lekarz internista — Lorne Bay Medical Centre
36 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Internistka, która prawie dwa lata temu zamieniła szpital na miejscową przychodnie. Na co dzień dba o zdrowie mieszkańców Lorne Bay. Jej życie skomplikowało się przez chorobę mamy i problemy z niepłodnością, którą udało jej się zażegnać. Od dziesięciu lat żona Sawyer'a, szczęśliwa i spełniona mężatka.
d z i e s i ę ć

Lily i Sawyer spędzili na Bali wspaniały czas. Nareszcie wypoczęli naładowali baterie. Powrót do szarej rzeczywistości nie był prosty, ale konieczny. Kiedy wrócili do domu, ich zwierzaki były bardzo stęsknione, zwłaszcza Fanta. Koty podzieliły się na dwa obozy, niektóre były śmiertelnie obrażone, z kolei pozostałe nie odstępowały Lily na krok. Po powrocie z urlopu czas płynął szybko. Jake i Feraye zdążyli się zaręczyć, z Sawyer zabrał młodszego brata na męski wypad. Fitzgeraldowie wybrali się na weekendowy biwak. Lily bardzo to odpowiadało, ponieważ miała mieć cały dom dla siebie. Piątkowy wieczór spędziła z siostrą. Oglądały filmy i plotkowały. Kolejnego dnia Lily obudziła się w okropnym stanie. Było jej strasznie niedobrze i nie miała siły, aby podnieść się z łóżka. Była pewna, że zatruła się meksykańskim jedzeniem, które przyniosła Feraye. Oczywiście, gdy rozmawiała przez telefon z Sawyerem o niczym mu nie wspomniała. Nie chciała zepsuć mu wyjazdu.
Kiedy nadeszła niedziela, Lily nie czuła żadnej poprawy. Usiłowała zaklinać rzeczywistość, ale nie bardzo jej to wychodziło. Rano zdołała wziąć prysznic i doprowadzić się do względnego porządku. Cały dzień spędziła jednak na kanapie. No prawie cały, bo w międzyczasie biegała do łazienki, żeby zwymiotować. Cholerne meksykańskie jedzenie! Lily leżała obłożona kotami. Fanta też towarzyszyła jej w niedoli, domagając się dłuższego spaceru. W tej chwili Lily nie mogła wiele jej zaoferować, ponieważ czuła się jak zwłoki. Gdy do domu wrócił Sawyer sytuacja miała się podobnie. Kiedy mężczyzna wszedł do salonu, Lily usiadła i przeciągnęła się leniwie.
— Wróciłeś do domu — odparła wyraźnie zadowolona, choć brzmiała niemrawo. Wyglądała źle, ale liczyła, że może Sawyer nie zauważy.
— Dobrze się bawiłeś? — spytała z delikatnym uśmiechem.

Sawyer Fitzgerald
neonatolog, v-ce dyrektor szpitala — CAIRNS HOSPITAL
39 yo — 190 cm
Awatar użytkownika
about
Neonatolog, który kocha swoją pracę, ale jeszcze bardziej kocha swoją żonę, która jest dla niego całym światem, a teraz będzie musiał podzielić te miłość na dzieci i najlepszego psa na świecie.
Wakacje naprawdę były super. Bardzo się naładował i miał sporo nowej energii do życia, pod każdym względem. Nie odczuwał zmęczenia, czasem pracował trochę w trybie robota, doskonale zdając sobie z tego sprawę, ale czy się tym przejmował? Odpowiedz jest tak oczywista jak kolor jego czarnych włosów – nie. Taki jest i tyle.
W urlopie jeszcze udało mu się zabrać swojego młodszego braciszka na biwak. Oczywiście nie obyło się bez komentarzy Sawyera, pogratulował bratu również tego, że zdecydował się w końcu oświadczyć swojej ukochanej. Trochę czasu się nad tym zastanawiał, bo pierścionek wybierali dość dawno, jednak Fitzgerald doskonale wiedział, że to tak łatwo powiedzieć, ponieważ sam to przechodził wiele lat temu. Emocje z tamtego wieczoru cały czas są żywe w jego wspomnieniach, ale nie w negatywnym sensie.
