[Alma Mulligan]

Alma Mulligan

Alma jest chodzącym chaosem; mówi dużo, głośno i zdecydowanie za szybko, nie zważając na to, czy ktoś będzie w stanie ją zrozumieć. Po powrocie do Lorne Bay trochę przygasła, bo to tutaj ponad 3 lata temu pochowała swojego narzeczonego - jeśli ktoś nie poznał jeszcze jej, na pewno znał jego. Obecnie próbuje wychować wziętego ze schroniska psa, a przy tym poukładać swoje życie i zdać egzamin na zakończenie rezydentury z chirurgii plastycznej.

IMIĘ I NAZWISKO

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

IMIĘ I NAZWISKO

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

IMIĘ I NAZWISKO

opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis opis

[Donnie Gilbert]

polizane zaklepane

[Alma Mulligan]

lepiej zastanów się kochany jak wychować naszego psa, żeby przynosił nam w przyszłości dumę Donnie Gilbert

[jonathan wainwright]

Hej Alma Mulligan !

Przychodzę zaproponować Ci Jonę do jakiegoś szpitalnego wątku. Może to jego podpis widnieje na Twojej umowie? Jona to zasadniczy i poważny człowiek, który zdecydowaną większość życia spędził w wojsku. Jeszcze niedawno służył w armii, więc na tym polu też można by stworzyć jakąś historię.

[Aisa Langford]

Alma Mulligan z Aisą się raczej nie polubi, a na pewno Aisa nie polubi Almy, skoro to aktualna dziewczyna Donniego, który pannie Langford złamał serce Obstawiam, że się na razie nie znają, ale myślę, że za jakiś czas można będzie je poznać

[Alma Mulligan]

oczywiście, że biorę! jonathan wainwright
ale! widziałabym tu jakąś skomplikowaną, pełną niedopowiedzeń relację, której żadne z nich nie potrafi rozgryźć, nie wiedząc jak się mają wobec siebie zachowywać, co mówić i robić, żeby nie było niezręcznie. bo z jednej strony Jona może być przełożonym Almy, mógł docenić jej pracę, chcieć zatrzymać ją po rezydenturze w szpitalu, a z drugiej strony Almie za bardzo może przypominać człowieka, którego śmierć przeżyła trzy lata temu. armia, zasadniczość, do tego Jona jest kardiochirurgiem, a Alma o kardiochirurgii marzyła i jej nie wyszło, dlatego jednego dnia próbowałaby do niego dotrzeć, nie rezygnować z marzeń, a już następnego zupełnie, ale to zupełnie nie wiedziałaby jak z nim rozmawiać?

Aisa Langford jestem za! nawet widzę jak Alma poznaje Aisę w najgorszym dniu swojego życia, zaczyna przed nią płakać i nic o niej nie wiedząc opowiada o tym, że po powrocie do miasta wszystko zaczęło się sypać, nie chce tu mieszkać, do tego przechodzi kryzys w związku i nie wie co powinna z tym zrobić, bo Donnie zawsze przy niej był i boi się, że swoją pochopną decyzją mogłaby to zepsuć. oczywiście bez używania imion! wtedy o tym, że obie znają go aż za dobrze i w zasadzie rozmawiały o jednym człowieku, mogłyby dowiedzieć się dopiero po jakimś czasie

[jonathan wainwright]

oczywiście, że biorę! jonathan wainwright
ale! widziałabym tu jakąś skomplikowaną, pełną niedopowiedzeń relację, której żadne z nich nie potrafi rozgryźć, nie wiedząc jak się mają wobec siebie zachowywać, co mówić i robić, żeby nie było niezręcznie. bo z jednej strony Jona może być przełożonym Almy, mógł docenić jej pracę, chcieć zatrzymać ją po rezydenturze w szpitalu, a z drugiej strony Almie za bardzo może przypominać człowieka, którego śmierć przeżyła trzy lata temu. armia, zasadniczość, do tego Jona jest kardiochirurgiem, a Alma o kardiochirurgii marzyła i jej nie wyszło, dlatego jednego dnia próbowałaby do niego dotrzeć, nie rezygnować z marzeń, a już następnego zupełnie, ale to zupełnie nie wiedziałaby jak z nim rozmawiać?

Cudownie! Taka relacja idealnie pasuje mi do Jony. Cieszę się, że tak ją rozwinęłaś. Sądzę, że Jonathan mógł widzieć w Amie wielki potencjał i zależałoby mu na tym, aby została pod jego skrzydłami na dłużej, bo liczy na dobrą współpracę, ale te wszystkie okoliczności utrudniają im kontakt. Jona raczej nie docieka, ale sądzę, że w jej przypadku mógłby zrobić wyjątek, gdyby natrafił na trop wojska, ale pewnie i jego to wszystko wprowadzałoby w sporą niezręczność. Także biorę w całości! Widziałam też, że wpadłaś Almę także do Laurissy, a więc podrzucam przy okazji Antka, bo to ten zły, który sprowadził na Rissę całe to nieszczęście, a więc tutaj mogłybyśmy pomyśleć o jakimś interesującym negatywie, gdyż... Możliwe, że z czasem Anthony Huntington udałby się do Alma Mulligan po pomoc

[Alma Mulligan]

jonathan wainwright czyli Rissa jest tą, której chciał się oświadczyć, ale zostawił ją i wybrał studia? jeśli tak, to widzę jak Alma jeszcze za czasów, kiedy sama nie miała problemów, była bardziej hop do przodu i tak samo dużo robiła, jak i dużo gadała, w ramach zemsty za przyjaciółkę mogła przebić mu oponę w samochodzie, albo czerwoną pomadką napisać coś brzydkiego na szybie, albo porysować lakier kluczami, na czym Antek ją przyłapał! powód do negatywu na lata totalnie odhaczony, ale gdyby wziąć pod uwagę to, ile rzeczy wydarzyło się w życiu Almy i jak bardzo zmieniła swoje podejście, a do tego gdyby Antek naprawdę przyszedł do niej kiedyś po pomoc, zapewniając, że wszystko już jej wybaczył... może mogliby spróbować się dogadać

[jonathan wainwright]

jonathan wainwright czyli Rissa jest tą, której chciał się oświadczyć, ale zostawił ją i wybrał studia? jeśli tak, to widzę jak Alma jeszcze za czasów, kiedy sama nie miała problemów, była bardziej hop do przodu i tak samo dużo robiła, jak i dużo gadała, w ramach zemsty za przyjaciółkę mogła przebić mu oponę w samochodzie, albo czerwoną pomadką napisać coś brzydkiego na szybie, albo porysować lakier kluczami, na czym Antek ją przyłapał! powód do negatywu na lata totalnie odhaczony, ale gdyby wziąć pod uwagę to, ile rzeczy wydarzyło się w życiu Almy i jak bardzo zmieniła swoje podejście, a do tego gdyby Antek naprawdę przyszedł do niej kiedyś po pomoc, zapewniając, że wszystko już jej wybaczył... może mogliby spróbować się dogadać

Dokładnie tak! Bardzo podoba mi się wizja z tymi drobnymi "problemami", które mogłaby Alma sprawić Tonemu. W każdym razie mogli by za sobą średnio przepadać, ale ostatecznie ukorzony Tosiek szukający pomocy mógłby skruszyć jej sumienie... Oczywiście przyjąłby pokutę, którą by mu narzuciła, ale potem mogli by się całkiem nieźle dogadać

[Alma Mulligan]

cudownie, musimy więc kiedyś to rozegrać! jonathan wainwright