ginekolog — Cairns Hospital
31 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Ginekolog, mama dwójki dzieci, do niedawna też spełniona żona. Całe życie spędziła w Sydney, w miasteczku znalazła się przypadkiem, ponieważ jej mąż uległ ciężkiemu wypadkowi i stracił pamięć.
d w a
Sydney, 2019
Ava nie pamiętała, kiedy ostatni raz była na randce. Odkąd rozpoczęła staż, praktycznie nie wychodziła ze szpitala. A gdy już miała wolne, zalegała na kanapie. Oglądała głupkowate programy randkowe i koreańskie seriale, które tak bardzo kochała. Właśnie tak planowała spędzić ostatni piątek, ale jej kuzyn wyciągnął ją na imprezę na plaży. Początkowo Ava trochę protestowała, ale finalnie doszła do wniosku, że wyjście do ludzi dobrze jej zrobi. Na tejże pamiętnej imprezie poznała Dominica, który od razu wpadł jej w oko. Ava znała jego starszego brata, który był rasowym kobieciarzem. Connor to Connor, ale przy niej nie pozwalał sobie na zbyt wiele, ponieważ była kuzynką Layo. Wracając jednak do Dominica i Avy, to ta dwójka od razu przypadła sobie do gustu. Ava nie była łatwa, ale dla Doma miała ochotę nagiąć swoje zasady. Podobał jej się i liczyła, że dzisiejsza randka pójdzie zgodnie z planem. Cóż, nie robiła się coraz młodsza. Niedawno zaczęła używać nawet serum przeciwzmarszczkowego. Uważała, że to dobry moment, aby znaleźć męża.
Ava wybrała na dzisiejszy wieczór najładniejszą sukienkę jaką miała w szafie. Czuła się jak milion dolarów, bo sukienka pokdreślała wszystko, co powinna. Do tego wybrała wysokie, aczkolwiek efektowne buty. Razem z Dominiciem umówili się w centrum. Mieli pójść na kolację i jakiś spacer.
— Wybacz mi drobne spóźnienie, w tych butach nie potrafię chodzić zbyt szybko. W szpitalu zazwyczaj noszę crocsy — przyznała z lekkim rozbawieniem. Do pracy ubierała się ładnie, ale dość zwyczajnie, bo ciuchy zamieniała na scrubs.
— Muszę przyznać, że po ostatnim spotkaniu nie mogłam doczekać się dzisiejszej randki — przyznała i uśmiechnęła się nieco szerzej. Teoretycznie była to ich pierwsza oficjalna randka, ale drugie spotkanie, a przez te parę dni pomiędzy trochę razem pisali, więc nie byli sobie zupełnie obcy.

Dominic A. Zeimer
agent specjalny na chorobowym — Australian Special Air Service Regiment
33 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Agent Specjalistycznej jednostki antyterrorystycznej, który bardzo poważnie ucierpiał w wypadku i nie pamięta totalnie nic. Nie wie nawet, że ma żonę i dwójkę dzieci. Spokojnie mieszka sobie u brata i przygarnął super szczeniaka.
Dominic nie miał dużo czasu na imprezy, a o randkach nie ma co nawet wspominać. Bardzo mocno skupił się na swojej pracy i na tym, aby dobrze wszystko funkcjonowało. Rodzina i znajomi się śmiali, że najmłodszy Zeimer pewnie poślubił swoją pracy i o żonie i wnukach nawet nie ma mowy. W zasadzie tak to wyglądało. Sporo czasu spędzał na ćwiczeniach, różnorakich – psychicznych i fizycznych, aby dobrze spisywać się podczas akcji. Brał udział w licznych szkoleniach, ponieważ jego jednostka jest bardzo specjalistyczna i nie może sobie pozwolić na błędy.
Dał się wyciągnąć bratu i jednemu z Neelsenów pewnego dnia na imprezę. Tak się złożyło, że cała ta zgraja mieszkała w Sydney i Dominic czasem do nich dołączał. Tego dnia nie chciało mu się iść, ponieważ był po wyczerpującym treningu. Chciał się położyć, ale tak mu głowę suszyli, że poszedł.
Ludzie bardzo często myśleli, że Dominic jest podobny z charaktery do swojego starszego brata, że również lubi podrywać kobiety bez zobowiązań, ale jest to dalekie od prawy. Dominic to człowiek, który lubi towarzystwo, ale jest typem faceta, który lubi zobowiązania i stałe związki. Nie widzi nic fajnego w podbojach, jednak swojego starszego brata nie ocenia pod żadnych względem! To życie Connora i on o nim decyduje.
Dzisiaj miał randkę z przepiękną kobietą, która poznał na tej imprezie, na którą nie chciał iść. Minęliby się! Ava bardzo mu się spodobała. Chciał ją jeszcze lepiej poznać.
- W porządku, nic się nie stało. Warto było czekać - powiedział Dominic uśmiechając się do kobiety szeroko, tak typowo dla siebie. - Ja tak samo, ale nadal bardzo mnie bawi to, że miałem nie przyjść na tą imprezę, wtedy byśmy się nie poznali - zaśmiał się Dominic, jednak powiedział kobiecie prawdę. Nie ma co się oszukiwać.

