striptizerka, tarocistka — Shadow
24 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Przeprowadziła się do Lorne, by odszukać i poznać swojego starszego brata, o którego istnieniu do niedawna nie miała pojęcia. Rozbiera się w Shadow, wróży z kart i ma za sobą kilka nieudanych odwyków, ale próbuje udawać, że wcale nie ma problemu z alkoholem.
✶ 19 ✶
Wyciągając z czeluści szafy obcisły kostium Daphne Blake, absolutnie nie spodziewała się, że zostanie obwołana zwycięzcą w konkursie na najlepsze Halloweenowe przebranie. Wymyśliła to przecież na ostatnią chwilę a jej głównym celem było wyrwanie jakiejś fajnej laski na przykrótką, obcisłą sukienkę z głębokim dekoltem. Kostium okazał się jak widać całkiem skuteczny, bo nie dosyć, że skończyła imprezę w jakiejś gościnnej sypialni w towarzystwie uroczej Joy, to jeszcze wygrała konkurs na przebranie i dostała z tej okazji dwuosobowe zaproszenie na plan filmowy. Rzadko cokolwiek wygrywała, więc tym większe było jej zaskoczenie.
Kiedy odbierała zaproszenie, niemal od razu pomyślała o Eleonore, swojej koleżance z Shadow. Blair, choć czasem pół żartem próbowała namówić ją na zostanie profesjonalną striptizerką, doskonale wiedziała, że Elce marzy się kariera aktorska, dlatego to właśnie ona była osobą, do której napisała z propozycją nie do odrzucenia, kiedy, jakiś czas później, przypomniała sobie o swojej niewykorzystanej nagrodzie. Pomyślała, że fajnie by było, gdyby Elka mogła zobaczyć, jak to wszystko wyglądało od środka i być może dowiedzieć się, na co powinna zwrócić uwagę w trakcie dążenia do spełnienia swojego celu - owszem, Blair Emerson czasami zdarzało się pomyśleć o kimś innym a nie tylko o sobie, tutaj mamy najlepszy tego dowód!
Pojechała do Cairns już dzień wcześniej i oczywiście wieczorem zabalowała w jednym z miejscowych klubów. Tutaj na szczęście nikt jej nie znał, więc mogła śmiało pić ile dusza zapragnie, bez obawy, że ktoś zacznie sobie coś dopowiadać i gadać o niej za plecami. Już i tak miała wrażenie, że jest na najlepszej możliwej drodze do zepsucia sobie reputacji w Lorne. W każdym razie, przespała się w jakimś niedrogim motelu, a rano - porządnie skacowana, a jakże - podjechała uberem pod adres podany na zaproszeniu. Umówiła się z Eleonore, że spotkają się na miejscu, a że najwyraźniej dojechała pierwsza, to miała jeszcze chwilę czasu, żeby ze spokojem dokończyć swoją kawę na wynos, kupioną w jakiejś kawiarni przy motelu. Miała nadzieję, że kofeina chociaż trochę podniesie ją na nogi i złagodzi objawy kaca.

Eleonore Hartmann
aktorka — Cairns Performance Art Centre
25 yo — 167 cm
Awatar użytkownika
about
naczelna drama queen, marząca o wielkiej karierze aktorskiej; młoda awanturniczka, która często wpada w kłopoty
Akurat dzień Halloween Elenore spędziła na jakiejś domówce, którą organizował jeden z jej kolegów z roku. Sama nie zaprzątała sobie głowy takimi rzeczami jak konkursy na przebranie, bo nie wszystkie można było ocenić tą samą miarą. Dodatkowo frajdę sprawiło jej siedzenie z ziomeczkami z departamentu charakteryzacji, którzy prezentowali na gościach swoje umiejętności w tworzeniu sztucznych ran. Nie bardzo interesowały ja ewentualne konkursy i tym podobne zabawy, w których jak się okazało nagrody były naprawdę interesujące.
Powiedzieć, że Hartmann ucieszyła się na propozycję Blair było niedopowiedzeniem. Co prawda wcześniej już miała okazje do tego, by bywać w podobnych miejscach, ale zawsze było to coś niesłychanie ekscytującego. Zwłaszcza, że jako studentka mogła liczyć co najwyżej na przyglądanie się mniej profesjonalnym planom zdjęciowym poświęconym bardziej artystycznym projektom bez większej siły przebicia. Za to takie studio w Cairns? Brzmiało o wiele lepiej.
