manager — klub Shadow
38 yo — 165 cm
Awatar użytkownika
about
Czarna owca rodziny Wyatt. Sprzedała swoją duszę właścicielowi Shadow, pilnuje jego interesów i twardą ręką zarządza jego klubem. Chłodna, sztywna, niezbyt miła. Jej ludzką twarz widuje jedynie mały Joey, syn zmarłej niedawno siostry, a nieokrzesany Jeremy wprowadza chaos w jej uporządkowane życie.
Rzeczywiście, lubiła wymyślne kawy i jedzenie na wynos. Imprezy? To już niekoniecznie. Miała ich zbyt wiele w swojej pracy, więc w domu szukała przede wszystko ciszy i azylu. Chyba tylko pod tym względem pasowała do tej dzielnicy, bo cała reszta rzeczywiście mogła stać w delikatnej sprzeczności z duchem Tingaree. Na szczęście nikomu nie robiła w ten sposób krzywdy.
- Nie omieszkam - uśmiechnęła się. Skoro dał jej przyzwolenie, to z całą pewnością to zrobi, zapewne jeszcze wcześniej, niż przed końcem remontu w domku sąsiada. Nie była żadnym ekspertem budowlanym, niekoniecznie znała się również na wystroju wnętrz. Ot, niczym każdej kobiecie, udało jej się czasem dobrać kilka pasujących do siebie dodatków.
- Opal ma swój urok, ale czasami bywa tam zbyt głośno - przynajmniej dla niej. Na szczęście w pracy jej gabinet był dość dobrze odizolowany od dźwięków, więc mogła sobie nieco tam odpocząć. - Spokojnie. Zdaję sonie sprawę z tego, że remonty muszą trochę trwać i czasem jest przy tym nieco głośniej. Rób swoje.
Im więcej rzeczy będzie robił w ciągu dnia, tym szybciej skończy, dlatego Makayla była w stanie znieść hałasy. Gdyby danego dnia potrzebowała jednak ciszy i spokoju, zajrzy do sąsiada i poprosi go, żeby w miarę możliwości przesunął głośne prace na inny dzień. Na pewno jakoś się dogadają. W razie czego Wyatt przyniesie mu jakieś dobre śniadanko, a wtedy mężczyzna na pewno pójdzie jej na rękę.
- Okej, nie będę ci już przeszkadzać. Mam to, po co przyszłam - uniosła nieco rękę, w której trzymała jajka. - W lodówce mam też lemoniadę w dwóch wersjach, z prądem i bez alkoholu. Gdybyś chciał zrobić sobie jakąś przerwę, wiesz, gdzie mnie znaleźć.
Puściła mu oczko i powoli poszła do swojego domu. Nie to, żeby narzekała na starego Smitha, ale nowy sąsiad podobał jej się zdecydowanie bardziej!

/ zt Preston Turner <3
ODPOWIEDZ