Trzeba było wrócić. Sporo mu się pracy nazbierało, tej papierkowej i pacjentowej, z braku lepszego określenia, więc jak tylko przekroczył próg szpitala to się zaczęło, jednak bardzo to kochał, bo bardzo szybko przeszedł w tryb „pana doktora” i mógł działać. Było sporo do zrobienia, ale doskonale wiedział, że ekipa na neonatologii jest bardzo profesjonalna i można jej powierzyć dzieciaki, bo dla niego, jako lekarza to było najważniejsze. Nie chciał, aby brak profesjonalizmu wpływał na zdrowie i życie małych pacjentów, nikt sobie nie może na to pozwolić. Czasem bycie zastępca dyrektora pomaga w pewnych kwestiach, ale Sawyer to nie typ człowieka, który wykorzystuje swoją wiedzą.
Kiedy skończył swój dzień poczuł zmęczenie, ale takie pozytywne. Większość rzeczy udało mu się ogarnąć bardzo szybko.
Wrócił do domu, robiąc jakieś zakupy po drodze.
- A gdzie miałem wrócić - zaśmiał się po czym uważnie przyjrzał się swojej żonie, która miała wyraźne objawy odwodnienia, czyli coś złego było na rzeczy. - Tak, jak zawsze w pracy - odparł. - A ty byłaś u lekarza skoro źle się czujesz? - zapytał przechodząc w tryb nadopiekuńczego męża, co oznaczało, że Lily ma trochę przerąbane.

Lily Beardsley
lekarz internista — Lorne Bay Medical Centre
36 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Internistka, która prawie dwa lata temu zamieniła szpital na miejscową przychodnie. Na co dzień dba o zdrowie mieszkańców Lorne Bay. Jej życie skomplikowało się przez chorobę mamy i problemy z niepłodnością, którą udało jej się zażegnać. Od dziesięciu lat żona Sawyer'a, szczęśliwa i spełniona mężatka.
Lily bardzo ucieszyła się, kiedy zobaczyła swojego męża. Nie widzieli się tylko trzy dni, ale powoli zaczęła doskwierać jej tęsknota. Kiedy Sawyer odpoczywał na biwaku, Lily spotkała się ze swoją najmłodszą siostrą, a później spędziła miły wieczór z przyjaciółką. Reszta weekendu też upłynęła jej dość przyjemnie. Jedynym problemem było kiepskie samopoczucie. Była zła, że tak się zatruła, ale miała świadomość, że w żaden sposób nie mogła tego przewidzieć. Była pewna, że nazajutrz jej przejrze. Kompletnie zbagatelizowała sprawę. Miała nadzieję, że Sawyer nic nie zauważy. Jej zachowanie było głupie, ponieważ byli razem od blisko piętnastu lat. Znali się na wylot. Fitzgerald potrafił dostrzec nawet subtelną zmianę w jej zachowaniu.
Brunetka podniosła się z kanapy i ruszyła w kierunku Sawyer’a. Objęła go w pasie i wtuliła się w jego umięśnione ramiona. Następnie delikatnie go pocałowała, takie powitanie wydawało jej się bardziej adekwatne, niż tylko suche cześć.
— Nie wiem, zawsze mogło spodobać Ci się życie w dziczy. Jak było na biwaku? — zapytała wyraźnie zaciekawiona. Nie chciała znać wszystkich szczegółów. Nie była wścibska, po prostu chciała dowiedzieć się, czy Sawyer i Jake dobrze się bawili.
Słysząc jego słowa, westchnęła i pokręciła głową.
— Nic mi nie jest, sama jestem lekarzem. Z drugim właśnie rozmawiam, naprawdę nic mi nie jest. Fera poczęstowała mnie meksykańskim jedzeniem i strasznie się strułam, to nic poważnego — oznajmiła stanowczo i schyliła się, aby sięgnąć po szklankę wody, która stała na szklanym stoliku. Upiła dwa niewielkie łyki. Czuła się nieco osłabiona, ale była pewna, że wszystko rozejdzie się po kościach. Lily była najgorszą pacjentką na świecie. Niestety wiedziała, że jej mąż nie odpuści. Znała tą minę. Włączył mu się tryb nadopiekuńczego męża, a to oznaczało tylko jedno, nie odpuści jej.