Sama nie widziała za bardzo sensu, żeby jakoś szczególnie sporo przed czasem pojawić się na miejscu. Do sąsiedniej miejscowości na spokojnie dojechała swoim niezawodnym pickupem, który jednak swoje już przeszedł i z pewnością zasługiwał na kolejną wizytę u mechanika. Ta niestety nieco kosztowała. No, ale trudno. Jakoś znajdzie na to finanse.
Nie miała większego problemu z namierzeniem Emerson pod wskazanym adresem. Zresztą jak mogłaby przegapić rudą w podobnym miejscu? Nie dało się zaprzeczyć temu, że tancerka rzucała się w oczy. Tym bardziej jeśli ktoś chciał ją odnaleźć wzrokiem. Na jej widok Elka wyraźnie rozpogodziła się i uśmiechnęła szeroko nim zbliżyła się do koleżanki.
- Hej. Mam nadzieję, że nie czekałaś długo - powiedziała, wyciągając ramiona, aby móc objąć koleżankę w ramach przywitania.

Blair Emerson
dzielny krokodyl
arisu._.
striptizerka, tarocistka — Shadow
24 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Przeprowadziła się do Lorne, by odszukać i poznać swojego starszego brata, o którego istnieniu do niedawna nie miała pojęcia. Rozbiera się w Shadow, wróży z kart i ma za sobą kilka nieudanych odwyków, ale próbuje udawać, że wcale nie ma problemu z alkoholem.
Blair po prostu musiała znaleźć się tam, gdzie było pełno ludzi i gdzie coś się działo a w konkursie na przebranie wzięła udział zupełnie z przypadku i totalnie for fun, bo nawet nie wiedziała, że przewidziane są jakieś fajne nagrody. Owszem - uważała zwiedzanie studia filmowego za ciekawą sprawę, bo nigdy w życiu nie miała do tego okazji. Ogólnie nie nazwiedzała się za dużo w życiu, no bo za co? Z rodzicami nigdzie nie jeździła, bo starzy Emersonowie przepijali i przepalali dosłownie każde pieniądze, które udawało im się zarobić (choć zarobić to chyba trochę dużo powiedziane), no a później, kiedy sama zaczęła pracować, zamiast wydawać pieniądze na wycieczki, wydawała je na jakieś własne potrzeby, na które nie dostawała od rodziców, a część odkładała, żeby móc wreszcie wyprowadzić się od tych degeneratów i nie skończyć przy tym pod mostem. No ale dość już o rodzicach, szkoda czasu na rozmyślanie o tych chodzących życiowych porażkach!
Usłyszała znajomy głos dosłownie sekundy po tym, jak wyrzuciła pusty, tekturowy kubek po kawie do najbliższego kosza, więc Elka miała idealne wyczucie czasu.
- Hej hej! Skąd, przyjechałam chwilę temu - zapewniła, również obejmując ją na powitanie. Niewątpliwy plus bycia wszędzie na ostatnią chwilę - prawie nigdy nie musiała czekać. To raczej inni notorycznie musieli czekać na nią, ale Blair jakoś nigdy nie miała z tego powodu wyrzutów sumienia. - Jak tam? Gotowa? - zapytała z nutą wyraźniej ekscytacji w głosie, bo mimo, że głowa wciąż niemiłosiernie ją bolała, to jednak cieszyła się na zwiedzanie planu filmowego. Odeśpi sobie, jak już wrócą do Lorne - nie zamierzała bynajmniej spędzać w Cairns kolejnej nocy, bo jednak własne łóżko było zdecydowanie wygodniejsze niż to motelowe.
Nie była pewna, czy wejdą do środka bez zaproszenia, dlatego zaczęła przekopywać się przez zawartość torebki, w poszukiwaniu swojej nagrody. Znalazła ją po chwili - zaproszenie było nieco wymięte i pozaginane, wyglądające, jakby sporo przeszło (bo pewnie tak było, zważywszy, jaki pierdolnik miała w torebce), ale Blair miała nadzieję, że nikt nie będzie zwracał na to uwagi.

