India Willoughby

[akapit]

Lorne Bay było jej domem, wygodnym i bezpiecznym, a ona była po prostu szczęśliwa.

[akapit]

Nie przypuszczała jednak, że szczęście bywa tak ulotne.

[akapit]

Była nastolatką, gdy jej matka usłyszała diagnozę, która nie pozostawiała złudzeń. Niezależnie jak bardzo kobieta walczyła – a razem z nią cała rodzina – w końcu rak wygrał to starcie. Minęło dokładnie pół roku od pierwszej chemii pani Willoughby do dnia, w którym India stała na cmentarzu, ściskając dłoń młodszej siostry i walcząc łzami cisnącymi jej się do oczu.

[akapit]

Jesteś mądra, silna i niezależna. Możesz wszystko i nigdy nie daj wmówić sobie, że jest inaczej.

[akapit]

W chwilach słabości powtarzała słowa matki niczym mantrę. Była zagubiona… dziewczyna z dobrego domu, przewodnicząca, prymuska – bardzo łatwo można było ją zaszufladkować, a ona nie mogła pozbyć się wrażenia, że chce czegoś więcej. Nie chciała być tylko idealną córką swojego ojca. Gdy chwalił się nią na biznesowych kolacjach, uparcie powtarzając, że jego córeczka będzie studiować w Londynie i wszyscy jeszcze o niej usłyszą – zagryzała zęby, uśmiechała się nerwowo i uciekała.

[akapit]

Na plażę, na imprezy i do niego.

[akapit]

Podobno był źródłem wszystkich jej problemów, ale uwierzyła w to dopiero, gdy złamał jej serce. Brutalnie roztrzaskał je na tysiąc małych kawałków i prawda jest taka, że część z nich do dzisiaj nie udało się odnaleźć. Była naiwna, a na to już nigdy więcej nie mogła sobie pozwolić. Ogromne rozczarowanie sprawiło, że przez krótką chwilę chciała spełnić plan swojego ojca. Wyjechać do Europy i nigdy więcej nie wracać. Tylko…

[akapit]

Jesteś mądra, silna i niezależna. Możesz wszystko i nigdy nie daj wmówić sobie, że jest inaczej.

[akapit]

Skończyła na uczelni w Brisbane, na swoich warunkach i skłamałaby, gdyby powiedziała, że to nie był najlepszy okres w jej życiu. Czerpała z niego garściami. Robiła wszystko to, co powinno się robić na studiach, gdy pierwszy raz tak naprawdę możesz żyć po swojemu. Oczywiście, że popełniała błędy. Była młoda i miała do nich pełne prawo.

[akapit]

On miał być kolejnym z nich.

[akapit]

Zauroczenie, wspólni znajomi i zaaranżowane spotkanie, które sprawiło, że serce zabiło jej szybciej. I cholera… bije szybciej do dnia dzisiejszego. Gdy na nią patrzy, gdy się do niej uśmiecha, zaciska dłonie na jej talii i powtarza, że ją kocha. Kochał ją. Naprawdę ją kochał, a ona straciła dla niego głowę i nie wyobraża sobie innego życia.

[akapit]

Chciała wrócić do Lorne Bay. Ciągle uważała to miejsce za swój dom – tu miała rodzinę i wierzyła, naprawdę mocno wierzyła, że swoją też chcę założyć tutaj. W odpowiednim momencie.

[akapit]

Kiedy będzie odpowiedni moment? Na to pytanie nie jest w stanie odpowiedzieć. Zbyt zajęta pracą, gaszeniem hotelowych pożarów i rozwiązywaniem problemów gości. Tym się właśnie zajmuje – rozwiązywaniem problemów. Cudzych. Te własne po prostu ignoruje, a przynajmniej bardzo mocno się stara.

[akapit]

I nigdy, absolutnie nigdy nie przypuszczała, że jednym z jej problemów zostanie stary pensjonat, którego część odziedziczyła po ciotce. Starsza pani miała naprawdę okropne poczucie humoru… i niech ją szlag trafi.

India Willoughby

08.08.1991

LORNE BAY

MANAGER

PULLMAN PD SEA TEMPLE RESORT & SPA HOTEL

PEARL LAGUNE

panna, hetero

Środek transportu
Własne auto, gdy chce się jak najszybciej dostać z miejsca A do B. Rekreacyjnie? Rower.

Związek ze społecznością Aborygenów
brak związku

Najczęściej spotkasz mnie w:
W pracy albo pracującą poza hotelem. Kocha plaże - nie leżenie na słońcu, ale poranny jogging albo długie spacery właśnie tam.

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
rodzinę, partnera

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak

India Willoughby

Margot Robbie