Sawyer Fitzgerald
neonatolog, v-ce dyrektor szpitala — CAIRNS HOSPITAL
39 yo — 190 cm
Awatar użytkownika
about
Neonatolog, który kocha swoją pracę, ale jeszcze bardziej kocha swoją żonę, która jest dla niego całym światem, a teraz będzie musiał podzielić te miłość na dzieci i najlepszego psa na świecie.
Sawyer też tęskniła za swoją żoną, ale taka rozłąka dobrze robi związkowi! Państwo Fitzgerald większość czasu spędza razem, oczywiście nie ma w tym nic złego, są ze sobą naprawdę długo i po prostu nie wyobrażają sobie życia bez siebie, co jest zupełnie normalne, w końcu mieszkają razem już dłuższy czas. Lekarz kocha swoją żonę i uwielbia spędzać z nią czas, jednak aby zachować równowagę psychiczną trzeba czasem pożyć osobno. Spotkać się z innymi ludźmi i po prostu spędzić z nimi czas. Co prawda on ostatnio trochę zaniedbał swoje kontakty, jednak nadmiar obowiązków po prostu mu to uniemożliwia, czego żałuję, jednak nic na to nie poradzi.
Przez pewien czasu uważał, że sporadyczne spotkania wystarczą i to wcale nie jest złośliwość z jego strony. Bywa po prostu zmęczony i jedyne o czym marzy to spokojnie sobie odpocząć w domu lub wyjść na spacer, takie relaksacyjne rzeczy. W pracy spotyka się z ludźmi, z naprawdę wieloma osobami z różnymi charakterami. Czasem są to tzw. Wampiry energetyczne, które wysysają człowiekowi energię do życia. Na szczęście jego to nie rusza, jednak taki człowiek jest ciężki w przebywaniu z nim.
- Było fajnie, ale zrobiłem się wygodny i bardzo sobie cenię dostęp do toalety i bieżącej wody - powiedział z rozbawieniem, jednak taka jest prawda. Udogodniania to coś do czego człowiek bardzo szybko się przyzwyczai.
- Jesteś najgorszym typem pacjenta, sama się wyleczę, bo jestem lekarzem - rzucił, a jego brwi podjechały wysoko co oznaczało powątpiewanie w słowa żony. - Ja zawsze robię badania, aby poznać diagnozę, więc ty też je zrobisz. W ogóle może to nie jedzenie, kiedy ostatnio miałaś okres? - zapytał prosto z mostu. Nie było to jakieś dziwne pytanie, oboje są lekarzami, a dodatkowo małżeństwem.

Lily Beardsley
lekarz internista — Lorne Bay Medical Centre
36 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Internistka, która prawie dwa lata temu zamieniła szpital na miejscową przychodnie. Na co dzień dba o zdrowie mieszkańców Lorne Bay. Jej życie skomplikowało się przez chorobę mamy i problemy z niepłodnością, którą udało jej się zażegnać. Od dziesięciu lat żona Sawyer'a, szczęśliwa i spełniona mężatka.
Czy Lily była najgorszą pacjentką na świecie? Prawdopodobnie tak. Naprawdę uważała, że jej mąż przesadza. Przecież nic takiego jej nie było! Struła się i tyle, nie pierwszy i nie ostatni raz. Wielka mi rzecz. Lily czuła się źle dopiero od dwóch dni, chociaż kiedy zaczęła się nad tym głębiej zastanawiać, to przez cały ostatni tydzień czuła się jakoś inaczej. Była bardziej zmęczona i szybciej chodziła spać. Czasem zdarzało jej się nawet zasnąć na kanapie, gdy wracała do domu po dyżurze w przychodni. Zwalała to jednak na nadmiar pracy po urlopie. Nawet przez myśl nie przyszło jej to, że mogłaby być w ciąży. Z racji tego, że od dłuższego czasu bezskutecznie starali się o dziecko, Lily straciła nadzieję. Przestała o tym myśleć i trochę odpuściła. Nie chciała ciągle czuć zawodu.