Eleonore Hartmann
aktorka — Cairns Performance Art Centre
25 yo — 167 cm
Awatar użytkownika
about
naczelna drama queen, marząca o wielkiej karierze aktorskiej; młoda awanturniczka, która często wpada w kłopoty
Cóż jakby nie patrzeć to obie dziewczyny były całkiem towarzyskie i temu nie można było zaprzeczyć. Razem tworzyły naprawdę interesującą mieszankę, która może i pod pewnymi względami była nietypowa, ale zdecydowanie działała. Inaczej nie potrafiła tego określić. Eleonore była pewna, że jakkolwiek nie wyglądałaby cała ta wycieczka po studiu filmowym to one dwie mogą uczynić ją jeszcze bardziej ciekawą. Choćby samą swoją obecnością oraz ewentualnymi komentarzami. Nic dziwnego zatem, że nie mogła się doczekać tego, aż przekroczą próg budynku i dowiedzą się, co dokładnie kryło się w środku. 
- Mam nadzieję, że nie mówisz tego z grzeczności - rzuciła jeszcze w odpowiedni, gdy tylko Blair zapewniła ją o tym, że nie czekała na nią szczególnie długo. Jeśli faktycznie tak było to Hartmann chyba miała naprawdę nadzwyczajne wyczucie czasu. Lub po prostu była punktualna, co można byłoby zrzucić na niemieckie geny ze strony ojca.
- Oczywiście, że tak. Idziemy? - dopytała jeszcze dla pewności, gotowa do tego, by udać się prosto do wejścia.
Odczekała jeszcze cierpliwie na to aż Emerson znajdzie w torebce wspomnianą kopertę z zaproszeniem do zwiedzania studia. Najważniejsze, że była na miejscu i w całości, a to, że wygnieciona nie powinno mieć żadnego znaczenia. Dlatego też z odpowiednim papierem w ręku wystarczyło jedynie podejść do wejścia i okazać je osobie, która stacjonowała tuż obok drzwi.

Blair Emerson
dzielny krokodyl
arisu._.
striptizerka, tarocistka — Shadow
24 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Przeprowadziła się do Lorne, by odszukać i poznać swojego starszego brata, o którego istnieniu do niedawna nie miała pojęcia. Rozbiera się w Shadow, wróży z kart i ma za sobą kilka nieudanych odwyków, ale próbuje udawać, że wcale nie ma problemu z alkoholem.
O tak, zdecydowanie stanowiły mieszankę wybuchową i gdziekolwiek by się razem nie pojawiły, zawsze zwracały na siebie uwagę - czy w ten pozytywny czy negatywmy sposób to już nie mi oceniać. W każdym razie, nawet, jeśli to głupie, to Blair trochę miała nadzieję, że ich ekstrawertyczne charaktery oraz sposób bycia ściągną na Elkę uwagę osób, które mogłyby pomóc jej się wybić. Naprawdę kibicowała koleżance z całego serca i chciała wspierać ją na jej ścieżce kariery jak tylko mogła, choć zakładanie, że ta wycieczka będzie w tej sprawie jakimkolwiek przełomem było pewnie nieco naiwne.
- Nah. Znasz mnie przecież, wiesz, że nie lubię być nigdzie przed czasem - przypomniała, wzruszając lekko ramionami. Dość delikatnie ujęła fakt, że zwykle wszędzie się spóźnia i totalnie nie potrafi w punktualność, ale bynajmniej nie zamierzała udawać, że jest skruszona z powodu swoich złych nawyków. Jej spóźnialstwo zdecydowanie nie było jej problemem... a przynajmniej tak jej się wydawało, dopóki sama na tym nie traciła. Nie wyciągnęła jednak z tego żadnych sensownych wniosków, bo umiejętność uczenia się na własnych błędach była jej całkowicie obca.
- Idziemy - potwierdziła, tryumfalnie machając wygniecionym zaproszeniem i ruszając w stronę wejścia. Przywdziała na twarz swój firmowy uśmiech, coby roztaczać swój urok osobisty już od samego wejścia (może jeśli będzie uśmiechnięta i pełna życia to nikt nie zauważy, jak bardzo jest skacowana?) i zadowolona podała zaproszenie pilnującemu wejścia ochroniarzowi, wyjaśniając pokrótce, że wygrała konkurs na kostium na Halloween - pewnie niepotrzebnie, ale poczuła potrzebę, żeby się pochwalić - i że w nagrodę może wejść tu razem z Elką.

