odgryźć za wyrządzone krzywdy. Jest pewny siebie i idzie przez życie z podniesioną głową, choć nie ma ku temu żadnych powodów. Pomimo wszelkich złośliwości, jest lojalny i wierny, nie zapomina o ważnych dla niego ludziach.
➝ Jest trochę nerdem, ale nie mówi o tym głośno. Chociaż nie wynika to z tego, iż uważa, by bycie nerdem było czymś niechlubnym. W rzeczywistości po prostu nie lubi się ze swoją osobą i zainteresowaniami obnosić.
➝ Kradnie książki – trochę z przekory, trochę dla idei myśli, iż wiedza powinna być udostępniona za darmo.
➝ Fan dobrego horroru, który nie cierpi Halloween.
➝ Uważny obserwator – jego zdaniem aktor powinien być przede wszystkim czujnym widzem życia.
➝ Zakochany w twórczości Shakespeare’a.
➝ I w tekstach Taylor Swift.
Środek transportu
Ma własnego jeepa. A dodatkowo łódź, którą dzieli wraz z paczką przyjaciół.
Związek ze społecznością Aborygenów
Żaden.
Najczęściej spotkasz mnie w:
W Shadow, w Tingaree, w Surf Shopie, na plaży.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Wujka Chrisa Haynesa.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale bez stałych uszczerbków na zdrowiu.
Ma własnego jeepa. A dodatkowo łódź, którą dzieli wraz z paczką przyjaciół.
Związek ze społecznością Aborygenów
Żaden.
Najczęściej spotkasz mnie w:
W Shadow, w Tingaree, w Surf Shopie, na plaży.
Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Wujka Chrisa Haynesa.
Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak, ale bez stałych uszczerbków na zdrowiu.
PERTH NEWTON HAYNES
timothée chalamet
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej.
Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!