— Gdybym umierała, poszłabym do lekarza, ale na razie sytuacja jest stabilna — zapewniła go. Nie kłamała, bo w zasadzie przez cały czas czuła się podobnie. Jej stan się nie pogarszał, dlatego nie widziała powodów do paniki. Lily była pewna, że nazajutrz wszystko wróci do normy. W końcu dlaczego miałoby być inaczej? Lily raczej nie chorowała.
Jego pytanie nie wzbudziło w niej żadnego oburzenia. Wydało jej się całkiem odpowiednie, bo teoretycznie dalej starali się o dziecko. Lily podrapała się po brodzie, zastanawiając się, kiedy ostatni raz miała okres. Kompletnie o tym zapomniała, upsi.
— Nie tak dawno, tak właściwie — zaczęła i spojrzała swoją dłoń, licząc coś na palcach. — To teraz powinnam go mieć, na pewno się spóźnia przez to, że jestem osłabiona. Zresztą, kilka dni w tą czy w tamtą — rzuciła, mając nadzieję, że szybko zmienią temat. Lily nie chciała robić sobie niepotrzebnych nadziei. W ciągu ostatnich testów zrobiła wiele testów ciążowych. Wszystkie z nich były negatywne. Bała się, że za chwilę znów poczuje rozczarowanie. Była tym zmęczona.

Sawyer Fitzgerald
neonatolog, v-ce dyrektor szpitala — CAIRNS HOSPITAL
39 yo — 190 cm
Awatar użytkownika
about
Neonatolog, który kocha swoją pracę, ale jeszcze bardziej kocha swoją żonę, która jest dla niego całym światem, a teraz będzie musiał podzielić te miłość na dzieci i najlepszego psa na świecie.
Czy Sawyer wiedział, że jego żona to najgorszy typ pacjenta jaki może być? Oczywiście znał ją przecież tyle lat i mimo tego, że coś sie z nią działo to będzie bagatelizować swoje objawy i po prostu zrzuci to wszystko na zmęczenie, ale od czego ma swojego cudownego małżonka, który stanie sie wrzodem na dupie i po prostu zmusi ją do pójścia na badania lub będzie jej tak truć nad głową, aż w końcu pójdzie, ponieważ on nie miał zamiaru bagatelizować jej objawów, nawet jeśli sama Lily to zrobi. Kochał ją i chciał, aby dobrze sie czuła i odpowiednio reagowała na to co sie dzieje jej organizm, a jego trzeba zawsze słuchać, ponieważ daje nam znać, kiedy coś sie dzieje lub czegoś potrzebuje. Tak powinno być. Sawyer sie nauczył i teraz słucha tego co sie dzieje, bo po prostu chce być zdrowy.
- Mam ochotę coś powiedzieć, ale sie powstrzymam - powiedział patrząc na nią uważnie. Nie chciał być dla niej nie miły, ale nie po prostu sie martwił i nie lubił, kiedy Lily tak siebie bagatelizowała.
Patrzył na nią szczerze zdzwiony, bo naprawdę nie mógł uwierzyć w to co właśnie słyszy.
- Lily jak możesz bagatelizować to, że źle sie czujesz? Naprawdę brak mi słów - wyrzucił z siebie w końcu bardzo zirytowany słowami żony. Bardzo rzadko można było usłyszeć u niego taki ton, zwłaszcza skierowany do Lily. - Jesteś lekarzem ludziom mówisz, że nie można bagatelizować sygnałów, a sama to robisz? - Sawyer był zły, ewidentnie, ale zawsze sie tak działo, gdy sie martwił, a teraz to tak na serio sie martwi. Nie wytykał jej niczego, ale chciał zauważyć, że zachowuje sie trochę nieodpowiedzialnie. - Na początku to będziesz musiała zrobić test ciążowy, pójdę po niego do apteki - i tutaj Sawyer Fitzgerald przeszedł w tryb działąnia, w tryb lekarza.