Eleonore Hartmann
Bunyip chyba poprosimy tutaj o jakąś delikatną ingerencję <3
lorne bay — lorne bay
100 yo — 200 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky,
and as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
ingerencja Mistrza Gry
nagroda fabularna
Blair Emerson, Eleanore Winfield

Ochroniarz zdawał się być nieprzekonany otrzymanym zaproszeniem - przez dłużące się sekundy obracał papierek w dłoniach z zaciętą miną, aż w końcu postanowił wezwać na miejsce kogoś innego. Zamiast więc pogratulować, nieco utrudnił wam realizację otrzymanego prezentu.
Na szczęście kobieta, która pojawiła się przed wejściem po kilku minutach, była bardziej przyjazna; pogratulowała wam, przedstawiła jako Sarah i zaprosiła was do środka. Prowadząc was przez ciąg korytarzy wyjaśniła kilka zasad: nie wolno robić zdjęć na planie, nie wolno przeszkadzać nikomu w pracy, w niektórych pomieszczeniach należy zachować bezwzględną ciszę. Zostawiła was przy jednym z pomieszczeń, a odchodząc rzuciła wam instrukcję, której nie usłyszałyście dobrze. Bo słowa jej zabrzmiały tak, jakbyście mogły nie tylko same chodzić po studiu, ale i wejść do najbliższego pomieszczenia. Okazało się ono portalem do innego świata - scenografia ogromnej sali musiała zostać przygotowana pod serial, które obie z całą pewnością kojarzyłyście. Nim jednak udało się wam stwierdzić, że być może nie powinno was tu być, ktoś wziął was za statystki i polecił, byście szybko poszły przygotować się do jednej ze scen. Wykorzystacie tę okazję czy przyznacie do tego, w jakim celu tak naprawdę przybyłyście dziś do studia?
towarzyska meduza
mistrz gry
brak multikont
aktorka — Cairns Performance Art Centre
25 yo — 167 cm
Awatar użytkownika
about
naczelna drama queen, marząca o wielkiej karierze aktorskiej; młoda awanturniczka, która często wpada w kłopoty
Nie było co liczyć na to, że pojawieniem się na randomowym planie filmowym położonym akurat w Cairns uda jej się spełnić marzenia o ogromnej karierze. Owszem, może w jakiś sposób jej by to pomogło, ale na pewno nie bardziej niż studia na wybranym wcześniej kierunku. Niby był to jakiś krok do przodu, ale nie jakoś szczególnie ogromny.
- Dobra. To jednak ważny fakt - przyznała z figlarnym uśmiechem.
Jej jakoś osobiście nie wadziło spóźnialstwo koleżanki. Być może dlatego, że nie miała okazji do tego, aby jakoś szczególnie go dostąpić. Na razie wszystko szło całkiem dobrze i nie musiała stać pod jakimś lokalem godzinę w oczekiwaniu na Emerson. To już było coś.
Podążyła tuż za Blair, a na jej ustach również widniał promienny uśmiech, który posłała ochroniarzowi, sprawdzającemu zaproszenie. Oczywiście, że coś musiało się skiepścić, bo ten nie był w żaden sposób podatny na ich roztaczany wokół urok osobisty i jeszcze jakoś dziwnie spojrzał na wręczony mu papier, że przez chwilę Hartmann zastanawiała się czy aby Emerson nie oszukano na nagrodę w konkursie.
Sytuację uratowała dopiero Sarah, cudowna kobieta, która okazała się dużo przyjemniejsza w obyciu i zabrała je na krótką wycieczkę po terenie studia filmowego. Eleonore chłonęła każdy szczegół, który tylko mogła wychwycić, momentami chwytając ramię koleżanki by szepnąć jej jakiś komentarz.
- Dobra, to wygląda z pewnością całkiem okazale - stwierdziła w końcu, gdy znalazły się w pomieszczeniu, które stanowiło scenografię z popularnego na kablówce serialu.