Ava Zeimer
ginekolog — Cairns Hospital
31 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Ginekolog, mama dwójki dzieci, do niedawna też spełniona żona. Całe życie spędziła w Sydney, w miasteczku znalazła się przypadkiem, ponieważ jej mąż uległ ciężkiemu wypadkowi i stracił pamięć.
Czasem z pozoru nic nieznaczące decyzje potrafiły odmienić całe życie. Gdyby tamtego wieczoru nie dali się namówić, aby wyjść z domu, być może ich drogi nigdy by się nie skrzyżowały. Ava wiedziała, że Connor miał kilku braci, ale nigdy wcześniej ich nie spotkała. Nie wiedziała nawet, jak wyglądali. Z opowieści swojego kuzyna wiedziała, że jeden z braci Zeimer także na stałe mieszkał w Sydney. Ava spędzała sporo czasu ze swoim kuzynostwem. Była z nim bardzo zżyta. Przez to siłą rzeczy regularnie widywała się także z Connorem. Każdy w ich towarzystwie wiedział, że starszy z braci Zeimer był typowym kobieciarzem. Ava nie była typem dziewczyny na jedną noc, ale nie oceniała innych. Jeżeli komuś pasowały tego typu układy, to nic jej do tego. Zresztą, Connor wydawał jej się w porządku. Zawsze otwarcie mówił, że nie szuka związku i nie wodził nikogo za nos. W jej mniemaniu było to uczciwe podejście.
Jeżeli chodzi zaś o Dominica, to mężczyzna wciąż był dla niej pewnego rodzaju zagadką. Na imprezie długo rozmawiali, potem przez kilka dni pisali. Rozmawiali o wszystkim. Ava wysyłała mu nawet zdjęcia jedzenia, które przygotowała.
— Książkowa odpowiedź — zaśmiała się, a jej oczy rozbłysły. Cóż, Dominic zdecydowanie wiedział, co powiedzieć. Właśnie takie słowa na pierwszej randce chciałaby usłyszeć każda kobieta. No może prawie każda, bo zawsze znajdzie się wyjątek od reguły.
— No co ty, serio? — spytała wyraźnie zaskoczona. — Ja też nie chciałam iść, próbowałam się wymigać, ale Layonell nie dawał mi spokoju. Potrafi być upierdliwy — przyznała wyraźnie rozbawiona całą sytuacją. — Chyba dobrze, że daliśmy się przekonać — Ava liczyła, że ich znajomość będzie owocna, ale nie chciała na nic się nastawiać.