Lily Beardsley
lekarz internista — Lorne Bay Medical Centre
36 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Internistka, która prawie dwa lata temu zamieniła szpital na miejscową przychodnie. Na co dzień dba o zdrowie mieszkańców Lorne Bay. Jej życie skomplikowało się przez chorobę mamy i problemy z niepłodnością, którą udało jej się zażegnać. Od dziesięciu lat żona Sawyer'a, szczęśliwa i spełniona mężatka.
Lily musiała przyznać, że od samego początku ich związku, Sawyer o nią dbał. Kiedy była chora albo gorzej się czuła, zawsze czule się nią opiekował. Wysyłał ją do lekarza i dbał, aby szybko doszła do siebie. Lily była mu za to bardzo wdzięczna, ponieważ sama bardzo często (dobra, prawie zawsze) bagatelizowała męczące ją objawy. Była okropną pacjentką i miała tego pełną świadomość.
W tonie jego głosu wyczuła, że był na nią zły. Cóż, miał rację. Lily gdzieś z tyłu głowy myślała o tym, żeby wybrać się do lekarza, ale był weekend. Była pewna, że w poniedziałek jej przejdzie, choć na razie wcale się na to nie zapowiadało. Jako lekarz dobrze wiedziała, że zatrucia też bywały niebezpieczne. Lily spojrzała na niego wzrokiem zbitego szczeniaka. Czuła jednak, że nie ugra tym za wiele.
— Przepraszam, jestem strasznie uparta i zdaję sobie tego sprawę. Za bardzo bagatelizuje takie rzeczy — przyznała i delikatnie zmarszczyła brwi. Spojrzała na Sawyera i podniosła wzrok, aby popatrzeć w jego ciemne oczy. Widziała w nich nie tylko złość, ale i niepokój.
— Dobrze, że mam wspaniałego męża, który tak o mnie dba. Obiecuję, że nie będę bagatelizować sprawy i jutro pójdę do lekarza. Za chwilę zadzwonię i powiem, że jutro biorę wolne — oznajmiła i jak gdyby nigdy nic, przysunęła się do niego i objęła go w pasie, przytulając się do niego. Jego kolejne słowa wprawiły ją w osłupienie. Test ciążowy, jaki test ciążowy?!
— Nie musisz iść do apteki, mam kilka testów w łazience, ale nie wiem, czy powinnam zrobić test. Okres nie spóźnia mi się dużo, a boję się kolejnego rozczarowania — przyznała zgodnie z prawdą, a w jej oczach tlił się smutek. Nie chciała przechodzić przez kolejne rozczarowanie.

Sawyer Fitzgerald
neonatolog, v-ce dyrektor szpitala — CAIRNS HOSPITAL
39 yo — 190 cm
Awatar użytkownika
about
Neonatolog, który kocha swoją pracę, ale jeszcze bardziej kocha swoją żonę, która jest dla niego całym światem, a teraz będzie musiał podzielić te miłość na dzieci i najlepszego psa na świecie.
Sawyer już tak miał. Kochał Lily i to było widać na każdym kroku, martwił się o nią i dbał, więc nie mógł przejść obojętnie obok tego, że bagatelizuje swoje objawy i nie chce pójść do lekarza, bo przecież „nic się nie dzieje”. No naprawdę wtedy to go szlak jasny trafiał, za przeproszeniem. Nie potrafiła nadal tego zrozumieć, mimo upływu lat dlaczego Lily jest taka uparta i nie da sobie przetłumaczyć, chociaż o hipokryzjo, sama jest lekarzem! Sawyer cały czas się nad tym zastanawiał jak to jest możliwe i nadal nie wiedział, chyba się nie dowie.