Możliwe, że dodałaby coś jeszcze, ale w tym momencie znalazł się tuż obok nich ktoś kto wziął je za statystki, które miały brać udział w kolejnej scenie. I być może nie powinny tego robić, ale Hartmann nie potrafiła przepuścić okazji, która pojawiła się tuż przed nią.
- Dobrze. Do garderoby w tę stronę, prawda? - podpytała jeszcze dla pewności po czym pociągnęła Emerson we wskazanym wcześniej kierunku. - To szansa jedna na milion. Nie zmarnujmy jej - szepnęła jeszcze do Blair, pochylając się do jej ucha.

Blair Emerson
dzielny krokodyl
arisu._.
striptizerka, tarocistka — Shadow
24 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Przeprowadziła się do Lorne, by odszukać i poznać swojego starszego brata, o którego istnieniu do niedawna nie miała pojęcia. Rozbiera się w Shadow, wróży z kart i ma za sobą kilka nieudanych odwyków, ale próbuje udawać, że wcale nie ma problemu z alkoholem.
Blair niestety nie miała wyobrażenia, jak to wszystko w rzeczywistości funkcjonuje, bo nigdy nie interesowała się, jak wyglądają takie studia aktorskie i jakie są po nich perspektywy. Właściwie ogólnie nie miała pojęcia o studiowaniu, bo sama nigdy w życiu na poważnie się tym nie zainteresowała. Skończyło się na manifestowaniu sobie, że nie będzie jak jej patologiczni starzy, że pójdzie na studia, wykształci się i nigdy w życiu nie dopuści, żeby używki zrujnowały jej życie... jak widać poniosła porażkę na wszystkich frontach bo żadna z tych rzeczy nie wyszła jej choćby w najmniejszym stopniu.
Widząc sceptyzm ochroniarza zamiast grzecznego gratuluję, zapraszam, poczuła nieodpartą potrzebę, by z miejsca zacząć wykłócać się o swoje - jak wiadomo, do kłótni i awanturowania się była pierwsza, zwłaszcza, jeśli coś nie szło po jej myśli. Chwała niebiosom za kobietę, która zjawiła się przed wejściem dosłownie chwilę później i załagodziła sytuację, bo gdyby nie ona, Blair pewnie by się nie powstrzymała przed zrobieniem ochroniarzowi afery - a to raczej nie skończyłoby się dla niej dobrze i wtedy to już na pewno niczego by nie zwiedziły. Byłoby strasznie szkoda.
- Dziwne uczucie, nie? Znaleźć się w miejscu, które zna się tylko z telewizji... - Ona wprawdzie telewizji nie miała, ale znajomi u których przesiadywała mieli, więc trochę się w tych wszystkich serialach orientowała. W każdym razie, totalnie musiały tutaj pasować, skoro ktoś najwyraźniej wziął je za statystki.
- No raczej! Za nic nie przepuściłabym takiej okazji - rzuciła konspiracyjnym szeptem. Nigdy wprawdzie nie aspirowała na zostanie aktorką, ale wystąpienie w serialu to zawsze było plus dziesięć do zajebistości, no i jakieś ciekawe życiowe doświadczenie, więc totalnie zamierzała w to brnąć - oczywiście dopóki ktoś nie ogarnie, że wcale nie powinno ich tu być. Zaczęła więc rozglądać się po garderobie i szukać czegoś, w czym mogłaby wyjść na plan. Skoro miała być w telewizji to musiała przecież jakoś się prezentować. - Jak myślisz, to będzie mi pasować? - zapytała, zdejmując z wieszaka jakąś kieckę i pokazując ją Eleonore. W międzyczasie już zaczęła zsuwać z siebie ciasne szorty, gotowa szybko zamienić je na coś z zawartości garderoby - choćby właśnie tą suknię, którą pokazała Elce.

Eleonore Hartmann
aktorka — Cairns Performance Art Centre
25 yo — 167 cm
Awatar użytkownika
about
naczelna drama queen, marząca o wielkiej karierze aktorskiej; młoda awanturniczka, która często wpada w kłopoty
Czasami można było odnieść wrażenie, że wszystko zależy wyłącznie od szczęścia i gwiazdą filmową mógł zostać dosłownie każdy o ile tylko natrafił na odpowiednią osobę, która potrafiła go wypchnąć w odpowiednim kierunku, a reszta mogła co najwyżej liczyć na odgrywanie ról w lokalnych teatrach i szczerzenie się do kamery w reklamach dziwnych produktów i usług. Studia chociaż faktycznie dawały jakąś podstawę faktycznie nie mogły przesądzić o czyimś talencie i zapewnić mu świetlanej przyszłości w świetle jupiterów.