Dominic A. Zeimer
agent specjalny na chorobowym — Australian Special Air Service Regiment
33 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Agent Specjalistycznej jednostki antyterrorystycznej, który bardzo poważnie ucierpiał w wypadku i nie pamięta totalnie nic. Nie wie nawet, że ma żonę i dwójkę dzieci. Spokojnie mieszka sobie u brata i przygarnął super szczeniaka.
Dominic ma bardzo dobry kontakt ze swoimi braćmi, w zasadzie można powiedzieć, że miał jeszcze dwóch dodatkowych, którzy nie są z nim połączeni więzami krwi – bracie Neelsen. Byli w jego życiu odkąd pamięta i to za sprawą Connora. To było fajne. Oni nie uważali go za jakiegoś małolata, który się za nimi pałęta, chociaż czasem mu się zdarzało, ale częściej Domini chodził własnymi ścieżkami jak taki kot, ale to nie oznacza, że separował się od innych! Wszyscy razem tworzyli zgraną paczkę, czasem chyba nawet za bardzo, bo jak jeden wpadł na głupi pomysł to reszta za nim szła w ogień. Co było fajne, Dominic bardzo dobrze to wspomina. Sytuacja się też odwróciła, kiedy padło na wybór zawodu. Nie widział dla siebie przyszłości w Lorne Bay, nie chciał pracować w miejscowej jednostce policji, chciał czegoś więcej od swojego życia i miał nadzieje, że mu się to uda! Jak na razie dobrze mu szło! Z czego bardzo się cieszył.
Zeimer jest prostym facetem, z którego czasem można czytać jak z otwartej księgi, nigdy nie ma złych zamiarów wobec ludzi, ponieważ to nie leży w jego naturze. Jest wesołym chłopakiem, oczywiście ma swoje za uszami i wady, bo nie jest idealny. Kilka tajemnic też by się znalazło, ale to są takie rzeczy, o których nikt się nie powinien dowiedzieć.
Zaśmiał się.
- Poradnik działa świetnie, jak na razie - powiedział rozbawiony Dom, ale oczywiście żartował. Nie czytał jakiś poradników typu – „jak poderwać dziewczynę” czy „co trzeba mówić, żeby była twoja”. Niestety, takie rzeczy istnieją i co gorsza się przedają.
- Layonell uratował sytuacja, ale nie mówmy mu o tym, jego ego i tak już jest za duże - zażartował Dominic puszczając oczko do swojej towarzyszki. - Najpierw kolacja czy wolisz spacer? - Zapytał Dominic z uśmiechem.
Ava Zeimer
ginekolog — Cairns Hospital
31 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Ginekolog, mama dwójki dzieci, do niedawna też spełniona żona. Całe życie spędziła w Sydney, w miasteczku znalazła się przypadkiem, ponieważ jej mąż uległ ciężkiemu wypadkowi i stracił pamięć.
Ava była bardzo zżyta ze swoim kuzynostwem. Miała ogromne szczęście, ponieważ dorastała we wspaniałej rodzinie. Nigdy nie odczuła tego, że została adoptowana. Bardzo kochała swoich rodziców adopcyjnych, choć wciąż marzyła o tym, aby poznać swoją biologiczną rodzinę. Wiedziała, że mogła się zawieść, ale była na to gotowa. Zastanawiała się, kim byli ludzie, którzy sprowadzili ją na ten świat. Nurtowało ją wiele pytań — kim byli, czy dalej byli razem, czy czuli się szczęśliwi? Ava wiedziała, że życie pisało różne scenariusze. Nigdy nie oceniała swojej biologicznej mamy. Uważała, że skoro ją oddała, najwyraźniej miała ku temu jakiś ważny powód. Miała nadzieję, że pewnego dnia założy swoją ważną rodzinę. Chciała zostać żoną i mamą. Kariera była dla niej ważna, ale nie najważniejsza. Pragnęła rozwijać się jako lekarz, ale sądziła, że jedno nie wyklucza drugiego.
Powiesz mi, co to za poradnik, co? — spytała wyraźnie rozbawiona jego słowami. — Może na facetów też zadziała — zachichotała, zakrywając usta dłonią. Ava lubiła czytać tego typu poradniki, ale nie po to, aby czegoś się z nich dowiedzieć. Przy takich książkach można było się pośmiać. I to jak, zabawa była przednia!
Oj tak, zdecydowanie! Nie przeżyję, jeżeli jego ego znowu urośnie — rzuciła, wywracając przy tym oczami. Kochała Layonella, ale starszy z braci Neelsen zdecydowanie znał swoją wartość. Mężczyzna emanował pewnością siebie.
Może najpierw się przejdziemy, co? Wybierzmy jakiś lokal, który jest trochę dalej. Najważniejsze, żeby jedzenie było dobre, bo umieram z głodu i marzę o deserze — uśmiechnęła się szeroko i spojrzała w jego ciemne oczy. Dominic bardzo jej się podobał. Wyglądał na miłego i zabawnego faceta. Dla Avy liczyło się coś więcej, niż tylko wygląd. Pragnęła związać się z kimś, kto będzie jej najlepszym przyjacielem.