- Dobrze, że o tym wiesz, szkoda, że tylko nic z tym nie robisz i to zawsze ja musze ci marudzić nad głową, że masz iść do lekarza - powiedział zgodnie z prawdą o czym oboje doskonale wiedzieli. Widział jak pewne sytuacje wpływają na organizm człowieka. Nie można bagatelizować jego objawów, bo może dojść do tragedii, oboje jako lekarze spotkali się z tym co potrafi się wydarzyć. On nie chciał, aby jego żonie coś się stało. Sam zaczął dbać o siebie, ponieważ nie robi się coraz młodszy i nie miał zamiaru całego swojego życia przepracować w szpitalu. Wszystko trzeba z głową, bo inaczej naprawdę może się to skończyć źle, a czasu nie da się cofnąć.
- Nie nabierzesz mnie na te czułe słówka, bo jak będziesz się za jakiś czas znowu źle czuła to ta rozmowa się powtórzy, oboje doskonale o tym wiemy, więc umówi się teraz przy mnie na wizytę - zarządził Sawyer, co pewnie wyglądało dziwnie, ale me teraz włączony tryb pan doktor, więc Lily ma trochę pod górkę w tym momencie.
- Idź zrobić, jeśli wyjdzie negatywny to wykluczy się jedną z możliwości dlaczego źle się czujesz - powiedział już trochę łagodniej. Nigdy nie naciskał, ani nic. Nie miało sensu katować siebie i Lily w temacie dziecka. Jeśli się uda to będzie cudownie, jeśli nie to będą próbować, ale nic na siłę.

Lily Fitzgerald
lekarz internista — Lorne Bay Medical Centre
36 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Internistka, która prawie dwa lata temu zamieniła szpital na miejscową przychodnie. Na co dzień dba o zdrowie mieszkańców Lorne Bay. Jej życie skomplikowało się przez chorobę mamy i problemy z niepłodnością, którą udało jej się zażegnać. Od dziesięciu lat żona Sawyer'a, szczęśliwa i spełniona mężatka.
Słysząc jego słowa, westchnęła i wywróciła oczyma. Denerwowała ją ta jego nadopiekuńczość. Z drugiej strony, musiała przyznać, że zachowanie jej męża było urocze. Schlebiało jej to, że wciąż tak bardzo się o nią martwił. Cóż, naprawdę musiał ją kochać!
— Ty mnie umów, a ja pójdę sikać na patyk. Wiesz jaka to zabawa? — zapytała nieco zgryźliwie. To była jedna z tych sytuacji, kiedy najpierw coś powiedziała, a później pomyślała. Była niemal pewna, że za chwilę pożałuje swoich słów, ponieważ Sawyer był królem ciętej riposty. Ciekawiło ją, co jej odpowie. Lily była zmęczona całą tą sytuacją związaną z niepłodnością i nie miała ochoty znów sikać na plastikowy patyk. W tej chwili niewiele mogła jednak zrobić. Sawyer był uparty i miał rację. Powinna zrobić test ciążowy, aby wykluczyć potencjalną ciążę.
— Naprawdę muszę, ech? — dopytała jeszcze i spojrzała na niego szczenięcym wzrokiem. Wyraz jego twarzy był jednoznaczny. — No idę już, idę — rzuciła i sięgnęła po szklankę wody. Wypiła ją ciurkiem i zniknęła za drzwiami łazienki. Otworzyła jedną z szafek i wyciągnęła opakowanie testów ciążowych. Kiedyś kupiła taki duży pak. Wyciągnęła dwa i zrobiła swoje. Po chwili wróciła do salonu i rzuciła na blat dwa testy ciążowe.
— Trzeba poczekać 5 minut, ja sikałam, więc ty sprawdzasz wynik — oznajmiła i usiadła na kanapie. Czy była na niego śmiertelnie obrażona? Nie, ale nie była też w skowronkach. Miała ochotę zejść z tego świata, bo dalej było jej niedobrze. Położyła się na kanapie i zawinęła się w koc, pod którym wcześniej leżała. — Zrobiłam dwa, mam nadzieję, że wynik będzie jednoznaczny — odparła z nadzieją. Wiedziała, że sklepowe testy nie dawały 100% pewności. Często wskazywały fałszywe wyniki i nie można było polegać jedynie na nich.