Może to i lepiej, że Blair nie wykłócała się o swoje i wstrzymała się z tym chwilowo, bo kto wie jakich jeszcze problemów mogłyby sobie narobić jeśli tylko spróbowałyby rozkręcić jakąś awanturę. Dlatego dobrze, że Sarah pojawiła się tak szybko, bo Hartmann coś przeczuwała, że jej niezwykle przekonujący i ujmujący uśmiech firmowy numer pięć jednak nie zadziałałby na tego konkretnego karka. A szkoda.
- Zupełnie jakbyś znalazła się w innym świecie, co? - odpowiedziała jeszcze, podzielając zdecydowanie entuzjazm Emerson i rozglądając się wokół, aby móc w pełni chłonąć atmosferę tego miejsca. Podobało jej się w studiu. W zasadzie mogłaby jedynie podziwiać jak to wszystko funkcjonuje, gdyby nie to, że zaraz zostały zgarnięte przez kogoś z ekipy filmowej.
- Jestem pewna, że będziesz się zajebiście prezentować przed kamerą - zapewniła jeszcze Blair, która ku jej zadowoleniu oczywiście przystała na to, aby uparcie iść w to, że były statystkami.
Odnalezienie garderoby całe szczęście nie sprawiło im jakoś szczególnie wielkiego trudu,a wewnątrz mogły już do woli przebierać w kostiumach skoro nie znajdował się tam nikt kto by wszystkim koordynował. Musiały chyba po prostu odstrzelić się na bóstwa.
- Myślę, że będzie, ale nie wolisz czegoś bardziej szałowego? - odpowiedziała, samej grzebiąc już między wieszakami po czym wyciągnęła w kierunku Emerson dopiero, co znalezioną sukienkę. - Myślę, że ta połyskliwa szmaragdowa lepiej podkreśliłaby twoją figurę. Wyglądałabyś w niej zabójczo.
Takie było jej zdanie, ale finalny wybór i tak należał do Emerson. Zresztą sama również zaczęła szukać czegoś dla siebie i znalazłszy jakiś szałowy ciuch, wyciągnęła wieszak, aby przyłożyć go do swojej figury i spojrzeć pytająco na koleżankę, wyczekując jej profesjonalnej opinii.

Blair Emerson
dzielny krokodyl
arisu._.
striptizerka, tarocistka — Shadow
24 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Przeprowadziła się do Lorne, by odszukać i poznać swojego starszego brata, o którego istnieniu do niedawna nie miała pojęcia. Rozbiera się w Shadow, wróży z kart i ma za sobą kilka nieudanych odwyków, ale próbuje udawać, że wcale nie ma problemu z alkoholem.
Well, problem to jej drugie imię. Nic nowego, że pakowała się w kłopoty niemal wszędzie i przy każdej możliwej sposobności. Koniec końców, miała to w genach, potwierdzone info - Luke był przecież takim samym magnesem na kłopoty jak ona, a ich starzy (oboje!) to właściwie kłopot sam w sobie i Blair od zawsze uważała, że poza urodą odziedziczyła po nich wszystko, co najgorsze. To, że tym razem udało jej się niczego nie zjebać przez swoją porywczość, było zdecydowanie odosobnionym przypadkiem i bardziej niż pewne, że jeszcze nadrobi to jakąś większą głupotą.
- Może odkryję swoje prawdziwe powołanie - rzuciła w odpowiedzi, choć bardziej w formie żartu niż na poważnie. Ona i robienie czegoś sensownego ze swoim życiem? Nah, na to już raczej było za późno... chyba, że wreszcie pójdzie po rozum do głowy i postanowi definitywnie skończyć z piciem, ale na to się niestety nie zanosiło. Z drugiej strony - ze swoim wybuchowym charakterem i skłonnością do ściągania na siebie rozmaitych kłopotów, mogłaby bardzo szybko wybić się na jakimś skandalu. Niejedna celebrytka zaczynała swoją karierę w taki sposób, więc to może wcale nie był taki głupi pomysł.
