29 yo — 161 cm
Awatar użytkownika
about
I'm nothing special, in fact I'm a bit of a bore
If I tell a joke, you've probably heard it before
But I have a talent, a wonderful thing
'Cause everyone listens when I start to sing
I'm so grateful and proud
All I want is to sing it out loud
Muzyka z radia stała się już takim tłem, że w zasadzie docierały do niej jedynie pojedyncze dźwięki z mniej lub bardziej znanych jej piosenek. Co nie zmieniało faktu, że od czasu do czasu podśpiewywała coś pod nosem, wymachując przy tym ściereczką od kurzu.
Przecierając kolejną już półkę, jej wzrok padł na skórzany grzbiet, wyraźnie od dawna nieruszanego albumu rodzinnego. Zaszeleściły kartki, a ona przewertowała kilka stron, zatrzymując się dłużej na kilku z nich.

Ona i rodzice. Niesamowicie dumni z córki, gdy jej opowiadanie zostało opublikowane przez lokalną gazetę. Niby nic wielkiego, ale na zdjęciu widać, że mała Caroline ma zarumienione policzki, przed sobą trzyma gazetę otwartą na informacji, że wygrała lokalny konkurs dla młodych pianistów. W drugiej rączce trzyma nagrodę w kształcie pianina. Za nią mama i tata, każde trzymając dłoń na jej ramieniu, a w tle widać ich stary dom. Z tyłu drzewo, na którym wisi rozwieszona na grubym sznurze lina, a dole zwisa czarna opona. Pamiętała tamten dzień — zdjęcie zrobił jej brat, który niby naśmiewał się z tej całej szopki, ale jeszcze tego samego wieczoru, przyszedł do jej pokoju, szturchnął ją w bok i dał swój prawie ulubiony model Mustanga. Miał przynosić jej szczęście. I chyba w jakimś stopniu tak było.

Urodziła się w Lorne Bay jako dziecko australijsko- irlandzkiej pary Macy i Iana Watson. Ona pracowała w ratuszu, on był dentystą, więc powodziło im się całkiem przyzwoicie. Córka rosła jak na drożdżach, a oni z dumą chwalili się wszystkim, którzy tylko chcieli słuchać o tym, jak wspaniałym talentem muzycznym obdarzona była ich córka. Pianino, gitara, skrzypce, śpiew. Trudno stwierdzić, w czym była najlepsza. Nie szło jej tak dobrze z zajęć sportowych, ale jej rodzice uznali, że wolą mieć pianistkę niż gimnastyczkę i śmiechem spławiali kolejne siniaki powstałe po wychowaniu fizycznym. Na szczęście w miarę upływu czasu wyrobiła się, a nawet, na dwa ostatnie lata szkoły średniej dołączyła.

Kilka kartek dalej ona w stroju cheerleaderki w otoczeniu swoich koleżanek i drużyny szkolnej. Nie była kapitanem, ani nawet nigdy nie aspirowała do takiej roli, ale było to w dniu zwycięstwa, gdy wszyscy byli tak mocno podekscytowani, że w zasadzie na imprezie, nie potrzeba było dużo alkoholu. Wszyscy bawili się świetnie. Za aparatem stał wtedy jej pierwszy poważny chłopak. Pamiętała jego wzrok na sobie, pamiętała, że w czasie imprezy wydał jej się zadufanym w sobie dupkiem i uznała, że powinna trzymać się od niego z daleka. Szkoda, że nie wytrwała w tym postanowieniu.

Dziewczyna rosła, miała grupę przyjaciółek, jakieś mniejsze i większe miłostki, ale dopiero chłopak, o którym zwykła mówić, że ma oczy jak niebo, to on skutecznie wywrócił jej świat do góry nogami.
Był bardzo przystojny, odrobinę starszy i tak niesamowicie uparty, że czasem dla draki odmawiała mu spotkania, żeby widzieć jego minę, która mówiła, że musi wymyślić coś niesamowitego. Odpłacała mu to później, każdym wspólnym spacerem, dotykiem, pocałunkiem, namiętną nocą i wspólnym porankiem.

Bal z okazji zakończenia szkoły — ona w długiej złotej sukni, a obok niej ukochany w eleganckim garniturze, z kwiatkiem w butonierce, pasującym do jej korsarza. Uległa mu, bo z uporem wciąż zaskakiwał ją i przekonywał, że mu zależy. Był pewny siebie, a ona dzięki niemu, czuła się niezwykle wyjątkowa. Bo to o nią się starał, jej robił niesamowite zdjęcia, wyłapując na kliszy każdą emocję.

Wszyscy spodziewali się zaręczyn, ale nigdy do nich nie doszło. Chłopak zniknął z jej życia bez słowa, łamiąc jej serce, jednocześnie sprawiając, że muzyka przestała brzmieć w ten sam sposób.
Studia, śmierć rodziców, praca. A ta ostatnia pochłonęła ją do reszty. Może zabrzmi to beznadziejnie, ale w swojej bezgranicznie romantycznej naturze nie była w stanie nigdy zakochać się ponownie. Zamknęła się na świat romansów, całkowicie tonąc w muzyce. Chociaż w szkole uchodzi za lekką dziwaczkę, to jest dobrym pedagogiem. Każdy sukces jej uczniów jest jej sukcesem, który dumnie kolekcjonuje w swoim starym albumie na zdjęcia.

- Ma delikatną odmianę Aspergera, nad którą cały czas pracuje;
- Ukończyła studia muzyczne na Queensland Musical Academy, wybrała specjalizację fortepian;
- Jej ulubionym kompozytorem jest Chopin;
- Jej ulubione zespoły to Queen i Kiss, ale słucha też innych gatunków muzycznych;
- Kocha śpiewać, ale od dawna tego nie robiła;
- Jej rodzice zmarli kilka lat przed kilkoma laty i Caroline ma z rodziny jedynie brata. Ona sama wciąż mieszka w domu, który odzidziczyła po rodzicach;
- Po powrocie ze studiów podjęła pracę jako prywatna nauczycielka muzyki, a z czasem, po zaliczeniu odpowiednich kursów, zaczęła prowadzić zajęcia w miejscowej szkole średniej;
- Nawet pojedyncze użądlenie pszczoły lub osy może okazać się dla niej tragiczne w skutkach;
- Ma psa o imieniu Bark Twain;
Caroline Sweetie
07.07.1992
Lorne Bay
Nauczycielka muzyki
LORNE BAY STATE SCHOOL
Flourite View
panna, heteroseksualna
Środek transportu
Hyundai i30

Związek ze społecznością Aborygenów
-

Najczęściej spotkasz mnie w:
W szkole, na koncertach w parku

Kogo powiadomić w razie wypadku postaci?
Brata

Czy wyrażasz zgodę na ingerencję MG?
Tak.
Caroline Sweetie
Dianna Agron
powitalny kokos
sweet Caroline/ Liv
lorne bay — lorne bay
100 yo — 100 cm
Awatar użytkownika
about
Oh won't you come with me where the ocean meets the sky
And as the clouds roll by we'll sing the song of the sea
witamy w lorne bay
Cieszymy się, że jesteś z nami! Możesz już teraz rozpocząć swoją przygodę na forum. Przypominamy, że wszelka niezbędna wiedza o życiu w niezwykłej Australii znajduje się w przewodnikach, przy czym wiadomości podstawowe odnajdziesz we wprowadzeniu. Zajrzyj także do działu miasteczko, by poznać Lorne Bay jeszcze lepiej. Uważaj na węże, meduzy i krokodyle i baw się dobrze!
twórcza foka
lorne bay
brak multikont
Zablokowany