Sawyer Fitzgerald
neonatolog, v-ce dyrektor szpitala — CAIRNS HOSPITAL
39 yo — 190 cm
Awatar użytkownika
about
Neonatolog, który kocha swoją pracę, ale jeszcze bardziej kocha swoją żonę, która jest dla niego całym światem, a teraz będzie musiał podzielić te miłość na dzieci i najlepszego psa na świecie.
Dla niego to nie było niczym dziwnym, że troszczy się o swoją żonę, ponieważ tak powinno być, nigdy nie powinno się to zmienić, ponieważ wtedy małżeństwo można wyrzucić do kosza i podpisać tylko papiery rozwodowe. Miłość, szacunek i troska zawsze powinny być w związku, nie ważne czy to związek partnerski czy małżeński.
- Dobra, idź już i nie marudź za dużo, słoneczko - powiedział po prostu nie przejmując się jej słowami. Lily nie miała z nim łatwo, to trzeba przyznać. Sawyer bywał wredny, a ripostami rzucał jak w karabinu maszynowego, bo taki po prostu był, ale tym razem sobie nic z tego nie zrobił. Wziął po prostu telefon i mówił żonę do jednego z lekarzy, którzy pracują w szpitalu, ale przyjmują też czasem w ich miejscowej przychodni. Lily mogła przyjść już jutro na badania.
- Jeszcze nie poszłaś? - zapytał Sawyer patrząc na żonę w taki sposób, że ta wiedziała, iż nie da rady przegadać Fitzgeralda, nawet robiąc swoje szczenięce oczy. On będzie spokojnie czekał na jej powrót z łazienki.
- Serio? - zapytał Sawyer sceptycznie. - Nie bardzo rozumiem to w jaki sposób się zachowujesz, ale niech ci będzie - wzruszył ramionami spoglądając na zegarek. Miał czasem wrażenie, że o jej zdrowie martwi się tylko on, co było dla niego nadal niezrozumiałe mimo upływu tylu lat razem.
- Nie ważne jakie wyjdą jesteś już umówiona do lekarza i porobisz sobie wszystkie badania. Sam cię tam zawiozę i na ciebie poczekam - Lily na pewno wiedziała, że Sawyer jest w stanie tak zrobić, sam zaprowadziłby ją do gabinetu, aby mieć pewność, że tam weszła.
- Pozytywne - powiedział, kiedy podszedł do testów. Czy w jego sercu pojawiła się nadzieja? Oczywiście, że tak, jednak wszystko musi zostać potwierdzone badaniami. Testy czasem oszukują.

Lily Fitzgerald
lekarz internista — Lorne Bay Medical Centre
36 yo — 170 cm
Awatar użytkownika
about
Internistka, która prawie dwa lata temu zamieniła szpital na miejscową przychodnie. Na co dzień dba o zdrowie mieszkańców Lorne Bay. Jej życie skomplikowało się przez chorobę mamy i problemy z niepłodnością, którą udało jej się zażegnać. Od dziesięciu lat żona Sawyer'a, szczęśliwa i spełniona mężatka.
— Nie zawieziesz mnie, bo masz jutro dyżur — odparła. Nie chciała, żeby z jej powodu Sawyer brał wolne w pracy. Poza tym podejrzewała, że nie było to możliwe. W szpitalu wiecznie brakowało lekarzy i ciężko było wziąć dzień wolny na ostatnią chwilę. Lily nie miała problemu z tym, aby sama pójść do przychodni. Jakby na to nie patrzeć, bywała tam niemal codziennie, ale w trochę innej roli. Zdecydowanie wolała być lekarzem, nie pacjentem. Wiedziała jednak, że nie miała wyjścia. Jej mąż jej nie odpuści, a ona nie zamierzała jeszcze bardziej go drażnić. Gdzieś w międzyczasie dopadła ją kolejna fala mdłości. Wzięła głęboki wdech i zasłoniła twarz obiema dłońmi. Miała dość, czuła się jak zwłoki. Wiele by oddała, aby znów być sobą. Przez ten krótki moment straciła poczucie czasu. Tak naprawdę chyba na chwilę odpłynęła, ponieważ była naprawdę bardzo zmęczona. Marzyła o tym, aby wziąć prysznic i pójść do łóżka. Tak, to zdecydowanie był dobry plan. Jak na razie czekała na wynik testu. Szczerze? Chyba było jej wszystko jedno. Tak źle się czuła, że kompletnie nic jej nie obchodziło. Gdyby Sawyer chciał zakopać ją w ogródku, to najpewniej by się zgodziła.