Dominic A. Zeimer
agent specjalny na chorobowym — Australian Special Air Service Regiment
33 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Agent Specjalistycznej jednostki antyterrorystycznej, który bardzo poważnie ucierpiał w wypadku i nie pamięta totalnie nic. Nie wie nawet, że ma żonę i dwójkę dzieci. Spokojnie mieszka sobie u brata i przygarnął super szczeniaka.
Dominic również był blisko ze swoją rodziną. Wiedział również, że to ogromne szczęście, kiedy masz wsparcie w swoich najbliższych, bo nie każdy może na to liczyć, nawet jak relacje wydają się super. Dla niego jest to bez sensu. Po co coś takiego? Skoro ma się z rodziną – rodzeństwem czy kuzynostwem dobre relacje to dlaczego w trudnych chwilach nie można na siebie liczyć? Jest to bardzo trudne pytanie, a zarazem dość łatwe. We współczesnym świecie pojawiła się ogromna znieczulica i ludzie nie interesują się problemami innych, nawet tych najbliższych, bo po co? Dominic tego nie rozumiał i zawsze powtarzał rodzinie czy przyjaciółką, w ogóle wszystkim ludziom, których uważał za najbliższych, że w każdej sytuacji mogą na niego liczyć. Oczywiście nie uważał się za jakiego cudotwórcę, ale czasem bycie obok to już ogromne wsparcie.
- Nie mogę ci powiedzieć, ponieważ to fajne. Zdradziłbym męski kodeks honorowy - powiedział zupełnie poważnie, ale od razu było widać, że mężczyzna robi sobie jaja. Jego oczy wesoło błyszczały, a usta wyginały się od powstrzymywanego uśmiechu. Nie jest typowym podrywaczem, czasem rzuci jakimś sucharem czy coś. Taki zwykły typek z niego. -Prawda, musimy brać to pod uwagę na przyszłość, bo jak znajdzie sobie kobietę to on, on i jego ego nie pomieszczą się w żadnym domu - tym razem nie dał rady i się zaśmiał patrząc na Avę. Wiedział, że może sobie pozwolić na takie żarty, bo gdyby dotarły one do Neelsena to ten nie pozostałby Zeimerowi dłużny.
- Dla mnie jak najbardziej, w okolicy jest kilka dobrych restauracji z różnorodnym jedzeniem, więc po drodze zdecydujemy na jaką kuchnie mamy ochotę i dzięki spacerowi zrobimy więcej miejsca w żołądku - powiedział Dom patrząc na swoją towarzyszkę z szerokim uśmiechem. Co raz bardziej był zaintrygowany osobą Avy.

Ava Zeimer
ginekolog — Cairns Hospital
31 yo — 169 cm
Awatar użytkownika
about
Ginekolog, mama dwójki dzieci, do niedawna też spełniona żona. Całe życie spędziła w Sydney, w miasteczku znalazła się przypadkiem, ponieważ jej mąż uległ ciężkiemu wypadkowi i stracił pamięć.

Nie chciała robić sobie żadnych nadziei, w końcu byli dopiero na pierwszej randce. Jednak polubiła Dominica i nie mogła temu zaprzeczyć. Był w jej typie, ale kręcił ją nie tylko jego wygląd. Choć tu zdecydowanie było na czym zawiesić oko. Miał nienaganną prezencję, był umięśniony, używał świetnych perfum i miał przeszywające spojrzenie. Jego ciemne oczy były czymś, od czego nie mogła oderwać swojego wzroku. Dodatkowo wydawał się po prostu fajnym facetem. Uśmiechał się w rozbrajający sposób. Odnosiła nieodparte wrażenie, że mężczyzna był szczery we wszystkim, co robił. Co ważne, nie był śmiertelnie poważny. Ava nie lubiła sztywniaków. Wychowała się w rodzinie z wyższych sfer, ale miała dystans do życia Lubiła sobie pożartować.