W zrzucaniu z siebie ubrań miała wprawę, więc zaledwie chwilę później stała w garderobie w samej bieliźnie, mierząc na siebie rzeczy, które wpadały jej w ręce.
- Mówisz? - zapytała, przyglądając się sukni i udając, że się zastanawia, choć tak naprawdę w stu procentach zgadzała się z Eleoneore. Z całą pewnością wyglądałaby w tym zajebiście. - Wiesz co, masz rację. Będzie pasować idealnie! - powiedziała, brzmiąc przy tym tak, jakby oznajmiała właśnie najbardziej oczywistą rzecz na świecie.
Skromność? Nie znam.
- O tak, koniecznie bierz to. Chociaż... może jakiś jaśniejszy kolor? - Przez chwilę naprawdę poważnie nad tym myślała, ale ostatecznie wzruszyła ramionami, uznając, że Elka tak czy inaczej będzie wyglądała wspaniale - o czym oczywiście nie omieszkała jej poinformować. Nie miały jednak czasu na jakieś wielkie przebieranie; im szybciej się ogarną tym lepiej, bo w przeciwnym razie ktoś może zdążyć zauważyć swoją pomyłkę, a wtedy już na pewno w niczym nie wystąpią. A przynajmniej nie dzisiaj.
- Chodźmy tam, zanim prawdziwe statystki raczą się pojawić. Trochę by mi było przykro, gdyby jednak nic z tego nie wyszło. - Taka okazja prawdopodobnie nie zdarzy jej się już nigdy więcej, więc na pewno nie miała zamiaru czekać, aż w ten czy inny sposób wyda się, że znalazły się tu przez pomyłkę. Wzięła więc Eleonore pod ramię i pociągnęła ją za sobą w stronę planu, wykorzystując całą swoją wrodzoną pewność siebie, by sprawiać wrażenie właściwej osoby na właściwym miejscu.

Eleonore Hartmann
aktorka — Cairns Performance Art Centre
25 yo — 167 cm
Awatar użytkownika
about
naczelna drama queen, marząca o wielkiej karierze aktorskiej; młoda awanturniczka, która często wpada w kłopoty
Cóż, jakby nie patrzeć to wiele z największych gwiazd należało do skandalistów i o ile Blair nie zrobiłaby czegoś, co definitywnie mogłoby przekreślić jej karierę to jednak mogłaby liczyć na rozgłos, który pomógłby jej w karierze. Może zatem naprawdę Emerson miała w sobie potencjał na to, aby zostać celebrytką z prawdziwego zdarzenia. Z pewnością miała odpowiednią charyzmę i prezencję sceniczną, która sprawiała, że nie można było od niej oderwać wzroku.
- Dokładnie. Widzę cię już w jakimś popularnym serialu. Pewnie obsadziliby cię w roli jakiejś popularnej, ładnej dziewczyny - przyznała od razu, zaczynając snuć już swoje fantazje.
Nie wiedziała czemu, ale zdecydowanie Blair dawała jej czasami swoją urodą vibe Reginy George. Jeśli ktoś tylko pomyślałby o zrobieniu czegoś w rodzaju rebootu Mean Girls to z pewnością mógłby do niego zaprosić akurat Emerson. Widziała to już nawet oczami wyobraźni i wyglądało to  naprawdę zjawiskowo. Chociaż z drugiej strony może lepiej było nie tykać i nie niszczyć czegoś z gatunku 2000 nostalgia?
Wiedziała, że decyzja o wyborze sukienki była niezwykle ważna i dlatego pozwoliła bez zbędnych komentarzy zdecydować koleżance, która opcja jednak przemawiała do niej bardziej. Cóż, w przypadku szmaragdowej kiecki obie podzielały zdanie, że byłaby najlepsza. Pozostało zatem jeszcze zdecydować w co takiego powinna ubrać się druga z przypadkowych statystek.
- Sądzisz, że ta srebrna byłaby lepszym wyborem? - dopytała jeszcze, sięgając po wieszak ze wspomnianą wcześniej kreacją na ten moment jedynie zestawiając go z wcześniej wybraną opcją.