— Czekaj, co? — odparła zmieszana. Chyba nie do końca dotarły do niej jego słowa. Test był pozytywny? Lily przetarła oczy, a jej mózg wciąż próbował przetworzyć tą informację. Nie wiedziała, co powiedzieć. Była w szoku. Inaczej wyobrażała sobie tą chwilę.
— To znaczy, że jestem… to znaczy, że mogę być w ciąży? — wiedziała, że to pytanie było głupie. Liczyła, że tym razem Sawyer daruje sobie zgryźliwe teksty, bo nie było to miejsce i moment na niemiłe żarty. Lily znów popatrzyła na niego szczenięcym wzrokiem, czekając aż coś zrobi. Potrzebowała go teraz bardziej, niż zazwyczaj.

Sawyer Fitzgerald
neonatolog, v-ce dyrektor szpitala — CAIRNS HOSPITAL
39 yo — 190 cm
Awatar użytkownika
about
Neonatolog, który kocha swoją pracę, ale jeszcze bardziej kocha swoją żonę, która jest dla niego całym światem, a teraz będzie musiał podzielić te miłość na dzieci i najlepszego psa na świecie.
Sawyer wysoko podniósł swoje brwi, po raz kolejny, ale tym gestem chciał pokazać swojej żonie, że chyba jeszcze dobrze go nie poznała skoro tak mówi.
- Nie mam jutro dyżuru, tylko ogarniam sprawy papierkowe, więc mogę sobie wziąć wolne - powiedział, a na jego twarzy pojawił się diabelski uśmiech, który zwiastował to, że naprawdę może tak zrobić, jeśli Lily by tutaj za bardzo oponowała.
Sawyer naprawdę miał dość dużo swobody oraz pola do popisu, jeśli chodzi o dni. Wolne, nigdy nie miał z nimi problemu, ale to też jest spowodowane tym, że bardzo rzadko je brał, a o zwolnieniu chorobowym to nawet nie ma co mówić. Nie pamiętał, kiedy ostatni raz był na taki, serio. Cieszył się naprawdę konkretnym organizmem.
Widział, że Lily źle się czuje. Chyba nawet straciła na wadze przez swoje dolegliwości i bardzo się martwił, dlatego nie chciał jej odpuścić. Pragnął, aby jego ukochana cieszyła się dobrym zdrowiem i samopoczuciem, a nie ciągle męczyła się z jakimiś dolegliwościami.
- Tak pokazują testy - powiedział Sawyer naprawdę powstrzymując się od nadziei, ponieważ tyle razy z Lily próbowali. Bardzo by chciał zostać ojcem, ale jednocześnie nie chciał na niej wywierać żadnej presji na Lily i na sobie. Ich życie jest dobre i szczęśliwe, bardzo się kochają. Są spełnieni, w każdym tego słowa znaczeniu.
- Jest taka możliwość, ale musisz zrobić sobie badania, ale o tym doskonale wiesz - powiedział Sawyer i podszedł do żony po czym ją przytulił. Tak po prostu, chciał być blisko niej. - Pójdziesz jutro, dobrze? Musimy mieć pewność, ale i tak ci nie odpuszczę. Teraz, skoro jestem w domu to będziesz odpoczywać - mówił nadal tuląc ją do siebie. Chciał, aby nabrała sił na jutrzejsza wizyte.

Lily Fitzgerald
ODPOWIEDZ
cron