Ava westchnęła i spojrzała na niego szczenięcym wzrokiem. — Ech, wielka szkoda. Liczyłam na dobrą lekturę do kawy — rzuciła żartobliwie. Podobało jej się to ich przekomarzanie. Ava słyszała, że Dominic był blisko z jej kuzynostwem. Ufała ich intuicji. — Daj spokój, to będzie koniec świata — zaśmiała się i pokręciła głową. Kochała swojego kuzyna, ale mężczyzna zdecydowanie znał swoją wartość. Miał pokaźne ego, ale nadrabiał innymi rzeczami. Bez wątpienia Layonell posiadał wiele zalet.

— Tak zrobimy — oznajmiła i wolnym krokiem ruszyli przed siebie. Wieczór był ciepły. Ava czuła na twarzy powiew przyjemnej bryzy. Uśmiechnęła się i kątem oka spojrzała na swojego dzisiejszego towarzysza. — W międzyczasie możesz opowiedzieć mi coś o swoich kulinarnych preferencjach — odparła i posłała w jego kierunku czarujący uśmiech. Sama uwielbiała jeść. Chciała dowiedzieć się, jaka była jego ulubiona kuchnia. Co lubił jeść, a czego za wszelką cenę unikał. Czy był na coś uczulony? To wszystko bardzo ją interesowało.

agent specjalny na chorobowym — Australian Special Air Service Regiment
33 yo — 185 cm
Awatar użytkownika
about
Agent Specjalistycznej jednostki antyterrorystycznej, który bardzo poważnie ucierpiał w wypadku i nie pamięta totalnie nic. Nie wie nawet, że ma żonę i dwójkę dzieci. Spokojnie mieszka sobie u brata i przygarnął super szczeniaka.

Dominic nie miał czasu na to, aby spotykać się z kobietami, było tak do tej pory. Bardzo skupił się na tym, żeby jego kariera po prostu szła do przodu. Musiał sporo poświęcić i wiele czas spędzić na wszelakich ćwiczeniach, aby mógł zostać kimś. Chciał osiągnąć sukcesy, a to wymagało sporo czasu, jednak kiedy spotkał Avę poczuł, że coś kliknęło i chciał ją lepiej poznać. Na szczęście ona również wykazywała takie chęci. On nie jest typem podrywacza, który chce za wszelką cenę zdobyć kobietę. Zdaje sobie sprawę z tego, że każdy ma inny gust i on nie zawsze spodoba się drugiej stronie, bo tak to już jest. Dominic to wesoły i otwarty człowiek, który kocha sobie robić żarty, dużo się śmieje, a ten uśmiech dosięga jego ciemnych oczu.

Zaśmiał się.

- Wybacz, że cię zawodzę już na stracie, ale muszę mieć jakieś asy w rękawie - puścił do niej oczko, a jego oczy nadal błyszczały z rozbawieniem. Dom nigdy nie udawał nikogo kim nie jest. Zawsze pokazywał siebie. Nie widział sensu w oszukiwaniu drugiej osoby, bo to potem i tak wychodzi. Robi się wtedy z tego nieprzyjemna sytuacja, która w większości przyczynia się do rozpadu relacji, bo kto by chciał być z kimś kto kłamie i nie można mu zaufać? No nikt.

- Mam nadzieje, że tego nie przegapię - zaśmiał się Dominic wyobrażając sobie Layonella jako męża. No naprawdę. Layo to dobry człowiek, ale nie ma czasu na to, aby szukać sobie dziewczyny, bo wiecznie pracuje, pracoholik jeden.

Zastanowił się nad odpowiedzią.

- Nie lubię makaronów pod żadną postacią, ale poza tym jestem wszystko żerny i nie bardzo wybredny - zażartował patrząc na nią w szerokim uśmiechem. Jadł sporo, ale jakoś trzeba utrzymać to cielsko, prawda?

ODPOWIEDZ