Dopiero otrzymawszy stosowną odpowiedź, wciągnęła na siebie ten jeden konkretny ciuch i dobierając odpowiednie dodatki do niego przytaknęła Emerson, która była niezwykle podekscytowana wizją stanięcia przed kamerą. Zresztą nie dziwiła jej się, bo sama czuła się podobnie. Dlatego bez oporów dała się zaciągnąć w miejsce, gdzie już znajdowała się grupka statystów, dyrygowana przez jednego z członków ekipy do tego, aby zająć odpowiednie miejsce na planie. Cóż wskazówki nie brzmiały tak jakby czekało je jakieś mega skomplikowane zadanie biorąc pod uwagę, ze scena rozgrywała się na jakiejś bogatej imprezie. Z pewnością podołają zadaniu.

Blair Emerson
dzielny krokodyl
arisu._.
striptizerka, tarocistka — Shadow
24 yo — 164 cm
Awatar użytkownika
about
Przeprowadziła się do Lorne, by odszukać i poznać swojego starszego brata, o którego istnieniu do niedawna nie miała pojęcia. Rozbiera się w Shadow, wróży z kart i ma za sobą kilka nieudanych odwyków, ale próbuje udawać, że wcale nie ma problemu z alkoholem.
Potencjał może i miała, za to ambicji czy jakichkolwiek chęci do działania nie posiadała za grosz. Albo inaczej - chęci może i nawet dałoby się w niej znaleźć, ale to przecież zdecydowanie za mało, bo do tego musiałaby jeszcze potrafić przekładać myśli i słowa na czyny, a z tym już niestety było u niej dosyć ciężko. Na tyle ciężko, że nie wyobrażała sobie zarabiać w żaden inny - bardziej wymagający - sposób niż obecnie i najchętniej byłaby striptizerką do końca swojego marnego życia (które wcale nie będzie długie, jeśli będzie się prowadziła tak, jak dotychczas, bo już od dłuższego czasu była na najlepszej drodze do zapicia się na śmierć).
- No nie? Nadawałabym się idealnie! - Tak, niech żyje samouwielbienie! Trzeba znać swoją wartość, wiadomo, ale w przypadku Blair to już mocno zakrawało o narcyzm... oczywiście poza epizodami, kiedy zgonowała na zapleczu w Shadow albo w swojej własnej łazience - akurat w takich momentach mocno nienawidziła się za to, jak nisko się stoczyła i co reprezentowała swoją osobą. Krótko mówiąc, ze skrajności w skrajność.
Wciskając się w szmaragdową suknię, jeszcze raz zmierzyła wzrokiem obie kreacje wybrane przez Elkę, zastanawiając się nad tym, jakby to była kwestia życia i śmierci.
- Tak, zdecydowanie srebrna - stwierdziła w końcu i była to już ostateczna decyzja, Hartmann mogła się przebierać, bo czas chyba troszkę je naglił.
Owszem, zadanie wydawało się banalnie proste i wyglądało na to, że poradzą sobie nawet bez znajomości całego scenariusza. Wystarczyło tylko stosować się do wskazówek członków ekipy filmowej i udawać, że doskonale wiedziały po co tu są i co mają robić.
Ciężko powiedzieć, czy to z nadmiaru emocji, czy może po prostu jej organizm wciąż nie odchorował wczorajszej imprezy, ale kiedy już stanęły we wskazanym miejscu, Blair nagle zakręciło się w głowie i pociemniało przed oczami. Dyskretnie przytrzymała się oparcia stojącego obok krzesła, żeby utrzymać równowagę. Wzięła kilka głębszych wdechów, próbując się uspokoić i odpędzić to okropne uczucie. Wyraźnie pobladła, ale miała nadzieję, że nikt nie zwróci na to uwagi.
- Zgaduję, że nie masz przy sobie wody? - wymamrotała niewyraźnie, nie chcąc, żeby słyszał ją ktokolwiek poza Eleonore. Nie było opcji, żeby teraz stąd wyszła, niezależnie od tego, jak słabo się poczuła. Wolałaby chyba zemdleć na planie, niż odpuścić sobie swoją rolę życia, którą otrzymała zupełnie z przypadku i która w żadnym razie jej się nie należała. P r i o r y t e t y.

Eleonore Hartmann
ODPOWIEDZ